Reklama ogólnosieciowa
Przed sądem w Peterborough stanął Polak Ryszard Ś., oskarżony o morderstwo własnego, sześciotygodniowego dziecka. Niemowlę miało roztrzaskaną czaszkę i połamane żebra - informuje Goniec.com.
Mały Piotruś umarł mimo trzydniowej walki lekarzy o jego życie. Wczesnym rankiem 29 sierpnia ubiegłego roku chłopiec trafił do szpitala z roztrzaskaną czaszką, opuchniętą tkanką mózgową i połamanymi żebrami. Lekarze, którzy próbowali uratować noworodka, poinformowali policję, że uszkodzenie ciała, jakich doznał, nie mogły być następstwem nieszczęśliwego wypadku. Do tragedii doszło w miejscowości Peterborough.
Reklama ogólnosieciowa
Dzień po śmierci chłopca został aresztowany jego ojciec Ryszard Ś. Mężczyzna został oskarżony o morderstwo. 9 czerwca rozpoczął się proces przed Sądem Koronnym w Cambridge.
Polak nie przyznaje się do winy i twierdzi, że obrażenia mogły powstać w czasie, kiedy Piotruś był zostawiony na pół godziny pod opieką starszego dziecka.
Zeznający przed sądem radiolog dr Andrew Rickett określił obrażenia dziecka jako przerażające. - Czaszka była roztrzaskana lewej stronie głowy. Coś uderzyło w głowę albo głowa musiała uderzyć w jakiś twardy przedmiot – mówił przed ławą sędziowską.
Dr Rickett powiedział również, że postanowił zgłosić sprawę służbom socjalnym, ponieważ uznał, że tłumaczenia rodziców nie pasują do wniosków, jakie na podstawie obrażeń niemowlęcia przedstawili w szpitalu lekarze.
goniec.com/onet.pl
Artykuł nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Bądź pierwszy!
Dodaj komentarz
Wybór opcji:
Publikuj bez rejestracji (akceptuje regulamin)
Nowy użytkownik - załóż konto (rejestracja w 20 sekund!)
Zarejestrowany użytkownik - zaloguj się