Reklama ogólnosieciowa
Jak poinformował Independent, do „dzikiego” strajku pracowników rafinerii w Lindsey, trwającego nieprzerwanie od poniedziałku, przyłączają się kolejne zakłady sektora energetycznego.
Protest w należącej do francuskiego koncernu Total rafinerii w Lindsey rozpoczął się po tym, jak kierownictwo firmy poinformowało o planowanym zwolnieniu 51 spośród pracowników, zatrudnionych przy rozbudowie zakładu. W odpowiedzi na to ponad 1200 pracowników rafinerii przerwało pracę, rozpoczynając „dziki” strajk bez poparcia związków zawodowych.
Reklama ogólnosieciowa
Wczoraj do protestów w Lindsay przyłączyli się pracownicy kilku kolejnych zakładów z branży paliwowej i energetycznej. Strajkują między innymi zatrudnieni w elektrowniach Drax i Eggborough w Yorkshire, Ratcliffe i West Burton w Nottinghamshire, Fiddlers Ferry w Cheshire i Aberthaw w Południowej Walii. Protest solidarnościowy rozpoczął się również w należącej do koncernu BP rafinerii w okolicach Hull.
Związek zawodowy GBM podjął się tymczasem mediacji w sporze w rafinerii Lindsay.
Reklama ogólnosieciowa
Artykuł nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Bądź pierwszy!
Dodaj komentarz
Wybór opcji:
Publikuj bez rejestracji (akceptuje regulamin)
Nowy użytkownik - załóż konto (rejestracja w 20 sekund!)
Zarejestrowany użytkownik - zaloguj się