Znajdujesz się na forum miasta lokalnego. Wszystkie tematy tutaj poruszane powinny dotyczyącego miasta i najbliższej okolicy. Wszystkie pozostałe tematy można pisać forum ogólnym w tematach:

Polska, Pogaduchy HydePark, Praca, Mieszkanie, Biznes w Wielkiej Brytanii, Turystyka, Różne, Oszustwa, Humor, Film i muzyka, Zapytaj eksperta, Wydarzenia i imprezy, Wesele, Nasze hobby, Propozycje.
 Ogłoszenie 
Zapraszamy do zapoznania się z naszymi serwisami Klany, Randka oraz Wspólna podróż

Poprzedni temat «» Następny temat
Piractwo muzyki, filmów i programów komputerowych.
Autor Wiadomość
bristl
Uzależniony


Dołączył: 01 Lip 2006
Posty: 850
Skąd: Bristol (Anglia)
Wysłany: Nie Maj 13, 2007 2:47 pm   Piractwo muzyki, filmów i programów komputerowych.

Ponieważ zauważyłem, że moi rodacy bez skrępowania przyznają się do kradzieży produktów takich jak muzyka, filmy czy też programy komputerowe, chciałbym swoim postem zaznaczyć, że można robić inaczej, tzn. kupować oryginalne płyty CD i DVD, a także korzystać z legalnego oprogramowania komputerowego. Tak jak częściowo jestem w stanie zrozumieć kogoś, kto nie ma pieniędzy a chciałby posłuchać jakiejś płyty zanim podejmie decyzje o jej kupnie, tak nie mogę zrozumieć rodaków mieszkających i pracujących w Anglii, którzy nie mają problemu z wydaniem kilkudziesięciu funtów na alkohol podczas jakiejś imprezki, a szkoda im kilku funtów na płytę. Proszę zauważyc, że w powyższej wypowiedzi użyłem sformułowania "jestem w stanie zrozumieć", co nie oznacza, że to akceptuję.

Chciałbym poznać Wasze opinie na ten temat (jeśli rzecz jasna nie boicie się określić swoich preferencji w tym względzie). :-)

Gwoli ścisłości trzeba dodać, że każda forma własności intelektualnej, która jest wykorzystywana bez zgody autora lub właściciela, jest kradzieżą tejże własności, np.: kopiowanie znajomym płyt CD, DVD i programów komputerowych; ściąganie przez internet plików zawierających te dane i wykorzystywanie ich do dowolnych celów bez zgody właściciela danej własności.

Tak więc trzeba sobie zadać fundamentalne pytanie: Czy ja jestem złodziejem własności inktelektualnej? Albo po prostu: Czy ja jestem złodziejem? A może inaczej: Owszem, robię jedno i drugie, ale wcale się nie czuję złodziejem. Przecież oni wszyscy są tacy bogaci a ja zarabiam tylko 1.000 funtów na miesiąc i muszę na to ciężko pracować, również po godzinach.
 
 
Henio
Gaduła


Dołączył: 05 Mar 2006
Posty: 51
Skąd: Bristol (Anglia)
Wysłany: Pon Maj 14, 2007 7:42 am   

Odpowiem dodatkowo na ankiete...otoz przyznam sie szczerze ze dopiero tutaj sie nawrocilem, gdyz plyty sa duzo tansze niz w kraju, nie kupuje wszystkiego co sie ukazuje , gdyz nowosci w cenie czasem newet 14F za CD to lekka przesada, ale wyszukuje rodzynki na przecenach i w ten sposob uzupelniam swoja plytoteke, tylko od czasu do czasu pozwalam sobie na wydatek 20 F za jakis swiezo wydany koncert...

Druga sprawa to programy komputerowe....uwazam ze ceny software-u sa przesadzone i to znacznie, jesli nowy system operacyjny kosztuje 150 F, to bron sie panie Boze przed jego zakupem, jesli ceny oprogramowania bylyby o 90 % nizsze to mysle ze wszyscy mieliby komputery pelne legalnego oprogramowania, w przeciwnym wypadku uzytkownik "zaawansowany" posiadajacy ok 100 aplikacji potrzebnych do roznych rzeczy...jest zmuszony wydac ok 5000 USD na ich legalnosc...usredniajac cene do 50 USD za sztuke
Nie wszystkie programy sa Freeware, powinna byc rozszerzona licencja, do domowego uzytku ( w celach edukacyjnych, ) ....
Generalnie jestem za kupowaniem legalnych rzeczy. ale tylko wtedy kiedy nie czuje ze ktos chce wyrwac ze mnie jak najwiecej pieniedzy...!!!
Nie rozumiem np. ze ludzie prowadzacy dzialalnosc jak np. projektowanie roznych rzeczy (stron, softu) w wielu przypadkach tez korzystaja z nielegalnego softu....

Jestem za i przeciw :)
Ps. Moze by troche zmodyfikowac ta ankiete...??!!
 
 
bristl
Uzależniony


Dołączył: 01 Lip 2006
Posty: 850
Skąd: Bristol (Anglia)
Wysłany: Pon Maj 14, 2007 10:09 am   

No i jak większość Polaków, dopuszczasz się tego samego grzechu, czyli odwracasz kota ogonem. To nie płyty tutaj sa dużo tańsze, tylko zarobki są wyższe. Gdyby ludzie w Polsce zarabiali po 5.000 zł, nie sądzę żeby kupno legalnej płyty było jakims problemem.

Z drugiej strony, mamy mentalność kombinatorów i złodziei. Np. zauważyłem, że większość młodych Polaków mieszkających i pracujących w Anglii, zanim wyjdzie na jakąś imprezkę, robi w domu tzw. "podkład", czyli muszą się wcześniej napić, żeby potem nie wydawać kasy w klubie. :-)

A co do tego drugiego, to mamy aż nadto dowodów na to, że jesteśmy złodziejami. Wystarczy poczytać artykuły na www.polski-bristol.net i innych miejscach, gdzie pisuja Polacy mieszkający w Anglii.

Byłem niedawno na imprezie organizowanej przez Polaków i na własne oczy widziałem ich płytotekę, która zawierała same piraty. Tam mieszkało 5 osób, z czego wszyscy mieli pracę i mogliby sobie kupić chociaz dla przyzwoitości kilka oryginałów. Ale po co wydawać kasę na płyty jak można ja przechlać, prawda? :-)
 
 
Henio
Gaduła


Dołączył: 05 Mar 2006
Posty: 51
Skąd: Bristol (Anglia)
Wysłany: Pon Maj 14, 2007 12:57 pm   

to nie jest odwracanie kota ogonem tylko prawda...zarobki sa wyzsze i ceny nizsze...i tyczy sie to wiekszosci rzeczy miedzy innymi plyt CD czy DVD !!! i prosze cie nie pisz ze nie mam racji ...albo pokaz mi miejsce gdzie w polsce moge kupic 3 Abumy PIXIES za 55 PLN (RAZEM) co nie dawno zrobilem tutaj !!! Plyty sa duzo tansze i jak sa przeceny to mozesz kupic duzo, dobrze i tanio bo przeceny sa 80 % a u nas w przecenie mozesz co najwyzej kupic Urszule Sipinska, Eleni, albo Gorana Bregovica + spiewajaca grupa lumpow z dworca kolejowego w Malkini...

takie sa fakty...
 
 
Henio
Gaduła


Dołączył: 05 Mar 2006
Posty: 51
Skąd: Bristol (Anglia)
Wysłany: Pon Maj 14, 2007 1:02 pm   

ale z tym podkladem przed impreza to chyba przesadziles...bo tak to chyba wszyscy mlodzi ludzie na calym swiecie robia od Kamczatki po Nowa Gwinee !!! zeby zaoszczedzic troche kasy...nie widze w tym nic dziwnego... i co to ma wspolnego z posiadaniem mentalnosci kombinatorów i zlodziei????
 
 
bristl
Uzależniony


Dołączył: 01 Lip 2006
Posty: 850
Skąd: Bristol (Anglia)
Wysłany: Pon Maj 14, 2007 7:35 pm   

Może i tak, ale czyż imprez nie organizuje się właśnie po to, żeby przybyli goście zapłacili za konsumpcję? To nie jest przypadek, że ceny alkoholu są wyższe w klubach i pubach niż w sklepach.

Chciałbyś byś właścicielem dyskoteki, do której przychodza sami zalani goście, którzy świetnie się bawią przy muzyce (za którą Ty musisz zapłacić), ale przy barze sa pustki. Ty musisz ponieść jeszcze wieksze wydatki, mianowicie musisz zatrudnić ochronę, barmanów, sprzątaczki, zapłacić za wynajem lokalu, prąd i wodę. A tu Ci przychodzą gnojki juz pijani. Szlag może człowieka trafić, jak tak o tym pomysli, prawda?

Nic dziwnego, że niektóre kluby nie wpuszczają clubbingowiczów.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  
0

Maximus-O�wietlenie |
Strona wygenerowana w 0,16 sekundy. Zapytań do SQL: 15
Reklama