Reklama ogólnosieciowa

Infolinia.org -> "Nasz Kontakt" - miesięcznik pol-ang -> Jadowici ludzie

Jadowici ludzie

2010-04-10 00:45:53

 
O
bcowanie z toksycznymi ludźmi przypomina kontakt z trucizną. Według psychologów, każdy z nas w swoim życiu natrafił przynajmniej raz na toksyczną osobę. Po  spotkaniach z takimi ludzmi czujemy się osłabieni, wytrąceni z równowagi, zagubieni i przygnębieni.

Reklama ogólnosieciowa

 Toksyczni węsza za naszymi słabościami, żeby skutecznie obniżyć nam poczucie własnej wartości, ignorują nasze sukcesy albo nieustannie przypominają nam o porażkach. Przy użyciu różnych, nieraz bardzo wyszukanych metod wpuszczają w nasze życie jad, który potrafi nas obezwładnić i tym samym uczynić podatnymi na ich manipulacje. Pół biedy, jeśli kontakt z taką osobą będzie przypadkowy i niezobowiązujący. W takich sytuacjach rozpoznamy jadowitą osobę po tym, jak wypowiada się o innych ludziach, czy też jakie uwagi kieruje w naszą stronę. Taka osoba lubi używać dwuznacznych komplementów i możemy od niej uslyszeć na przykład coś w stylu: „ Fantastyczna sukienka! Wyglądałaby na tobie jeszcze lepiej, gdybyś nieco schudła”, albo posługując się wątpliwym poczuciem humoru - „Poczęstuj się jeszcze jedną bułeczką, do twarzy ci z nimi” .Najchętniej będzie się w ten sposób wypowiadać w większym gronie osób, żeby skuteczniej nas pogrążyc. Jednak w takich przypadkach, kiedy z toksyczną osobą niewiele nas łączy sytuacja jest prosta – odwracamy się na pięcie i kierujemy się w stronę bardziej sympatycznego towarzystwa. Wszystko się komplikuje w momencie, gdy jadowity człowiek to ktoś z naszych najbliższych.

Nasi najbliżsi siłą rzeczy mają dużo większe pole do manewrowania naszą osobą; stanowią część naszego życia, mają do nas niemal niczym nieograniczony dostęp i często znają nas na wylot. Jeśli wśród nich znajdzie się taki psychiczny terrorysta, to będzie zatruwał nam życie na porządku dziennym, a wskazany w takich sytuacjach obrót na pięcie nie okaże się wcale taki prosty, jeśli tą osobą będzie nasz ojciec, dziecko czy współpracownik. Bo może nim być każdy.

W kontaktach z toksycznymi ludźmi nie jest nam dane być sobą. W obawie przed ich nieprzyjemnymi reakcjami nie mówimy tego, co naprawdę myślimy lub czujemy. Nie potrafimy się przed nimi bronić i czujemy się zawsze emocjonalnie pokonani. Ich jad pod postacią złosliwych uwag, ukrytego szyderstwa, wyrzutów i poniżeń rani nas, dręczy i wyniszcza, skutecznie sprowadzając do parteru naszą samoocenę. Dla jadowitych ludzi nasze potrzeby i uczucia nic nie znaczą, chociaż lubią się odwoływać do naszych uczuć miłości, współczucia i oddania tylko po to, żeby nimi manipulować dla własnych celów.

 

Na pozór relacje z takimi osobami mogą być normalne, nierzadko bywają cudowne i przyjemne do momentu, kiedy postanowimy zrobić coś, co nie jest po ich myśli. Bo celem działań toksycznych jest zdobycie  kontroli nad drugim człowiekiem, który liczy się dla nich o tyle, o ile służy ich własnym  potrzebom. Jeśli druga osoba próbuje im się wymknąć, sprzeciwić lub po prostu wyrazić swoje odmienne zdanie, wówczas toksyk zapuszcza jad pod różną postacią ,który ma obezwładnić przeciwnika i podporządkować jego woli. Metody ich działań w każdej indywidualnej relacji przybierają bardzo zróżnicowaną postać, jednak generalizując można powiedzieć , że albo mamy do czynienia z tyranem, albo z męczennikiem. Niewykluczone, że spotyka się też kombinacje stylów, w zależności od sytuacji.

Będzie tak, jak ja chcę.

Mogą obiecywać prezenty, zapewniać o oddaniu, czarować miłością. Ale wszystko to obwarowane warunkami, testami, żądaniami, za którymi kryje się jedno- będzie tak, jak ja chcę.Tyran nie dyskutuje. Jeśli nie podporządkujesz się jego woli będzie cię niszczył. Będzie wyzywał, wyśmiewał, poniżał i straszył. A na koniec pozostawi cię z poczuciem winy – bo to ty wywołałeś w nim takie zachowania przez to, że nie zrobiłeś tak, jak on chciał. Stosowanie szantażu emocjonalnego to chyba najpopularniejsza broń toksycznych i pojawia się też w innej wersji w przypadku kolejnego typu.

Jak mogłeś mi to zrobić?

Męczennik najczęściej zbolałym głosem, albo wymownym milczeniem zakomunikuje nam to, jak bardzo go krzywdzimy, jeśli nie postępujemy zgodnie z jego wolą. Ich rownież nie interesują kompromisy, dialog ani rozwiązania alternatywne. Mają wobec nas sprecyzowaną listę oczekiwań i jeżeli ich nie spełniamy to potrafią wpaść w depresję, snuć się po ścianach ze łzami w oczach rzucając nam pełne wyrzutów spojrzenia a nawet zrobić sobie krzywdę tylko po to, żeby wywołać w nas poczucie winy i zmusić do postępowania wedle ich życzeń.

Najczęściej ulegamy jadowitym ludziom dla świętego spokoju i poczucia względnego bezpieczeństwa, nawet jeśli jest ono pozorne. Z biegiem czasu jesteśmy tak świetnie wytresowani, że koncentrujemy się bez reszty na ich potrzebach kompletnie ignorując własne. Cały nas czas i energia zostaje poświęcona na zaspokajanie potrzeb toksyków. A pomimo tego, niezależnie ile im z siebie dajemy, to zawsze będzie za mało.

Indonezyjczycy przybijają nad drzwiami swoich domów drewnianą maskę demona o ostrych zębach i wyłupiastych oczach, aby chronić się przed złym spojrzeniem. Chińczycy ustawiają przed domami kamienne rzeźby podobnych do lwa psów, aby odpędzały nieproszonych gości, a Japończycy – słupy, by chronić się przed nieprzyjaznymi duchami i złymi myślami wrogów. A my dla odmiany możemy w sobie poszukać siły, która ochroni nas przed toksycznymi ludźmi, których jad bierze się z ich własnych nieuleczonych słabości, kompleksów i strachu. Tej siły, która nie pozwoli nam ani na chwilę zapomnieć, że jesteśmy samodzielnymi, wartościowymi ludźmi , a nasze myśli, uczucia i potrzeby są tak samo ważne, jak tej drugiej osoby i tak samo trzeba nam o nie dbać. To nam pomoże zachować odporność na jad toksycznych i cieszyć się zdrowymi relacjami z ludźmi.

Edyta Fudala

Artykuł pochodzi z miesięcznika NASZ KONTAKT

Oceń artykuł
(głosów: 4, średnia ocena: 4,5)
Uwaga: Właściciele serwisu nie ponoszą żadnej odpowiedzialności za sposób w jaki są używane artykuły, bądź podejmowane decyzje na ich podstawie.

Jeżeli lubisz ten artykuł to pomóż nam go rozpowszechnić:

  • Umieść na NK
  • Wykop to
  • Umieść na Flakerze
  • Umieść na GG
Komentarze (0)

Artykuł nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Bądź pierwszy!

Dodaj komentarz

Przepisz kod*

Nazwa użytkownika:*

Treść komentarza:*

angry Mr. Green not happy Wink Rolling Eyes Crying or Very sad Embarassed Razz Laughing n n n n n n n n

Reklama ogólnosieciowa