- Polacy są dobrzy w prasowaniu i prostytucji... Tak obraża nas BBC radio 1
- Czy wszyscy stracimy pracę?
- Jak "przekręcają frajerów" czyli super mieszkanko.
- Brytyjskie dzieci to "plaga robactwa"
- Polskie programy przez satelitę
- Spór o brytyjski zasiłek
- Znaj swoje prawa
- Święta w tradycji angielskiej
- Infolinia.org - Dołącz do nas
- World in one place
Posłowie zadłużeni w Sejmie na 3,6 mln złotych
2009-03-02 11:54:54
Jak wynika z informacji podanych przez „Rzeczpospolitą”, od początku tej kadencji posłowie z sejmowej kasy wzięli już pożyczki na łączną kwotę 3,6 milionów złotych.
Szef Biura Prasowego Sejmu Krzysztof Luft przypomina, że „pożyczka nie jest żadnym poselskim przywilejem. Utworzenie takiego funduszu to obowiązek każdego pracodawcy”.
Sejmowe pożyczki mają to do siebie, że są nisko oprocentowane. Niektórzy politycy przyznają nieoficjalnie, że zdarzają się tacy, co biorą taką pożyczkę, by szybciej spłacić komercyjny kredyt. Bywało też, że poseł zarabiał na pożyczce, lokując ją na koncie, którego oprocentowanie było dużo wyższe niż sejmowe odsetki.
Parlamentarni politycy na remont mieszkania lub domu mogą dostać 20 tys. zł. Na budowę lub kupno mieszkania – 25 tys. zł. Na pożyczkę, by kupić mieszkanie, częściej decydowali się działacze PO, na remont zaś posłowie partii Jarosława Kaczyńskiego. Rzadziej zapożyczali się politycy Lewicy i PSL. W obu największych partiach pozostaje zadłużonych z sejmowej kasy ok. 40 proc. działaczy.
Autor: Kamil Świętoń
e-polityka.pl
Uwaga: Właściciele serwisu nie ponoszą żadnej odpowiedzialności za sposób w jaki są używane artykuły, bądź podejmowane decyzje na ich podstawie.
Komentarze (0)Dodaj komentarz
Najpopularniejsze artykuły:
Artykuły właśnie czytane:
- Ukazał się system PCLinuxOS 2009
- Eliminacje MŚ 2010 w Klubie Parafialnym
- Wojewódzki i Figurski zawieszeni
- Niebieski wózek od policjantów
- PANNA - Jaki dyrektor i podwładny?
- KOZIOROŻEC - Czy znasz swoje dziecko?
- BLIŹNIĘTA - Jaki dyrektor i podwładny?
- BLIŹNIĘTA - Jacy są nasi partnerzy?
- Auta z kierownicą po prawej stronie na polskich drogach?
- Autobus