english versionenglish version
Praca Ogloszenia Katalog Polspec Poradnik Zapytaj eksperta Logo: Infolinia.org mapa galeria galeria czat Forum randka

Walkę o pozostawienie Polakom ośrodka Fawley Court.

2009-12-03 20:56:03

Na głównej stronie gazety lokalnej Henley Standard pojawił się sondaż odnośnie zamontowania bram w Fawley Court. Pytanie brzmi: Czy uważasz że to dobry pomysł?

Wejdźcie n stronę www.henleystandard.co.uk i oddajcie swój głos!!!
Pokażcie swój sprzeciw!!!! Głosujcie na NIE!!!

On the Henley Standard's homepage you can find a questionnaire pole regarding the erection of the gates at Fawley Court. The question is: Is it a good idea?

Go to the page www.henleystandard.co.uk  and vote!!!
Show your protest!!!! Vote NO!!!!

Katarzyna Mitura
Komitet Obrony Dziedzictwa Narodowego Fawley Court
The Save Fawley Court Heritage Committee

czytaj całość

Delegaci Polskich Organizacji społecznych, kulturalno oświatowych, młodzieżowych , zawodowych i religijnych, zjednoczeni w Komitecie Obrony Dziedzictwa Narodowego Fawley Court kategorycznie sprzeciwiają się sprzedaży polskiego ośrodka, jakim jest Fawley Court. Organizacja Poland Bridge przyłącza się do walki o Fawley Court. Domagamy się wycofania z zobowiązań sprzedaży. Podjęcia rozmów ze społeczeństwem polskim. Znalezienia takich rozwiązań, które zapewniłyby korzystanie Fawley Court dla celów duszpasterskich oraz społeczno-kulturalno-oświatowych, służącym Polakom, zgodnie z wolą tych, którzy przyczynili się do nabycia i utrzymania tejże placówki. Komitet Obrony Dziedzictwa Narodowego Fawley Court c/o Macierz Szkolna 240 King Street,London W6 ORF


List otwarty w sprawie Fawley Court


Przełożony Generalny
Ks. Jan Mikołaj Rokosz MIC
Curia Generalizia dei Chierici Mariane
Via Corsica 1
Roma, Italia

 

Wielebny Ojcze Generale,
Uważamy, że Zgromadzenie Ojców Marianów nie poinformowało polskiej wspólnoty o przyczynach podjęcia decyzji sprzedaży Fawley Court i nie zwróciło się o pomoc do Polaków by znaleźć rozwiązanie, które zapobiegłoby takiej konieczności.
Wiadomość o decyzji sprzedaży Fawley Court została ogłoszona grupie wiernych, uczestniczących w święcie Zesłania Ducha Świętego w 2007 roku. W podjętych rozmowach przez rektora Polskiej Misji Katolickiej ks. Prałata Tadeusza Kukli oraz prezesa PMK Janusza Sikory-Sikorskiego, nie uczestniczyli przedstawiciele polskich organizacji emigracyjnych.
Rozmowy dotyczące przejęcia Fawley Court przez PMK, zostały zerwane przez o.o. Marianów z powodu nie uznania wkładu jaki wniosła Polska Misja Katolicka w nabycie i utrzymanie Fawley Court.
Fakt zerwania tych rozmów nie usprawiedliwia o.o. Marianów z braku dalszego poszukiwania innych rozwiązań, a w szczególności nawiązania rozmów z polskimi organizacjami, które nie chcąc ingerować pomiędzy oo. Marianami i Misją, nie występowały wcześniej z inicjatywą.
To na o.o. Marianach spoczywa obowiązek szukania sposobu zapewnienia trwałości Fawley Court jako ośrodka służącego Polakom. Księża Marianie powinni wytłumaczyć się przed społeczeństwem: czy i które organizacje i instytucje polskie poprosili o pomoc. Jakie kroki podjęli aby zapewnić by Fawley Court służyło polskiemu społeczeństwo.
Ojciec Wojciech Jasiński MIC w swoim wystąpieniu, zamieszczonym w Dzienniku Polskim w dniu 12 stycznia 2009 roku, stwierdził iż „negocjacje trwały długo i tak naprawdę, gdyby faktycznie były sensowne pomysły ze strony Polonii, to był czas by się im przyjrzeć.”
Powstaje pytanie – z kim i jak długo trwały negocjacje, o których mówi ojciec Wojciech Jasiński MIC, gdyż Komitet Obrony Dziedzictwa Narodowego Fawley Court, zawiązał się po zerwaniu rozmów z PMK , w marcu 2008 roku.
Komitet zaprosił Ojców Marianów do podjęcia rozmów. W odpowiedzi z dnia 8 maja 2008 roku skierowanej do Sekretarza Generalnego Zjednoczenia Polskiego- Pani Marii Kruczkowskiej-Young, Prowincjał Marianów Ks. Paweł Naumowicz MIC miedzy innymi pisze:
„,...Wciąż jestem gotowy do spotkania, ale z pewnością nie o powstrzymaniu sprzedaży. Możemy rozmawiać o ewentualności kupna Fawley Court przez organizacje polonijne na zasadach preferencyjnych (np. 10 procent zniżki od ceny rynkowej).”
Na ponowne zaproszenie Komitetu, Ks. Prowincjał w odpowiedzi z dnia 7 czerwca podaje miedzy innymi warunki spotkania:
„...2. Wobec powyższego uprzejmie proszę o pisemną deklarację, z której będzie jasno wynikało, że zawiązany Komitet posiada:
a. wymienionego z imienia i nazwiska przewodniczącego, który został przez Komitet uprawomocniony do dialogu z instytucjami z zewnątrz,
b. osobowość prawną i finansową zdolną do zawierania umów,
c. instytucję nadrzędną, która zezwoliła na działalność Komitetu.
3.Proszę, aby na piśmie przedstawili nam Państwo Wasze „projekty edukacyjno-kulturalne oraz możliwości i warunki wykorzystania Fawley Court na te cele”, wraz z tytułem, programem, osobą prawną odpowiedzialną prawnie i finansowo za realizacje projektu itd.(prosiłem już o to w poprzednim liście). Możliwość zapoznania się z tym jest podstawowym warunkiem ewentualnego spotkania i dyskusji..”
Na zebranie Komitetu, w dniu 17 czerwca, ojców Marianów reprezentowali ks. Andrzej Gowkielewicz MIC i obecny proboszcz parafii na Ealingu, ks. Paweł Nawalaniec MIC - powiernik fundacji księży Marianów- którzy poinformowali zebranych, że nie są upoważnieni do zabierania głosu w dyskusji - jedynie mogą być biernymi słuchaczami.
Pomimo tak nieprzychylnego nastawienia o.o. Marianów, Komitet zrobił wszystko aby zdążyć złożyć ofertę i wziąć udział w przetargu . Przetarg nie został ogłoszony w polskiej prasie ani przez o.o. Marianów ani przez agencję nieruchomości.
Komitet opracował plan zagospodarowania Fawley Court, jako placówki edukacyjno-kulturalnej wraz z ciągłością prowadzenia działalności duszpasterskiej.

Projekt przewidywał stworzenie Centrum Edukacyjnego
1. Zorganizowanie filii wyższej uczelni o profilu informatycznym, matematycznym i finansowym, z językiem wykładowym angielskim. List intencyjny Katedry Informatyki Stosowanej przy Politechnice Łódzkiej o gotowości przystąpienia do projektu został załączony do złożonej oo. Marianom oferty.
WUKSW Warszawski Uniwersytet im. Kardynała Wyszyńskiego również był zainteresowany otworzeniem filii w FC.
2. Utworzenie szkoły średniej z internatem, zapewniającej wysoki poziom edukacyjny, umożliwiający uczniom kontynuacje rozpoczętej nauki w Polsce a jednocześnie doprowadzający do uznawanych egzaminów maturalnych w Wielkiej Brytanii.
Komitet nawiązał kontakt ze Stowarzyszeniem Headmasters Conference,
celem uzyskania profesjonalnej ekspertyzy i doradztwa w sprawach dotyczących szkolnictwa w Wielkiej Brytanii.
3.Utworzenie centrum metodycznego, wspierającego przygotowanie do zawodu nauczyciela w szkołach polskich znajdujących się poza granicami Polski.
4. Stworzenie centrum dwukulturowości.
Dziś już niemal wszyscy jesteśmy naznaczeni dwu lub wielokulturowością, szczególnie Polacy poza krajem, których miejscem zamieszkania w ostatnich latach jest Wielka Brytania. Dlatego ważna jest praca formacyjna, potrzebna polskiej młodzieży i młodym Polakom, którzy przybyli na wyspę w liczbie dotąd niespotykanej.

Na Wyspach Brytyjskich, od momentu wejścia Polski do Unii Europejskiej urodziło się 160.000 dzieci, których rodzice mają polskie obywatelstwo.
Fawley Court powinno stać się miejscem spotkań młodych Polaków z Europy a nawet z całego świata.
Projekty Komitetu uzyskały aprobatę i przyrzeczenie wsparcia finansowego przez wicepremiera Grzegorza Schetynę, prezesa stowarzyszenia Wspólnota Polska – Macieja Płażyńskiego, w-ce marszałka Senatu – Krystynę Bochenek oraz obecną na zebraniu Komitetu, posła na sejm RP Joannę Fabisiak – członka komisji Edukacji w sejmie RP.
Poseł Joanna Fabisiak przeprowadziła wstępne rozmowy z powyżej wymienionymi członkami Polskiego Rządu i Sejmu.
Pisemne oświadczenia potwierdzające przeprowadzone rozmowy zostały dołączone do oferty.
Przedstawiciele Komitetu poinformowali o zagrożeniu sprzedaży Fawley Court Hierarchię Kościoła Rzymsko Katolickiego w Polsce prosząc o radę i pomoc.
Przeprowadzone zostały również rozmowy z polskimi zgromadzeniami zakonnymi o możliwościach objęcia ośrodka opieką duszpasterską.
Firma Mariott, która ogłosiła przetarg, podała ostateczną datę do składania ofert na dzień 27 czerwca do godziny 12.
Komitet dostosował się do tego terminu i złożył ofertę dzierżawy gruntu i budynków, w wysokości 500.000 GBP rocznie - wycenioną przez ekspertów - z opcją wykupu po rozpoczęciu przedstawionej w ofercie działalności. Do oferty został dołączony szczegółowy opis proponowanej działalności, business plan oraz oświadczenie o gwarancjach bankowych w wypadku przyjęcia oferty.
Przedstawiciele Komitetu również trzykrotnie odwiedzili Ojca Generała w Rzymie, próbując przekonać Go do zmiany decyzji o sprzedaży i zaakceptowanie dzierżawy.
Podczas rozmów z o.o. Marianami Komitet zaproponował również współpracę w powyższych projektach. Propozycja jednoznacznie została odrzucona.
6 sierpnia 2008 roku firma Mariott przysłała lakoniczne zawiadomienie, jednozdaniowe, że oferta Komitetu została odrzucona. Bez podania powodów.

Po wojnie na terenie Wielkiej Brytanii pozostało 150.000 Polaków. Opiekun Polskiego Wychodźstwa, (w czasie wojny Biskup Polowy Wojska Polskiego) Arcybiskup Józef Gawlina, dostrzegając wielką potrzebę edukacji polskich dzieci, które znalazły się na terenie Wielkiej Brytanii, zlecił księdzu Stanisławowi Bełchowi, doświadczonemu w organizacji duszpasterstwa akademickiego i działalności wydawniczej, powołanie placówek edukacyjnych dla polskich dzieci. Ksiądz Stanisław Bełch w 1947 sprowadził Siostry Nazaretanki i pomógł w organizacji szkoły dla dziewcząt w Pitsford .Będąc w Ameryce w1948 ks.Stanisław Bełch przekonał prowincjała ojców Marianów ks. Józefa Łuniewskiego o potrzebie powołania szkoły dla chłopców . Ks.Bełch zwrócił się listownie z prośbą do Generała oo.Marianów w Rzymie i dostał zgodę. Ksiądz S. Bełch znał osobiście z czasów przedwojennych o. Józefa Jarzębowskiego, Marianina, z doświadczeniem nauczycielskim nabytym w przedwojennej szkole Marianów na Bielanach w Warszawie, wielkiego patriotę i głęboko wierzącego kapłana i zaproponował jego kandydaturę.
Ojciec Józef Jarzębowski propozycję przyjął i podjął się zorganizowania szkoły. Powstaje szkoła dla chłopców w Hereford.
Wkrótce budynki stają się za ciasne dla szybko rozwijającej się szkoły. Trzeba było poszukać nowej siedziby.
Polska społeczność bardzo szczodrze wspiera podjęte wysiłki o.o. Marianów.
Lotnicy Eugeniusz Łukasiński i Czesław Paluch informują ojca Józefa Jarzębowskiego, iż majątek w Fawley Court jest na sprzedaż. 7 października 1953 r. Fawley Court zostaje zakupiony za sumę £ 10 750 Budynki i park był w opłakanym stanie. Pieniądze na zakup częściowo wyłożyła prowincja amerykańska, do której należeli Marianie pracujący w Anglii, Polonia amerykańska, National Catholic Welfare Conference, polskie organizacje działające w Wielkiej Brytanii i indywidualne osoby. Od 1943 r., z polecenia bp. Józefa Gawliny, ks.Rafał Elston-Gogoliński był odpowiedzialny za dystrybucję na terenie Wielkiej Brytanii środków materialnych,które pochodziły od Egzekutywy Komitetu Katolickich Biskupów Ameryki Północnej (NCWC) Marianie uzyskują kredyt bankowy w wysokości £6 000.
W jednym z apeli z 1953r. do Polaków Księża Marianie między innymi piszą :
„ Pracę rozpoczęliśmy z najskromniejszymi środkami jakie dostarczył nam przed trzema laty Opiekun Polskiego Wychodźstwa, J.E.Arcybiskup Józef Gawlina. Nie korzystamy z żadnej stałej pomocy jakiejkolwiek Instytucji Amerykańskiej czy Polskiej.
Los Polskich Zakładów Mariańskich jest jedynie i wyłącznie uzależniony od stanowiska polskiej emigracji.”
Odpowiedziała emigracja polska. Zbierali wszyscy - parafie, organizacje, gazety, instytucje, koła różańcowe, tworzyły się komitety pomocy i towarzystwa przyjaciół Fawley Court pod przewodnictwem generałów Bolesława Ducha, Kazimierza Sosnkowskiego, Stanisława Maczka, Józefa Hallera, Władysława Andersa. Zgłaszały się firmy oraz osoby indywidualne, które ofiarowywały swój wolny czas poświęcając urlopy; na budowę, malowanie, sprzątanie i wszelkie prace konieczne do adaptacji budynków. Zwozili łóżka, biurka, co tylko mogło się przydać. 15 stycznia 1954 r. rozpoczęło działalność Kolegium Bożego Miłosierdzia Divine Mercy-College. Towarzystwo Przyjaciół Polskiego Gimnazjum Księży Marianów wystąpiło z apelem do Rodaków o sumę £6000.
Dwa lata po otwarciu szkoły za cenę £3000 Komitet Pomocy Fawley Court dokupił 20 hektarów przylegającej ziemi i uczynił zapis w księdze wieczystej - iż ta ziemia może jedynie służyć edukacji polskich chłopców .
Właśnie na tej ziemi zostają wybudowane nowe budynki szkolne, i znów Polska Emigracja pokrywa całkowity koszt budowy. Książę Stanisław Radziwiłł funduje kościół - w którego krypcie sam później spoczął. Ks. kardynał Stefan Wyszyński, w orędziu Prymasa Polski na Zjazd Polaków w Fawley Court w 1968 r, dziękuje ks. kardynałowi Karolowi Wojtyle za pobłogosławienie ziemi pod kamień węgielny kościoła Św. Anny w Fawley Court.
Komitet Doraźnej Pomocy oraz Towarzystwo Przyjaciół Fawley Court pokrywa koszty odbudowy pałacu po pożarze, dzięki zbiórkom i apelom.
Ks. Józef Jarzębowski założył także w Fawley Court Muzeum Poloników i Bibliotekę. Dzięki wielkiemu zaufaniu jakim był darzony przez Polaków, Muzeum rozwinęło się do bardzo pokaźnych rozmiarów. Polacy przekazywali swe najcenniejsze pamiątki, wierząc, ze oddają je w zaufane ręce. Przybywały księgozbiory, portrety królów polskich, sztychy, mapy, kolekcja szabli polskich i wiele innych bezcennych eksponatów.
Polscy kolekcjonerzy zbierali po całym świecie cenne pamiątki dla Muzeum i Biblioteki. Obecnie i Muzeum i Biblioteka przewiezione zostały do Ojców Marianów w Licheniu.
Bez dyskusji. Czy Emigracja, która to Muzeum stworzyła wyraziła na to zgodę???
Muzeum zainicjowane przez o. J. Jarzębowskiego jest niewątpliwie częścią Polskiego Dziedzictwa Narodowego Emigracji Niepodległościowej.
Tuż obok kościoła znajduje się grób założyciela Kolegium Bożego Miłosierdzia ks. Józefa Jarzębowskiego. To on wywiózł z Wilna w czasie wojny traktat o Miłosierdziu Bożym bł. Michała Sopocki - spowiednika Św. Siostry Faustyny.

W 1986 roku o.o. Marianie zamknęli szkołę - w trakcie roku szkolnego. Rodzice zostali powiadomieni na dwa tygodnie przed końcem drugiego semestru, że po feriach Wielkanocnych szkoła nie wznawia działalności. Apel o utrzymanie szkoły podpisały wszystkie organizacje emigracyjne z ks. biskupem Szczepanem Wesołym na czele.
Z inicjatywy rodziców, nauczycieli i działaczy emigracyjnych została założona Divine Mercy Educational Trust, fundacja mająca na celu reaktywowanie szkoły. W krótkim czasie zebrała prawie 100 kandydatów z polskich rodzin. Ówczesny Minister Edukacji John Gummer obiecał pomoc. Również angielska lokalna społeczność ofiarowała swą pomoc, między innymi: RT Hon Gorgina Stonor i Lady Hampledon.
Pomimo tych wszystkich wysiłków Marianie pozostali nieugięci.

Ks. Antoni Papużyński i ks. Paweł Socha zaczęli szerzyć kult Miłosierdzia Bożego w Fawley Court. Kult, który był tak drogi ks. Józefowi Jarzębowskiemu.
Budynki szkolne zostały zaadaptowane i powstał Dom Pielgrzyma im. Jana Pawła II. Kościół w którym znajduje się łaskami słynący obraz Jezusa Miłosiernego staje się Sanktuarium Miłosierdzia Bożego. Na ścianach kościoła pojawiają się tabliczki wotywne,w podzięce za otrzymane łaski. Na jednej z nich wygrawerowano : „Dziękuję Miłosierdziu Bożemu za uratowanie Fawley Court .Z.O. ”Umieściła ją Zofja Orłowską po zamknięciu szkoły- wybitny pedagog. Pani Orłowska ,która przyjechała z Meksyku wraz z ojcem Józefem Jarzębowskim, piastowała swoje stanowisko do końca inicjując między innymi apel o zachowanie szkoły do Ojca świętego Jana Pawła.
Przy kościele powstaje kolumbarium.

Z Fawley Court dotychczas korzystają Polskie organizacje, harcerze, szkoły sobotnie, parafie, grupy modlitewne. Polacy wynajmują sale na uroczystości rodzinne, bankiety, bale. Odbywają się stałe rekolekcje dla księży oraz kursy wiedzy religijnej. Są tam organizowane święta Bożego Narodzenia oraz święta Wielkanocne z polskimi tradycjami.

Oo.Marianie podjęli decyzję o sprzedaży Fawley Court za cenę 22 milionów funtów, uważając iż są jedynymi prawowitymi właścicielami majątku. Majątku, który całkowicie zakupili, odrestaurowali i rozbudowali Polacy, polskie organizacje i ich angielscy przyjaciele nie tylko z Anglii ale i z Ameryki, a także organizacje i instytucje angielskie i amerykańskie, chcąc tym samym dać wyraz wdzięczności Polakom za ich heroiczną postawę w II Wojnie Światowej.
Fakt, iż to Marianie zaciągnęli pożyczkę zastawiając Fawley Court w banku nie zaprzecza powyższemu, bo to Polska Emigracja, polskie organizacje i instytucje oraz osoby prywatne spłacały tę pożyczkę, odrestaurowały rozbudowały i utrzymywały poprzez organizowanie apeli, koncertów, bali, loterii fantowych i wszelakiej innej formy zbierania funduszy.

Komitet złożył ofertę dzierżawy z opcją kupna Fawley Court, celem ugodowego załatwienia sprawy. Niemniej jednak uważamy, że wkład Polaków w kupno i utrzymanie FC uzasadnia twierdzenie, że to polskie społeczeństwo emigracyjne jest prawowitym właścicielem Fawley Court . Ono to powierzyło oo. Marianom majątek, który miał służyć młodemu pokoleniu Polaków i Marianie są jedynie powiernikami tegoż majątku, Dlatego też zapisany został warunek darowizny w księdze wieczystej, iż zakupiona ziemia może być tylko używana dla celów edukacyjnych dla polskich chłopców. Ojcowie Marianie, o ile nie znajdują dość sił w swym zgromadzeniu na prowadzenie tego ośrodka duszpasterskiego, powinni przekazać go Polskiej Misji Katolickiej, bądź innemu zgromadzeniu zakonnemu w porozumieniu z Konferencją Episkopatu Polski, czy też organizacji, która podjęła by trud by dalej służył celom, przyświecającym ofiarodawcom, których dary i wysiłki pozwoliły na powstanie i funkcjonowanie FC przez 55 lat.

Nie negujemy wielkiego trudu i wysiłku jaki Ojcowie Marianie włożyli w utrzymanie Fawley Court, doceniamy, dziękujemy. Hasło oo. Marianów brzmi: „Dla Chrystusa i Kościoła”, a służba Chrystusowi to służba Człowiekowi. Tak liczna obecnie młoda polska emigracja potrzebuje właśnie teraz duchowego przywództwa oraz miejsca z którego mogła by być dumna i w którym czułaby się jak na swoim kawałku Polski. A te warunki spełnia Fawley Court . I to nie emocje, ale świadomość tej właśnie potrzeby powoduje reakcje Polaków. To nie emocje, tylko poszukiwanie prawdy, a postawa ojców Marianów może być poczytana za wyraz lekceważenia i całkowitego braku szacunku dla społeczeństwa .
O fakcie sprzedaży Polacy dowiedzieli się z prasy brytyjskiej.

Dzięki Emigracji Niepodległościowej nasza ponad 1000 letnia kultura polska wyszła na Zachód, tu pozostała i znalazła tu godne miejsce. Wierzymy, że nowa emigracja miejsce to umocni pogłębi i rozszerzy. Dlatego też nie należy tego dziedzictwa sprzedawać, rozpraszać, wywozić muzea i biblioteki do różnych, nie wszystkim znanych miejsc.
Dlatego zwracamy się do Wielebnego Ojca Generała z prośbą o pokierowanie sprawami ośrodka Fawley Court, tak by pozostał on nadal miejscem służącym polskiej kulturze i przekazywaniu Polskiego Dziedzictwa Narodowego następnym pokoleniom Polaków.

In Christo.

Dr. Bożena Laskiewicz
Przewodnicząca

Andrzej Zakrzewski
Sekretarz

Julitta Nazdrowicz-Woodley
Vice przewodnicząca


Komitet Obrony Dziedzictwa Narodowego Fawley Court

PS.
Dodatkowa prośba Komitetu. Ponieważ czas naglił nie zdążyliśmy się skontaktować się ze wszystkimi organizacjami . Mamy jednak nadzieję,że po przeczytaniu tekstu pozostałe organizacje dołączą do tego dzieła.

kk
www.polandbridge.org

Oceń artykuł
(głosów: 2, suma ocen: 10)
Uwaga: Właściciele serwisu nie ponoszą żadnej odpowiedzialności za sposób w jaki są używane artykuły, bądź podejmowane decyzje na ich podstawie.
dodajdo.com
Komentarze (0)

Artykuł nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Bądź pierwszy!

Dodaj komentarz

Przepisz kod*

Nazwa użytkownika:*

Treść komentarza:*

angryMr. Greennot happyWinkRolling EyesCrying or Very sadEmbarassedRazzLaughingnnnnnnnn