Znajdujesz się na forum miasta lokalnego. Wszystkie tematy tutaj poruszane powinny dotyczyącego miasta i najbliższej okolicy. Wszystkie pozostałe tematy można pisać forum ogólnym w tematach:

Polska, Pogaduchy HydePark, Praca, Mieszkanie, Biznes w Wielkiej Brytanii, Turystyka, Różne, Oszustwa, Humor, Film i muzyka, Zapytaj eksperta, Wydarzenia i imprezy, Wesele, Nasze hobby, Propozycje.
 Ogłoszenie 
Zapraszamy do zapoznania się z naszymi serwisami Klany, Randka oraz Wspólna podróż

Poprzedni temat «» Następny temat
uslugi Informacyjne dla Polakow ( i nie tylko) - bezplatne
Autor Wiadomość
barbaraev
Uzależniony


Dołączył: 10 Maj 2007
Posty: 208
Skąd: Bristol (Anglia)
Wysłany: Pon Cze 30, 2008 5:09 pm   

[quote:2t4nx0kj]"No to ja Ci powiem jaka jest stawka:
£11.50/h brutto.
Pracujesz za tę stawkę 28 godzin tygodniowo oraz dodatkowo pracujesz 12 godzin tygodniowo jako wolontariusz.
Inaczej mówiąc, niby pracujesz za £11.50 ale tak naprawdę zarabiasz £8.05 za godzinę. "[/quote:2t4nx0kj]


Dziwne - wolontariat obowiazkowy? w PRL-u to byly takie obowiazkowe "prace spoleczne" - grabienie lisci kolo szkoly i tym podobne
Jak to sie ma do urlopow, nadgodzin, itp?
 
 
bristl
Uzależniony


Dołączył: 01 Lip 2006
Posty: 850
Skąd: Bristol (Anglia)
Wysłany: Pon Cze 30, 2008 6:50 pm   

Tutaj jest Anglia i takie są zasady zatrudnienia w CEEIS. Firma, która deklaruje pomoc pokrzywdzonym przez angielskich pracodawców Polakom, sama ustala zasady niezgodne z brytyjskim prawem. Dziwne, prawda?

Obawiam się, że Pan Jay Jay Martin założył, że przyjechała tutaj banda idiotów z Polski, którzy będą pozwalać, aby ich upokarzano. Już dawno mnie to zaczęło wkurzać z tym CEEIS, ale tak jak napisałem, dla młodych ludzi jest to bardzo atrakcyjna oferta, mimo tych darmowych godzin. Sam znam kilka osób po doktoratach, które tutaj pracują za grosze i być może by się zainteresowały tą oferta pracy, gdyby nie te zasady, z góry narzucone przez pracodawcę. Sam w swoim życiu sporo społecznie pracowałem, ale to był mój wybór. Tutaj wolontariat jest warunkiem zatrudnienia.

Musze Ci powiedzieć, że takimi metodami posługuje się Bristol City Council. Otóż w niektórych instytucjach podlegających pod BCC oczekuje się od kandydata do pracy tego, że zanim zacznie normalną pracę, musi trochę popracować jako wolontariusz. Nie wiadomo jak długo. Po prostu pracuj za darmo a od czasu do czasu Ci zapłacimy normalną kasę. Na porządku dziennym w BCC jest sytuacja, gdzie pracownik pracuje na stanowisku tzw., casual worker kilka lat na full time i nie otrzymuje od BCC oferty permanent job. Znam takie miejsca i takie osoby i sam otrzymałem taką ofertę w trakcie interview. Piali z zachwytu nad moimi papierami ale jak powiedziałem, że przecież muszę z czegoś żyć a nie pracować za darmo, płacić za lunch i dojazd do pracy, dali mi tak mało płatnych godzin, że musiałem szukać innej pracy. :-)

Tak więc jak widać, praktyki stosowane przez CEEIS nie odbiegają zbytnio od tutejszych norm zatrudnienia. Rzecz jasna nie dotyczy to wszystkich zawodów i pracodawców, ale fakty pozostają faktami.
 
 
Ratan_17
Stały bywalec


Dołączył: 16 Cze 2007
Posty: 64
Skąd: Bristol (Anglia)
Wysłany: Wto Lip 01, 2008 10:39 am   

Bristl!
Pytasz jak facet mogl dostac kase z BCC. Odpowiedz jest tylko jedna. Przez bylego konsula. Ktos moim zdaniem tez maczal palce w BCC w tym calym zamieszaniu.

Z niecierpliwoscia tez czekam na kolejny numer Bristolu.pl. Ciekawy jestem czy podejma temat czy tez tylko napisza jak to ksiadz proboszcz poswieca sie i jaki to dobry czlowiek i dlaczego powinnismy kochac naszego proboszczunia.

Bo to ze zobacze porzadny artykul w tym pisemku to juz nie wierze.

Pozdrawiam

Ratan
 
 
bristl
Uzależniony


Dołączył: 01 Lip 2006
Posty: 850
Skąd: Bristol (Anglia)
Wysłany: Wto Lip 01, 2008 12:09 pm   

Artykuł o proboszczu to zapchajdziura, którą już wcześniej czytałem w jakimś innym miejscu. Brak tematów chyba.
 
 
Ratan_17
Stały bywalec


Dołączył: 16 Cze 2007
Posty: 64
Skąd: Bristol (Anglia)
Wysłany: Wto Lip 01, 2008 1:52 pm   

Bristl!

Artykul widziales w Goncu. Teraz moglby przynajmniej redaktor napisac, ze komeszka ladna albo stula twarzowa. Ale niestety nic nie zmienil a Proboszcz sie tak staral:)

A tak z innej beczki. Przegladalem przed chwila numer Bristol.pl zeby sprawdzic, czy w dalszym ciagu Centrum jest w nim umieszczone (spisie wszystkich polskich instytucji). Oczywiscie ze jest. Popatrzylem jednak troche dalej i jest takze polska szkola przy kosciele. Nie ma za to tej drugiej przy Alexandra. Czy to niedopatrzenie czy brak wiedzy czy moze zwykla stronniczosc. Jesli brak wiedzy badz niedopatrzenie to wystarczy kliknac tutaj [b:2q17emhw][url:2q17emhw]http://www.polskaszkolawbristolu.co.uk[/url:2q17emhw] [/b:2q17emhw]by sie przeniesc na strone polskiej szkoly przy Aleksandra


Jednak moim zdniem to stronniczosc. Rypkiewicz nie chce sie narazic Proboszczowi (brak opisu nowej komeszki i stuly ) i Konsulowi (sprawa Centrum i protektorat nad szkola) wiec nic nie pisze na ten temat. Pisze o tym, ze nas nienawidza Anglicy, ze nienawidza nas Polacy, ze nam daja lupnia. Nic ze nas przyjeli tu, ze dostaja ludzie zapomogi, ze zyja lepiej niz w Polsce.

Wiec jesli Drogi Bristl pytasz czy jest w Bristolu jakis dziennikarz z jajami to odpowiadam krotko. Jest ale z miejscem na owe precjoza.

Jesli mam racje to w najblizszych numerach powinnismy przeczytac pochwalne teksty jak to Centrum pomaga Polakom i wiele trafnych uwag na temat nowych szatek Proboszcza.

I az dziw bierze, ze na ponad 1200 osob jakie ogladaly ten watek zadna nie napisala, ze Centrum jej pomoglo. Nie dziwne?:D

Pozdrawiam

Ratan :D
 
 
bristl
Uzależniony


Dołączył: 01 Lip 2006
Posty: 850
Skąd: Bristol (Anglia)
Wysłany: Sro Lip 02, 2008 3:30 pm   

Pożyjemy - zobaczymy.

Ja do proboszcza naszej parafii osobiście nic nie mam. Stara sie chłopisko pomagać swoim parafianom, ale jak powszechnie wiadomo, nikt nie jest doskonały.

Odgrzewany kotlet w bristol.pl bardzo źle świadczy o tej gazecie. Na miejscu redakcji, wolałbym nie wydawać kolejnego numeru, jeśli nie mam nic do powiedzenia. A tak, trochę kiszkowato to wyszło. No ale może ja się nie znam na wydawaniu prasy.
 
 
Ratan_17
Stały bywalec


Dołączył: 16 Cze 2007
Posty: 64
Skąd: Bristol (Anglia)
Wysłany: Sro Lip 02, 2008 4:08 pm   

No i jaki ten swait maly. Ide sobie kolo Ikei i widze moja znajoma, ktorej nie widzialem, chyba od marca albo kwietnia. Pytam co slychac a ona na to, ze starala sie o prace ww Centrum i ze byla tam trzy razy na rozmowach.. No to ja juz caly zaciekawiony pytam i co?
No nic powiedziala. No koncu powiedzieli, ze to nie jest nabor na stanowiska w Centrum tylko ze rekrutuja ludzi by miec dane w agencji. Niezle co?

Ratan
:D
 
 
barbaraev
Uzależniony


Dołączył: 10 Maj 2007
Posty: 208
Skąd: Bristol (Anglia)
Wysłany: Sro Lip 02, 2008 4:24 pm   

No robi sie ciekawie... :o

Dzisiaj byla u mnie w szkole rodzina Rumunow - odeslalam ich do CEEIS.

Czy pani Izabella Dallas (ktora zbierala dane Polakow zeby dostac dotacje na CEEIS) jest wspolpracowniczka/ zona pana Jay Jay Martina?
Jezeli tak, to nie jest to juz jednoosobowe przedsiewziecie :lol:
 
 
bristl
Uzależniony


Dołączył: 01 Lip 2006
Posty: 850
Skąd: Bristol (Anglia)
Wysłany: Sro Lip 02, 2008 9:19 pm   

Tak, Izabella Dallas jest żoną Jay Jay Martina i była sekretarką byłego Konsula Honorowego w Bristolu a przynajmniej tak to wyglądało, bo przyjmowała interesantów w jego biurze. Nie wiem z jaką skutecznością i tylko należy żałować, że ludzie o tym nie piszą.

Przedsięwzięcie na pewno nie jest jednoosobowe, bo Jay Jay jest nauczycielem akademickim w Oxford University i na pewno nie ma czasu żeby przy tym wszystkim chodzić.
Troche to dziwne, bo na stronie CEEIS nie ma informacji o innych osobach współpracujących, jakimś zarządzie czy czymś takim. No bo przecież BCC nie finansuje z budżetu miasta działalności prywatnych firm a wyłącznie organizacji społecznych. Chyba, że się mylę.
 
 
AmIpunkYet?
Rozkręca się


Dołączył: 27 Lip 2007
Posty: 27
Skąd: Bristol (Anglia)
Wysłany: Sro Lip 02, 2008 10:41 pm   

dawno mnie nie bylo :)
a pamietacie ten apel i ankiete chyba z 2005 r, ktory byla na stronie i chyba tez na forum ? a jest a jakze : http://www.brzozzi.webd.p... ... light=apel

"Apel do nowo przybyłych do Bristolu Rodaków
Od 2004 roku, liczba przybywających Rodaków do Południowo-Zachodniego Rejonu Wielkiej Brytanii systematycznie wzrasta. Bezpośrednie przeloty lotnicze z Bristolu do Polski jak i dobra komunikacja autokarami, oraz lepsza możliwość znalezienia pracy, zachęca Rodaków do przyjazdu do Bristolu i okolic. Większość przybyłych Rodaków jest szczęśliwa i w miarę upływu czasu zakorzenia się na ziemi brytyjskiej, myśląc poważnie o pozostaniu w tym kraju na dłuższy okres czasu, czy tez na stałe.
Niestety dla wielu z nich, warunki nie są jednak tak pomyślne. Stąd też, po poradę związaną z rozterkami i problemami, udają się do Konsula Honorowego lub Księdza Proboszcza. Jednakże często problemów jest bardzo wiele i są na tyle skomplikowane, że zarówno Konsul jak i Ksiądz Proboszcz, nie są wstanie przyjść wszystkim z pomocą.
Z tego też powodu, Konsul Honorowy zwrócił się do Władz Miasta Bristol o pomoc materialną, aby bez zwłocznie otworzyć niezależne Polskie Biuro Informacyjne, gdzie Rodacy w potrzebie mogliby otrzymać profesjonalną pomoc i poradę.
Zanim jednak Władze Miasta przyznają pomoc materialna na otwarcie Biura, konieczne jest wskazanie liczby Polaków mieszkających na terenie Bristolu i okolic, oraz określenie warunków i okoliczności, w jakich Rodacy się znajdują.
W związku z tym zwracamy się z uprzejmą prośbą o wypełnienie załączonego kwestionariusza, (POLISH ver, ENGLISH ver) oraz przekazanie go do wypełnienia innym osobom i zwrócenie na podany adres.
Jak zostało wspomniane Konsul wraz z księdzem Proboszczem w obecnej sytuacji nie są wstanie przyjść wszystkim potrzebującym z pomocą, stąd też apelujemy o poparcie i wypełnienie kwestionariuszy, aby Biuro Informacyjne mogło być otwarte bezzwłocznie i służyć wszystkim w ich trudnościach.
Liczymy na współpracę i poparcie.

Z poważaniem,
Izabela Dallas"
 
 
barbaraev
Uzależniony


Dołączył: 10 Maj 2007
Posty: 208
Skąd: Bristol (Anglia)
Wysłany: Sro Lip 02, 2008 10:42 pm   

Na ogol jestem osoba bardzo otwarta na rozne opcje i orientacje, ale ten wariant wywolal u mnie atak niewyobrazalnej wrecz wesolosci, no bo Panstwo Jay Jay Martin i Izabella Dallas kandyduja wespol jako malzonkowie - patrioci (czy tylko w pojedynke?) do zaszczytnego stanowiska konsula honorowego RP (juz pogubilam sie ktory ta RP ma numer, ale mniejsza z tym). I beda sie dla nas poswiecac i nam ofiarnie pomagac, a my maluczcy nie bedziemy tego doceniac.

No i czy nie jest smiesznie? :lol: :lol: :lol:
Dzieki Bristl, moze nie jest tu w Bristolu idealnie, ale za to jest tak, ze nic tylko boki zrywac, nie?
 
 
barbaraev
Uzależniony


Dołączył: 10 Maj 2007
Posty: 208
Skąd: Bristol (Anglia)
Wysłany: Sro Lip 02, 2008 11:03 pm   

w spisie nauczycieli akademickich Oxford Univesity ani Oxford Brookes Jay Jay Martin nie figuruje, chyba ze pracuje pod pseudonimem, np Ziutek Kowalski czy tez Franek Szczelipyta :lol:
 
 
bristl
Uzależniony


Dołączył: 01 Lip 2006
Posty: 850
Skąd: Bristol (Anglia)
Wysłany: Czw Lip 03, 2008 1:17 am   

hm, to może jest jego partnerką lub bardziej swojsko - konkubiną? W Anglii żona i konkubina mają te same prawa.
 
 
bristl
Uzależniony


Dołączył: 01 Lip 2006
Posty: 850
Skąd: Bristol (Anglia)
Wysłany: Czw Lip 03, 2008 1:20 am   

[quote="barbaraev":l3xizmrm]w spisie nauczycieli akademickich Oxford Univesity ani Oxford Brookes Jay Jay Martin nie figuruje, chyba ze pracuje pod pseudonimem, np Ziutek Kowalski czy tez Franek Szczelipyta :lol:[/quote:l3xizmrm]

Sam słyszałem jak się chwalił, że woli pracować w Oxfordzie niż w Bristolu, bo tam lepiej płacą.
A może w ten sposób wyraził swoje pragnienie pracy na tym Uniwersytecie?
Bardzo to wszystko tajemnicze.
 
 
bristl
Uzależniony


Dołączył: 01 Lip 2006
Posty: 850
Skąd: Bristol (Anglia)
Wysłany: Czw Lip 03, 2008 1:28 am   

Okazuje się, że nasze Centrum jest również [url=http://polonia.wp.pl/country,0,kat,1010353,title,Pomoc-prawna-w-Bristolu,wid,9484932,wiadomosc.html?ticaid=162d2:2ac72lxj]Towarzystwem[/url:2ac72lxj]. :-)
 
 
Ratan_17
Stały bywalec


Dołączył: 16 Cze 2007
Posty: 64
Skąd: Bristol (Anglia)
Wysłany: Czw Lip 03, 2008 5:09 am   

Nie wiem czy tylko u mnie ale ten link nie dziala.
 
 
Ratan_17
Stały bywalec


Dołączył: 16 Cze 2007
Posty: 64
Skąd: Bristol (Anglia)
Wysłany: Czw Lip 03, 2008 5:50 am   

Juz dziala.Na stronie wp.pl byla kilka dni temu informacja, ze centrum jest solidne i dobrze dziala. Teraz tej informacji nie widze.
 
 
barbaraev
Uzależniony


Dołączył: 10 Maj 2007
Posty: 208
Skąd: Bristol (Anglia)
Wysłany: Czw Lip 03, 2008 7:00 am   

"Większość przybyłych Rodaków jest szczęśliwa i w miarę upływu czasu zakorzenia się na ziemi brytyjskiej, myśląc poważnie o pozostaniu w tym kraju na dłuższy okres czasu, czy tez na stałe.
Niestety dla wielu z nich, warunki nie są jednak tak pomyślne. Stąd też, po poradę związaną z rozterkami i problemami, udają się do Konsula Honorowego lub Księdza Proboszcza. Jednakże często problemów jest bardzo wiele i są na tyle skomplikowane, że zarówno Konsul jak i Ksiądz Proboszcz, nie są wstanie przyjść wszystkim z pomocą. "

cytat z ankiety Pani Izabelli Dallas


jezeli wiekszosc jest szczesliwa, to jak to sie dzieje, ze wielu sposrod tych szczesliwych ma tak skomplikowane problemy, ze ani Ksiadz ani Konsul nie moga sobie z nimi poradzic, a Pan Jay Jay Martin mimo pracy w Oxfordzie zalatwia wszelkie problemy od reki? :o
 
 
brzozzi


Dołączył: 21 Lut 2006
Posty: 1429
Skąd: Bristol (Anglia)
Wysłany: Czw Lip 03, 2008 9:23 am   

Chyba znow tylko Tobie :) nie zebym byl zlosliwy :)
[quote="Ratan":2da9077v]Nie wiem czy tylko u mnie ale ten link nie dziala.[/quote:2da9077v]
_________________
Punk not Dead !
 
 
bristl
Uzależniony


Dołączył: 01 Lip 2006
Posty: 850
Skąd: Bristol (Anglia)
Wysłany: Czw Lip 03, 2008 3:47 pm   

[quote="barbaraev":2ysz145c]"Większość przybyłych Rodaków jest szczęśliwa i w miarę upływu czasu zakorzenia się na ziemi brytyjskiej, myśląc poważnie o pozostaniu w tym kraju na dłuższy okres czasu, czy tez na stałe.
Niestety dla wielu z nich, warunki nie są jednak tak pomyślne. Stąd też, po poradę związaną z rozterkami i problemami, udają się do Konsula Honorowego lub Księdza Proboszcza. Jednakże często problemów jest bardzo wiele i są na tyle skomplikowane, że zarówno Konsul jak i Ksiądz Proboszcz, nie są wstanie przyjść wszystkim z pomocą. "

cytat z ankiety Pani Izabelli Dallas


jezeli wiekszosc jest szczesliwa, to jak to sie dzieje, ze wielu sposrod tych szczesliwych ma tak skomplikowane problemy, ze ani Ksiadz ani Konsul nie moga sobie z nimi poradzic, a Pan Jay Jay Martin mimo pracy w Oxfordzie zalatwia wszelkie problemy od reki? :o[/quote:2ysz145c]


Dobrze by było, gdyby na stronie CEEIS pojawiła się lista spraw, w których oni mogą pomóc. Rzecz jasna wraz z upływem czasu lista by się powiększała lub kurczyła, zależnie od ich możliwości i potrzeb zainteresowanych migrantów. Ciekawe, czy odważą się coś takiego opublikować na swojej stronie. :-)
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  
0

Maximus-O�wietlenie | - recenzje mang
Strona wygenerowana w 0,42 sekundy. Zapytań do SQL: 19
Reklama