Reklama ogólnosieciowa

Infolinia.org -> Felietony -> Seksesemesy – plaga wśród nastolatków

Seksesemesy – plaga wśród nastolatków

2011-02-25 13:45:09

Wielka Brytania rozpoczęła walkę z młodzieżowa plagą – esemesami o podtekście seksualnym. Od początku roku szkoły i wszystkie kanały telewizyjne w blokach programowych dla młodzieży emitują wideoklip, który pokazuje, jaką pułapką może stać się lekkomyślne przesyłanie z komórki zdjęć w intymnych pozach. Nastolatki nagrywają telefonami komórkowymi erotyczne scenki albo robią zdjęcia narządów płciowych i przekazują je dalej. Tak w skrócie opisać można niebezpieczne zjawisko tzw. sextingu. Britain’s Child Exploitation and Online Protection Center (CEOP) przepytało kilka tysięcy uczniów w wieku od 11 do 18 lat. Wyniki okazały się zatrważające – prawie połowa ankietowanych miała do czynienia z sextingiem, a prawie 70 proc. zna prywatnie nadawców erotycznych wiadomości. 

Niebezpieczeństwo w SMS-ie 

15-letnia uczennica jednej z brytyjskich szkół zadzwoniła do telefonu zaufania dla młodzieży ChildLine, kiedy koleżanka zrobiła jej zdjęcie w przebieralni. – Dla mnie to były tylko wygłupy, zabawa – opowiadała dziewczynka. – Poprosiłam ją, żeby wykasowała fotografię, ale ona tylko się śmiała i odmówiła. Droczyła się ze mną i powiedziała, że umieści to zdjęcie w internecie na MySpace. Próbowałam odebrać jej telefon. W końcu pokłóciłyśmy się, a ona wyszła.

Niedługo potem ofiara odkryła, że zdjęcie faktycznie trafiło na portal społecznościowy z komentarzem: „Ma na to ochotę”. Obok umieszczono jej numer komórki z komentarzem zachęcającym do telefonowania mężczyzn, którzy „chcą się zabawić”. Terapeuta z brytyjskiego dziecięcego telefonu zaufania poradził dziewczynie, aby napisała do MySpace z prośbą o usunięcie fotografii. Portal zdjęcia usunął.

Problem nie dotyczy wyłącznie Wielkiej Brytanii i nie zawsze kończy się wyłącznie wstydem. 18-latka z Cincinnati w Ohio popełniła samobójstwo, ponieważ prześladowali ją rówieśnicy, którzy widzieli jej nagie zdjęcie. Dziewczyna wysłała swojemu chłopakowi fotografię, która ostatecznie trafiła do kilku setek uczniów w jej szkole. Koledzy nazywali ją „dziwką” i „królową pornosów”. Nastolatka nie wytrzymała stresu.

W Polsce szerokim echem odbiła się historia 14-letniej Ani z Gdańska. Dziewczynka odrzuciła względy jednego z kolegów, który zaczął się na niej mścić i obrażać. Według odtworzonych wypadków, na lekcji języka polskiego nauczycielka wyszła, żeby przygotować apel. Poprosiła innego nauczyciela, by zajrzał do klasy, ten jednak musiał prowadzić swoją lekcję. Wtedy do Ani podeszli dwaj uczniowie, siłą położyli ją na ławce, zdarli z niej części ubrania i udawali scenę gwałtu. Trzeci chłopiec kamerą w telefonie komórkowym filmował całą scenę. Po około dwudziestu minutach koszmaru Ania ubrała się i wybiegła z klasy. Kilka dni potem popełniła samobójstwo.

Moda na „sexting”

Dostęp do telefonu komórkowego ma dzisiaj prawie każde, nie tylko brytyjskie dziecko. Przesyłanie zdjęć zrobionych wbudowanymi w telefonach aparatami fotograficznymi jest nagminne, a między dziewczętami i chłopcami, których łączy więcej niż przyjaźń nastała moda na „seksemesy”. W zamyśle taka specjalna przesyłka ma trafić jedynie do kogoś bliskiego, zdarza się jednak często, że esemes ma dodatkowych adresatów. Intymne fotografie trafiają na portale społecznościowe, stamtąd na strony o treści pornograficznej, a ofiara kończy załamaniem nerwowym. 

 

http://goniec.com

Reklama ogólnosieciowa

Oceń artykuł
Uwaga: Właściciele serwisu nie ponoszą żadnej odpowiedzialności za sposób w jaki są używane artykuły, bądź podejmowane decyzje na ich podstawie.

Jeżeli lubisz ten artykuł to pomóż nam go rozpowszechnić:

  • Umieść na NK
  • Wykop to
  • Umieść na Flakerze
  • Umieść na GG
Komentarze (0)

Artykuł nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Bądź pierwszy!

Dodaj komentarz

Przepisz kod*

Nazwa użytkownika:*

Treść komentarza:*

angry Mr. Green not happy Wink Rolling Eyes Crying or Very sad Embarassed Razz Laughing n n n n n n n n

Reklama ogólnosieciowa