Praca Ogloszenia Katalog Polspec Poradnik Zapytaj eksperta Logo: Infolinia.org mapa galeria galeria czat Forum randka

Nigel przywiezie Polskę do Londynu

2010-05-16 10:59:32

W Londynie nie występował już od ponad dwóch lat. Kiedy w końcu zdecydował się na przyjazd, postanowił zabrać tu ze sobą całą Polskę. W ostatni majowy weekend w Southbank Centre odbędzie się Nigel Kennedy’s Polish Weekend. Kto wie, może największa polska impreza, jaka kiedykolwiek gościła nad Tamizą.

 

 

Trzy dni zagęszczonej polskości w największym centrum kultury w Europie. Do tego w dniach najlepszych z możliwych – w ostatni weekend maja wraz z wolnym poniedziałkiem zwanym Spring Bank Holiday. Wtedy londyńczycy, jeśli nie wyjeżdżają poza metropolię, szukają rozrywki na miejscu. Ci, którzy zdecydują się na odwiedzenie Southbank Centre, a niewątpliwie będzie takich wielu, dostaną polski jazz, rock, muzykę klasyczną, taniec, kuchnię, a nawet polską piłkę nożną w jej najlepszym wydaniu. Kto mógł dokonać tego „cudu nad Tamizą”...?

Discopolo is brilliant shit
– Yeah, man! Nice one, man! – kiedy widzi się tego faceta, z trudem można uwierzyć, że to jeden z najzdolniejszych uczniów samego Yehudi Menuhina i zarazem jeden z najbardziej utalentowanych brytyjskich skrzypków. Na spotkanie z polskimi dziennikarzami w budynku radia Classic FM Nigel Kennedy przyszedł ubrany w całkowicie niepasujący do biurowej estetyki wnętrz londyńskiej rozgłośni, lekko wymięty dresik.

– Nigel jest niesamowity. Zawsze dokłada bardzo wielu starań, by storpedować wszystkie nasze plany – powiedział kilka godzin później znający go dobrze od wielu lat szef działu muzycznego Southbank Centre Marshall Marcus.

Ubiór to kwestia społecznej umowy. Ponoć do filharmonii nie przychodzimy w swetrze, a kibicując Cracovii nie prowokujemy trybun czerwono-niebieskimi barwami szalika i białą gwiazdą na piersi. Są jednak ludzie, którzy twierdzą, że z nikim się nie umawiali i w wyborze stroju pozostają demonstracyjnie niezależni. O ile widok Nigela Kennedy’ego w barwach Wisły Kraków na stadionie przy Kałuży na skraju Błoni jest zdecydowanie wykluczony, bo skrzypek jest zagorzałym kibicem Cracovii, o tyle do jego ciężkich martensów, wymiętej koszuli i irokeza na głowie przywyknąć musieli dyrektorzy i widzowie wszystkich najsłynniejszych sal muzycznych na świecie. Wybór jest prosty: albo występ genialnego skrzypka, albo przywiązanie do obowiązujących zasad ubioru.

Jeśli nawet ktoś żywi skrywane pretensje o ten brak poszanowania do obowiązującego w trakcie oficjalnych spotkań dress code, to bardzo szybko są one rozbrajane przez niezwykle bezpośredni sposób bycia Nigela. Mimo „pięćdziesiątki” na karku z dyrygentem i członkami orkiestry wita się zderzeniem pięści, podczas gry przytupuje się i wierci, jakby chciał zatańczyć pogo do Vivaldiego czy Mozarta, czasem nawet przerywa występ, żeby sobie popłakać albo pogawędzić z publicznością.

Podobnie było podczas owego spotkania z polskimi dziennikarzami. Już z pierwszą chwilą Kennedy wprowadził do spotkania atmosferę przyjacielskiej pogawędki wtrącając pomiędzy  wypowiedzi rodzynki w stylu: – Discopolo is brilliant shit.
Taki po prostu jest.

Mała Polska w Southbank Centre
Nigel Kennedy to rzadki okaz Brytyjczyka, który wyemigrował do Polski i ma o niej niezmiennie dobre zdanie. Trudno mówić o nim jako o polonofilu czy na jego przykładzie łechtać polską próżność, ale faktem pozostaje, że skrzypek mieszka od 10 lat nad Wisłą, gdzie założył rodzinę i otacza się wspaniałymi muzykami, którzy równocześnie są dla niego najlepszymi przyjaciółmi.

– Znam Nigela od dawna i to było naprawdę niezwykłe obserwować, jaki wpływ ma na niego Polska – tak Marshall Marcus tłumaczy, skąd się wziął pomysł tego typu imprezy w Londynie. – To dla nas niesłychany luksus, że mamy człowieka, który może po prostu wziąć ze sobą kraj, w którym mieszka od lat i przywieźć go tutaj do nas.

Takie właśnie zadanie postawili ludzie z Southbank Centre przed Kennedym – przekształcić największy kompleks kulturalny w Europie w małą Polskę. Przez trzy dni opanują go więc polscy muzycy, tancerze i kucharze. Na scenie pojawią się między innymi Piotr Wyleżoł, Kroke, Anna Maria Jopek, Jarosław Śmietana i Zakopower. Najwięcej oczywiście będzie samego Nigela, który  wystąpi we wszystkich możliwych wcieleniach. Będziemy go mogli podziwiać solo i w towarzystwie swoich młodszych polskich znajomych w repertuarze obejmującym jazz bigbandowy, eksperymentalny i wokalny. Oprócz tego Brytyjczyk wypróbuje swoich sił w muzyce folkowej, a nawet na pewien czas zostanie klezmerem. Ukłonem w stronę klasycznych upodobań Kennedy’ego będzie brytyjski koncert założonej przez niego Orchestra of Life oraz Nigel Kennedy’s Chopin Super Group. W Southbank zagości również polska grupa breakdance’owa Missionaries of Rhythm oraz wybitny polski lutnik Grzegorz Bobak. Słowem: wszystko, co polska muzyka ma do zaoferowania na najwyższym poziomie i dla wytrawnych uszu.

Polski czy angielski?
Jeśli szuka się kogoś, kto mógłby zaprezentować kulturę polską Anglikom, trudno sobie wyobrazić kogoś bardziej odpowiedniego niż ten urodzony w Brighton artysta. Kennedy od lat mieszka w Krakowie z żoną Agnieszką. Jak sam przyznaje, w naszym kraju zakochał się już w trakcie swoich pierwszych odwiedzin.

– W Polsce jest zupełnie inne nastawienie do muzyki – tłumaczy. – W Krakowie wciąż duży nacisk kładzie się na granie na żywo. Dopiero od niedawna szeroko reklamuje się takich muzyków, jak  Britney Spears, jednak kiedy przybyłem do Polski po raz pierwszy, to królowali u was wciąż dobrzy lokalni artyści.

Nasze spotkanie odbywa się w całości po angielsku. Jak sam przyznaje, pomimo wielu lat spędzonych w Krakowie, nauka polskiego nie idzie mu zbyt dobrze. – Anglicy nie są zbyt dobrzy w nauce języków. Poza tym nie za bardzo mam kiedy. Przez ostatnie cztery miesiące byłem w Krakowie dwa, może trzy dni. Jeśli jesteś w Niemczech czy Australii, to naprawdę nie masz zbyt wielu szans na to, żeby uczyć się polskiego. Poza tym moja żona mówi lepiej po angielsku niż ja sam, więc po prostu nie chce tracić czasu na mówienie do mnie po polsku przy każdym śniadaniu.

Po chwili jednak postanawia pochwalić się swoimi umiejętnościami lingwistycznymi.
– Agnieszka nauczyła mnie kilku słów, takich jak „proszę” - mówi z charakterystycznym zmiękczeniem „szeleszczącej” głoski. Świetnie też idzie mu wypowiedzenie nazwy „kaszanka”, kiedy jednak bez powodzenia próbuje powiedzieć „język angielski”, z jego ust wymyka się wiązanka, której za parlamentarną raczej nie uchodzi.  

Jego zdaniem w Polsce gra wielu wspaniałych muzyków. – To są wielcy ludzie. Grają wielką muzykę, która mi się podoba. Tutaj można spotkać Kroke, klezmerów, muzykę bałkańską, tutaj można spotkać Jarosława Śmietanę, Annę Marię Jopek. Jestem szczęśliwy, że mogłem zagrać z Robertem Majewskim. To wszystko jest na bardzo wysokim poziomie – mówi.

Jak sam jednak przyznaje, największym problemem, która trzyma polskich artystów z dala od światowych scen jest bariera komunikacyjna.
– Polskim muzykom trudno jest zyskać światową sławę, ponieważ niewielu ludzi rozumie ten język – tłumaczy. – Anna Maria Jopek powiedziała mi kiedyś, że pewien agent nie chciał z nią zacząć pracować, dopóki nie zacznie śpiewać po angielsku. Nawet zaśpiewała jedną czy dwie rzeczy, ale później uznała, że woli śpiewać po polsku, bo wtedy muzyka płynie naturalniej.  

Wembley w muzycznej oprawie
Być może z tego właśnie powodu Polski Weekend Nigela Kennedy’ego nie będzie się ograniczać jedynie do muzyki. W niedzielę w Royal Festival Hall zobaczyć będzie można rodzaj performance’u zatytułowanego „Nigel Kennedy’s World Cup Project: England vs. Poland”. Będzie to niezwykłe połączenie dwóch pasji artysty – muzyki i futbolu. Nigel jest bowiem wielkim fanem piłki nożnej. Kiedy przebywa w Krakowie, dopinguje Carcovię. Przyjeżdżając na Wyspy, objawia się jako wielki fan Aston Villi. Nie powinno więc dziwić, że prezentując rodakom swoją drugą ojczyznę, postanowił przypomnieć im spotkanie, w którym „Orły” Kazimierza Górskiego zatrzymały Anglię.

Dzięki Kennedy’emu widzowie w Royal Festival Hall będą więc mieli szansę obejrzeć całe spotkanie od pierwszego do ostatniego gwizdka i raz jeszcze podziwiać wspaniałe interwencje Jana Tomaszewskiego, który okrzyknięty został później przez Brytyjczyków klownem.

Zmaganiom sportowym na ekranie przez cały czas towarzyszyć mają popisy instrumentalne Kennedy’ego, któremu w półtoragodzinnym jam session towarzyszyć będą występujący podczas weekendowych wydarzeń muzycy.

Czy naprawdę warto to Anglikom przypominać? – Wiesz, to jest polski festiwal, a najbardziej znanym meczem pomiędzy Polską i Anglią jest historyczna spotkanie, po którym po raz pierwszy w dziejach nie zakwalifikowaliśmy się na mistrzostwa świata. Warto pamiętać, że Polska miała wtedy wspaniały zespół, nawet jeśli teraz ma gówniany, i że Anglia miała wtedy gówniany, nawet jeśli teraz ma dobry – tłumaczy Kennedy.

*  *  *

Kiedy kończy się spotkanie z dziennikarzami, odbywające się dokładnie w dniu wyborów do Izby Gmin, Nigel zatrzymuje się przed drzwiami i najpierw przepuszcza wszystkie biorące w nim udział panie. Widok w Londynie już raczej niespotykany. Wszak obowiązujące tu powszechnie zasady poprawności politycznej nie pozwalają na podziały ze względu na kryterium płci. Zachwycone dziennikarki stwierdzają, że jest prawdziwym polskim gentlemanem. Nigel odpowiada uśmiechem. – Mam tu tę pieprzoną kartę do głosowania – rzuca pod nosem i wychodzi na zewnątrz.



Program Nigel Kennedy’s Polish Weekend

Sobota, 29 maja

Majewski and Friends
Purcell Room, godz. 15.00
bilety £10,00
W uznaniu dla prawie stuletniej tradycji muzyki jazzowej w Polsce i znaczącej roli, jaką odgrywa we współczesnym jazzie europejskim Polski Weekend rozpocznie się od występu trębacza Roberta i pianisty Wojciecha Majewskich, którym towarzyszyć będą Adam Kowalewski (kontrabas), i Krzysztof Dziedzic (perkusja).

Zakopower
Queen Elizabeth Hall, godz. 17.00
bilety £5,00 – £20,00
Zakopower to jedna z najgorętszych obecnie kapel polskiej sceny muzycznej. Muzyka zespołu to  niezwykle udane połączenie tatrzańskiego folku z popem i elektroniką. Często porównywany do The Pogues Shane’a MacGowana góralski kwartet pod przewodnictwem charyzmatycznego Sebastiana Kar­piela-Bułecki zdobył w 2008 roku prestiżowego Fryderyka w kategorii Etno/folk.

Nigel Kennedy’s Orchestra of Life
Bach i Ellington
Royal Festival Hall, godz. 19.00
bilety £9,00 – £38,00
Zwieńczeniem pierwszego dnia i jednym z centralnych punktów całego Weekendu będzie wieczorny koncert w Royal Festival Hall, gdzie zadebiutuje najnowsze dzieło Nigela Kennedy’ego Orchestra of Life. W skład grupy wchodzą młodzi muzycy, którzy równie dobrze czują się w repertuarze klasycznym, co w jazzie czy improwizacji. Orkiestra zaprezentuje wybór koncertów skrzypcowych Bacha przeplatając je autorskimi aranżacjami utworów Duke’a Ellingtona.

Niedziela, 30 maja
Piotr Wyleżoł Quintet
Purcell Room, godz. 14.00
bilety £5,00
Trzydziestoletni Piotr Wyleżoł to jeden z czołowych polskich pianistów młodego pokolenia i członek słynnego Nigel Kennedy Quintet. W Purcell Room pojawi się ze swoim zespołem Piotr Wyleżoł Quintet. Wyleżoł występował na całym świecie jako solista oraz razem z czołowymi polskimi wykonawcami i międzynarodowymi sławami, takimi jak Gary Bartz, John Purcell, Urszula Dudziak, Steve Logan, Monty Watters, Janis Siegel i inni.

Kroke i Nigel Kennedy
Queen Elizabeth Hall, godz. 16.00
bilety £5,00 – £24,00
W kolejnej odsłonie Nigel Kennedy dołączy do legendy polskiej muzyki folk, zespołu Kroke. Wywodzący się z żydowskiej tradycji klezmerskiej styl Kroke łączy w sobie elementy jazzu i muzyki świata, urozmaicony akcentami orientalnymi i muzyką Wschodu. Działające już piętnaście lat trio (akordeon, altówka, kontrabas) wydało osiem albumów, które spotkały się z uznaniem na całym świecie. Zatytułowany „Life Tree” utwór Kroke pojawił się na ścieżce dźwiękowej filmu „Inland Empire” Davida Lyncha z 2006 roku.

Nigel Kennedy World Cup Project: England v Poland 1973
Royal Festival Hall, godz. 19.30
bilety £9,00 – £25,00
Wieczorem będziemy mogli stać się świadkami niezwykłego połączenia dwóch wielkich pasji Nigela Kennedy’ego: muzyki i piłki nożnej. Artysta w towarzystwie swoich polskich znajomych wykona skomponowane przez siebie, w dużej mierze improwizowane, tło muzyczne do pamiętnego meczu Anglia – Polska z 1973 roku. Był to pierwszy mecz w historii, po którym Anglia nie zakwalifikowała się do mistrzostw świata. Spotkanie w całości zostanie przypomniane na dużym ekranie.

Poniedziałek, 31 maja
Anna Maria Jopek
Queen Elizabeth Hall, godz. 13.00
bilety £10,00 - £ 12,00
Polska supergwiazda Anna Maria Jopek wystąpi w Queen Elizabeth Hall ze swoim własnym zespołem. Jej muzyka to mieszanka elementów zaczerpniętych z jazzu, folku i tradycji klasycznej owocująca niepowtarzalnym stylem artystki.

Nigel Kennedy’s Chopin Super Group
Royal Festival Hall, godz. 15.00
bilety £9,00 – £25,00
Nigel Kennedy’s Chopin Super Group będzie formą hołdu, jaki brytyjski muzyk odda największemu polskiemu kompozytorowi. Wieczór rozpocznie występ polskiego pianisty Janusza Olejniczaka, autora partii fortepianowych do oskarowego filmu „Pianista” Romana Polańskiego. Następnie Nigel Kennedy oraz goście specjalni, w tym Anna Maria Jopek, zaprezentują współczesne interpretacje kompozycji Chopina.

Jarek Śmietana Quartet
Purcell Room, godz. 18.00
bilety £10,00
Jarek Śmietana to jeden z największych polskich gitarzystów jazzowych. Artysta dawał koncerty i występował na festiwalach na całym świecie z takimi sławami, jak Art Farmer, Freddie Hubbard, Edie Henderson, Joe Zawinul, Gary Bartz, Carter Jefferson, Vince Mendoza, John Abercrombie, Hamiet Bluett, Idris Muchammad czy Ronnie Burrage. Śmietana jest kompozytorem i autorem ponad dwustu nagrań jazzowych, jako lider nagrał ponad dwadzieścia albumów.

Nigel Kennedy Quintet
Queen Elizabeth Hall, godz. 20.00
bilety £9,00 – £30,00
Na zakończenie Polskiego Weekendu w Southbank Centre w centrum uwagi znajdzie się składający się z czołowych polskich muzyków nowego pokolenia Nigel Kennedy Quintet. W Queen Elizabeth Hall zagrają dynamiczny i wybuchowy zestaw utworów jazzowych. Kwintet wywarł niesamowite wrażenie na festiwalu Proms w 2008 roku i od tej pory nagrywa płyty dla EMI Classic.

Nigel’s Front Room Late
Sobota, Niedziela, Poniedziałek
Sala Główna Queen Elizabeth Hall
godz. 22.30 (Sob. Pon.) 22.00 (Niedz.)

Co wieczór Nigel Kennedy będzie gospodarzem specjalnych nocy klubowych, podczas których zagrają uczestnicy festivalu, DJ-e, a także muzycy regularnie pojawiający się w polskich klubach jazzowych.

Jakub Ryszko

Goniec Polski

Artykuł pochodzi z:
Oceń artykuł
Uwaga: Właściciele serwisu nie ponoszą żadnej odpowiedzialności za sposób w jaki są używane artykuły, bądź podejmowane decyzje na ich podstawie.
dodajdo.com
Komentarze (0)

Artykuł nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Bądź pierwszy!

Dodaj komentarz

Przepisz kod*

Nazwa użytkownika:*

Treść komentarza:*

angryMr. Greennot happyWinkRolling EyesCrying or Very sadEmbarassedRazzLaughingnnnnnnnn