Na -anty?
Jestem od 3 lat w Wielkiej Brytanii. Przyjechalam tu z mysla o zarobienu grosza na "swoje", potem powrocie...ahh, nie wazne. Nie chodzi o mnie....
Sledze polskie strony internetowe. Czytam. To chyba ciekawosc i juz zwyczaj kazdego kto ma dostep do internetu, i chce sie dowiedziec roznych roznosci na temat zycia na swiecie. Sa to nie tylko artykuly, rowniez komentarze, fora, opinie. Zarowno moich "krewniakow" w Polsce jak i tych z Wysp. Z przerazaeniem i swego rodzaju ciekawoscia zagladam codziennie na O***.eu by przeczytac kolejny anty-polsko-emigracyjny artykul, wyciagajacy rzeczy ktore daja powod do zagorzalych dyskusji. Najciekawsze jednak, to nie sama zawartosc materialu, a rozmowy, dyskusje , klotnie dotyczace tematu, rozciagajace sie i zmieniajace wogole glowny pomysl artykulu. Celowa prowokacja? Nie wiem. Zobaczmy.
Reklama ogólnosieciowa
"Prawdziwi Polacy to Ci co zostali w Polsce. Reszta to cyganie na Polskim paszporcie."
Slowa, jedego z internautow, omawianej strony, pod artykulem dotyczacym ilosci naszych rodakow pracujacych za granica. Jak tego bronic, jak wytlumaczyc ze sa pewne potrzeby w zyciu jednostyki? Pewne priorytety i dobra ktore czlowiek chce osiagnac. Jestem od 3 lat w Wielkiej Brytanii. Przyjechalam tu z mysla o zarobienu grosza na "swoje", potem powrocie do Polski i uzlozeniu zycia. Minal rok, potem kolejny, a w lipcu 2010 minie 3. Mimo tego ze moje zycie toczylo sie roznie, i napotykalam wiele kamieni na swojej drodze czasami i glazow, z uporem dzialam i osiagam pewne cele, ktore niestety w moim oczyjstym kraju sa nie do zrealizowania. Przynajmniej nie na tym etapie. A przeciez mlody czlowiek CHCE miec to co powinien miec i zyc i cieszyc sie...i ... ma prawo do tego wszystkiego!!Ahh. Wiele razy, z zalem w glosie, sluchalam prosb taty, ktory pragnal bym wrocila do Polski - bo to Twoj dom! - mowil. Teraz, moj dom jest tu. Choc pamietam o Polsce.
Ale to tylko ja. A przeciez sa tu tysiace takich jak ja. Rozni. Z roznym celami. Sa tacy ktorzy przyjechali tu by zarobic (i albo juz wrocili, albo planuja ze wroca i pozostaja i wciaz jeszcze tylko miesiac.. albo zostali na zawsze). Sa tez Ci, ktorzy przyjechali, i koncem tygodnia przepijaja w "Pubie" cala tygodniowke. Ale to przeciez ich sprawa. Nie mi to oceniac, moze wlasnie to jest ich zyciowym celem? A moze wydaje im sie, ze zlapali Pana Boga za piety i nie szukaja zmian? Jedno wiem, nie moj cyrk nie moje malpy.
Nie chce i nie bede porownywac standardow zycia miedz krajami. Ci co zyja dobrze w Polsce, to szczesciarze i z calego serca im gratuluje.
"Czy Polacy sa w czyms dobrzy oprocz pracy za najnizsza stawke i piciu wodki?"
Poniewaz wyrywkowo sprawdzalam komentarze na potrzebe dzisiejszej paplaniny , zaintrygowal mnie wpis mlodego czlowieka na tyle by przesledzic zawartosc artykulu. Nie ma tam nic na temat picia, a jednak sam tekst pobudza ludzka wyobraznie, na tyle by moc wyklikac obrazile teksty w kierunku imigrantow. Szanowny Panie, oczywiscie ze Polacy sa w "czyms" dobrzy. Studiuja, pracuja za takie stawki o ktorych Ty mozesz tylko marzyc, zrozum to baranie?! Bo jak okreslic kogos kto szufladkuje emigrantow i wklada wszystkich do jednego worka. Osobiscie znam takich ktorzy mimo trudnosci, kupili domy a dzieci osiagaja niezle wyniki w szkolach. I radza sobie swietnie. Alkohol - okazjonalnie przy urodzinach. Ale co bede tlumaczyc komus kto zwyczajnie zazdrosny jest o szczescie?!!.
"ZMYWAK"
Polsce zawdzieczam.....
1. darmowe wyzsze wyksztalcenie, ktore przydalo mi sie za granica
2. punkt odniesienia, dzieki ktoremu moge stwierdzic, ze moja ojczyzna jest miejscem, w ktorym bardzo trudno zyc
3. znajomosc trudnego dla obcokrajowcow jezyka polskiego
|
|
- cytat jednej z komentujacych.
A jednak mozna, prawda? Wykorzystac wyksztalcenie i byc dobrym w czyms oprocz picia i pracy na zmywaku?! Skad wogole wziela sie teoria ze wszyscy Polacy pracuja na zmywaku? I to za najnizsza krajowa? I dlaczego obrazasz ludzi ciezko pracujacych?Zadna praca nie hanbi (no chyba ze uzywasz do tego ciala - bez ubran :P )
Polsce zawdzieczam..... |
|
20 lat pracy na NIC. 20 lat niespelnionych nadziei. Wizyty komornika z US po 60 groszy (sic!) w dniu wigilii Bozego Narodzenia, telefony po 12tej w nocy od tego pana, ze przepisy zusowkie sie zmienily i wisze 42 zlote plus pytanie kiedy mam zamiar je przyniesc w zebach... Itd, itp...
Dorobilem sie zawalu serca. I to doslownie, nie w przenosni.
Zeby nie bylo,ze tak strasznie tylko zylo sie w Polsce to poznalem swoja zone i pobralismy sie. Przez kilka lat mielismy niezle prosperujaca firme. Wystarczalo na w miare normalne zycie (teraz zyje na wyzszym poziomie i bez srtesow, bedac pracownikiem). Oczywiscie firma zdechla z przyczyn... Sama wiesz jak jest.
Mozna wymieniac godzinami czego sie dorobilem w Polsce przez 20 lat. Bogaty kraj to i bogata historia zycia ;-)
Dzisiaj troche zaluje jednego - przez te 20 lat zawsze dawalem Polsce szanse, zawsze uwazalem, ze trzeba zyc w ojczyznie i tam pracowac, bylem frajerem, ktory uwierzyl, ze trzeba brac sprawy w swoje rece. Zaluje, ze nie wyjechalem konczac edukacje. 20 lat takiej pracy w normalnym kraju zaowocowaloby z pewnoscia, zyciem o kilka poziomow wyzej. I tak sie ciesze, ze tutaj jestem bo troche jeszcze przede mna i mozliwosci nieporownywalne z tym co jest w Polsce.
Chcialbym przestrzec mlodych ludzi, ktorzy mysla o powrocie do Ojczyzny - nie dajcie sie omamic, tam nigdy nie bedzie dobrze (przynajmniej za Waszego zycia), nie wyjezdzajcie, Polska to oszustka i nie kocha swoich "dzieci". Ja przynajmniej takie mam odczucia
- Dziekuje.
"Itp, itd"
I tak moge w nieskonczonosc cytowac ludzi i tych obrazajacych. Celowo podzielilam ich na dwie kategorie. Skoro nasi rodacy z ojczyzny klasyfikuja nas i wrzucjaa do jednego worka, dlaczego ja nie moge?!Pewnie, nie powinnam znizac sie do ich poziomu, ale czasami jestem ""too emotional" i zwyczajnie boli.
"Anty"
Wracam do pytania z poczatku tekstu. Dzis odnioslam sie tylko do jednego artykulu, ktory notabene nic zlego nie napisal na temat emigrantow, przedstawil jedynie statystyki, na ile prawdziwe trudno powiedziec, a jednak wywolal fale oburzenia i sprowokowal to takich a nie innych wypowiedzi. Moim zdaniem celowo. Tylko po co? Czy w ten sposob chce sie pokazac jak beznadziejni sa emigranci, jak bezwartosciowe i bezcelowe jest to co robia, i nie przez usta redaktora a przez okienko forum mozna napisac to co sie chce, ublizajac tym ktorzy zmienili losy swojego zycia i wyjechali za granice. Bo jest im lepiej i sa szczesliwsi. Tylko wiecie co? Tesknia...do tych pol malowanych zbozem rozmaitem...hehe ponioslo mnie.
Dziekuje.
I przepraszam za ewentualne bledy. Zawsze podchodzilam troche lekcewazaco do ortografi :) Moze dlatego wyjechalam? :)
Myszokopek
|
|
Oceń artykuł
(głosów: 2, średnia ocena: 5)
Uwaga: Właściciele serwisu nie ponoszą żadnej odpowiedzialności za sposób w jaki są używane artykuły, bądź podejmowane decyzje na ich podstawie.
Jeżeli lubisz ten artykuł to pomóż nam go rozpowszechnić:
- Podziel się na Facebooku
- Umieść na NK
- Wykop to
- Umieść na Flakerze
- Umieść na GG
Brawo za felieton, po którym zapadłem w kilkusekundowe zamyślenie.
>>>>
Hahaha, albo i częściej jak codziennego.
Dodaj komentarz
Wybór opcji:
Publikuj bez rejestracji (akceptuje regulamin)
Nowy użytkownik - załóż konto (rejestracja w 20 sekund!)
Zarejestrowany użytkownik - zaloguj się