Czy jest coś ważniejszego od miłości?

"Czekać godzinę - to długo - jeśli miłość ma się tuż przed sobą. Czekać wieczność całą – to krótko - jeśli miłość jest w końcu nagrodą." Emily Dickinson

Łatwo było tak poetce do miłości rozważnie podchodzić. W XIX wieku, w którym żyła i tworzyła, nie było Facebooka, NK , a przede wszystkim portali randkowych. Nie było Flirtka, a jedynym miejscem, gdzie Emily mogła spotkać miłość swojego życia i poflirtować były – zdawkowe, ukradkowe półuśmiechy na coniedzielnej mszy świętej, podwinięcie zwoju długiej sukni, by pokazać zgrabną kostkę właścicielowi mydlarni czy przystojemu koledze kuzyna. Istaniały też – rzecz jasna - swatki i aranżowane przez rodziny małżeństwa. My jednak poruszamy tu temat miłości, a nie rozsądku. No to miała dziewczyna lepiej czy gorzej? No pewnie, że gorzej – krzykniecie jednomyślnie. Gdzie biedaczka miała znaleźć MIŁOŚĆ SWOJEGO ŻYCIA? My mamy mnóstwo możliwości: kino, dyskoteka, puby, imprezy dla samotnych, no i... Internet, Internet, Internet! Od stuleci mądrzy przedstawiciele ludzkości próbują odkryć tajniki miłości. Jak działa i czym jest, czemu w ogóle jej szukamy i dlaczego tak bardzo pragniemy. Czy życie w samotności jest zdrowe dla serca? Kto żyje dłużej: sparowani czy single? Coraz więcej analiz, statystyk i podsumowań możemy przeczytać, a dalej nie wiemy, czym jest miłość. Co sprawia, że kiedy jesteśmy zakochani nasz krok jest sprężysty, plecy wyprostowane, a uśmiech nie schodzi nam z twarzy? Gdy już nam się wydaje, że jesteśmy na dobrej drodze do rozwiązania zagadki, okazuje się, że nas samych trafia strzała Amora – i w głowie mamy harmider, przyspieszone bicie serca, a wszyscy wkoło wydają nam się tacy piękni, mądrzy i kochani, zieleń trawy jest zieleńsza, a niebo bardziej błękitne... I znowu nie jesteśmy w stanie czegokolwiek mądrego o miłości powiedzieć, bo nasze rozszalałe emocje utrudniają nam uporządkowanie myśli, a logika została zahibernowana... A ja Wam jednak życzę, żeby ten stan „zwariowania”, szaleństwa i przyspieszonego bicia serca trwał jaj najdłużej, a wszyscy ci, którzy jeszcze nie znaleźli swojej „drugiej połówki” na emigracji - niech wezmą sprawy w swoje ręce – do odważnych świat należy!

 

http://polishexpress.polacy.co.uk

• Poleć
• Drukuj
• obserwuj
• Zgłoś nadużycie