Powodem ogłoszenia strajku było zwolnienie dwóch działaczy RMT. Kierownictwo związku twierdzi, że są oni represjonowani z powodu swojej działalności na rzecz pracowników. Z kolei zarząd metra utrzymuje, że powodem zwolnienia było niewłaściwe zachowanie wobec współpracowników i niestosowanie się do zaleceń BHP.
RMT strajkował w obronie obu związkowców już 18 grudnia. Na to nakładają się strajki związane z planowaną redukcją etatów na stacjach metra. Częste przestoje generują tak poważne straty, że burmistrz Boris Jonson zagroził wprowadzeniem na tory lokomotyw sterowanych automatycznie.
Tarcia pomiędzy związkiem i kierownictwem metra nie mają się jednak ku końcowi. Na 20 stycznia RMT zapowiada kolejny, tym razem 48-godzinny, stajk na linii DLR. Jego powodem jest zwolnienie dwóch kolejnych związkowców i forsowanie planu redukcji bez konsultacji z załogą.
Uwaga: Właściciele serwisu nie ponoszą żadnej odpowiedzialności za sposób w jaki są używane artykuły, bądź podejmowane decyzje na ich podstawie.
Artykuł nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Bądź pierwszy!
Dodaj komentarz
Wybór opcji:
Publikuj bez rejestracji (akceptuje regulamin)
Nowy użytkownik - załóż konto (rejestracja w 20 sekund!)
Zarejestrowany użytkownik - zaloguj się