Reklama ogólnosieciowa

Infolinia.org -> Felietony -> Dziennik Nuki. Wpis 9

Dziennik Nuki. Wpis 9

2012-01-10 15:37:05

Lubię tutejszą aurę i parki, nadal jest zielono i nie brudzę moich białych łapek. Wiecie, że muszę dbać o swój wygląd.

Reklama ogólnosieciowa

Dawno nie pisałam, bo tyle się działo! Opowiem Wam. Najpierw - moja pani chodziła ze mną po sklepach, mówiła, że szuka "prezentu". Pewnie to coś ważnego, bo była przejęta.
Potem przyjechali do nas młoda pańcia ze swoim chłopakiem i dali pani i panu - chyba - ważne rzeczy, bo pani była bardzo wzruszona. Oni też dostali - te "prezenty".  Wszyscy się śmiali i było bardzo przyjemnie. Bardzo lubię, kiedy przyjeżdża młoda pańcia.

A potem okazało się, że pan nie wychodzi na noc przez kilka dni i razem bawiliśmy się i chodziliśmy na spacery. Pani mówiła wtedy, że są "święta". Lubię te "święta", bo było bardzo fajnie. I było dużo dobrego jedzonka. Choć ja nie jestem odżartuchem, bo muszę mieć ładną figurę, przecież jestem elegancką pudelką. Wiecie, pani mnie zważyła i ważę    4,5 kg. Prawda, że jestem elegancka?

Ostatnio spotkałam w parku Penny, tę 14-miesięczną sunię, mieszańca chihuahua i sznaucerka i z rozmowy mojej pani i pani Penny usłyszałam, że ona waży 7 kg!  A jest dużo ode mnie mniejsza! No i ma już problemy ze stawami, nie może biegać bo boli ją noga, dostaje na to tabletki. Współczuję jej.
A, muszę Wam opowiedzieć o jeszcze jednym. Mieliśmy przez kilkanaście dni w domu takie gryzonie - pan i mówiła na to "szczurki", siedziały w klatce wysoko, na lodówce, niestety poza moim zasięgiem (one poza świętami mieszkają u młodej pańci). Czasem tylko pani ściągała klatkę na szafkę i wyciągała jedną lub obie, żebym mogła się z nimi pobawić. Oj, jak ja to lubiłam! One tak fajnie pachniały, byłam bardzo podekscytowana. Na szczęście nie jadły tego, co ja, więc nie musiałam się martwić  o swoją miskę. A wiem, co jadły, bo pani dawała im do klatki jakieś ziarenka i surową marchewkę. Ja wolę gotowaną marchewkę. Dziwne te szczurki, prawda? Jak można jeść ziarna? To tak, jak gołębie w parku, one też jedzą ziarna, wiem, bo widziałam.

Martwię się, bo widzę, że moja pani zaczęła zbierać różne rzeczy, tak, jak przed przeprowadzką tutaj. Nie wiem, co się dzieje, ale mówią o jakimś wyjeździe i już się boję, co to będzie. Może nikt nie wyjedzie???

Wasza zatroskana

Nuka2010

Oceń artykuł
(głosów: 1, średnia ocena: 5)
Uwaga: Właściciele serwisu nie ponoszą żadnej odpowiedzialności za sposób w jaki są używane artykuły, bądź podejmowane decyzje na ich podstawie.

Jeżeli lubisz ten artykuł to pomóż nam go rozpowszechnić:

  • Umieść na NK
  • Wykop to
  • Umieść na Flakerze
  • Umieść na GG
Komentarze (0)

Artykuł nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Bądź pierwszy!

Dodaj komentarz

Przepisz kod*

Nazwa użytkownika:*

Treść komentarza:*

angry Mr. Green not happy Wink Rolling Eyes Crying or Very sad Embarassed Razz Laughing n n n n n n n n

Reklama ogólnosieciowa