Ogloszenia Katalog Polspec Poradnik Zapytaj eksperta Logo: Infolinia.org mapa galeria galeria czat Forum randka

Sekretarka

2008-11-10 21:10:39

Dobra asystentka jest na wagę złota. Wie o tym każdy szef. Dlatego dobrze przygotowane do zawodu sekretarki i asystentki nie muszą się martwić ani o posadę, ani o pensję. Zwłaszcza w Londynie

Monika przyjechała do Londynu na długo przed wejściem Polski do Unii Europejskiej. W kraju studiowała iberystykę i pracowała na trzech etatach, ucząc angielskiego: w prywatnej podstawówce rano, na kursach językowych wieczorami, a w międzyczasie dawała korepetycje Nigdy nie planowała mieszkania za granicą, wyjazdu na stałe Koleżanki namówiły ją tylko na wakacyjną pracę. Znalazła zatrudnienie w Londynie na kilka tygodni Wróciła na piąty rok studiów i jakoś nie mogła sobie znaleźć miejsca. Promotor zgodził się, żeby dokończyła pisanie pracy w Londynie. i tyle mnie widzieli - śmieje się teraz. Nie od razu dostała pracę asystentki w biurze. Zanim Polska weszła do Unii, przebywała tu na studenckiej wizie, więc mogła pracować tylko na pół etatu. Dorabiała kelnerowaniem. Wszystko zmieniło się po 1 maja 2004 r. - Przyszedł czas, żeby poszukać prawdziwej pracy - mówi.

PRAWDZIWA PRACA

Poszukiwania zaczęła od Internetu i agencji pracy. Wymagania pracodawców były zwykle podobne: doskonała znajomość języka (nie tylko komunikacyjnego, ale również formalnego), umiejętność pisania metodą bezwzrokową, przy użyciu dziesięciu palców, i znajomość pakietu MS , Office, czyli programów' Word, Excel, Outlook i czasami również PowerPoint. Dlaczego takie wymagania? Bo do obowiązków sekretarki należy uzgadnianie spotkań przez telefon, przygotowywanie korespondencji (m.in. z urzędami) i przekazywanie istotnych informacji (np. prawnych). Każda asystentka musi szybko pisać na komputerze. Minimalna prędkość pisania to 45 słów na minutę, ale niektórzy pracodawcy wymagają nawet 70. Czasem można spotkać się z wymogiem pisania ze słuchu, które polega na przenoszeniu na papier tekstu nagranego na taśmie. Monika teraz jest osobistą asystentką trzech dyrektorów w dużej firmie architektonicznej. Zajmuje się planowaniem ich spotkań, podróży, przygotowywaniem korespondencji. Oprócz tego kontroluje dokumenty na swoim piętrze. Prowadzi administrację i pomaga trochę przy marketingu i księgowości. Pracuje od 9 do 17.30 z godzinną przerwą na lunch. Wolałaby zaczynać wcześniej i wcześniej kończyć, bo po godzinnej podróży metrem do domu i wizycie na siłowni niewiele jej zostaje czasu na życie prywatne - Na szczęście są jeszcze weekendy - śmieje się. No i piątki, kiedy już tradycyjnie całym biurem idą do pubu w porze lunchu, a czasem również po pracy. Zaskoczyło ją pozytywnie, że szefostwo zwykle się przyłącza do takich wypadów, a nieraz nawet stawia kolejkę. Stosunki szef - podwładny generalnie wyglądają w Londynie inaczej niż w Polsce. Na codzień w firmie Moniki jest mało oficjalnie. Wszystkich, nawet znacznie starszych współpracowników i szefów, nazywa się po imieniu. Pozytywów swojej pracy Monika widzi zresztą więcej. - Wiem, że mój wysiłek zostanie zawsze doceniony - dodaje. Wiadomość z ostatniej chwili: właśnie doceniono wysiłki Moniki. Dostała awans i propozycję szkolenia. Za dwa tygodnie podpisuje nowy kontrakt. Zostanie Traffic Engineer. Będzie się zajmować projektami dotyczącymi organizacji ruchu ulicznego w Londynie.

DO TRZECH RAZY SZTUKA

Ania trafiła do Londynu dwa lata temu. Ściągnął ją tu wujek, który właśnie otworzył polski sklep i potrzebował zaufanej sprzedawczyni. Ania pracowała za ladą trzy miesiące i doszła do wniosku, że nie po to kończyła studia, polonistykę żeby sprzedawać ser i kiełbasę. Postanowiła wziąć sprawy w swoje ręce Do ważenia sera ściągnęła przyjaciółkę i ruszyła na poszukiwanie pracy Angielski znała wystarczająco dobrze, żeby poszukać pracy w biurze Znalazła ogłoszenie w gazecie i zadziałała nietypowo Zamiast wysłać CV odszukała firmę w książce telefonicznej i zadzwoniła. Zrobiła tak dobre wrażenie przez telefon, że zaproszono ją na rozmowę. Nie poleca jednak tego sposobu. Jej się udało bo firma, w której dostała zatrudnienie była malutka, a właściciel miał sentyment do Polek - jego pierwsza żona była Polką. Okazało się jednak, że obowiązki Ani mają polegać głównie na roznoszeniu poczty i parzeniu kawy. - Nie było tak źle bo atmosfera w biurze była miła, a szef często pozwalał mi skończyć pracę wcześniej-, ale nie odpowiadał mi "brak możliwości rozwoju - mówi. Wytrzymała pół roku. Za drugim razem podeszła do sprawy profesjonalnie: agencja 'pośrednictwa, testy, CV Znalazła pracę po trzeciej rozmowie kwalifikacyjnej. Teraz jest asystentką prezesa w niedużej firmie produkującej kosmetyki. Nadal czasem parzy kawę, kiedy do szefa przychodzą goście ale ma też „prawdziwe" obowiązki. Administruje biurem, przygotowuje dokumentację, organizuje spotkania i planuje delegacje. Ostatnio musiała zorganizować konferencję dla 40 osób. Zadbała o wszystko, od wizytówek, przez szwedzki bufet i materiały z konferencji, aż po kwiaty na stołach. Jest zadowolona, zarabia 19 tys. funtów rocznie i wraca do domu codziennie o 17. - Nie potrzebuję brać nadgodzin. Chcę zostać w Anglii – twierdzi. Trzyma ją tu praca i ktoś, kto niedawno pojawił się w jej życiu. - Ale o tym na razie sza, żeby nie zapeszyć - śmieje się.

JAK SZUKAĆ PRACY ASYSTENTKI?

Możesz wybrać metodę tradycyjną, czyli wyszukiwanie ogłoszeń w prasie - kup koniecznie „TNT", „Loot" albo „Evening Standard" (w tych gazetach ogłaszają się i pracodawcy, i agencje rekrutacyjne). Jeśli uda ci się znaleźć ogłoszenie zamieszczone przez pracodawcę, prześlij mu swoje CV i krótki list motywacyjny. Porady, jak napisać CV i cover letter, oraz wzory życiorysów znajdziesz na stronie www.cvtips.com. Jeśli zdecydujesz się na metodę nowoczesną, czyli Internet, zajrzyj na strony serwisów oferujących pracę biurową:

  • www.totaljobs.co.uk
  • www.officerecruit.co.uk
  • www.monster.co.uk
  • www.workthing.com

Ile można zarobić w tym zawodzie? Płace asystentek i sekretarek zależą od zakresu ich-obowiązków, odpowiedzialności, którą na siebie biorą, i oczywiście umiejętności. Roczne pensje wahają się od 12 do 24 tys. funtów

PORADY MONIKI

Zainwestuj w szkolenia komputerowe i kursy pisania. w szkolenia komputerowe i kursy pisania. Zajrzyj do Internetu, na stronę www.floodlight.co.uk. To oficjalny przewodnik po dotowanych przez rząd kursach oferowanych przez uniwersytety, college'e i ośrodki kształcenia dorosłych w Londynie. Inną opcją są krótkie szkolenia komputerowe, których wybór jest na rynku olbrzymi.
Jeżeli obawiasz się, że twój angielski nie jest na odpowiednim poziomie, poszukaj na początek posady administracyjnej.Bez częstego kontaktu z klientem będziesz miała szansę stopniowo i w miarę bezstresowo opanować niezbędne umiejętności i nabrać pewności siebie. Nie poddawaj się. Pamiętaj, że nigdy w pracy nie jesteś sama, zawsze znajdzie się ktoś, kto podpowie, pomoże. Grunt to pracę znaleźć. Później ewentualne braki można nadrobić pracowitością i zapałem.


Magdalena Gignal

Artykuł pochodzi z:
Praca i życie za granicą

Oceń artykuł
(głosów: 2, suma ocen: 9)
Uwaga: Właściciele serwisu nie ponoszą żadnej odpowiedzialności za sposób w jaki są używane artykuły, bądź podejmowane decyzje na ich podstawie.
dodajdo.com
Komentarze (0)

Artykuł nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Bądź pierwszy!

Dodaj komentarz

Przepisz kod*

Nazwa użytkownika:*

Treść komentarza:*

angryMr. Greennot happyWinkRolling EyesCrying or Very sadEmbarassedRazzLaughingnnnnnnnn