- Polacy są dobrzy w prasowaniu i prostytucji... Tak obraża nas BBC radio 1
- Jak "przekręcają frajerów" czyli super mieszkanko.
- Czy wszyscy stracimy pracę?
- Brytyjskie dzieci to "plaga robactwa"
- Spór o brytyjski zasiłek
- Polskie programy przez satelitę
- Znaj swoje prawa
- ODSZEDŁ DANIEL SOKOŁOWSKI-POMÓŻMY
- Święta w tradycji angielskiej
- Infolinia.org - Dołącz do nas
Dług zwrócony z nawiązką po 39 latach
W ubiegłą niedzielę mieszkaniec Sheffield po powrocie do domu zastał w drzwiach kartkę z kwotą 200 funtów. List był zaadresowany: "Dla Jima Webba, dobrego człowieka, od opieszałego dłużnika Gary'ego Fentona".
Historię opisał w piątek portal internetowy BBC News.
Obaj mężczyźni spotkali się w 1969 roku w Belgii. Młody Australijczyk nie miał pieniędzy na prom, by wrócić do Anglii. Webb pożyczył mu tę sumę, ale gdy podróż promem dopiegła końca i rozstali się, jego dłużnik nigdy się z nim nie skontaktował.
Teraz - jak wyjaśniała kartka - przeglądając stare dokumenty, natrafił na zanotowany wtedy adres Brytyjczyka. Postanowił podczas wizyty w Anglii zwrócić zapomniany dług, dopłacając pięć funtów za każdy rok zwłoki.
72-letni dziś Webb jest bardzo poruszony tym gestem. "W dzisiejszych czasach obietnice daje się i łamie, i tracisz wiarę w ludzką naturę" - mówi. Pieniądze przekazał na cele dobroczynne.
Żałuje jedynie, że chcąc zwrócić dług po 39 latach, Fenton nie zastał go w domu. Australijczyk zostawił w liście jedynie adres e- mailowy, na który Webb wysłał wiadomość. Wciąż czeka na odpowiedź.
onet.pl