Reklama ogólnosieciowa

Poradnik -> Wielka Brytania -> Chcieli opłat za śpiewanie w sklepie

Chcieli opłat za śpiewanie w sklepie

2009-10-26 11:45:54

Tysiąc funtów kary groziło pewnej Brytyjce za śpiewanie w godzinach pracy. Nie miała bowiem na to stosownej… licencji (sic!), co nie spodobało się Performing Right Society, brytyjskiej organizacji zbiorowego zarządzania i ochrony praw autorskich.

Reklama ogólnosieciowa

56-letnia Sandra Burt, pracująca jako sprzedawczyni w sklepie spożywczym w Clackmannanshire w Wielkiej Brytanii, mogła zostać ukarana grzywną w wysokości aż tysiąca funtów, gdyż… śpiewała w godzinach pracy. Ostrzeżenie takie otrzymała od Performing Right Society (PRS), organizacji zbierającej tantiemy na terenie Zjednoczonego Królestwa - informuje BBC News.

Problemy pani Burt zaczęły się na początku roku, gdy sklep, w którym pracuje, musiał pozbyć się radia, gdyż właściciel nie chciał płacić za odgrywanie utworów w obecności klientów. Wtedy kobieta zaczęła śpiewać. Jak sama twierdzi, nie mogła się powstrzymać, gdyż bez radia było bardzo cicho.

Gdy dowiedziała się, że PRS może ją ukarać za brak licencji, wybuchła gromkim śmiechem, uznając to za dowcip. Nawet gdy okazało się, że nie jest to żart, Sandra Burt nie przestała śpiewać.

Ostatecznie Performing Right Society przyznało się do błędu i wysłało pani Burt kartkę z przeprosinami wraz z bukietem kwiatów.

Organizacje broniące interesów finansowych wytwórni oraz samych artystów posuwają się czasami do absurdalnych decyzji. W tego typu sprawach wsławiła się amerykańska organizacja RIAA, która ma na swoim koncie pozywanie za dzielenie się plikami zmarłych, małych dzieci, a także starszych osób, którym komputery były zupełnie obce. Niedługo może się okazać, że będzie trzeba płacić za słuchanie muzyki w tramwaju, bo może być ona na tyle głośno emitowana przez słuchawki, że inni pasażerowie też będą ją słyszeć. Padły już nawet propozycje pobierania opłat za dzwonki w komórkach czy możliwość odsłuchania 30-sekundowych próbek utworów.

Pryncypialne trzymanie się litery prawa i brak elastyczności w jego interpretacji, a przede wszystkim brak rozsądku sprawiają, że pewnie nie jeden jeszcze raz usłyszymy o podobnych sprawach.

Opracowanie: Michał Chudziński
Źródło: Dziennik Internautów

Oceń artykuł
(głosów: 1, średnia ocena: 5)
Uwaga: Właściciele serwisu nie ponoszą żadnej odpowiedzialności za sposób w jaki są używane artykuły, bądź podejmowane decyzje na ich podstawie.

Jeżeli lubisz ten artykuł to pomóż nam go rozpowszechnić:

  • Umieść na NK
  • Wykop to
  • Umieść na Flakerze
  • Umieść na GG
Komentarze (1)
me me
A jak będzie zakaz śmiania się , czy boze bron uśmiechu ? A jak bedzie zakaz ziewania czy płaczu ? Łzy same będą się lały !! Wtedy pozostanie wprowadzić ostatni zakaz; ODDYCHANIA ? Dokąd zmierzasz świacie ARMAGEDON ?
  • 2009-10-26 13:04
  • Cytowanie selektywne Cytuj całego posta
Poparcie: 0

Dodaj komentarz

Przepisz kod*

Nazwa użytkownika:*

Treść komentarza:*

angry Mr. Green not happy Wink Rolling Eyes Crying or Very sad Embarassed Razz Laughing n n n n n n n n

Reklama ogólnosieciowa