Reklama ogólnosieciowa

Poradnik -> Prasa Polonijna -> Nie jestem imigrantem!

Nie jestem imigrantem!

2010-09-27 23:11:51

Nie przyjechałem tu znikąd. Polska była krajem par excellence europejskim kilkaset lat wcześniej, niż Wielka Brytania, która do Europy należy z woli swoich obywateli dopiero od 1973 roku. To, że Polska FORMALNIE wstąpiła do Unii Europejskiej trochę później, było skutkiem tymczasowej sutuacji politycznej powstałej po II wojnie światowej. Na szczęście teraz sytuacja ta wróciła do normy. Jesteśmy oficjalnie w UE. A - o ile mi wiadomo - obywatele każdego państwa unijnego mieszkający w innym kraju UE nie mają statusu 'imigrantów', ale po prostu są 'u siebie'. Dlatego nagminnie spotykane doniesienia prasowe - i to nie tylko w tabloidach, ale i w poważnej prasie brytyjskiej - mówiące o 'imigrantach' z Polski są dla mnie obraźliwe i uwłaczające.

Reklama ogólnosieciowa

Członkostwo danego kraju w Unii Europejskiej daje jego obywatelom prawo do swobodnego przemieszczania się, podejmowania pracy oraz prowadzenia działalności gospodarczej na terenie dowolnego, innego państwa należącego do Wspólnoty.

W jednym z krakowskich pubów spotykałem często Anglika w średnim wieku. Sean uczył angielskiego w szkole językowej w małej miejscowości. Przyjechał do Polski, bo tak mu się podobało. Ani mnie, ani nikomu z naszych wspólnych znajomych nie przyszło nigdy do głowy nazywać go 'imigrantem'. Po prostu rozmawialiśmy po angielsku, i tyle.

René mieszka w Plymouth od wielu lat. Prowadzi tutaj agencję tłumaczeniową. Na pytanie: 'Czy jesteś imigrantem?' reaguje z zaskoczeniem. 'Wiesz, nigdy się nad tym nie zastanawiałem. Nie, chyba nie, po prostu pewnego dnia przyjechałem tutaj i tak już zostało.' Nie daję za wygraną i drążę dalej: 'To znaczy osiedliłeś się tutaj na stałe, czy masz zamiar wrócić do Francji?' Po chwili odpowiada: 'Przecież jeżdżę tam co chwilę. To nie zagranica.'

Weżmy teraz na tapetę skrajny (i bardzo znamienny!) przypadek: brytyjski oficer wysokiej rangi mieszka przez pół życia w Indiach. Wykonuje tam swoje obowiązki pracownicze bardzo sumiennie. Co tydzień celnie strzela do niesfornych Indusów, opierających się przyjmowaniu brytyjskiej 'kultury'. Jak powszechnie wiadomo, kultura indyjska liczy sobie zaledwie cztery tysiące lat, przez co nie może się w żaden sposób równać z krzewioną przez oficera najlepszą na świecie 'cywilizacją wyspiarską'. Jednakże brytyjskiemu żołdakowi nawet nie przyszło do głowy, aby wystąpić do pacyfistycznie nastawionych władz indyjskich o miejscowy 'home office' czy też 'residence permit'. Na hipotetyczne pytanie: 'Czy jest pan imigrantem?' z pewnością odpowiedziałby celująco...

Otóż wszem i wobec chciałbym oświadczyć, że również nie jestem żadnym 'imigrantem'. Przyjechałem do Wielkiej Brytanii, bo miałem taki kaprys. Prawdę mówiąc, bliżej mi do opisanego wyżej przypadku brytyjskiego oficera stacjonującego w Indiach i krzewiącego 'wyższą kulturę' wśród autochtonów, niż do osoby określanej nawet mianem 'migrant worker'. Z tą różnicą, że ja tutaj płacę regularnie podatki oraz przyczyniam się do wzrostu gospodarczego UK. Ponadto, znam biegle miejscowe narzecze, nie myję rąk w sedesie i nie żebram o papierosy na każdym kroku (jak bezrobotni Angole). Pomimo buńczucznego tonu tego artykułu, staram się zawsze pamiętać, że - tak, jakby to było w przypadku 'osiedlenia się' we Wrocławiu czy Szczecinie - jestem tu jednak gościem. Ale chodzę po ulicy z podniesioną głową.
A Ty?...

Mirosław Wilewski
myplymouth.eu

Artykuł pochodzi z:
Oceń artykuł
(głosów: 2, średnia ocena: 5)
Uwaga: Właściciele serwisu nie ponoszą żadnej odpowiedzialności za sposób w jaki są używane artykuły, bądź podejmowane decyzje na ich podstawie.

Jeżeli lubisz ten artykuł to pomóż nam go rozpowszechnić:

  • Umieść na NK
  • Wykop to
  • Umieść na Flakerze
  • Umieść na GG
Komentarze (6)
Starobogacki Starobogacki
A ja również.
  • 2010-09-28 20:18
  • Cytowanie selektywne Cytuj całego posta
Poparcie: 0
zaniem "walniesz" kolejną bzdurę poczytaj tutaj http://www.sjp.pl/co/imigrant oraz tutaj: http://pl.wikiped...gracja_ludno%C5%9Bci

Zgodnie z Wikipedią:
# emigracja - wyjazd,
# imigracja - przyjazd,

skoro przyjechałeś z Polski do UK to jesteś i będziesz imigrantem i nic na to nie poradzisz. Jeśli będziesz mieć dzieci urodzone w UK to będą one zawsze dziećmi imigranta.
  • 2010-09-28 23:39
  • Cytowanie selektywne Cytuj całego posta
Poparcie: 0
panswiniak panswiniak
nemo-nemo napisał(a):
zaniem "walniesz" kolejną bzdurę poczytaj tutaj http://www.sjp.pl/co/imigrant oraz tutaj: http://pl.wikiped...gracja_ludno%C5%9Bci
Zgodnie z Wikipedią:
# emigracja - wyjazd,
# imigracja - przyjazd,
skoro przyjechałeś z Polski do UK to jesteś i będziesz imigrantem i nic na to nie poradzisz. Jeśli będziesz mieć dzieci urodzone w UK to będą one zawsze dziećmi imigranta.
nemo-nemo napisał(a):
zaniem "walniesz" kolejną bzdurę poczytaj tutaj http://www.sjp.pl/co/imigrant oraz tutaj: http://pl.wikiped...gracja_ludno%C5%9Bci
Zgodnie z Wikipedią:
# emigracja - wyjazd,
# imigracja - przyjazd,
skoro przyjechałeś z Polski do UK to jesteś i będziesz imigrantem i nic na to nie poradzisz. Jeśli będziesz mieć dzieci urodzone w UK to będą one zawsze dziećmi imigranta.


Oj, nemo-nemo, czytaj, chłopie, ze zrozumieniem...
  • 2010-10-11 23:42
  • Cytowanie selektywne Cytuj całego posta
Poparcie: 0
i vice versa panswiniak i vice versa
  • 2010-10-14 03:52
  • Cytowanie selektywne Cytuj całego posta
Poparcie: 0
Za "Shorter Oxford English Dictionary", Sixth Edition:

napisał(a):
immigrant-
person who settles as a permanent resident in a different country. Also (esp. in Britain), a descendant of such a person.


I o co to wielkie halo w tym artykule? Warto korzystać ze słownika, jeśli nie rozumie się znaczenia słów
  • 2010-10-16 00:22
  • Cytowanie selektywne Cytuj całego posta
Poparcie: 0
zgadzam się z przedmówcami nemo-nemo i Van Worden
  • 2010-10-16 04:03
  • Cytowanie selektywne Cytuj całego posta
Poparcie: 0

Dodaj komentarz

Przepisz kod*

Nazwa użytkownika:*

Treść komentarza:*

angry Mr. Green not happy Wink Rolling Eyes Crying or Very sad Embarassed Razz Laughing n n n n n n n n

Reklama ogólnosieciowa