Keith Sinclair – brytyjski policjant, który nas rozumie.

 

Posterunek policji w Wrexham - wysoki,  betonowy wieżowiec, w centrum miasta, a w nim dziesiątki, może setki typowych policyjnych biur. W środku jedno pomieszczenie, w którym każdy Polak może poczuć się jak w kraju: na ścianie  mapa Polski, obok kolorowe plakaty reklamujące polskie wydarzenia kulturalne, zdjęcia przywołujące wspomnienie Polski a na biurku   tom z napisem „Słownik Polsko – Angielski”.  Tu, w ogromnym brytyjskim  posterunku pracuje Keith Sinclair Walijski policjant, którego fascynacja Polską i językiem polskim, stanowi inspirację dla każdego, kto zna trudy nauki języka.

 

 

Keith Sinclair, doskonałą polszczyzną, acz z ledwie słyszalnym, lekkim angielskim akcentem opowiada mi  o tym, że w gruncie rzeczy: „pracuje jak każdy inny policjant”,  prowadzi śledztwa, spisuje zeznania i zatrzymuje podejrzanych. Wiem jednak z rozmów z Polakami, że wśród codziennych obowiązków Keith znajduje też czas na to by pomagać w rozwiązaniu ogromnej ilości problemów, które nie stanowią przedmiotu jego codziennej pracy, a nie były by możliwe do rozwiązania bez doskonałej znajomości Polskiego.

Migranci  w Wrexham wiedzą, że Keith dostępny jest przez komórkę praktycznie codziennie i to od rana do wieczora. Polska para, od której dowiedziałem się o jego pomocy, bardzo ciepło wyrażała się o Brytyjskim policjancie,   byli przekonani, że pomoc w rozwiązaniu swojego problemu znajdą właśnie u niego: „Keith do piątku jest na urlopie w Polsce” – mówią  – „ale jak tylko wróci to do niego zadzwonimy  - on na pewno nam pomoże”. Keith sam przyznaje, że życie  Polaków na obczyźnie nie jest łatwe. Język to największa bariera w zwykłym codziennym życiu na emigracji, w pracy, w szkole, w urzędzie. Fascynuje jego chęć pomagania – Keith rozdał już tysiące wizytówek i zawsze jest dostępny by pomóc Polakom w potrzebie.

Słowiańska dusza i anglosaska pracowitość – można by powiedzieć - mieszanka, która tworzy i napędza godny naśladownika fenomen sukcesu  Keitha w pracy z Polakami.


Sebastian Korszon

• Uaktualnij art.
• Poleć
• Drukuj
• obserwuj
• Zgłoś nadużycie