Kot przez granice |
Autor |
Wiadomość |
kasia85 Gaduła
Wiek: 23
Dołączyła: 22 Lut 2007
Posty: 47
Skąd: Polska/Cardiff
|
Wysłany: Czw Wrz 27, 2007 6:48 pm |
|
|
Dziekuje za checi i pomoc, ale jednak zdecydowalam, ze zaadoptuje kota walijskiego Za duzo zachodu z podroza kociaka. Szkoda jego i mojej meki. Pozdrawiam |
_________________
Gość widze Cie |
|
|
|
|
Ewa Stały bywalec
Dołączył: 21 Sie 2006
Posty: 86
|
Wysłany: Czw Wrz 27, 2007 8:34 pm Re: co do kota |
|
|
kasia.m napisał/a: |
Jeżeli jeszcze kogoś interesuje przewiezienie kota z Polski do Angli to chętnie służe pomocą. Przeszłam to... piekło i mam nadzieję oszczędzić innym niepotrzebnych nerwów z biurokratami na granicy francuskiej |
A co poszlo nie tak? Bo z doswiadczenia wiem, ze na francuskiej granicy sprawdzaja wszystko dokladnie, ale sa jednoczesnie pomocni. Juz po przewiezieniu kota dowiedzialam sie, ze jesli by cos z papierami bylo nie do konca w porzadku, to bedac na francuskiej granicy mozna jeszcze cos zdzialac, a jesli angielscy celnicy to odkryja (bo akurat wybranego kota postanowia sprawdzic) to nie przekroczysz granicy i musisz zalatwiac wszystko od nowa. Prawda jest taka, ze w UE sa problemy z wwozem zwierzat tylko do UK, bo to tutejsze, a nie francuskie czy polskie, przepisy sa takie obostrzone. Latwiej jest do tego kraju wjechac terrorystom niz niewinnym kotkom i pieskom
|
|
|
|
|
Asia Gaduła
Dołączyła: 25 Kwi 2007
Posty: 53
Skąd: Cardiff
|
Wysłany: Wto Paź 02, 2007 3:15 pm |
|
|
Darmowe probki jedzenia dla kotow
http://www.purinaone.co.uk/uk/cat/sampling/
http://www.whiskas.co.uk/...tenpackform.asp
http://www.wellbeloved.co.uk/ |
|
|
|
|
kasia85 Gaduła
Wiek: 23
Dołączyła: 22 Lut 2007
Posty: 47
Skąd: Polska/Cardiff
|
Wysłany: Wto Sty 29, 2008 4:44 pm |
|
|
Renya, jak tam kot sie sprawuje? |
_________________
Gość widze Cie |
|
|
|
|
Renya
Dołączył: 30 Sie 2006
Posty: 397
Otrzymał 1 piw(a)
|
Wysłany: Wto Sty 29, 2008 5:24 pm |
|
|
kasia85 napisał/a: |
Renya, jak tam kot sie sprawuje? |
Dzieki za troske, kotka w porzadku, troche tylko zwiewa na ogrodek, ale zawsze wraca.
Je wszystko ladnie i chyba nas lubi
Niedlugo przymierzamy sie do operacji calkowitego pozbawienia plodnosci, ale to pozniej opowiem.
A ty juz masz kota?
--
Renya
|
|
|
|
|
kasia85 Gaduła
Wiek: 23
Dołączyła: 22 Lut 2007
Posty: 47
Skąd: Polska/Cardiff
|
Wysłany: Wto Sty 29, 2008 8:18 pm |
|
|
Niestety nie mam kota Ze wzgledu na mala ilosc wolnego czasu doszlam do wniosku, ze kot to nie jest najlepszy pomysl. Moze kiedys |
_________________
Gość widze Cie |
|
|
|
|
Asia Gaduła
Dołączyła: 25 Kwi 2007
Posty: 53
Skąd: Cardiff
|
Wysłany: Pon Lut 04, 2008 6:21 pm |
|
|
Renya napisał/a: |
Niedlugo przymierzamy sie do operacji calkowitego pozbawienia plodnosci, ale to pozniej opowiem. |
Moja koteczka niedawno przeszla ten zabieg.
Juz tego samego dnia po opercji normalnie chodzila i wlasciwie to ja bardziej odchorowalam niz ona
Miala zaledwie trzy szwy i mala ranke na centymetr, nie bylo sie czego bac.
|
|
|
|
|
|