Nielegalna stawka godzinowa, nieuzasadnione odliczenia od miesięcznego wynagrodzenia, nieotrzymanie zapłaty za wykonaną pracę lub odmowa wzięcia urlopu. To najczęstsze problemy polskich pracowników zatrudnionych w Wielkiej Brytanii.
Ruszył pilotażowy projekt mający na celu uświadamianie polskich pracowników z sektora budowlanego oraz osób pracujących w charakterze sprzątaczy, ochroniarzy czy recepcjonistów, o ich prawach w pracy. W pierwszym etapie program skupia się na osobach pracujących w obszarze Docklands i City.
Program Ochrony Pracowników (TUC/BERR Vulnerable Workers Project) jest realizowany przez Trades Union Congress (Związki Zawodowe) we współpracy ze społeczno-biznesową organizacją Primus Personnel, która umożliwia otwarcie programu na Polaków. Jeśli zyska on odzew wśród polskiej społeczności, działalność zostanie wydłużona (program przewidziany jest do marca 2009 r.) i poszerzona także poza Londyn.
– Istnieje potrzeba szerzenia wiedzy w zakresie praw pracowniczych wśród polskiej społeczności w Londynie oraz poza nim – mówi Andrzej Garus, przedstawiciel Primus Personnel. – Dla przykładu, w samych serwisach sprzątających w Londynie, wśród ogółu liczby migrantów w nich zatrudnionych (58 proc.), Polacy stanowią 26 proc. – podkreśla.
Kto najczęściej potrzebuje pomocy? – Często są to osoby, które wiedzą, że mają kłopoty, ale nie mają pojęcia, co zrobić dalej, jak rozwiązać daną kwestię – podkreśla Andrzej Garus, przedstawiciel współorganizatora akcji. – Często zdarza się jednak, że po prostu się boją. Pracodawcy w tym przypadku wykorzystują sytuację ich niewiedzy – dodaje. Wtedy polscy pracownicy padają ofiarami gróźb – zostaną całkowicie zwolnieni, jeśli będą próbować o cokolwiek się ubiegać. Wśród palących problemów polskich pracowników wymienia się zbyt niską, nielegalną (poniżej obowiązującej średniej) stawkę godzinową, nieuzasadnione i zbyt wysokie odliczenia od miesięcznej pensji (za zakwaterowanie lub transport do pracy), odmowa otrzymania dnia wolnego, zwolnienia chorobowego lub zwolnienia z pracy niezgodne z prawem, np. z powodu ciąży.
– Niestety nadal w większości przypadków Polacy nie wiedzą, jakie mają prawa. Wciąż wielu przybyłych pracuje nielegalnie, za nielegalną stawkę – mówi Andrzej Garus.
W ramach akcji organizowane będą spotkania-szkolenia, na których można dowiedzieć się o swoich prawach oraz gdzie należy zgłaszać się po pomoc. – Wkrótce uruchomimy także darmowe lekcje angielskiego – mówi Andrzej Garus. – Staramy się pomóc każdej osobie. Gdy już znamy problem, kierujemy osoby także do innych instytucji, które mogą pomóc, np. GLA (Gangmasters Licensing Authority).
Dla osób potrzebujących, dodatkowe informacje można znaleźć dzwoniąc pod numer 020 7377 0773 (możliwość rozmowy z osobą polskojęzyczną) lub pisząc na adres [email protected].
W drugiej połowie lipca Primus Personnel planuje także otworzyć specjalną infolinię oraz uruchomić punkt doradczy. (GG)
70 proc. osób, które zarejestrowały się w Home Office między kwietniem 2007 a marcem 2008 zarabiają od £4,50 do 5,99 na godzinę. Przeciętnie w Wielkiej Brytanii stawka godzinowa to £10,22.
Między majem 2004 a marcem 2008 w Home Office zarejestrowało się więcej niż 540 tys. Polaków.
Wśród 58 proc. imigrantów zatrudnionych w sektorze sprzątaczy w Londynie 26 proc. to Polacy.
Według statystyk imigranci państw A8 (Czechy, Estonia, Łotwa, Litwa, Węgry, Polska, Słowacja, Słowenia) są bardziej wykształceni niż rodowici mieszkańcy Wysp, ale tym samym bardziej skorzy do pracy za niską stawkę i poniżej swoich kwalifikacji.
Dane pochodzą z raportu „The Economics of Migration” opracowanego przez Trades Union Congress (czerwiec 2007).
Gosia Gontarska
Artykuł pochodzi z:
Oceń artykuł
(głosów: 16, suma ocen: 70)
Uwaga: Właściciele serwisu nie ponoszą żadnej odpowiedzialności za sposób w jaki są używane artykuły, bądź podejmowane decyzje na ich podstawie.
Dopóki angielskie prawo ma przepis, który dopuszcza zwolnienie pracownika w ciągu PIERWSZEGO roku pracy bez podania przyczyn, bez ostrzeżenia, bez możliwości odwołania się do sądu nawet jeśli zwolnienie nie jest fair - guzik zrobimy. Bo nawet, jeśli pracownik dojdzie swoich praw, a roku nie przepracował, zwolni się go w pierwszym dowolnym terminie.