Reklama ogólnosieciowa

Infolinia.org -> Felietony -> Dziennik Nuki

Dziennik Nuki

2011-11-11 15:29:30

NN
Poznajcie małą, białą emigrantkę z Polski i jej obserwacje Plymouth.

Reklama ogólnosieciowa

Wpis 1.
Hau hau. Och, przepraszam, chciałam powiedzieć  "dzień dobry". Przecież mówię do ludzi, nie do kolegów z parku.
Może na początek coś o mnie: jestem półtoraroczną miniaturową pudelką, która 1 czerwca przyjechała z Polski do Anglii. Moja pani mówi o mnie "perełka", bo jestem biała jak perła, ale na imię mam Nuka. Mieszkam w Plymouth, razem z moją panią i panem. Pan całymi dniami śpi, a na noc znika z domu. Jak dla mnie, to trochę podejrzane, prawda? Na początku denerwowało mnie, gdy rano, jak jeszcze słodko spałyśmy z panią, pan wracał do domu. Trochę wtedy szczekałam, bo stresowało mnie wybijanie ze snu. Teraz już się przyzwyczaiłam i gdy pan wraca, cieszę się bardzo i pokazuję mu, że go kocham. Nie szczekam już.

Opowiem Wam trochę o sobie. Urodziłam się w Polsce (często słyszałam to słowo, więc już kojarzę), wsród gór, ładnie tam było i miło. Mam żal do moich poprzednich państwa, że zaraz po urodzeniu obcięto mi ogonek! Pomyślcie tylko, nie mogę już machać nim z radości ani "stawiać" na sztorc, gdy jestem niezadowolona!  Gdy miałam kilka tygodni zawieziono mnie autem do innego miasta i tam trafiłam w ręce mojej obecnej pani. Pokochałam ją, tak, jak ona mnie. Opowiadała mi, jak bardzo chciała mieć taką dziewczynkę, jak ja. I wiecie, współczuła mi z powodu tego obciętego ogonka! To się nazywa uczucie! Pana nie było z nami, ale często słyszałam, jak pani mówi do takiego czarnego pudełka i stamtąd słychać było głos jakiegoś pana. Teraz wiem, że to był mój ukochany pan!

Po kilku miesiącach w tych rozmowach pojawiło się nowe słowo - wyjazd. Trochę mnie to kosztowało nerwów, bo wyobraźcie sobie - w szyję wstrzyknęli mi coś taką grubą igłą, a po dłuższym czasie zaś mnie tam męczyli, biorąc mi z łapki krew do grubego pojemnika. Nie podobało mi się to, ale jestem bardzo kulturalna i nie robiłam scen z tego powodu.

Na razie kończę, bo muszę iść na zakupy z panią. Już wiem, kiedy idziemy na zakupy, bo pani bierze ze sobą tę czarną torebkę, w której ja wygodnie podrózuję. Do zobaczenia!

Oceń artykuł
(głosów: 2, średnia ocena: 3)
Uwaga: Właściciele serwisu nie ponoszą żadnej odpowiedzialności za sposób w jaki są używane artykuły, bądź podejmowane decyzje na ich podstawie.

Jeżeli lubisz ten artykuł to pomóż nam go rozpowszechnić:

  • Umieść na NK
  • Wykop to
  • Umieść na Flakerze
  • Umieść na GG
Komentarze (0)

Artykuł nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Bądź pierwszy!

Dodaj komentarz

Przepisz kod*

Nazwa użytkownika:*

Treść komentarza:*

angry Mr. Green not happy Wink Rolling Eyes Crying or Very sad Embarassed Razz Laughing n n n n n n n n

Reklama ogólnosieciowa