Znajdujesz się na forum ogólnym o Wielkiej Brytanii. Jeżeli chcesz napisać o czymś co dotyczy twojego miasta, wtedy przejdź do odpowiedniego forum o twoim mieście, które znajdziesz w jednej z poniższych kategorii:
Zgadza się, starałem się odpowiedzieć na pytanie na które znałem odpowiedź, przy najmniej częściowo.
Chodzi mi o jego poświęcenie, i wkład.
Ja też się tym nie interesuje kto za co i ile płaci.
Każdy ma swoje na głowie.
A ja nie mam żadnych pretensji.
Wiadomo jak jest ludzie maja różne hobby na które przeznaczają wolny czas i pieniądze.
Podziwiam jego umiejętności i zapał w prowadzeniu forum, tym bardziej, że mu obowiązków w domu przybyło.
Wiadomym jest, że decydując się na projekt jamim jest strona internetowa należy liczyc się z kosztami.
Oj szkoda... Ja właśnie wpadłem na pomysł na ekskluzywne wczasy dla naszych polityków i będę potrzebować ludzi do pracy w Polsce. Potrzebni będą pracownicy biurowi, ekspedientki, mechanicy, instalatorzy, elektrycy itd itd.
Dzisiaj od rana... musiałem się PODpompować na wyjazd! tj. dodać sobie trochę adrenaliny do krwi.. Wlazłem na brytyjskie strony z mieszkaniami, domkami itp. na sprzedaż. Otworzyłem też obok.. polską stronę otodom.pl
i zacząłem szukać...
Adrenaliny mam już dość...! Jak ktoś chce, to oddam kilka litrów...
Porównywałem ceny domków parterowych (lub 1 piętrowych z działką do max. 300m2)
W okolicach Warszawy zaczynają się od .... 1.000.000.000zł!! czyli , od około 230.000 funtów!!!!!!! w okolicach Londynu, Bristolu i Liverpool'u znalazłem podobne w cenach od 49900 do 89000gbp bez najmniejszego problemu! Baaa.... takich domków typu 2,3 pokoje, kuchnia,łazienka, garaż na działce 200m... np. w samym Bristolu jest kilkadziesiąt w cenach od 49000 do 59000 GBP.... Przeliczając to na złotówki, wychodzi 210-250tys. zł, czyli, ...., jasno i wyraźnie widać, że z taką kwotą, to nawet kawalerki na Pradze można nie dostać...
Wyliczyliśmy sobie z żoną... ile lat musiał bym pracować gdzieś w londynie by zdobyć kasę na domek w Bristolu... Wyszło mi że od 3,5 do 7 lat... W Polsce ... płacąc ratę 1000zł miesięcznie (czyli 50% dochodów) domek spłacał bym (domek za 1.2mln zł) przez 1200 miesięcy czyli 100lat... Gdybym płacił 2000zł , domek spłacał bym przez 50 lat, czyli też nie ma szans, bo mam 30lat, i mogę po prostu nie dożyć spłaty...
Według prawa, raty facet może spłacać do 60roku życia... Banki, obliczają zdolność najczęściej do 57 roku życia... mając 3 lata zapasu... Do 57roku, zostało mi 27 lat... więc, rata za domek wynosiła by około 3703zł !!! Doliczając np. roczny koszt utrzymania domku , tj. prąd (150zł m-c) woda (150zł kwartał) ogrzewanie (1200-1500zł rok) podatek (1000zł rok) wychodzi średni MINIMALNY koszt utrzymania domku 4111zł m-c!
Doliczyć trzeba do tego jeszcze koszt ubezpieczenia (około 1200zł rocznie), życie dla 2 osób (1000zł m-c), koszt utrzymania samochodu (oc,ac,przeglądy,paliwo) no i wyszło mi.... że by być szczęśłiwym posiadaczem parterowego domku z działką pod Warszawą (tylko w tym rejonie jest praca!!) , kilkuletniego grata w garażu i by choć codziennie mieć zupę w garnku... musiał bym zarabiać około 6500zł miesięcznie...
no....
Co to jest 6500zł .....
gdy średnia krajowa wynosi 4000zł
wiem, wiem... ile się wpłaca, jakie trzeba mieć dokumenty, ile trzeba zarabiać i jak długo pracować , by dostać klucze... od mieszkania... k..a mać!
A najlepsze jest to:
Kumpel szukał auta w Warszawie na TAXI. Właśnie wczoraj szperaliśmy po necie... No znalazł, takie, z wymogami na TAXI, czyli kombi, diesel, nie starszy jak 2000r, klimatyzacja... Niestety, nie jest to ani Audi, ani VW czy Mercedes, bo... Nas, rodaków, na takie bryki z tego rocznika po prostu nie stać... Szukaliśmy najtańszego,,, czyli... Omega. Znaleźliśmy..
Omega BFL 2.2DTi rok 2002.. i wszystko co potrzebne... Cena : od 18000 do 24000zł
Później, wieczorkiem, przeglądałem ebay.co.uk...
To samo auto , znalazłem za.... 1200-1400GBP czyli około 4500-5500zł! Baa...
Przebieg oczywiście sporo mniejszy, no i, praktycznie wszystkie Omegi BFL na terenie UK mają full wypas, czyli skóra, klima, kolorowy komputer, navi, tempomat czy pełna elektryka... Stan techniczny (wizualny) oczywiście 100% lepszy, bo... korozji to na nich nie widać...
I teraz tak...
Kumpel ma 5000zł, oraz na dniach dostanie przelew na konto... 20000zł kredytu...
20000zł rozbili mu na 3 lata, czyli rata wynosi z odsetkami 820zł
Przez 3 lata będzie spłacał raty... by posiadać auto z 2002roku... czyli, nie oszukując się, 8 letni Opel... Gdy go spłaci, Opelek będzie miał już co najmniej 450.000km (teraz ma 270.000) czyli, będzie 11-12 letnim złomem...
Policzyłem sobie, że... by kupić tę Omegę w UK, musiał bym, myć gary za 6,50GBP/h w Londynie przez jakieś... 12-14dni po 12h dziennie... !
12-14 dni... pracy kontra wspomniane 3 lata...
powoduje...
że wyrywam sobie włosy!
ale, to tylko kwestia czasu....
właśnie zaniosłem do notariusza by przetłumaczył mi papiery...
Zacząłem od pozwoleń na sztaplarki. 2 świstki A4 = 200zł + VAT
Tyle zaśpiewał tłumacz w Warszawie...
Chcę jeszcze przetłumaczyć świadectwa szkolne i wszystkie kursy jakie mam...
Myślę że z tym będzie łatwiej o pracę...
lecz po wyliczeniach, wyszło... że sam tłumacz wyjdzie.. 1000zł
Potrzeba Ci jednak kogoś - tak myślę, kto by więcej wiedział na temat tego, które zaświadczenia o kursach i świadectwa będą CI potrzebne a które nie.
Wiem że nie wszystkie papiery nawet przetłumaczone w U.K brane są pod uwagę.
Przy okazji nie musiał byś wydawać na bez potrzebne tłumaczenie.
Sugerowałbym skontaktować się z NARIC
http://www.naric.org.uk/index.asp?page=82
Nie wszystkie notarialne tłumaczenia są respektowane w UK (pomijam kwestię, że zdarza się że tłumacz wali potworne błędy).
A z NARIC dostajesz brytyjski odpowiednik swoich kursów i szkół.
Witajcie, wiecie moze jak wyglada sytuacja z praca w Oxfordzie dla osoby z jezykiem...powiedzmy nie najlepszym????...to bedzie moj pierwszy wyjazd do Anglii i troche sie obawiam czy po miesiacu nie bede musiala wracac...
Z tego co już wiem, to: albo musisz być BARDZO dobry w tym co robisz, albo trzeba MÓWIĆ, i to biegle. Moja żona mówi kiepsko, prawie wcale, i niestety... nawet znajomi czy rodzina nie jest w stanie pomóc. Łatwiej jest facetowi, bo gdy szukałem pracy na lakiernika, praktycznie wszyscy kręcili głową ale ostatecznie brali co było... :-) mówiąc że jakoś sobie poradzimy
No to powiem Ci że masz szczęście to raz.
A dwa to trzeba przyznać że chwali Ci się że jesteś tak obrotny.
Zobaczymy czy dotrzymają słowa.
Miejmy nadzieję że tak.
A to firma u Brytyjczyka, czy u jakiegoś imigranta?
To nie brytyjczyk. Włoch... e io parlo bene italiano
Daj Boże by było tak jak mówił... Choć z miesiąc...
Adam Gość
Wysłany: Sob Kwi 10, 2010 3:09 am
Przeczytałem te "kalkulacje" ile lat trzeba na dom niby pracować... powiem ci że naiwnością dorównujesz 3 letniemu dziecku. Posłuchaj tego: masz 30 lat, gdybyś teraz wziął hipotekę na średniej wielkości dom (nikt ci jej nie da ale to inna sprawa, teoretyzuję) to oddając bankowi 75% tego co co zarobisz (żyjesz z pensji żony) masz jeszcze szansę że wyrobisz się i na emeryturę odejdziesz jako właściciel domu (ale pałac to nie będzie, średni dom...)
Adam Gość
Wysłany: Sob Kwi 10, 2010 3:19 am
To jeszcze dopiszę co do samochodów, tu się zgadza że są tańsze niż w Polsce, ale - tanie są na ogół auta kilkuletnie z dużymi silnikami benzynowymi, jak kupisz taki samochód to owszem sobie na niego popatrzysz ale z jazdą będzie już dużo gorzej przy obecnych cenach paliwa (1.20/litr). Poza tym starsze auto ma większe szanse odpaść na przeglądzie, wtedy konieczna naprawa, a mechanicy liczą tu sobie od Ł40/godz. nawet do 100 w autoryzowanych warsztatach. Jak chcesz dobry nowszy wóz najlepiej w dieslu (spalanie) to niestety ale półdarmo nie kupisz, ja jestem 7 lat w Anglii i ciągle jeżdżę używanym autem bo na nowe albo prawie nowe mnie nie stać
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum