[Cannabis]

moz ektos wie jak wyglada w cardiff opieka dentystyczna, jakie sa ceny, i gdzie sa dobrzy dentyscie, a moze jest tu jakis polski dentysta? pomocy bo zaczyna mnie chyba zab bolec

[lukas]

bierz urlop i leć do Polski -nie żartuję

[Inka]

[lukas]

...tu się ze wszystkim chodzi na "emergency"...
Potem siedzisz parę godzin w poczekalni, a potem na każdą dolegliwość dostajesz Paracetamol...

-co akurat na bolącego zęba trochę Ci tymczasowo pomoże...

[megus77]

dokladnie lekarstwem na wszystko jest paracetamol, a na ostre zapalenie nerek powiazane z bolem kregoslupa najlepszy sok zurawinowy, pamietajcie moi drodzy

[Cannabis]

ale oni musza tu jakos zeby leczyc, do poslki mi sie nie o placa leciec

[Dawid]

jezeli chodzi o zeby to ja bym nie oszczedzal,

[walker]

Tylko jak będzie chciał wyrwać to mu nie mów ten.

[grzyb]

Sprobuj w Dental Hospital przy University Hospital of Wales. Za wyrwanie nic nie zaplacilem i jeszcze dali mi antybiotyki i jakies plyny. Wszystko robil jakis student pewnie dlatego za free, ale jak cie boli to nie czekaj

[partizant]

W Dental Hostpital jest tylko 'emergency treatment'. Nie zajmą się tam porządnie Twoim ząbkiem. Albo wyrwą, albo rozwiercą wiertłem największego kalibru i zakleją tę wielką dziurę tymczasową papką, żebyś tylko dotrwał do spotkania z Twoim etatowym dentystą. Żadnej kosmetyki tam nie uświadczysz. Tak przynajmniej poinformowała mnie pani, z którą rozmawiałem dzwoniąc do nich.

[lukas]

[many]

Nie mowcie ze jest az tak zle ze trzeba leciec do Polski moze w NHS sa warunki takie jakie sa (nie wiem nie bylem) ale mozna pojsc do do prywatnego gabinetu cena wypelnienia to srednio £70 (nie wiem nie bylem ale pytalem a srednia to z tad ze zapytalem kilka osob ktore byly i powiedzialy ze cena to £70) Wydaje mi sie ze w Polsce duzo taniej nie wyleczymy. Jedynie to jest dobre ze tam wiadomo gdzie nie isc, a tutaj trzeba zaryzykowac.

[lukas]

[many]

Ja jakis rok temu zaplacilem 300 PLN za leczenie kanalowe jednego zeba; i cos okolo 150 PLN za wypelnienie. (Pani powiedziala ze ma turbine 2000 obr/min ze z taka turbina mniej boli) ale wracajac do tematu jak juz sie zdarzy ze trzeba a czasami sie zdarza to przeciez nie mozna czlowieka do Polski wysylac a tak w ogole jesli chodzi o koszty to przeciez trzeba do Polski pojechac a to przeciez daleko :]

[lukas]

[many]

Tak czy inaczej ktos musi sie zdecydowac i pojsc i przedstawic nam swiadectwo. Ja nie wierze ze jest tu az tak zle.

[lukas]

[many]

Tego nie mozna tak zostawic oswiadczam ze sie podejmuje.

[partizant]

[lukas]

Heath Dental Hospital a właściwie "University Dental Hospital"
-sorry ale jak w "Uniwersyteckim Szpitalu Dentystycznym" (w było nie było stolicy z wielkimi ambicjami) nie potrafią porządnie zwykłej dziury w zębie wyleczyć to gdzie w Walii potrafią...?
...no może gdzieś potrafią -pewnie są tu jacyś dentyści-imigranci...

Jeżeli chodzi o Walijskich speców to mam duże opory powierzyć im jakiekolwiek zadanie... Raz jeden naprawiał mi pralkę, właściwie nie moją tylko taką w wynajmowanym mieszkaniu i nie chciało mi się samemu w niej grzebać bo i tak landlord płacił za naprawę. Ale jak widziałem tego speca w akcji to żałowałem, że jednak sam nie kupiłem za własną kasę nowej pompy i jej nie wymieniłem. Zajęło by mi to może godzinkę, a typ siedział pół dnia i tylko gigantycznego bałaganu narobił. Zresztą suszarka od tego czasu już w pralce nie działa...
Im więcej mam z Walijczykami do czynienia tym bardziej mnie załamują... Generalnie rzadko mi się zdarza u nich dostrzec przejawy jakiegokolwiek logicznego myślenia. Jak chcecie, żeby wam w zębach grzebali to życzę powodzenia...