O tendencji pisze „Dziennik Gazeta Prawna”. Jako główną przyczynę migracji firm podaje się obciążenia podatkowe. W Polsce przedsiębiorca musi oddać fiskusowi 42,5 procent dochodu, podczas gdy w Wielkiej Brytanii jest to 35,9 procent. Różnica wydawałoby się niewielka, a jednak kryją się pod nią konkretne, i to niebagatelne sumy.
Duże znaczenie dla przedsiębiorców mają także formalności. Założenie firmy w Wielkiej Brytanii trwa 13 dni, zaś w Polsce są to nieraz długie miesiące. Nęci także brytyjski system podatkowy, który dzięki swojej prostocie i przejrzystości wygrywa z polskim w każdej konkurencji.
Powstał już cały segment firm zajmujących się pomocą w rejestrowaniu polskich firm na Wyspach. Pośredniczą one we wszystkich formalnościach, a w razie potrzeby reprezentują firmę podczas kontroli. Na dobrą sprawę, żeby zarejestrować firmę w Wielkiej Brytanii nie trzeba ani mówić o angielsku, ani nawet wyjeżdżać z Polski.
Eksperci ostrzegają jednak, że nie ma łatwej ucieczki przed urzędami podatkowymi. Jeśli polscy urzędnicy stwierdzą, że rejestracja firmy za granicą jest tylko formalnością, bo rzeczywista siedziba firmy znajduje się w kraju, to mogą pociągnąć przedsiębiorcę do odpowiedzialności karnej.
szytz
na zdjęciu: Londyńskie City
źródło: goniec.com
Uwaga: Właściciele serwisu nie ponoszą żadnej odpowiedzialności za sposób w jaki są używane artykuły, bądź podejmowane decyzje na ich podstawie.
Artykuł nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Bądź pierwszy!