Reklama ogólnosieciowa
Zbigniew Ziobro zapłaci odszkodowanie dla doktora G., chociaż jego zdaniem wyrok sądu nie jest spawiedliwy. Były minister zamierza zaskarżyć wyrok do Sądu Najwyższego.
Ziobro w ramach odszkodowania ma zapłacić lekarzowi 30 tysięcy zł. Jego zdaniem zapłacenie takiej kwoty jest jednoznaczne z konfiskatą majątku.Propozycję pomocy zaoferowali już koledzy z PiS. Pożyczkę zaproponował także Stefan Niesiołowski z PO. Jeśli na konto doktora G pieniądze nie wpłyną w najbliższym czasie, nie wykluczona jest interwencja komornika. Według Zbigniewa Ziobry taki wyrok doprowadzi go do ruiny finansowej, gdyż jak stwierdził w wywiadzie dla dziennika "Polska", całkowity koszt odszkodowania wraz ze spotami telewizyjnymi to 360 tysięcy zł.
Reklama ogólnosieciowa
Dodatkowo Ziobro zauważa nieścisłości w samym postępowaniu sądowym. Przedstawione przez niego dowody nie zostały dołączone do sprawy a on sam nie był przesłuchany w charakterze świadka. "Żaden człowiek, nie tylko polityk czy dziennikarz, nie powinien znaleźć się w sytuacji, w której sąd wydaje wyrok w jego sprawie, odmawiając zapoznania się z dowodami przemawiającymi na jego rzecz. Oznacza to bowiem tyle, że prawda i jej udowodnienie dla sądu nie ma żadnego znaczenia" - powiedział w wywiadzie.
Zdaniem byłego ministra, na wyrok nie miały wpływu decyzje jakie podejmował będąc ministrem sprawiedliwości. Uważa, że przyczynił się do zwiększenia budżetu i wydatków na informatyzację sądów oraz powiększył liczbę etatów. "Zagwarantowałem w budżecie podwyżki o tysiąc złotych, które odebrali sędziom minister Ćwiąkalski i Donald Tusk" - skarżył się Ziobro.
Autor: Kinga Marciniak e-Polityka.pl
Reklama ogólnosieciowa
Artykuł nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Bądź pierwszy!
Dodaj komentarz
Wybór opcji:
Publikuj bez rejestracji (akceptuje regulamin)
Nowy użytkownik - załóż konto (rejestracja w 20 sekund!)
Zarejestrowany użytkownik - zaloguj się