Jak rozmawiać z dziećmi o seksie

Mamo, nie jestem już dzieckiem >>

Alkoholizm naszego dziecka >>

Jednak musimy pamiętać, że nasze pociechy nie poddadzą się tak łatwo i znajdą to, czego szukają. Wśród znajomych, w Internecie lub innych mediach. Dlatego lepiej, żebyśmy to my, rodzice, stali się dla dzieci autorytetem i udzielali właściwych odpowiedzi. Dlatego warto, abyśmy wiedzieli, jak rozmawiać z naszymi dziećmi, szczególnie o tak delikatnej kwestii jaką jest seks.
Dzieci zadają nam pytania, kiedy są gotowe przyjąć odpowiedź, nie znaczy to jednak, że naszemu pięciolatkowi trzeba takiej samej odpowiedzi jak nastolatkowi. Dlatego rozmowa z dziećmi na tematy seksualne nie powinna mieć jednorazowego charakteru, ale powinna być rozłożona na lata.  Patrząc na swoją małą pociechę często nawet nie wyobrażasz sobie, że może ona być zainteresowana czymś innym jak bajkami czy najnowszym modelem samochodu, jednak warto już wtedy pomyśleć, co możemy jej powiedzieć o seksie. Nie powinniśmy się podejmować takiej rozmowy, gdy nasze dziecko jest już u progu inicjacji seksualnej albo nawet ma za sobą pierwsze doświadczenia. Jeżeli już od najmłodszych lat nasze dziecko będzie oswajane z seksualnością, nie będzie musiało korzystać z łatwo dostępnej wiedzy prezentowanej w mediach często w sposób przedmiotowy. 
Młodsze dzieci na początek powinny poznać jaka różnica jest między mężczyzną i kobietą. Porozmawiajmy z dziećmi o fizjologii, skorzystajmy z książek. Im dziecko starsze, tym więcej informacji można wprowadzać w nasz dialog. Mówić o tym, jak ważne jest to, abyśmy osobę, z którą chcemy przeżyć miłosne uniesienia znali i szanowali, darzyli uczuciem. Starszym dzieciom trzeba szczerze i otwarcie powiedzieć, że seks to nie tylko fizyczny akt mający na celu zaspokojenie, ale również okazanie uczucia. Dzięki takiej postawie nauczymy nasze dzieci szacunku i dodatkowo możemy pokazać im, że inicjacja seksualna to nie konieczność. 
Ścieżkę rozwoju seksualnego należy zacząć budować w najmłodszych latach życia naszego dziecka. Często przed takim postrzeganiem edukacji seksualnej hamuje nas łączenie dzieciństwa z niewinnością, ideałem, który może zostać w jakiś sposób zbrukany, jeżeli będziemy rozmawiać o seksie. Pamiętajmy, że jeżeli to od nas usłyszy wszelkie informacje związane z seksem, będzie to miało dla nich normalny charakter, a nie - jak wielu z nas sobie to wyobraża - od razu skojarzy mu się np. z „Playboyem”.
Warto również wykorzystywać codzienne sytuacje do rozmowy o seksie. Jeżeli zobaczymy, że nasze dziecko czyta rubryki poświęcone zagadnieniom erotyki, warto powiedzieć coś, co nawiązałoby do ich tematyki. Jeżeli znajdziemy u naszego dziecka prezerwatywy, nie przerażajmy się od razu, wykorzystajmy ten moment, aby zacząć rozmowę. Np.: „Bardzo się cieszę, że dbasz o swoje zdrowie i swojego partnera.” W tym momencie Twoje dziecko ma szansę nawiązać rozmowę, jeżeli tak się nie stanie, nie martwmy się, być może nie jest jeszcze gotowe.
Pamiętajmy również, że to na nas rodzicach ciąży odpowiedzialność za dzieci i ich edukację seksualną. Szkoła, chociaż realizuje różne programy, może być tylko jednym z elementów układanki wiedzy o seksie. I chociaż wielu rodziców wykorzystuje nauczanie o seksie w szkole jako wytłumaczenie własnej bierności w tym zakresie, nie jest to właściwe postępowanie.
Pamiętajmy więc, abyśmy nie bali się rozmawiać z naszymi dziećmi o seksie, jeżeli dziecko zadaje trudne pytania nie unikajmy odpowiedzi. Jeżeli jej nie znamy powiedzmy dziecku, że nie zostawimy go samego z tym problemem i postaramy się dotrzeć do ważnych informacji. Pamiętajmy, że najgorsza jest ignorancja i lekceważenie, w dzisiejszych czasach najważniejszym jest, abyśmy to my byli autorytetami dla naszych dzieci, a nie na przykład media. Jeżeli my będziemy traktować nasze dzieci i ich seksualność z szacunkiem, tak samo one będą podchodzić do innych osób, w szczególności do swoich partnerów.
Adriana Paszkiewicz, pedagog, wychowawca

 

http://polishexpress.polacy.co.uk

• Poleć
• Drukuj
• obserwuj
• Zgłoś nadużycie