Reklama ogólnosieciowa

Archiwum wiadomości z miasta Stevenage [zmień miasto]

Stevenage -> Wytyczne dla wtyczek

Wytyczne dla wtyczek

2011-02-03 19:41:59

 

Czy jestem państwową prostytutką? – zastanawia się kobieta, która miała romans z policyjną wtyczką, działającą wśród ekologów. Gdy już wie, że jej partner znany jej jako Mark Stone jest policyjnym agentem o nazwisku Kennedy, czuje się wykorzystana. Czy seks był zalecanym elementem rozpracowania ekologów, opcjonalnym dodatkiem, czy naruszeniem wymogom służby? Policja powinna opublikować wytyczne.

Policjanci, także ci w ukryciu mają prawo do czynności fizjologicznych takich, jak seks (choć Kennedy-Stone był żonaty), ale czy musi to być seks za pieniądze podatnika? Może powinni zwrócić podatnikowi uposażenie za służbowy czas spędzony na prywatnych miłostkach? 

Przełożeni Kennedy’ego-Stone’a nie mają niczego do powiedzenia, oprócz wypomnienia mu, że poszedł na całość. Może, gdyby gustował w ciepłych wdówkach, to działałby zgodnie z wytycznymi? Przy nastolatkach idealistycznie nastawionych do życia przebrał miarę. Kennedy-Stone był aktywny również w Niemczech, gdzie będąc na służbie, wdawał się w stosunki seksualne pod fałszywym pretekstem. Lewicowy poseł Andreas Hunko zwrócił się do rządu z pytaniem, co myśli o takich praktykach? Możne liczy na to, że szef niemieckiego MSW z trybuny Bundestagu potępi ten przejaw brutalnej ingerencji imperialistycznego, brytyjskiego rządu w wewnętrzne sprawy miłujących pokój Niemiec?

Jeszcze większe rozterki przeżywa inna kobieta, która nie tylko miała romans z policyjnym agentem, ale nawet wyszła za niego za mąż. Zastanawia się w związku z tym, czy ich są dziećmi służbowymi? Czy są jej dziećmi, czy też dziećmi pułku? Może są niezamierzonym skutkiem policyjnej inwigilacji? Policyjną infiltrację politycznego marginesu tłumaczy się nadrzędnym interesem zwalczania ekstremizmu. Ale zdarza się, że policyjne wtyczki stają się agentami prowokacji, policyjna prewencja wymyka się spod kontroli i policji rodzą się dzieci. 

Policji zdarza się też, że sama wywołuje zagrożenie, któremu ma zapobiegać? Fałszywa wiadomość na Twitterze o rzekomej strzelaninie na Oxford Street wywołała panikę. Dopiero po pewnym czasie ustalono, że powodem był przeciek policyjnego maila, o tym, że policja ćwiczy scenariusz terrorystów strzelających do klientów ruchliwego domu towarowego. Gdy panika ustała, rzecznik policji nazwał szkolenie rutynowym. Ale, jaki policmajster zleca takie policyjne eksperymenty na żywej tkance społecznej i przed kim odpowiada? Gdy na pytanie to nie ma odpowiedzi, panika jest zachowaniem racjonalnym.


 


 

Reklama ogólnosieciowa

Oceń artykuł
Uwaga: Właściciele serwisu nie ponoszą żadnej odpowiedzialności za sposób w jaki są używane artykuły, bądź podejmowane decyzje na ich podstawie.

Jeżeli lubisz ten artykuł to pomóż nam go rozpowszechnić:

  • Umieść na NK
  • Wykop to
  • Umieść na Flakerze
  • Umieść na GG
Komentarze (0)

Artykuł nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Bądź pierwszy!

Dodaj komentarz

Przepisz kod*

Nazwa użytkownika:*

Treść komentarza:*

angry Mr. Green not happy Wink Rolling Eyes Crying or Very sad Embarassed Razz Laughing n n n n n n n n

Reklama ogólnosieciowa