Reklama ogólnosieciowa
Lubię tutejszą aurę i parki, nadal jest zielono i nie brudzę moich białych łapek. Wiecie, że muszę dbać o swój wygląd.
Reklama ogólnosieciowa
Dawno nie pisałam, bo tyle się działo! Opowiem Wam. Najpierw - moja pani chodziła ze mną po sklepach, mówiła, że szuka "prezentu". Pewnie to coś ważnego, bo była przejęta.
Potem przyjechali do nas młoda pańcia ze swoim chłopakiem i dali pani i panu - chyba - ważne rzeczy, bo pani była bardzo wzruszona. Oni też dostali - te "prezenty". Wszyscy się śmiali i było bardzo przyjemnie. Bardzo lubię, kiedy przyjeżdża młoda pańcia.
A potem okazało się, że pan nie wychodzi na noc przez kilka dni i razem bawiliśmy się i chodziliśmy na spacery. Pani mówiła wtedy, że są "święta". Lubię te "święta", bo było bardzo fajnie. I było dużo dobrego jedzonka. Choć ja nie jestem odżartuchem, bo muszę mieć ładną figurę, przecież jestem elegancką pudelką. Wiecie, pani mnie zważyła i ważę 4,5 kg. Prawda, że jestem elegancka?
Ostatnio spotkałam w parku Penny, tę 14-miesięczną sunię, mieszańca chihuahua i sznaucerka i z rozmowy mojej pani i pani Penny usłyszałam, że ona waży 7 kg! A jest dużo ode mnie mniejsza! No i ma już problemy ze stawami, nie może biegać bo boli ją noga, dostaje na to tabletki. Współczuję jej.
A, muszę Wam opowiedzieć o jeszcze jednym. Mieliśmy przez kilkanaście dni w domu takie gryzonie - pan i mówiła na to "szczurki", siedziały w klatce wysoko, na lodówce, niestety poza moim zasięgiem (one poza świętami mieszkają u młodej pańci). Czasem tylko pani ściągała klatkę na szafkę i wyciągała jedną lub obie, żebym mogła się z nimi pobawić. Oj, jak ja to lubiłam! One tak fajnie pachniały, byłam bardzo podekscytowana. Na szczęście nie jadły tego, co ja, więc nie musiałam się martwić o swoją miskę. A wiem, co jadły, bo pani dawała im do klatki jakieś ziarenka i surową marchewkę. Ja wolę gotowaną marchewkę. Dziwne te szczurki, prawda? Jak można jeść ziarna? To tak, jak gołębie w parku, one też jedzą ziarna, wiem, bo widziałam.
Martwię się, bo widzę, że moja pani zaczęła zbierać różne rzeczy, tak, jak przed przeprowadzką tutaj. Nie wiem, co się dzieje, ale mówią o jakimś wyjeździe i już się boję, co to będzie. Może nikt nie wyjedzie???
Wasza zatroskana
Nuka2010
Artykuł nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Bądź pierwszy!
Dodaj komentarz
Wybór opcji:
Publikuj bez rejestracji (akceptuje regulamin)
Nowy użytkownik - załóż konto (rejestracja w 20 sekund!)
Zarejestrowany użytkownik - zaloguj się