Ogloszenia Katalog Polspec Poradnik Zapytaj eksperta Logo: Infolinia.org mapa galeria galeria czat Forum randka

Polonia pozwała brytyjski rząd

2009-03-05 21:25:05


Polonia mieszkająca w Zjednoczonym Królestwie pozywa do sądu rząd Wielkiej Brytanii, jeżeli Trybunał Europejski opowie się po stronie Polaków, może sprawić, że wydarzenie to będzie częścią historii prawniczej.

Pod koniec lutego Zjednoczenie Polaków w Wielkiej Brytanii z siedzibą w Londynie wniosło skargę do Trybunału Europejskiego Praw Człowieka w Strasburgu - pierwszy raz w historii Polska grupa lobby utworzona w 1946 roku wniosła skargę na szczebel europejski.


Jeśli sprawa przyjmie pozytywny bieg, może to oznaczać, że Wielka Brytania będzie zmuszona zmienić legislację i zaakceptować fakt, że wszystkie mniejszości narodowe mają prawo do ochrony przed rasizmem i innymi przejawami umniejszającego traktowania obecnymi w mediach. Z poruszonego precedensu sądowego korzyści otrzymają wszystkie mniejszości narodowe- nie tylko Polacy. Dotychczas brytyjskie prawo zatrzymuje się na ochronie jednostki.

Proces dotyczy dziennika "The Times" Gilesa Corena, który w czerwcu minionego roku napisał artykuł zawierający oskarżenia Polaków o antysemityzm, nazywając Polaków "Polacks".

Ale sprawa sięga o wiele dalej.

Przedstawiciel Zjednoczenia, Wiktor Moszczyński, który wniósł oficjalną skargę w Europie powiedział w programie London Bridge prowadzonym przez Georga Matlocka w Angielsko-Polskim radiu ORLA w Londynie, że "w pewnym sensie postawiłem się Brytanii. Mniejszość narodowa w UK indaguje UK. Inne mniejszości mają lepszą ochronę, gdyż media przestrzegają autocenzury (ale nie Polacy), nawet jeśli nie mają prawnej ochrony".

- Udowodnimy, że Coren celowo użył słowa "Polacks" w celu nadużycia wobec Polaków, z intencją zrozumienia negatywności terminu przez polską narodowość. Nie ma nawet znaczenia czy Anglo-Saksoni odbiorą to słowo jako nadużycie. My jesteśmy przekonani, że zostało ono użyte w pejoratywnym celu, co jest sprzeczne z artykułem 14. Europejskiej Konwencji o Ochronie Praw Człowieka.

Pozew do Sądu Europejskiego złożony przez Zjednoczenie został wysłany w zeszłym tygodniu z zamiarem otrzymania od sadu orzeczenia, że użyte w tym kontekście słowo "Polacks" jest pogwałceniem artykułu 14. Europejskiej konwencji Praw Człowieka. Również wymagane jest oświadczenie, że Giles Coren i dziennik "The Times" powinni przeprosić za użycie tego słowa, oraz zapowiedź apelacji do Rządu Brytyjskiego w sprawie obecnej legislacji nie chroniącej ogółu wspólnoty, jedynie jednostki.

- Nie ponosimy opłat, jednakże Sąd Europejski upewnił się, że wykorzystaliśmy wszystkie inne dostępne nam środki w UK - powiedział Moszczyński. - Z korespondencji wiemy, że rząd brytyjski nie będzie ingerował w tej sprawie - dodał.

Poza tym Moszczyński powiedział, że decyzja sądu będzie odpowiednia w stosunku do sprawy; to sąd zleci rządowi brytyjskiemu zmianę polityki stosowania prawa.

- Nie chcę wdawać się w dialogi z prasą i zakłócać ciężko prowadzoną legislację, ale możemy sprawić, że gazety zaczną przyjmować kodeks postępowania w jaki sposób odnoszą się do opisywania mniejszości narodowych. Gdyby "The Times" przeprosił i zaczął unikać podobnych rzeczy objawiło by to zwykłą grzeczność z ich strony - mówi.

Moszczyński powiedział również: - Poczuliśmy, że wyczerpaliśmy już wszystkie środki dostępne w UK. Mam na myśli Press Complaints Commision (PPC) rozpatrującą zarzuty pod adresem prasy, jak i Equality & Human Rights (EHRC), Komisję do Spraw Równości Człowieka.

- Porada prawna otrzymana w Ambasadzie Polskiej w Londynie, która również zajmuje się podobną sprawą, dotyczyła faktu, że tak długo, jak sytuacja jest znana organizacjom, nie ma możliwości uciekania się do brytyjskiego prawa.

- Ponieważ prasa jest organem samo zarządzającym, EHRC jako organ rządowy, nie ma mocy umarzania w stosunku do wszystkich mediów, zarówno tych do druku, jak i telewizji czy radio. Internet również jest sferą problematyczną - powiedział Moszczyński.

Dodał również: - Trudno jest złożyć skargę na opublikowaną na internecie część artykułu z "The Times", która również zawiera wulgarny język i wiele opinii o różnym charakterze. Więc jest kwestią sprzeczną czy mamy do czynienia ze sprawiedliwym i pełnym rozwiązaniem sprawy. Zdecydowałem więc skupić się na wersji wydrukowanej artykułu.

Giles Coren stworzył wiele komentarzy na temat Polaków, jednak jedynie dwa z nich zostały przedstawione przez Moszczyńskiego w zeszłym roku dla PCC w formie skargi: pierwsze dotyczyło Polaków którzy rzekomo z przyjemnością zamykali Żydów w synagogach w czasie Wielkanocy i palili ich, drugie, to użycie słowa "Polacks".

- Kwestia atakowania Żydów stała się przedmiotem polemiki z PCC. Niektóre z czterech argumentów wysuwanych przez PCC powracają czasem aż do 1848 roku - żaden z nich nie był jednak nigdy oficjalnym aktem polskiej polityki, niektóre z nich mogły okazać się być możliwym zachowaniem małych grup Polaków, a jeden z przypadków miał miejsce na Ukrainie.

- W ostatniej chwili, kiedy PCC odrzuciło nasze zażalenie, ujawniło przykład jednego wydarzenia, które miało miejsce niedaleko Świąt Wielkanocnych i przedstawiał skazanie na tle religijnym. Ale nic bardziej mylnego. Przypadek miał miejsce na Ukrainie, gdzie mieszkańcy tego kraju złożyli przysięgę na krzyż, że nawet w zamian za pieniądze, i tak nie przestaną zabijać Żydów.

Złożyłem apelację od decyzji PCC do urzędnika przyjmującego poręczenie sądowe. Powiedziałem, że przypadek ten miał miejsce na Ukrainie, a nie w Polsce. Wydarzył się w kwietniu 1920 roku, ale Święta Wielkanocne były owego roku w marcu. Wniosek nadal został odrzucony gdyż, jak powiedział urzędnik, "wszystko miało dużo większy zasięg".

Pomimo potencjalnej pomocy dla wszystkich mniejszości narodowych, Moszczyński stwierdza: - Nie dostałem żadnych listów z wyrażaniem wsparcia od innych grup mieszkających w UK, ale najprawdopodobniej nawet nie wiedzą o istnieniu sprawy, ponieważ nie widziałem, by zostało to poruszone w brytyjskiej prasie.

Iwona Oleksy
Radio Orła/wp.pl

Oceń artykuł
(głosów: 4, suma ocen: 19)
Uwaga: Właściciele serwisu nie ponoszą żadnej odpowiedzialności za sposób w jaki są używane artykuły, bądź podejmowane decyzje na ich podstawie.
dodajdo.com
Komentarze (2)
lotter.pllotter.pl
tak to wlasnie jest, maja kupe murzynow i hindusow ktorzy robia im tylko syf i ich sie nie czepiaja bo sie boja, bo gdyby cos napisali to tamci by im zrobili zamieszki, zdemolowali sklepy itd taka zasrana demokracja



Link wykasowany przez administracje.[/color:65605657ea]
  • 2010-09-20 19:51:43
  • Cytowanie selektywne Cytuj całego posta
spam
Poparcie: 0
omegaomega
jest o co kruszyc kopie? Pan Moszczynski probuje zbic kapital wyborczy, zeby "liczyc" sie w partii konserwatywnej. nie ma zadnej zorganizowanej zbiorowosci polskiej, kazdy "wykuwa" swoja przyszlosc na wlasna reke. to co o nas jako zbiorowosci napisze tutejsza prasa to mnie nic nie obchodzi, jak maja kompleksy to ich problem. nigdzie nie znalazlem artykolu jak Pan Moszczynski wyraza odmienne stanowisko co do wypowiedzi Camerona, ktory na sile kaze nam sie integrowac z tubylcami, uczyc sie jezyka w sytuacji kiedy sam (cameron) nie ma zadnych przyjaciol z biedniejszych dzielnic i chcialbym zobaczyc PM jak rozumie rolnika z suffolk albo robotnika z newcastle. wszyscy politycy niezaleznie od kraju i opcji sa tacy sami.
  • 2011-10-19 17:59:28
  • Cytowanie selektywne Cytuj całego posta
spam
Poparcie: 0
Dodaj komentarz

Przepisz kod*

Nazwa użytkownika:*

Treść komentarza:*

angryMr. Greennot happyWinkRolling EyesCrying or Very sadEmbarassedRazzLaughingnnnnnnnn