Dostawy gazu do Europy całkowicie wstrzymane
2009-01-07 11:05:44

Ukraińska firma Naftohaz poinformowała o całkowitym wstrzymaniu dostaw rosyjskiego gazu, przeznaczonego dla państw europejskich a przesyłanego tranzytem przez Ukrainę.
O sytuacji poinformował w Kijowie rzecznik Naftohazu.
Budapeszteński port lotniczy zaczął być ogrzewany olejem opałowym zamiast gazem. Węgry ograniczają zużycie gazu w przemyśle oraz zapowiadają uruchomienie rezerw strategicznych.
-To nie Ukraina, lecz Rosja całkowicie wstrzymała dostawy gazu do państw europejskich - powiedział rzecznik ukraińskiej firmy paliwowej Naftohaz, Wałentyn Zemlanski.
- Wszystkie punkty wtłaczania gazu do ukraińskiego systemu rurociągów znajdują się w Rosji. My fizycznie nie możemy ograniczyć dostaw z tego kraju - oświadczył.
- Jeszcze o godz. 6.00 (5.00 czasu polskiego) rano w środę tłoczono przez Ukrainę 40 mln metrów sześciennych gazu. O 7.44 (6.44 czasu polskiego) dostawy spadły do zera - powiedział Zemlanski.
Rosyjski Gazprom oskarżył tymczasem Ukrainę o zamknięcie ostatniego, czwartego rurociągu, którym przez ten kraj płynie tranzytem rosyjski gaz do innych państw Europy. Powiedział o tym wiceprezes Gazpromu Aleksandr Miedwiediew, cytowany przez agencję ITAR-TASS.
W związku z zaistniałą sytuacją prezydent Ukrainy Wiktor Juszczenko zaapelował do Rosji o "natychmiastowe" wznowienie dostaw gazu, przesyłanego tranzytem przez Ukrainę.
Juszczenko - jak podała jego służba prasowa - przedstawił apel w liście, przesłanym na ręce rosyjskiego prezydenta Dmitrija Miedwiediewa i przewodniczącego Komisji Europejskiej Jose Manuela Barroso.
- Uważam, że do zakończenia negocjacji o dostawach gazu na Ukrainę i jego tranzycie do konsumentów europejskich w 2009 roku, codzienny tranzyt gazu do państw europejskich powinien zostać natychmiast wznowiony (...)" - czytamy w liście Juszczenki.
Ukraiński prezydent po raz kolejny zadeklarował, że Ukraina nadal gotowa jest do zapewnienia tranzytu gazu z Rosji przez własne terytorium.
Na samej Ukrainie gazu nie brakuje. W środę rano w Kijowie kuchenki gazowe działały jak zwykle, a kaloryfery były gorące.
Jak podał dzień wcześniej prezes Naftohazu Ołeh Dubyna, Ukraina posiada w swych zbiornikach podziemnych zapasy gazu, które pozwolą jej przetrwać jeszcze trzy miesiące.
wp.pl
Uwaga: Właściciele serwisu nie ponoszą żadnej odpowiedzialności za sposób w jaki są używane artykuły, bądź podejmowane decyzje na ich podstawie.
Artykuł nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Bądź pierwszy!