Reklama ogólnosieciowa

Infolinia.org -> Felietony -> Dziennik Nuki

Dziennik Nuki

2011-11-11 17:49:34

Wpis 2.

Reklama ogólnosieciowa

Muszę się z Wami podzielić moimi emocjami, bo mnie roznosi. Wyobraźcie sobie, odwiedziła mnie w moim domu ta chihuahua Coco. Szczeniara, ledwo ma 4 miesiące, a już chce rządzić. Pchała się na siłę na ręce do mojej pani, żeby ją pieściła zamiast mnie, musiałam na to patrzeć, bo moja pani jest taka kochana, że każdego psiaka by przytuliła. Potem dali ją na łóżko, do pana, który odpoczywał - jak zwykle w dzień, bo w nocy go nie ma, nie wiem, co robi, już Wam mówiłam. Łasiła się do mojego pana i lizała go, a on się cieszył! Coś okropnego! Próbowałam ją przywołać do porządku, krzyczałam na nią, ale jak tu  poradzić sobie z takim maluchem, co przechodzi pod moim brzuchem! Poza tym - przecież nie będę gryźć dzieciaka. Cała nadzieja w tym, że jak dorośnie, to nie będą się nią tak cieszyć, nie będą pozwalać jej na to wszystko albo ona będzie mądrzejsza i zrozumie, gdzie jej miejsce. Nawet moje miski nie były bezpieczne! Dobrze, że pani postawiła wysoko miskę z moimi chrupkami i została tylko woda, bo szczeniara wsadziła tam pysk. Oczywiście ja też musiałam wsadzić do tej miski pysk, żeby sprawdzić, czy czasem nie ma tam czegoś innego, lepszego od wody.
Zabierała mi też moje zabawki, próbowałam się z nią siłować, ale ustąpiłam, bo słabszym trzeba ustępować, prawda? 

A, nie opowiadałam Wam o mojej pani.
Moja pani jest tylko dla mnie. Cały dzień i całą noc. Pani robi to, co ja chcę. Chcę wyjść na spacer - pani ubiera kurtkę i buty i bierze do ręki taki metalowy kij i wychodzimy na spacer do parku. Bo moja pani nie chodzi sama, jak pan czy inni ludzie, tylko podpiera się na takim kiju, co zaczepia na ręce. Wiem też, że boli ją kolano, bo często masuje sobie kolano, jak siądzie. Bardzo ją kocham i dlatego pozwalam jej wierzyć, że mną rządzi. A wiecie, jak idziemy na spacer, to muszę jej pilnować, żeby jakiś inny pies mi jej nie odebrał, bo pani lubi wszystkie psy w okolicy, nawet te olbrzymie. Tak więc ja pilnuję pani, a ona myśli, że jestem jej posłuszna. Gdy idziemy daleko, np. do centrum, to pozwalam się nieść w torebce, żeby nie sprawiać pani przykrości. Ale na smycz w życiu się nie zgodzę i pokazałam to pani wielokrotnie! Nie będę chodzić na smyczy, jak inne psiaki, bo ja jestem na to zbyt mądra! To zniewolenie! Nie dla mnie!

To tyle na dziś. Trochę mi ulżyło, jak podzieliłam się z Wami moimi przeżyciami.  

Oceń artykuł
(głosów: 1, średnia ocena: 5)
Uwaga: Właściciele serwisu nie ponoszą żadnej odpowiedzialności za sposób w jaki są używane artykuły, bądź podejmowane decyzje na ich podstawie.

Jeżeli lubisz ten artykuł to pomóż nam go rozpowszechnić:

  • Umieść na NK
  • Wykop to
  • Umieść na Flakerze
  • Umieść na GG
Komentarze (0)

Artykuł nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Bądź pierwszy!

Dodaj komentarz

Przepisz kod*

Nazwa użytkownika:*

Treść komentarza:*

angry Mr. Green not happy Wink Rolling Eyes Crying or Very sad Embarassed Razz Laughing n n n n n n n n

Reklama ogólnosieciowa