Reklama ogólnosieciowa

Infolinia.org -> Kościół -> Ogłoszenia parafialne

Ogłoszenia parafialne

2009-05-19 20:12:41

INFORMACJE PARAFIALNE

Reklama ogólnosieciowa

Kwiecień 2009

Wielkanoc

W Wielką Sobotę 11.04.2009 w godzinach. 9.00 do 9.45 w kościele St.Anne's w Keighley, odbędzie się święcenie pokarmów.
Uroczystość poprowadzi ks. Krzysztof z parafii Bradford. Msza Wielkanocna w Keighley Niedziela 12.04.2009 o godz. 14.00.

Święcenie pokarmów:
W Bradford będzie w godzinach 9.00 do 12.00 oraz od 14.00 do 16.00.
W Halifax od 10.30 do 11.30
W Wakefield od 12.00 do 13.30.

W Wielki Piątek o godz. 16.00 Liturgia Męki Pańskiej, po mszy około godz. 17.30 spowiedź - jest to ostatni dzień spowiedzi przed Wielkanocą oraz adoracja Najświętszego Sakramentu do godz. 21.00

W Wielką Sobotę adoracja rozpocznie się o 9.00 i potrwa do godz. 16.00, o godz. 18.00 Liturgia Wigilii Paschalnej z udziałem młodzieży.

Msze Wielkanocne w Bradford w godzinach 10.00 i 11.15.
W Poniedziałek Wielkanocny o godz. 10.30



Marzec 2009

Terminy kolejnych Mszy Św. w Keighley:

15 marzec o godz.14.00

UWAGA!
Msza Św. w Wielkanoc 12 kwietnia o godz. 14.00


Kolejne wstępnie planowane terminy to:
10 maj 2009 godz. 14.00
21 czerwiec 2009 godz. 14.00

Wszystkich serdecznie zapraszamy

Luty 2009

15 lutego 2009 o godz. 14.00 odbędzie się kolejna Msza Święta w Kościele St.Annes w Keighley. Mszę Św. odprawi ksiądz Proboszcz. Podczas Mszy odbędzie się Chrzest Święty. Termin następnej Mszy to 15 marzec 2009 godz. 14.00 którą odprawi ks. Krzysztof. Na powyższych Mszach nie została zamówiona żadna intencja, jeżeli ktoś chciałby zamówić intencję na jeden z powyższych terminów proszę o kontakt telefoniczny lub emailowy


Niedziela 6.07.2008


W następną niedzielę, będzie rozdanie świadectw na zakończenie roku szkolnego w Polskiej Szkole. Rozpoczęcie nowego roku szkolnego w Polskiej Szkole Sobotniej będzie 6 września 2008 o g.9.00. O g. 9.15 – zebranie Komitetu Rodzicielskiego. Msza na rozpoczęcie nowego roku szkolnego 2008/2009 będzie 7 września 2008 o g. 10.00.

Zapisy dzieci na nowy rok szkolny, w wieku od 4 do 16 lat przyjmuje Pani Kierownik Barbara Mark /tel.01274-815550/. Prosimy Rodziców o zgłaszanie dzieci pragnące przystąpić do I Komunii św. także do Ks. Proboszcza.


CUDOWNY MEDALIK


"...Do Niej, do Maryi, która jest Matką pięknej Miłości, pragnę przybliżyć szczególnie młodzież z całego świata i całego Kościoła. Ona nosi w sobie niezniszczalne znamię młodości i piękności, które nigdy nic przemijają. Pragnę i proszę, aby młodzi zbliżyli się do Niej, aby pokładali w Niej ufność, aby zawierzyli Jej życic, które jest przed nimi, aby pokochali Ją prostą i gorącą miłością serc..."

(Jan Paweł II, 2.V.1979 r.)


W dniu 27 listopada 1830 r. siostra Katarzyna Laboure nowicjuszka Sióstr Miłosierdzia w Paryżu otrzymała misję od Matki Bożej - wybić medalik z wizerunkiem Niepokalanej.

Nowicjuszka widziała w czasie modlitwy obraz przedstawiający Matkę Najświętszą Niepokalanie Poczętą, stojącą na kuli ziemskiej, opasanej splotami węża. Była ubrana w białą suknię i płaszcz srebrzyste - błękitny z welonem koloru jutrzenki. W rękach uniesionych na wysokości piersi trzymała glob ziemski. Katarzyna usłyszała głos: "kula, którą widzisz, przedstawia cały świat, a szczególnie Francję i każdą poszczególną osobę". Po chwili glob zniknął, a Matka Najświętsza wyciągnęła ręce, jakby chciała nimi objąć cały świat. Z Jej dłoni wychodziły wiązki promieni o niezwykłym blasku. Siostra usłyszała: "Promienie te są symbolem łask, które zlewam na osoby, które Mnie o to proszą. Postaraj się, by wybito Medalik na ten wzór. Osoby, które będą go nosiły, otrzymają wiele łask. Łaski szczególnie otrzymają ci, którzy nosić go będą z ufnością." Wokół Najświętszej Dziewicy utworzył się napis owalny, wypisany złotymi literami: "O Maryjo bez grzechu poczęta módl się za nami, którzy się do Ciebie uciekamy". Dalej usłyszała obietnicę "Osoby, które pobożnie odmówią tę krótką modlitwę, cieszyć się będą wyjątkową opieką Matki Bożej". Następnie obraz odwrócił się i na jego drugiej - stronie siostra Katarzyna zauważyła literę "M" z małym krzyżem umieszczonym powyżej, a na dole Najświętsze Serce Pana Jezusa i Matki Najświętszej. Medalik ten zasłynął jako "Cudowny Medalik", gdyż za jego przyczyną działy się i nadal dzieje się wiele cudów fizycznych i duchowych.

Propagatorem "Cudownego Medalika" był św. Maksymilian Maria Kolbe - kapłan i męczennik, założyciel Stowarzyszenia "Rycerstwo Niepokalanej." Rozszerzał on ten medalik wśród katolików i wśród niewierzących. Św. Maksymilian tak pisał na temat medalika: "Jej medalik rozdawać, gdzie się tylko da: i dzieciom, by zawsze go na szyi nosiły i starszym, i młodzieży zwłaszcza, by pod Jej opieką miała dosyć sił do odparcia tylu pokus i zasadzek czyhających na nią w naszych czasach. A już tym, co do kościoła nie zaglądają, do spowiedzi boją się przyjść, z praktyk religijnych szydzą, z prawd wiary się śmieją, zagrzęźli w błoto moralne albo poza Kościołem w herezji przebywają - o tym, to już koniecznie medalik Niepokalanej ofiarować i prosić, by zechcieli go nosić, a tymczasem gorąco Niepokalaną błagać o ich nawrócenie. Wielu nawet wtedy radę znajduje, gdy kto nie chce w żaden sposób przyjąć medalika. Ot po prostu wszywają go po kryjomu do ubrania i modlą się, a Niepokalana prędzej czy później okazuje, co potrafi... Dużo jest zła na świecie, ale pamiętajmy, że Niepokalana potężniejsza i Ona zetrze głowę węża piekielnego". Rozszerzajmy "Cudowny Medalik", gdyż mając przy sobie Niepokalaną, masz wszystko.13.07.2008Cudowne uzdrowienia za przyczyną Jana Pawła II

W Watykanie istnieje już pokaźna dokumentacja licznych cudownych uzdrowień, które się dokonały za pośrednictwem Ojca Świętego Jana Pawła II. Pragnę przedstawić historię dwóch z nich. 1. Bliski współpracownik Papieża Jana Pawła II kard. Francesco Marchisano, odpowiedzialny za Bazylikę św. Piotra, ujawnił szczegóły swojego cudownego uzdrowienia dzięki modlitwie Ojca Świętego. Ten włoski kardynał zaprzyjaźnił się z ks. bp Wojtyłą w 1962 r. Przed pięcioma laty poważnej operacji została poddana jedna z głównych szyjnych arterii, która dostarcza krew do mózgu. Niestety, podczas operacji, na skutek lekarskiego błędu, została sparaliżowana jego prawa struna głosowa. Mówił tak cicho i niewyraźnie, że nie można go było zrozumieć. Pewnego dnia przyszedł odwiedzić go Ojciec Święty. Dotykając chorego miejsca powiedział: "Nie lękaj się, zobaczysz, że Pan na nowo da ci głos. Będę się modlił za ciebie". W krótkim czasie po tym spotkaniu został całkowicie uzdrowiony.

2. Państwo Szechyńscy mają sześcioro dzieci. Ich córka Wiktoria urodziła się w Polsce w 1982 r. Zaraz po urodzeniu stwierdzono u niej złośliwego guza w piersi. W grudniu 1982 r. cała rodzina Szechyńskich emigrowała do Toronto. Guz rakowy u Wiktorii nieustannie się rozrastał. Leczenie okazało się nieskuteczne. Lekarze dawali Wiktorii maksymalnie trzy lata życia. W czasie pobytu Ojca Świętego w Toronto w 1984 r. rodzice dziewczynki za wszelką cenę chcieli, aby Jan Paweł II dotknął ich nieuleczalnie chorą córkę i pomodlił się za nią. Pragnęli w ten sposób całkowicie oddać swoje dziecko Bogu. Niestety, osobiste spotkanie z Papieżem okazało się niemożliwe. Nie zrezygnowali jednak i napisali do Watykanu z prośbą o prywatną audiencję dla Wiktorii. Ku ich wielkiej radość odpowiedź była pozytywna. Audiencja została ustalona na marzec 1985 r. Do Rzymu poleciała tylko mama z chorą córką. Danuta Szechyńska wspomina ze łzami w oczach moment, jak w Watykanie Jan Paweł II pojawił się i szedł w ich kierunku.

Ojciec Święty wziął Wiktorię i ucałował ją. Powiedział do matki: "módl się i całkowicie ufaj Panu Bogu. Jeżeli Bóg zadecyduje, że Wiktoria ma pójść do Niego, to ją do siebie zabierze. Jeżeli Jego wolą jest, aby pozostała u Ciebie ... to tak się też stanie. Traktuj Wiktorię tak samo, jak inne twoje dzieci. Będzie tak, jak Pan Bóg pragnie, aby się stało".

Następnego dnia po audiencji mama z córką wróciły do Toronto. Po powrocie do Kanady Wiktoria tak źle się poczuła, że musiano natychmiast odwieźć ją do szpitala. Lekarze byli pewni, ze to są ostatnie chwile jej życia. Po kilku dniach leczenia stwierdzili, że będzie lepiej, by Wiktoria wróciła do domu i zmarła w otoczeniu najbliższej rodziny. Po powrocie do domu, ku zaskoczeniu wszystkich, Wiktoria poczuła się bardzo dobrze. Późniejsze badania stwierdziły całkowite zniknięcie dużego guza nowotworu.

Teraz Wiktoria ma 22 lata, a regularne badania lekarskie wykazują całkowite uzdrowienie. Studiuje prawo, jest osobą głęboko wierzącą, dużo czasu poświęca na codzienną modlitwę, kocha sport, a szczególnie pływanie, jazdę na nartach, grę w piłkę nożną, uwielbia chodzenie po górach i wspinaczkę wysokogórską. Każdego poranka jej pierwszą czynnością jest modlitwa, dziękczynienie Bogu, że dał jej kolejny dzień życia, kolejną szansę.

W sobotę 2 kwietnia po godzinie 15 czasu kanadyjskiego, poczuła wewnętrzny impuls, aby pójść do swego pokoju, w którym wisi jej fotografia z Ojcem Świętym, aby się modlić w intencji ciężko chorego papieża. "Klęknęłam i modliłam się, dopiero później przyszła do nas wiadomość, że właśnie w tym samym czasie umierał Jan Paweł II. Modliłam się i płakałam. Wypełnił swą misję na ziemi... nauczył nas, jak mamy żyć, cierpieć i umierać. Nauczyłam się, jak ważne jest życie, jak kruche jest ono na ziemi, że całkowicie jesteśmy w rękach kochającego Boga oraz jak wielkim skarbem jest wiara. To jest chyba najważniejsze, co papież Jan Paweł II przekazywał całemu światu w czasie swojego pontyfikatu"







Niedziela 27.04.2008


Dzisiaj o g.11.15, w Bradford będzie odprawiona Msza św. w intencji pomordowanych w Katyniu i w innych obozach zagłady w Rosji. Przed Mszą specjalne modlitwy i złożenie wieńca przy Tablicy Katyńskiej.

W pierwszą sobotę miesiąca, 3 maja, będziemy celebrować uroczystość Maryi – Królowej Polski, Głównej Patronki naszego narodu. W dniu tym ponowimy akt oddania Polski pod opiekę Matki Bożej.

W miesiącu maju oddamy cześć Matce Bożej przez udział w Nabożeństwach Majowych. Zapraszam do licznego udziału w tej pięknej modlitwie; codziennie po Mszy o g.10.00 , w soboty o g.17.30. Mówią, ze nie zmartwychwstał

Zmartwychwstanie Pańskie, stanowi dla każdego chrześcijanina fundamentalną prawdę chrześcijaństwa. Już pierwsza wspólnota chrześcijańska wierzyła w nią i przeżywała jako centralną prawdę, przekazaną przez Tradycję. O tym wydarzeniu mówi nam, w sposób jasny i bez skomplikowanej symboliki, Pismo Święte. Pismo Święte - jako Słowo Boże spisane pod natchnieniem Ducha Świętego i mające Boga za autora - powinno być dla nas pewnym dowodem na to, że zmartwychwstanie Chrystusa rzeczywiście miało miejsce. Dzisiaj, kiedy człowiek rozwiązał tyle tajemnic natury i otaczającego go świata przyrody, zmechanizował i uprościł życie codzienne, kiedy wszelkie środki techniki stały mu się nie obce, trudno jest bez dowodu przyjąć fakt zmartwychwstania Jezusa. Dlatego szuka jedynie naturalnego, racjonalnego wytłumaczenia pustego grobu. Jest to jednak kwestia, która nie dotyczy tylko ludzi współczesnych. Spójrzmy w przeszłość nam odległą.

Niedowierzali także ci, którzy byli naocznymi świadkami tamtych wydarzeń. Apostołom zdarzało się wątpić nawet wtedy, gdy stali w obliczu samego Jezusa Chrystusa Zmartwychwstałego. Tak bardzo wydawało im się to niemożliwe, iż sądzili, że widzą ducha. Nie rozumieli tego, że zapowiedź zmartwychwstania odnosiła się właśnie do samego Jezusa. Dlatego po śmierci i złożeniu do grobu ciała Jezusa Chrystusa ogarnęło ich zwątpienie.. Sam pusty grób nie był w stanie ich przekonać, ponieważ ten fakt można było wytłumaczyć po prostu zabraniem ciała. Jednak wiara Apostołów w zmartwychwstanie nie była wytworem ich łatwowierności, ale rodziła się - pod działaniem łaski Bożej - z bezpośredniego doświadczenia spotkania Jezusa Zmartwychwstałego.

Pojawiło się jednak wiele hipotez, które usiłują podważyć orędzie Kościoła o zmartwychwstaniu. Wyróżniają się wśród nich m.in. hipotezy: oszustwa, letargu, wizji subiektywnych. Już Ewangelia wg św. Mateusza relacjonuje świadome kłamstwo ówczesnych władz żydowskich o wykradnięciu zwłok Jezusa przez uczniów. Za twórcę hipotezy oszustwa w czasach nowożytnych uchodzi H. Reimarus. Według niego uczniowie nie chcieli zrezygnować z wygodnego życia wędrownych nauczycieli więc wykradli zwłoki swego Mistrza oraz wymyślili pojawienia i polecenia Zmartwychwstałego.

H. Reimarus się myli! Za niedorzecznością jego hipotezy przemawiają mocne argumenty. Jeśli Apostołowie chcieliby dokonać oszustwa, dokładnie ujednoliciliby swoje wypowiedzi. Uzgodniliby swoje przekazy, aby nie było między nimi żadnych różnic. A jednak mamy do czynienia z różnorodnością wizji i perspektyw dotyczących faktu zmartwychwstania. To zróżnicowanie przekazów nie przekreśla prawdziwości wielkanocnych wydarzeń, bo każda z czterech Ewangelii ma swój "plan" i zwraca się do pewnej "kategorii" słuchaczy. Ewangeliści, relacjonując wydarzenia niekiedy coś pominęli, niekiedy coś dodali. Przekazywali jednak ze swoich źródeł, które uważali za pewne choć częściowe. Wszyscy Ewangeliści zgadzają się, co do głównego faktu: Zmartwychwstały ukazał się i dał dowody, że naprawdę zwyciężył śmierć. To wszystko wpływa na korzyść chrześcijańskiej prawdy o zmartwychwstaniu.

Kolejnym atakiem na fakt zmartwychwstania jest hipoteza letargu. Pogląd H. Paulusa sugeruje pozorną śmierć Jezusa. Według Paulusa wyjście z grobu było tylko przebudzeniem z letargu wskutek balsamowania ciała, chłodu panującego w grobowcu czy trzęsienia ziemi. D.F. Strauss wysunął przekonujące argumenty contra, iż człowiek na wpół umarły, który resztką sił opuścił grób w oczekiwaniu na rychłą pomoc lekarską, nie mógł żadną miarą wzbudzić w uczniach przekonania, że jest zwycięzcą śmierci i grobu. Taki obraz Chrystusa nie mógłby przemienić smutku uczniów w uniesienie ani podnieść ich do uwielbienia. Z kolei hipoteza halucynacji sugeruje, że zmartwychwstanie nie jest faktem historycznym i nigdy nie miało miejsca. Pogląd o powstaniu Jezusa z martwych miał być wynikiem głębokiego wewnętrznego pragnienia Apostołów.

Pełna rzeczywistość zmartwychwstania musi zostać przyjęta zarówno przez rozum jak i wiarę. Nie może być objęta tylko naturalnymi metodami poznania. Rozumowi, który chciałby wszystko poznać do końca i zgłębić wszelkie tajemnice, z pomocą przychodzi wiara. Rozum oświecony przez wiarę zostaje uwolniony od ułomności i ograniczeń, których źródłem jest nieposłuszeństwo grzechu i zyskuje moc, by wznieść się ku poznaniu tajemnicy zmartwychwstania Jezusa Chrystusa. I wtedy łatwiej będzie zrozumieć sens i znaczenie zmartwychwstania. Przecież ono stanowi przede wszystkim potwierdzenie tego wszystkiego, co sam Chrystus czynił i nauczał. Wszystkie prawdy, nawet najbardziej niedostępne dla umysłu ludzkiego, znajdują swoje uzasadnienie, gdyż Chrystus dał ich ostateczne potwierdzenie swoim Boskim autorytetem.




Niedziela 20.04.2008


Dziś kolejna, piąta niedziela Wielkanocy. Gromadzimy się na Eucharystii, która jest darem nieskończonej miłości Boga. Wszyscy jesteśmy zaproszeni, by juz tu na ziemi, zacząć wchodzić w świętą rzeczywistość Nieba. Tym bardziej w tych ostatnich kwietniowych dniach pamiętajmy o modlitwach w intencji dzieci przygotowujących się do I Komunii Świętej.

W tym tygodniu, w środę 23 kwietnia, będziemy obchodzić uroczystość świętego Wojciecha, biskupa i męczennika, głównego patrona Polski. Relikwie świętego znajdują się w Gnieźnie.Najważniejsze wydarzenie w historii

Jezus Chrystus zmartwychwstał trzeciego dnia po swojej śmierci. Jest to fakt historycznie potwierdzony. Od samego początku wiara w zmartwychwstanie opierała się na świadectwie konkretnych ludzi, "świadków zmartwychwstania Chrystusa". Apostołowie dopiero wtedy uwierzyli w Jego zmartwychwstanie, kiedy osobiście spotkali się z osobą zmartwychwstałego Chrystusa.

W najstarszym napisanym świadectwie o zmartwychwstaniu (57 r. po Chr.) czytamy, że Zmartwychwstały Jezus najpierw ukazał się Kefasowi, a potem Dwunastu, później zjawił się więcej niż pięciuset braciom równocześnie.

Apostołowie i uczniowie byli tak wstrząśnięci śmiercią Jezusa na krzyżu, że początkowo nie wierzyli informacjom, że zmartwychwstał: słowa te wydały się im czczą gadaniną i nie dali im wiary. Kiedy Zmartwychwstały Pan sam stanął pośród niech i powiedział: Pokój wam!, wtedy apostołom wydawało się, "że widzą ducha". Aby usunąć ich lęk i przekonać, że Jego zmartwychwstałe ciało jest tym samym, które zostało poddane torturom biczowania, cierniem koronowania, niesienia krzyża i męki krzyżowej, Jezus mówi: Dotknijcie Mnie i przekonajcie się: duch nie ma dala ani kości, jak widzicie, że Ja mam. Przy tych stówach pokazał im swoje ręce i nogi.

W chwili zmartwychwstania ciało Jezusa zostało napełnione mocą Ducha Świętego i uzyskało nowe właściwości, przeszło ze stanu śmierci do życia pozaczasowego i pozaziemskiego. Zamieszkała w Nim cała Pełnia: Bóstwo, na sposób ciała. Ciało Jezusa stało się więc uczestnikiem uwielbionego życia Boga w Trójcy Jedynego, zostało "uduchowione", a więc przestało podlegać ograniczeniom czasu i przestrzeni. Jezus zjawia się i znika, wchodzi do Wieczernika przez zamknięte drzwi. Jest to ciało już uwielbione, ale to samo, które doświadczyło całego dramatu cierpienia i śmierci krzyżowej.

Poprzez swoje Zmartwychwstanie Jezus Chrystus dał raz na zawsze, ostateczny znak zwycięstwa nad grzechem, szatanem i śmiercią, okazał swoje nieskończone miłosierdzie, które gładzi wszystkie grzechy, oraz stał się źródłem wiecznego życia dla wszystkich ludzi. Bóg, będąc bogaty w miłosierdzie... nas, umarłych na skutek występków, razem z Chrystusem przywrócił do życia.

Zmartwychwstanie jest także najpełniejszym i najwiarygodniejszym potwierdzeniem prawdy, że Chrystus jest prawdziwym Bogiem. W czasie ziemskiego życia Jezus wielokrotnie mówił, że jest Bogiem: Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam: Zanim Abraham stał się, JA JESTEM . Określenie "JA JESTEM" było dla Żydów odpowiednikiem imienia JAHWE, którego przez cześć nie wolno było wypowiadać.

Głównym powodem wydania wyroku śmierci na Jezusa było oskarżenie Go o bluźnierstwo, że będąc człowiekiem uważał siebie za Boga. Sanhedryn skazał Go na śmierć krzyżową jako bluźniercę, za to, że sam siebie uczynił Synem Bożym. Nazwać siebie Synem Bożym, Mesjaszem-Panem, zapowiedzianym w Psalmie 110 oraz w wizji proroka Daniela, było dla Izraelitów największym bluźnierstwem, za które groziła kara śmierci. Zmartwychwstanie potwierdziło, że Jezus rzeczywiście jest prawdziwym Bogiem, JA JESTEM, który stał się prawdziwym człowiekiem, aby wszystkim ludziom dać szansę wybawienia z niewoli szatana, grzechu, śmierci i dać pełny udział w nieskończonej radości zmartwychwstałego życia.



II Niedziela Wielkanocy


Dzisiaj obchodzimy Niedzielę Miłosierdzia. Śmierć i zmartwychwstanie Chrystusa najdobitniej przekonuje nas o tym, że Bóg jest Miłością, że potrafi jedynie kochać i przebaczać. Napełnieni paschalną radością, mamy teraz głosić i uobecniać miłosierdzie Boga, objawione w Jezusie Chrystusie, który cierpiał za grzeszny świat, prawdziwie zmartwychwstał i żywy jest pośród nas. Warto w tym miejscu przypomnieć słowa Sługi Bożego Jana Pawła II: “Trzeba przekazywać światu ogień miłosierdzia. W miłosierdziu Boga świat znajdzie pokój, a człowiek szczęście! Bądźcie świadkami miłosierdzia”./Łagiewniki 2002r./ Dzisiaj po wszystkich Mszach odmówimy Koronkę do Miłosierdzia Bożego.


W poniedziałek przypada uroczystość Zwiastowania Pańskiego. Uroczystość tę obchodzimy w Kościele także jako Dzień Świętości Życia oraz Dzień Adopcji Dziecka Poczętego. Życie – wielk dar Stwórcy jest święte od poczęcia w łonie matki aż do śmierci, domaga się poszanowania i obrony.


W środę 2 kwietnia przypada 3 rocznica przejścia do domu Ojca w Niebie naszego umiłowanego Ojca Świętego Jan Pawła II. Mając żywo w pamięci to wydarzenie i wspominając wszystkie lata tego wyjątkowego pontyfikatu, pamiętajmy przede wszystkim o realizacji w naszym życiu duchowego testamentu Sługi Bożego.


60 LAT NASZEJ PARAFII

W tym roku nasza Parafia obchodzi 60 -lecie istnienia. /1948-2008/. Z tej okazji 6 kwietnia 2008 Ks. Rektor Polskiej Misji Katolickiej Ks. Tadeusz Kukla, odprawi uroczystą Mszę świętą dziękczynną o g.11.15. W sobotę i w niedzielę wygłosi okolicznościowe kazania. Po Mszy o g.11.15, zapraszamy Drogich Parafian do POK-u, na mały darmowy posiłek w formie bufetu i zachęcamy do obejrzenia wystawy pamiątkowych zdjęć ukazujących historię Parafii. W tym czasie także będzie możliwość zobaczenia występu dzieci z Polskiej Szkoły Sobotniej. Z okazji jubileuszu naszej wspólnoty , została przygotowana historia Parafii od założenia do roku 2008. Serdecznie dziękuję Panu Konradowi Czajka /Czajka Care Group/ za pokrycie kosztów druku tej publikacji w formie kolorowej książki. Także tym wszystkim , którzy dostarczyli materiały, Ks. Sławomirowi i wszystkim, którzy pomogli mi w zebraniu informacji, oraz Panu Z. Zjawińskiemu za przygotowanie materiału do druku. Dziękuję już teraz Parafialnej Radzie Duszpasterskiej za podjecie trudu przygotowania posiłku w naszym domu parafialnym.


W kwietniu zostanie wydrukowany w Polsce nowy śpiewnik z modlitwami w j. polskim i angielskim. Jest to dar naszej Parafii dla Drogich Parafian, który będzie wkrótce używany w kościele. Zachęcamy także do zakupienia tego interesującego wydania i używania go jako zbioru modlitw w swoich domach.


Z okazji Jubileuszu 60-lecia Polskiej Parafii w Bradford, Stowarzyszenie Polskich Kombatantów, składa na ręce Ks. Proboszcza oraz Zarządu Rady , serdeczne życzenia dalszej owocnej pracy duszpasterskiej.


Stowarzyszenie Kombatanckie nie ukrywa radości i satysfakcji, patrząc na dzieło w trudach tworzone, na drodze do Wolnej Ojczyzny.

Z. Pniewski – Prezes F. Czenkusz - Sekretarz




WIELKANOC

“ Pamiętajmy, że męka Chrystusa kończy się zawsze radością zmartwychwstania. Toteż kiedy czujesz we własnym sercu cierpienie Chrystusa, pamiętaj, że nadejść musi zmartwychwstanie, musi zajaśnieć radość WIELKANOCY”. Nie pozwól, aby smutek tak Tobą zawładnął, że zapomnisz o radości ZMARTWYCHWSTANIA CHRYSTUSA”.

- /Matka Teresa z Kalkuty/


Niechaj przeżywanie tajemnic Paschalnych, pogłębi naszą wiarę, umocni ufność w zwycięstwo Tego, Który został właściwie rozpoznany przy “Łamaniu Chleba” , napełni miłością – która wszystko przetrzyma, abyśmy całym sercem wyśpiewali radosne Alleluja. I wsparci łaską Ducha Świętego świadczyli, że Jezus prawdziwie ZMARTWYCHWSTAŁ.

Niech nasze życie będzie radosnym pielgrzymowaniem do słonecznej Galilei , gdzie wciąż czeka Zmartwychwstały Pan i pokrzepia nas słowami “ Nie bójcie się Jam zwyciężył świat” .

Zdrowych, pogodnych i pełnych Chrystusowego pokoju świąt życzą Drogim Parafianom - Duszpasterze.

Ks. Bp Zygmunt Zimowski - nowym delegatem Komisji Episkopatu Polski ds. Duszpasterstwa Emigracji

Decyzję taką podjęli biskupi uczestniczący w trwającym w Warszawie 343. Zebraniu Plenarnym. Jak powiedział bp Zimowski, jego pierwszym zadaniem będzie podjęcie dyskusji nad nowym typem duszpasterstwa emigracji.
Ordynariusz radomski podkreślił też, że opiekunem duchowym całej polskiej emigracji był i jest Prymas Polski kard. Józef Glemp. „Ja zostałem wybrany jako delegat czyli ten, który ma łączność z konferencjami innych krajów, gdzie nasilony jest ruch emigracyjny z Polski” - stwierdził nowy delegat KEP ds. Duszpasterstwa Emigracji. W rozmowie z dziennikarzami biskup podkreślił, że konieczna jest dyskusja nad nowym typem duszpasterstwa emigracji. „Kiedyś emigracja miała inny charakter. Jeszcze pod koniec XIX. wieku wyjeżdżały całe parafia a z nimi proboszcz. Często emigracja ta nigdy nie nauczyła się języka kraju, w którym przebywała. Dzisiaj jest inaczej. Wyjeżdżają ludzie wykształceni i niektórzy od razu integrują się w lokalnych parafiach” - stwierdził biskup Zimowski.

Ordynariusz radomski wyjaśnił, że konieczne jest wypracowanie nowego stylu duszpasterstwa polonijnego. Chodzi m.in. o zintensyfikowanie kontaktów z rektorami poszczególnych Polskich Misji Katolickich oraz biskupami miejsca w poszczególnych krajach. „Powinniśmy bliżej współpracować, aby razem z Rektorami polskich Misji pójść do biskupów danych krajów i wspólnie zastanowić się jak lepiej duszpasterzować naszej emigracji, stworzyć tym ludziom środowisko zbawcze, którego potrzebują, środowisko kulturowe również" - stwierdził biskup Zimowski.

Nowy delegat Konferencji Episkopatu Polski ds. Duszpasterstwa Emigracji zapowiedział, że w związku ze zbliżającą się 80. rocznicą powołania oficjalnego duszpasterstwa polonijnego, które zorganizował kard. August Hlond, w ciągu dwóch lat zorganizowane zostanie m.in. sympozjum w Częstochowie dla Polonii z całego świata oraz pielgrzymka do Rzymu, do grobu „największego duszpasterza Polonii, jakim był Jan Paweł II”.

Odnosząc się do duszpasterskiej sytuacji Polaków w Wielkiej Brytanii, gdzie obecnie znajduje się największe skupisko polonijne, biskup Zimowski poinformował, że kard. Cormac-Murhpy O’Connor, przewodniczący Konferencji Episkopatu Anglii i Walii, który był gościem Zebrania Plenarnego KEP, zaproponował utworzenie wspólnej komisji tamtejszego Kościoła lokalnego i Episkopatu Polski. „Taka komisja zostanie powołana w najbliższym czasie i wspólnie będziemy zastanawiać się jak ma wyglądać duszpasterstwo Polonii w Wielkiej Brytanii” - powiedział bp Zimowski.


Niedziela 16 marca


WIELKI TYDZIEŃ W BRADFORD


Wielki Czwartek
Msza Wieczerzy Pańskiej g. 19.00

Wielki Piątek
g.16.00 - Liturgia W. Piątku

W tym dniu obowiązuje post ścisły i abstynencja od pokarmów mięsnych. Wystawienie Najświętszego Sakramentu przy Grobie Pańskim do g. 21.00. Po zakończonej liturgii Wielkiego Piątku , będzie zbierana taca przed kościołem na utrzymanie miejsc świętych w Ziemi Świętej.

Wielka Sobota

Adoracja Najświętszego Sakramentu przy Grobie Pańskim od g.9.00 do 16.00
g.10.00-11.00 –Róża 1 g.11.00-12.00 - Róża 2 g.12.00- 13.00- Róża 3
g.13.00- 14.00- Róża 4 g.14.00- 15.00- Róża 5
Święcenie pokarmów w naszym kościele w Sali Św. Brata Alberta od 9.00 do 12.00 oraz od 14.00 – 16.00.
g.18.00 - Liturgia Wigilii Paschalnej. Czytania – Polska Szkoła.

Wielkanoc – Msze święte g. 10.00 i 11.15.

Poniedziałek Wielkanocny – Msza święta g.10.30


POCHYLENI NAD EWANGELIĄ - Chrystus i tłum.

“Wszyscy tak robią”. Często się słyszy to zdanie; może i dla nas stało się ulubioną formułą samorozgrzeszenia. Wspólnota, społeczeństwo, rodzina, znajomi i inne grupy mogą doskonale zdjąć z nas odpowiedzialność za nasz stosunek do Chrystusa. Coraz więcej ludzi mówi: „Bałem się wyznać wiarę wobec moich znajomych, bałem się odrzucenia i ośmieszenia”. Cnota odwagi cywilnej leży zakurzona pod stertą innych cnót związanych z męstwem. Bardzo nas obchodzi co powiedzą inni. Czasem aż tak bardzo, że się zastanawiamy, kim naprawdę jesteśmy. Tracimy twarz w nieustannych kompromisach. Pytanie: „Co powie Chrystus?” najczęściej przegrywa z pytaniem: „Co powiedzą znajomi?”.

Dzisiejsza Ewangelia uczy nas, jak iluzoryczne jest poleganie na tak zwanej „opinii publicznej”, czy to w małych wspólnotach, czy też w skali całego kraju, a nawet kontynentu. Wiele razy już podkreślano, że ten sam tłum, który dzisiaj wita Jezusa, za chwilę zamieni się w bezwzględną i bezwolną masę, która zażąda Jego śmierci. Dzisiejsza liturgia również to podkreśla. Najpierw czytamy o uroczystym wjeździe Jezusa do Jerozolimy, później pojawia się opis Jego Męki. Mowa jest o tym samym tłumie. Kto z zauroczonego Jezusem tłumu będzie próbował Go bronić w dzień męki? Chrystus jest w Niedzielę Palmową kimś w rodzaju celebrity, od którego oczekuje się przywrócenia królestwa mlekiem i miodem płynącego.

Z Chrystusa zrobiono idola, bohatera tłumów, gwiazdora. On sam musi nieść Tajemnicę swojego przeznaczenia.Wola związania swojego życia z Chrystusem doprowadzi nas do momentu, w którym dostrzeżemy, że różnimy się od wielu naszych przyjaciół, czasem bliskich i kochanych przez nas ludzi, i że różnimy się od otoczenia zasadami, którymi chcemy żyć. Otwierają się wtedy przed nami dwie drogi. Albo pozwolimy nieść się „tłumowi”, będziemy mówić, zachowywać się, nawet myśleć „tak jak wszyscy”. Poddamy się chimerycznym nastrojom opinii publicznej, która jednego dnia stawia pomniki, by następnego je niszczyć. Możemy jednak iść drogą Jezusa, który jest zawsze ten sam, na wieki.

W ostatecznym rozrachunku, to przecież nie „tłum”, ale nasze sumienie będzie świadczyć o nas przed Bogiem. Także dzisiaj, w czasie liturgii, to nie „tłum” obiera sobie Chrystusa za Króla i Mesjasza, ale tysiące pojedynczych ludzkich istnień, zgromadzonych w jeden Kościół. Jestem wśród nich. „Tłum” nie zdejmuje ze mnie odpowiedzialności za to, co powiem dzisiaj do Jezusa. Obym mógł najszczerzej powiedzieć do Niego: „Hosanna Synowi Dawida. Błogosławiony, który przychodzi w imię Pańskie. Hosanna na wysokościach”




POCHYLENI NAD EWANGELIĄ - SEN O ŁAZARZU...


Urodziłem się, wspomina pewien kapłan, na Łazarzu.

W pamiętającej przedwojenne czasy kamienicy, jakich wiele w tym rejonie Poznania, pod numerem 17. Blisko z niej było do Rynku Łazarskiego, gdzie ciocia i wujek przywozili na stragan kwiaty i warzywa. Po wyjściu z bramy w prawo, z ciemnej ulicy Małeckiego wchodziło się w jasny świat kolorów i zapachów.

Ten inny świat obdarzył mnie kiedyś prawdziwą, amerykańską „donaldówą”, gumą do żucia, z której robiło się balony jak z żadnej innej. Nie pamiętam, kto z rodziny sprawił mi tak wspaniały prezent.Nie wiem też, kiedy odkryłem, że nazwa dzielnicy bierze się z Ewangelii. Dzielnicę utworzono na terenie należącym do istniejącego od XVI wieku szpitala świętego Łazarza.

Od niego i od kościółka pod wezwaniem świętego wzięła się nazwa święty Łazarz, bo imię to wiązano ze szpitalami. Najpierw były to szpitale wojskowe, później włoskim lazaretto zaczęto oznaczać budynki w miejscach kwarantanny, zwłaszcza w leprozoriach. Z czasem lazarety stały się przytułkami dla ciężko chorych i umierających, prowadzonymi przez Zakon Rycerzy świętego Łazarza – lazarystów.Co kazało ludziom łączyć imię Łazarza ze szpitalami i przytułkami? Przecież musieli doświadczać, że odwrotnie niż w Ewangelii, wiele chorób nie zmierzało ku zdrowiu. Pewnie z bólem serca stawali wobec historii takich jak ta, opowiedziana przez młodą kobietę, gdy odwiedzałem zaprzyjaźnioną włoską parafię.

Mąż opowiadającej cierpiał na cukrzycę. Nie był to ostry stan, wystarczało pamiętać o lekarstwach. Czy tamtego dnia zapomniał je przyjąć, czy może wyjątkowo gorzej się poczuł, nie wiadomo.

Zemdlał na parkingu centrum handlowego. W innym miejscu od razu by go odratowano, tam zauważono to do piero po półgodzinie. Lekarz w szpitalu powiedział, żeby lepiej modlić się o śmierć, bo jeżeli się przebudzi, będzie warzywem Jacy byli ludzie, zakładający szpitale Łazarza? Działali na przekór takim historiom bez happy endu. Mam wrażenie, że brało się to ze snu. Śnili wskrzeszenie Łazarza. Po przebudzeniu chcieli sami tego doświadczyć i stawali się marzycielami. Marzyli o bliskości Jezusa, przekonani, że troska o chorych pozwala Go dotknąć. I ci śniący marzyciele przedzierzgali się w budujących szpitale realistów.

Pewni, że najmniejsza chwila troski o chorego jest Jezusowym wskrzeszaniem.Podobno Matkę Teresę z Kalkuty Jezus zaprosił do troski o umierających na ulicach podczas jazdy pociągiem. Zostawiła po sobie poruszające dzieło. Wielki Post to czas marzeń, które pozwalają przenosić góry. Dlatego wszystkim życzę dobrych snów, tak pięknych jak sen o Łazarzu.


26 marca 2008 /środa/ o g.10.15 w Manchester odbędzie się KURS WIEDZY RELIGIJNEJ.

W programie:

g.10.15 Powitanie i rozpoczęcie kursu
g.10.30 Wykład 1- Misterium ucznia Chrystusa
g.12.00 Msza Święta
g.13.00 Obiad
g.14.30 Wykład 2 – Chrystokształtność nadziei
g.16.00 Podwieczorek
g.16.45 Wykład 3 – Wyzwolić moc świadectwa
g.18.15 Kolacja
Wykłady poprowadzi Ks. Biskup Wacław Depo.

Wszyscy zainteresowani proszeni są o zapisanie na imienną listę. Koszt Ł 15 . Dojazd będzie organizować Parafia. Wyjazd g. 8.45. Zapraszamy. Zapisy do 16 marca w Sali Brata Alberta (Kościół w Bradford)


Niedziela 02.03.2008r.


Dzisiejsza już czwarta niedziela wielkiego Postu różni się nieco od pozostałych. W tradycji Kościoła nazywamy ją ”laetare”, czyli niedzielą radości. Widzimy to nawet w zmianie szat liturgicznych: z fioletu na różowy. W połowie wielkiego Postu Kościół wzywa do radości, aby wszyscy podejmujący trud przemiany serca wytrwali w niełatwym codziennym wysiłku.


Sobota - Spotkanie modlitewno - biblijne dla wszystkich. Doświadcz Boga w Twoim życiu. Zapraszamy.

W okresie Wielkiego Postu nabożeństwa Drogi Krzyżowej będą po Mszy o g. 10.00 w każdy piątek, zaś Gorzkie Żale w niedziele po drugiej Mszy.

Przygotowujący się do sakramentu małżeństwa mogą uczestniczyć w specjalnych katechezach dla narzeczonych i uzyskać dyplom ukończenia kursu . Prosimy o zgłoszenia.

Wszystkich naszych Rodaków, którzy chcieliby należeć do naszej Parafii serdecznie zapraszamy , prosimy o wypełnienie przygotowanego formularza i zwrócenie go w najbliższym czasie.

LEKCJE CALLANA- Kontakt :Krystyna Trybuła tel. 0788 7847 935.

W naszym sklepiku parafialnym można nabyć piękne kartki wielkanocne. Zapraszamy.

Komitet Rodzicielski Polskiej Szkoły zaprasza na Obiad Towarzyski 09.03.2008 g.13.00. Bilety w cenie Ł 6/dorośli Ł 3.50/dzieci/ do nabycia w sali Św. Brata Alberta i w Polskiej Szkole.


REKOLEKCJE WIELKOPOSTNE Bradford 2008

* W dniach od 5 do 9 marca 2008 odbędą się w naszej parafii Rekolekcje Wielkopostne, które poprowadzi Ks. Krzysztof Kita - Proboszcz z Ipswich.

Msze święte w środę , czwartek i piątek o 10.00 i 19.30. /Możliwość spowiedzi pół godziny przed Mszami świętymi/.

W piątek o 11.15 spowiedź dla uczestników Day Centre, Msza święta i udzielenie Sakramentu Namaszczenia Chorych.

O g.19.00 – Droga Krzyżowa.
W sobotę o 11.00 spowiedź i Msza dla dzieci.
W sobotę o g.15.00 wystawienie Najświętszego Sakramentu i spowiedź święta dla wszystkich Parafian.
Codziennie o g.20.30 nauki rekolekcyjne dla młodych.
W niedzielę - zakończenie rekolekcji. Druga taca będzie przeznaczona jako wynagrodzenie dla Księdza Rekolekcjonisty. W Halifax spowiedź we wtorek i środę o 11.30 i Msza z kazaniem o g.12.00 w kościele . Oraz w niedzielę podczas Mszy o 13.00.

Z 29 na 30 marca 2008 następuje zmiana czasu zimowego na letni, wskazówki zegarów przesuwamy o 1 godzinę do przodu. Godziny nabożeństw w naszym kościele nie ulegną zmianie.

W trakcie objawień Pan Jezus przekazał siostrze Małgorzacie Marii przyrzeczenia skierowane do czcicieli Jego Serca. Zakonnica opisała je w listach. Już po jej śmierci rozproszone informacje zebrano w słynne 12 obietnic.

1. Dam im wszystkie łaski potrzebne w ich stanie.
2. Zgoda i pokój będą panowały w ich rodzinach.
3. Będę ich pocieszał we wszystkich ich strapieniach.
4. Będę ich bezpieczną ucieczką za życia, a szczególnie przy śmierci.
5. Wyleję obfite błogosławieństwa na wszystkie ich przedsięwzięcia.
6. Grzesznicy znajdą w mym Sercu źródło nieskończonego miłosierdzia.
7. Dusze oziębłe staną się gorliwymi.
8. Dusze gorliwe dojdą szybko do wysokiej doskonałości.
9. Błogosławić będę domy, w których obraz mego Serca będzie umieszczony i czczony.
10. Kapłanom dam moc kruszenia serc najzatwardzialszych.
11. Imiona tych, co rozszerzać będą to nabożeństwo, będą zapisane w mym Sercu i na zawsze w Nim pozostaną.
12. Przyrzekam w nadmiarze miłosierdzia Serca mojego, że wszechmocna miłość moja udzieli tym wszystkim, którzy komunikować będą w pierwsze piątki przez dziewięć miesięcy z rzędu, łaskę pokuty ostatecznej, że nie umrą w stanie niełaski mojej ani bez sakramentów i że Serce moje stanie się dla nich bezpieczną ucieczką w godzinę śmierci.

Oceń artykuł
(głosów: 1, średnia ocena: 5)
Uwaga: Właściciele serwisu nie ponoszą żadnej odpowiedzialności za sposób w jaki są używane artykuły, bądź podejmowane decyzje na ich podstawie.

Jeżeli lubisz ten artykuł to pomóż nam go rozpowszechnić:

  • Umieść na NK
  • Wykop to
  • Umieść na Flakerze
  • Umieść na GG
Komentarze (0)

Artykuł nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Bądź pierwszy!

Dodaj komentarz

Przepisz kod*

Nazwa użytkownika:*

Treść komentarza:*

angry Mr. Green not happy Wink Rolling Eyes Crying or Very sad Embarassed Razz Laughing n n n n n n n n

Reklama ogólnosieciowa