Praca Ogloszenia Katalog Polspec Poradnik Zapytaj eksperta Logo: Infolinia.org mapa galeria galeria czat Forum randka
 Ogłoszenie 
Zapraszamy do zapoznania się z naszymi serwisami Klany, Randka oraz Wspólna podróż

aaaa
Poprzedni temat «» Następny temat
Ciężki kawałek funta
Autor Wiadomość
jacekb
Gaduła


Dołączył: 13 Lut 2007
Posty: 42
Skąd: Bristol (Anglia)
Wysłany: Sob Kwi 28, 2007 10:58 pm   Ciężki kawałek funta

co za bzdury... Ten pan co to pisze to nie ma za grosz pojecia co nam chce powiedziec. Niby mu tu dobrze, a ile jadu sie leje z jego wypowiedzi, nie lubi ani Anglikow ani Polakow, wszystkimi gardzi...
 
 
juniorbristol
Zaawansowany forumowicz


Dołączył: 06 Maj 2006
Posty: 198
Skąd: Bristol (Anglia)
Wysłany: Sro Maj 02, 2007 8:43 am   

doczytalam do konca, choc mialam ochote kilka razy przerwac. Masz racje Jacku...
Nie wiem jakim cudem zalatwienie home office moglo tyle kosztowac? Oplata jest stala, niedawno bylo to niecale 80 funtow.
Dom - wynajac przez agencje - mozna, fakt ze trzeba sie nachodzic, ale bez posrednikow Polakow, (nie chce zabrzmiec jak Pan Rymkiewicz), ale nieuczciwi ludzie zdarzaja sie w kazdym narodzie, po prostu z Polakami mial Pan najwiecej do czynienia. Co mnie troche dziwi, bo pracujac przy telefonii kom chyba zna Pan angielski na tyle zeby poradzic sobie bez posrednikow?
Mam dosc uogolniania, na Broadmead mozna spotkac mnostwo ludzi, ktorzy przeklinaja itd, dlaczego rzucaja sie w oczy? - bo mowia po polsku, gdyby kleli po angielsku nawet nikt by nie zauwazyl. Bo w dresach i lumpach chodzi i Polak, i Anglik, i tez wszyscy lysi. :)
pozdrawiam
 
 
Artur Rynkiewicz
Stały bywalec


Dołączył: 11 Lis 2006
Posty: 140
Skąd: Bristol (Anglia)
Wysłany: Pon Maj 14, 2007 2:42 pm   

widzę, że jednak nie zrozumieliście artykułu. cóż, z góry zakładałem, że jest on przeznaczony dla ludzi inteligentnych, być może dlatego.
widzę jackub, że upatrzyłeś sobie mnie jako cel ataków i rzucania często nieprawdziwych insynuacji. jeżeli masz jakieś problemy z własną osobowością i nie radzisz sobie ze stresem, to możesz zgłoś się do psychoanalityka. albo po prostu kup sobie worek treningowy i na nim się wyżywaj.
_________________
-Bristol.pl- i wiesz wiecej
 
 
brzozzi


Dołączył: 21 Lut 2006
Posty: 1433
Skąd: Bristol (Anglia)
Wysłany: Pon Maj 14, 2007 3:02 pm   

spokoj mi tu !!! bo powyrzucam !!! :)
_________________
Punk not Dead !
 
 
naimad
Uzależniony


Dołączył: 08 Maj 2006
Posty: 298
Skąd: Bristol (Anglia)
Wysłany: Pon Maj 14, 2007 3:18 pm   

[quote="artyneo":2z7dd65l]widz?, ?e jednak nie zrozumieli?cie artyku?u. có?, z góry zak?ada?em, ?e jest on przeznaczony dla ludzi inteligentnych, by? mo?e dlatego.
widz? jackub, ?e upatrzy?e? sobie mnie jako cel ataków i rzucania cz?sto nieprawdziwych insynuacji. je?eli masz jakie? problemy z w?asn? osobowo?ci? i nie radzisz sobie ze stresem, to mo?esz zg?o? si? do psychoanalityka. albo po prostu kup sobie worek treningowy i na nim si? wy?ywaj.[/quote:2z7dd65l]

Jakis czas temu zalozylem, ze nie bede publicznie komentowal artykulow Pana Rynkiewicza (o ile tworczosc o tak niskim poziomie merytorycznym, z licznymi bledami stylistycznymi mozna nazwac artykulem). W momencie gdy przeczytalem powyzszy post, ktory tylko potwierdza pierwszy post w niniejszym watku (post Pana jackab odnosnie jadu), stwierdzilem, ze skoro Pan Rynkiewicz pozwala sobie na komentarze typu "moze zglos sie do psychoanalityka" to dlaczego ja mam nie przyjrzec sie dokladniej tworczosci Inteligenta publikujacego na lamach Gonca i polskiego-bristolu.
Z racji, ze moje doswiadczenie na polu analizy stylistycznej tekstu jest przecietne ( choc nawet taki poziom pozwala dostrzec liczne bledy stylistyczne), to "przygladajac sie tworczosci" skupie sie przede wszystkim na wartosci merytorycznej tekstu.
Nie oszukujmy sie, niniejsze teksty nie sa ani specjalnie odkrywcze, nie reprezentuja wybitnych walorow estetycznych. Publikowane sa w Goncu, w ktorym na szczescie dla Pana Rynkiewicza, nie sa zbyt dokladnie czytane i przepuszczane sa do druku z bledami. Aby nie byc goloslownym w nastepnym poscie zamieszcze odpowiednie linki.

*** za wszelkie bledy stylistyczne, gramatyczne goraca przepraszam i prosze miec na uwadze ze nie podpisuje sie redaktor, dziennikarz itp
 
 
Artur Rynkiewicz
Stały bywalec


Dołączył: 11 Lis 2006
Posty: 140
Skąd: Bristol (Anglia)
Wysłany: Pon Maj 14, 2007 4:27 pm   

nie przypominam sobie, żebym kiedykolwiek podpisał się pod jakimkolwiek artykułem per redaktor czy dziennikarz. jeżeli uważasz, że "goniec polski" nie jest dobrą gazetą, to po prostu go nie czytaj.
i zanim zaczniesz krytykować innych przyjrzyj się także swoim postom, w których roi się nie tylko od błędów stylistycznych czy gramatycznych (ja też ich pełno robię, choć staram się, by było jak najmniej) ale i myślowych.
piszę to po to, byś wiedział, że internet nie jest śmietnikiem, do którego można wrzucić wszystko i na wszystkich. nawet net ma granice przyzwoitości i dobrego smaku.
zająłbym się też linkami z twoich tekstów i pokazałbym je na forum, lecz po prostu szkoda mi na to czasu. ja, jak zresztą pisałem już wyżej, swoje błędy na szczęście widzę i potem staram się ich unikać. ty najwidoczniej dostrzegasz li tylko źdźbło w moim oku, a belki we własnym już nie.
_________________
-Bristol.pl- i wiesz wiecej
 
 
naimad
Uzależniony


Dołączył: 08 Maj 2006
Posty: 298
Skąd: Bristol (Anglia)
Wysłany: Pon Maj 14, 2007 4:50 pm   

[quote="artyneo":1wu0ff0q]nie przypominam sobie, ?ebym kiedykolwiek podpisa? si? pod jakimkolwiek artyku?em per redaktor czy dziennikarz. [/quote:1wu0ff0q]
Nie mowie, ze pod artykulem podpisal sie Pan jako redaktor czy dziennikarz, chyba nikt tak nie robi, ale zawod ten pojawia sie w nastepujacych miejscach:
1. na profilu niniejszego forum: Occupation: dziennikarz
2.Posted: Sat Feb 17, 2007 11:23 pm
[quote:1wu0ff0q] gdybym kiedy? si? z tob? spotka? i powiedzia? ci, ile dziennikarz musi przesiedzie? i na?l?czy? si? nad jednym artyku?em, nie uwierzy?by?. wielu ludziom z zewn?trz wydaje si?, ?e pismak poklepie sobie w klawiaturk? i dostaniee mnóstwo kasy[/quote:1wu0ff0q]
3Posted: Thu Feb 15, 2007 11:27 pm
[quote:1wu0ff0q]ka?dy temat, zanim trafi do druku, prowadzi si? wielotorowo. podobnie jest i tym razem, ale nie b?d? zdradza? tajników mojej sztuki dziennikarskiej. nie po to pracowa?em pi?? lat plus pi?? studiów, ?eby o wszystkim mówi? na forum publicznym.
[/quote:1wu0ff0q]
Ostatni post nawet mowi o Pana [b:1wu0ff0q]sztuce dziennikarskiej[/b:1wu0ff0q]. Tak jak juz mowilem postaram sie przyjrzec owej sztuce, bo chyba jak kazda forma sztuki wymaga pochwaly w mysl zasady Laus alit artes (Seneka Mlodszy).
 
 
Artur Rynkiewicz
Stały bywalec


Dołączył: 11 Lis 2006
Posty: 140
Skąd: Bristol (Anglia)
Wysłany: Pon Maj 14, 2007 6:04 pm   

widzisz, sam sobie odpowiedziałeś na pytanie. nigdy nie podpisywałem się pod artykułem jako redaktor, bo to mówi samo za siebie. a że dałem to w swoim opisie? cóż, każdy może wpisać, co mu się żywnie podoba. nawet to, że jest dyrygentem w filharmonii, i niekoniecznie musi to być prawda.
tak, masz rację, pisałem o sztuce dziennikarskiej nie twierdząc, że jestem hiper "dziennikarzem" (może tak pisany zawód będzie lepiej wyglądał i nie będziesz miał czego komentować). wiem, że wiele jeszcze przede mną, ale i dużo za mną. może gdybym robił tylko to, byłoby inaczej.
jednakże końcowy komentarz zostawiam dla ciebie. bo to przecież ty pierwszy uderzyłeś w treść moich postów, nie na odwrót, więc zapewne chcesz mi coś udowodnić.
próbuj, może ci się uda.
pozdrawiam
_________________
-Bristol.pl- i wiesz wiecej
 
 
juniorbristol
Zaawansowany forumowicz


Dołączył: 06 Maj 2006
Posty: 198
Skąd: Bristol (Anglia)
Wysłany: Pon Maj 14, 2007 10:48 pm   

nie rozumiem, dlaczego wylales na jackab i na mnie wiadro pomyj, przeciez mamy prawo do wlasnego zdania, nikt nie powiedzial ze jestes nieinteligentny, jedynie uogolniasz, strasznie uogolniasz....
 
 
naimad
Uzależniony


Dołączył: 08 Maj 2006
Posty: 298
Skąd: Bristol (Anglia)
Wysłany: Pon Maj 14, 2007 11:30 pm   

A wiec to co obiecalem - moje zastrzezenia:

Bledy merytoryczne:

[b:2nrkwnwl][u:2nrkwnwl]Re:Koscioly, Miasto Boga[/u:2nrkwnwl][/b:2nrkwnwl]

Polski kosciol wedlug Pana Rynkiewicza: ?[i:2nrkwnwl]Zbudowany (zostal) w 1855 roku (przed dwoma laty obchodził okrągłą 150. rocznicę istnienia) w polskie ręce przekazany został 40 lat temu[/i:2nrkwnwl].? Czyli: zbudowany 1855r, w polskie rece zostal przekazany w 1967. Wedlug [i:2nrkwnwl]The Naked Guide to Bristol [/i:2nrkwnwl] by Gil Gillespie zostal zbudowany w 1854 r, a polska spolecznosc zakupila go w 1968 (porownaj strona 61).
Wedlug Pana Rynkiewicza: ?[i:2nrkwnwl]W 1220 roku Abbot David dobudował Kaplicę Elder Lady z pięknymi grobowcami i osobliwymi rzeźbami (np. małpą grającą na kobzie w towarzystwie skrzypka - barana, a także wspaniałymi witrażami heraldycznymi, jednymi z najpiękniejszych w Anglii[/i:2nrkwnwl].?
A tu zacytuje fragment przewodnika [i:2nrkwnwl]Anglia[/i:2nrkwnwl], Robert Andrews, Jules Brown, i inni, Wydawnictwo Pascal, Bielsko Biala, 2005, s. 346.: [i:2nrkwnwl]"Sasiaduje z nim Elder Lady Chapel z poczatku XIII w. z pieknymi grobowcami i osobliwymi rzezbami zwierzat, np. malpa grajaca na dudach w towarzystwie barana skrzypka. W kolejnej kapilcy (...) zachwycaja heraldyczne witraze, jedne z najpiekniejszych w Anglii?[/i:2nrkwnwl]Artystyczna przerobka tekstu, czy zwykly plagiat?

[u:2nrkwnwl][b:2nrkwnwl]Re: Ciezki kawalek funta[/b:2nrkwnwl][/u:2nrkwnwl]

Wedlug Pana Rynkiewicza: ?[i:2nrkwnwl]Zezwolenie na legalną pracę kosztowało nas, razem z przesyłką, prawie 1 tys. zł.?. [/i:2nrkwnwl]
Obecnie w UK miedzy innymi Polacy nie potrzebuja zezwolenia na legalna prace. Musza jedynie zglosic się do Programu Rejestracji Pracownikow (WRS) co kosztuje na dzien dzisiejszy ?90 od aplikacji, wiec skad 1 tys., po co to dramatyzowanie? Chyba jedynie na potrzeby Gazety Lubuskiej.
Do dzis czyli do 15 maja ten sam artykul, opublikowany na stronie Gazety Lubuskiej ([url:2nrkwnwl]http://www.gazetalubuska.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/GL/20070422/TEMATYDNIA/70420044/-1/pisza_inni[/url:2nrkwnwl]) skomentowalo: 14 osob. Zachecam do zapoznania się z tymi komentarzami, np. ?[i:2nrkwnwl]To jest bzdura. Ja jestem w Anglii juz od 2 lat i od poczatku nie zylem jak w wyzej opisanym artykule. Prawda jest, ze czesc Polakow chodzi zmarnowana urzadzaja sobie na pikniki, zakladaja rodziny itp. Nie wszyscy siedza po 10 w zapyzialych domach i zapijaja smutki wodka. A zycie jest tu latwiejsze niz w Polsce. Ten obraz Polakow w Anglii, ktory przedstawil autor jest bledny. Zaszufladkowal nas wszytskich[/i:2nrkwnwl]" lub ?[i:2nrkwnwl]Autor, bedac profesjonalnym dziennikarzem, pracujacym dla 3 gazet, powinien miec dobra prace w Polsce, nie musialby biadolic, ze mu wladze miejskie nie chca dac mieszkania w bloku dla emigrantow (alez mi ambicja!)
Same kompleksy i zgorzknienie, ech..[/i:2nrkwnwl].?

Jeszcze jedna informacja z Gazety Lubuskiej ?[i:2nrkwnwl]Autor Artur Rynkiewicz, w następnym reportażu z Anglii napisze, czego ludzie szukują w kościołach na Tamizą?? [/i:2nrkwnwl]Czyzby wczesniej omawiany artykul miał trafic na lamy owej gazety, mam nadzieje ze będzie już poprawiony, gdyz:
Na lamach Gonca, nie poprawiono pierwszego zdania i wyroznia się nadal [b:2nrkwnwl]zydow i wyznawcow judaizmu[/b:2nrkwnwl] ?[i:2nrkwnwl]Katolicy, chrześcijanie, muzułmani, [b:2nrkwnwl]żydzi, wyznawcy judaizmu[/b:2nrkwnwl], [/i:2nrkwnwl]jechowi, zielonoświątkowcy, buddyści, anglikanie, protestanci, baptyści...? (porownaj: [url:2nrkwnwl]http://www.goniec.com/artykul/145_miasto_boga.html[/url:2nrkwnwl])

[u:2nrkwnwl][b:2nrkwnwl]Re: Ksiegowi[/b:2nrkwnwl][/u:2nrkwnwl]

?[i:2nrkwnwl]Jeszcze 11 lat temu prowadził w Polsce własny interes. Miał w Tarnowskich Górach sklep spożywczy. Problemy zaczęły się, gdy dwa kroki ode mnie powstała Biedronka, a kawałek dalej Netto[/i:2nrkwnwl].? Wedlug powyzszego, najpozniej w 1996 w Tarnowskich Gorach powstalo Netto. Pierwszy sklep Netto zostal otwarty w Polsce w 1995 r. w Szczecinie. Wiekszosc sklepow Netto zlokalizowana jest w polnocnej i zachodniej Polsce, i dlatego sprawdzilem czy w Tarnowskich Gorach jest sklep Netto. Wedlug strony: [url:2nrkwnwl]http://www.netto.pl/internet/nettopl/menu/main.nsf/web/stores?OpenDocument[/url:2nrkwnwl] , nie ma takowego sklepu. Chyba nie czytelnik, a dziennikarz powinien takie informacje sprawdzac?

[u:2nrkwnwl][b:2nrkwnwl]Re: Musimy się policzyc[/b:2nrkwnwl][/u:2nrkwnwl]

Artykul, który rozbawil mnie do lez. Zdaje sobie sprawe, ze autor nie ma zielonego pojecia na temat statystyki czy metod ilosciowych, ale powinien skonsultowac się z kims, kto taka wiedze posiada, albo chociaz wziac kalkulator do reki i pomyslec, a nie podpisywac się pod takim artykulem.

Zacytuje:
?[i:2nrkwnwl]Jednak ze statystycznego punktu widzenia ankieta portalu jest bogatym i miarodajnym zapleczem do badań nad przyczynami i skutkami takiego zjawiska. - Jest też dobrym źródłem do rzetelnych publikacji na temat emigracji Polaków do UK, które niebawem będziemy się starać opublikować w prasie zagranicznej i polskiej. Nie ukrywam również, że jest idealnym źródłem do zdementowania wielu opinii, które publikowane są przez polskich ?ekspertów? w prasie i telewizji. Należy pokazać prawdziwe fakty.?[/i:2nrkwnwl]

i porownujac z ankieta: [url:2nrkwnwl]http://www.polonia-uk.com/ankieta/survey.php?surveyid=2[/url:2nrkwnwl]
Ciezko powyzsze nazwac badaniem statystycznym z prawdziwego zdarzenia, jest to najprostsze badanie marketingowe, przypuszczalnie ulozone na potrzeby sponsorow, patrz: linii lotniczych, w celu ustalenia najbardziej dochodowej siatki polaczen. W żaden sposób tego typu ankieta nie może byc miarodajnym zrodlem informacji, gdyz moga ja wypelnic jedynie osoby posiadajace dostep do internetu, a co z pozostalymi Polakami?
A czy fakty mogą nie być prawdziwe? patrz "[i:2nrkwnwl]prawdziwe fakty[/i:2nrkwnwl]"zacytowane powyzej.

?[i:2nrkwnwl]Ankieta pokazuje również regiony najbardziej wyludnione przez aktywną zawodowo społeczność, znającą język angielski i otwartą na każdą pracę[/i:2nrkwnwl].?
W którym punkcie ankiety zapytano o znajomosc jezyka angielskiego? Gdzie zapytano jakiego typu prace ankietowany jest gotowy podjac?

?[i:2nrkwnwl]Odnotowaliśmy około 1,5 tysiąca głosów, na dzień dzisiejszy jest ich już ponad 3 tysiące.? [/i:2nrkwnwl]To w koncu ile oddano glosow 1,5 tys czy 3 tys? W sumie glupie pytanie, gdyz zakladajac ze w UK przebywa od 600 tys. do 1 mln naszych Rodakow to liczba ta stanowi od 0.3% do 0.5% (w najlepszym przypadku) co jest nadal ponizej bledu statystycznego (minimum 2 ? 3%), czyli nic owa ankieta nie wnosi do poznania populacji Polakow przebywajacych w UK.
Najlepszy jest apel Pana Rynkiewicza:? [i:2nrkwnwl]A jeśli i ty chcesz pomóc w liczeniu, wejdź na stronę www.polonia-uk.com , kliknij na zakładkę akcji i wypełnij ankietę. Może jednak twój głos nie będzie stracony, a po wynikach akcji polscy politycy wreszcie pójdą po rozum do głowy? Niezbadane są wyroki boskie..? [/i:2nrkwnwl]Proszę wskazac mi liczacego się w Polsce polityka, który to na podstawie tak prymitywnej i niemiarodajnej ankiety podjalby jakakolwiek decyzje?

pozdrawiam

naimad
 
 
jacekb
Gaduła


Dołączył: 13 Lut 2007
Posty: 42
Skąd: Bristol (Anglia)
Wysłany: Wto Maj 15, 2007 7:31 am   

No i dalej rozpiera Pana duma, Redaktorze? Konstruktywna krytyka moze Panu tylko Pomoc, nie ma co sie obrazac i dasac. Pozdrawiam
 
 
skrepan
Stały bywalec


Dołączył: 13 Maj 2007
Posty: 83
Skąd: Bristol (Anglia)
Wysłany: Wto Maj 15, 2007 9:06 am   

Gdzies to juz bylo - rzad jest dobry tylko narod do d....
Tutaj tez, dziennikarz w porzo, tylko czytelnicy jacys malo kumaci :D
 
 
Artur Rynkiewicz
Stały bywalec


Dołączył: 11 Lis 2006
Posty: 140
Skąd: Bristol (Anglia)
Wysłany: Wto Maj 15, 2007 10:25 am   

koscioly, miasto boga:
czesc cytatow, to autentyczne slowa ksiedza proboszcza, zwlaszcza te o powstaniu polskiego kosciola i jego przejeciu przez polska parafie. nie wydaje mi sie wiec, by duchowny klamal. reszta danych historycznych pochodzi z ksiazki, ktora od ksiedza dostalem. pod textami w necie nie ma przypisow, nie wiem czy takowe byly w wersji papierowej, bo jej niestety nie widzialem. jesli jednak cytuje kogos z ksiazki, zawsze jest przypis. mozna o to zreszta zapyatc naczelna gonca polskiego kasie kopacz.

ciezki kawalek funta
widze naimad, ze sie napracowales i chwala ci za to, lecz bledow i tak sie nie ustrzegles. "zezwolenie na legalną pracę kosztowało nas, razem z przesyłką, prawie 1 tys. zł". wlasnie nas, czyli mnie i moja dziewczyne. 180 funtow plus prawie 16 za przesylke, to wedlug aktualnego kursu funta w nbp ponad 1050 zl.
jestes tez bardzo stronniczy. szkoda, ze zacytowales tylko jeden i to w dodatku negatywny komentarz (negatywnych bylo zreszta jeszcze kilka) a nie dales zadnego pozytywnego (takie tez byly). swoja droag, to chyba dobrze, ze artykul wywoluje skrajnie biegunowe emocje. gdyby wszyscy go chwalili albo ganili, bylby do niczego. pomysl o tym.
"na lamach gonca, nie poprawiono pierwszego zdania i wyroznia się nadal zydow i wyznawcow judaizmu, katolicy, chrześcijanie, muzułmani, żydzi, wyznawcy judaizmu, jechowi, zielonoświątkowcy, buddyści, anglikanie, protestanci, baptyści..." - czytalem forum, rowniez twoje posty i wydaje mi sie, ze dostales w nich wystarczajaca odpowiedz od innych forumowiczow. to po pierwsze. a po drugie, text przed oddaniem do druku w "gl" czytalo trzech dziennikarzy i korektor, ktorzy maja naprawde wieloletnie doswiadczenie. uwierz, gdyby byla potrzeba zmiany, to na pewno by tak zrobili, bo czepiaja sie do wszystkiego. no, ale ty przeciez wiesz zapewne lepiej. gratuluje wiedzy.

ksiegowi
moze po prostu zle sprawdziles. sklep netto byl, lecz splajtowal, bo biedronka bila go na glowe. poza tym mieszkaniec tarnowskich gor wie chyba lepiej niz ty, dlaczego musial zwinac interes, prawda? no chyba, ze tobie znow wystarczylo wejsc w net i na nim oprzec swoje informacje. a to nie zawsze i nie do konca dziala.

musimy sie policzyc
wszystkie informacje, ktore zawarlem w tekscie pochodzily od adama mordacza, marketing managera portalu. jesli wiec ty uwazasz, ze to, co mowi jest niewiarygodne, to powiedz w takim razie, na czym oprzec artykul, jesli nie na informacjach od osoby najbardziej zainteresowanej? dla twojej wiadomosci text przed publikacja byl konsultowany z tym wlasnie czlowiekiem i nie mial on do niego zadnych zastrzezen.

widze jednak, ze znalezliscie sobie we mnie kozla ofiarnego. jasne, frajda jest wyladowac na kims swoja zlosc bez przeslanek merytorycznych. moze wam sprawia to przyjemnosc.

ps. przepraszam za bledy i bark polskich liter, ale ejstem w pracy i nie bardzo mam mozliwosc pisania.
pozdrawiam
_________________
-Bristol.pl- i wiesz wiecej
 
 
skrepan
Stały bywalec


Dołączył: 13 Maj 2007
Posty: 83
Skąd: Bristol (Anglia)
Wysłany: Wto Maj 15, 2007 11:18 am   

Ksiadz nie klamal, tylko sam dobrze nie sprawdzil faktow...
Jezeli cos sie pisze publicznie, to trzeba miec ciut grubsza skore, bo nie tylko pochwaly sie zbiera, filmowcy robia czesto gnioty ze az skora cierpnie, krytyka wrzeszczy, ze to chala, a taki rezyser jeden z drugim musi robic dobra mine do zlej gry.
 
 
naimad
Uzależniony


Dołączył: 08 Maj 2006
Posty: 298
Skąd: Bristol (Anglia)
Wysłany: Wto Maj 15, 2007 11:18 am   

tez z pracy wiec krociutko:
re: koscioly,
a wiec gdzie w artykule znajde przypis,ze jest to cytat, bez tego to chyba plagiat, prawda?
odnosnie tego 1 tysiaca: kosztowalo nas, nas czyli Pana i ile osob, jasno nie wynika to z artykulu, a gdy mowimy o kosztach to wypada je wykazywac per capita,

odnosnie tego wieloletniego doswiadczenia: coz, nie zawsze wieloletnie doswiadczenie wiele znaczy, Pan ma 5 -letnie doswiadczenie i takie kwiatki wychodza :)

Odnosnie zydow i wyznawcow judaizmu: nie uwierze ze znal Pan to rozroznienie, bylo to typowe powtorzenie,ktorego nalezy unikac. (jakby chcial Pan podkreslic odrebnosc zydow i wyznawcow judaizmu to nie znikneloby to wyroznienie z artykulu na polskim-bristolu) w powszechnym rozumieniu wyznawcy judaizmy i zydzi sa to synonimy, a nie sadze aby kierowal pan swoja tworczosc to ekspertow religioznawstwa.

"jesli wiec ty uwazasz, ze to, co mowi jest niewiarygodne, to powiedz w takim razie, na czym oprzec artykul, jesli nie na informacjach od osoby najbardziej zainteresowanej?"
odnosnie powyzszego cytatu, wielokrotnie zarzucal Pan brak inteligencji niektorym forumowiczom. Podpisujac sie pod powyzszym artykulem, Pan sam wykazal sie brakiem inteligencji. Na czym oprzec artykul?? Nalezy sprawdzic wiele zrodel, jak Pan sam powiedzial badania prowadzone sa "wielotorowo", szkoda tylko ze te tory zaprowadzily Pana na bocznice :)

milego lunchu
 
 
skrepan
Stały bywalec


Dołączył: 13 Maj 2007
Posty: 83
Skąd: Bristol (Anglia)
Wysłany: Wto Maj 15, 2007 11:20 am   

jak dotad artykul nie wywolal skrajnie biegunowych emocji, nie schlebiaj sobie :D
 
 
skrepan
Stały bywalec


Dołączył: 13 Maj 2007
Posty: 83
Skąd: Bristol (Anglia)
Wysłany: Wto Maj 15, 2007 11:44 am   

i jak dotad nikt nie zuwazyl bledu - MUZUŁMANIE a nie MUZUŁMANI :)
 
 
naimad
Uzależniony


Dołączył: 08 Maj 2006
Posty: 298
Skąd: Bristol (Anglia)
Wysłany: Wto Maj 15, 2007 12:19 pm   

[quote="artyneo":wsqobn20] jesli jednak cytuje kogos z ksiazki, zawsze jest przypis. mozna o to zreszta zapyatc naczelna gonca polskiego kasie kopacz.[/quote:wsqobn20]

jak dotad nie zauwazylem, zadnego przypisu na stronie odnosnie cytatu (porownaj: [url:wsqobn20]http://www.goniec.com/artykul/145_miasto_boga.html[/url:wsqobn20] i pozwolilem sobie ten artykul zachowac jakby dziwnym trafem przypis w miedzy czasie sie pojawil :) ) na polski-bristol tez nie zuwazylem przypisu :)
Ale jak mam rozumiec tym razem to takze nie Panska wina tylko teraz zawinila Pani Kasia Kopacz. uuuuu - nie ladnie!

pozdrawiam
 
 
naimad
Uzależniony


Dołączył: 08 Maj 2006
Posty: 298
Skąd: Bristol (Anglia)
Wysłany: Wto Maj 15, 2007 12:42 pm   

[i:1vsiqb5r]re: "widze jednak, ze znalezliscie sobie we mnie kozla ofiarnego. jasne, frajda jest wyladowac na kims swoja zlosc bez przeslanek merytorycznych. moze wam sprawia to przyjemnosc"[/i:1vsiqb5r]

Nie prowadze niniejszej dyskusji z czystej przyjemnosc, raczej bardziej jako odpowiedz na nastepujacy fragment
"[i:1vsiqb5r]widz?, ?e jednak nie zrozumieli?cie artyku?u. có?, z góry zak?ada?em, ?e jest on przeznaczony dla ludzi inteligentnych"[/i:1vsiqb5r]

Bledy merytoryczne, wydaje mi sie, ze zostaly wlasciwie wskazane. Lecz niestety nie zostana one nigdy wlasciwe odczytane,gdy jest totany brak samokrytyki. Odnosnie bledow merytorycznych: moze warto by bylo zainwestowac w jakies warsztaty dziennikarskie, prowadzone przez ktorys z tutejszych college'y lub uniwersytetow. Przy okazji warto by bylo wziasc udzial w kursie z PR, aby na przyszlosc nie powstawaly posty zarzucajace czytelnikowi brak inteligencji.
 
 
Artur Rynkiewicz
Stały bywalec


Dołączył: 11 Lis 2006
Posty: 140
Skąd: Bristol (Anglia)
Wysłany: Wto Maj 15, 2007 3:06 pm   

"pod textami w necie nie ma przypisow, nie wiem czy takowe byly w wersji papierowej, bo jej niestety nie widzialem" - oto moja odpowiedź na wasze zarzuty. gdybyście czytali to, co jest napisane, nie wytykalibyście błędów, których nie ma.
a jeżeli artykuł nie wywołał skrajnie biegunowych emocji, to zajrzyjcie sobie proszę na stronę lubuskiej.

pozdrawiam front walki bristolu. może kiedyś o was książkę napiszą? mam nawet tytuł: "W grupie łatwiej dowalić".
pozdrawiam
_________________
-Bristol.pl- i wiesz wiecej
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Ładowanie strony... proszę czekać! | Furniture Hire | - manga
Strona wygenerowana w 0,31 sekundy. Zapytań do SQL: 23
Reklama