Nie ukryjemy dosłownie nic! Przed lotniskowymi ochroniarzami staniemy tak, jak nas pan Bóg stworzył. Na szczęście na razie tylko w USA i tylko na niektórych lotniskach - informuje Super Expres USA.
Wielbiciele Bonda pamiętają okulary, dzięki którym agent oglądał ludzi bez ubrań. Teraz okulary zastąpił "Backscatter", czyli urządzenie do prześwietlania podróżnych, który znajduje się już na 19 lotniskach w USA.
A ponieważ obraz, który dają, jest naprawdę dokładny, coraz częściej rozlegają się głosy sprzeciwu. Bo nie każdy chce być oglądany nago, a poza tym nie ma gwarancji, że nasze zdjęcia nie są archiwizowane, choćby nielegalnie.
– Na lotnisku w Los Angeles pracownicy mogliby zrobić majątek na zdjęciach znanych osób, które przechodzą przez bramki i praktycznie widać je nago – komentuje Chris Calabrese z American Civil Liberties Union. Organizacja ta domaga się ukrócenia tych praktyk.
Urządzenia są bardzo przydatne jeśli chodzi o wykrywanie ukrytej broni. Zdaniem dbającej o lotniska agencji federalnej TSA (Transportation and Security Administration) problem jest wyolbrzymiony, a archiwizacji zdjęć nie ma.
Problem jednak jest, całkiem wyraźny i widoczny - jak widać na udostępnionych przez TSA zdjęciach...
Paweł Cybulak
pasazer.com
Oceń artykuł
(głosów: 3, suma ocen: 13)
Uwaga: Właściciele serwisu nie ponoszą żadnej odpowiedzialności za sposób w jaki są używane artykuły, bądź podejmowane decyzje na ich podstawie.
Artykuł nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Bądź pierwszy!