Reklama ogólnosieciowa
– Odnaleźliśmy szczątki samolotu. Być może tego, który wczoraj rano zniknął z ekranów radarów – poinformował dziś (02.06) rano rzecznik brazylijskich sił powietrznych. Weryfikacja odnalezionych fragmentów maszyny trwa - podaje AFP.
O odnalezieniu metalowych szczątków na powierzchni Atlantyku informuje także agencja Reuters, powołując się na brazylijskie wojsko.
Szczątki zauważono około 650 km na północny wschód od Brazylii. Na powierzchni wody unoszą się m.in. fotele lotnicze. Nie ma jednak potwierdzenia, że należą one do poszukiwanego Airbusa, który w poniedziałek zniknął z lotniczych radarów.
Jednak potwierdzić to można będzie dopiero wówczas, gdy na miejsce dotrą specjalistyczne jednostki, które wyłowią znalezione elementy. – W tej chwili zostały po prostu z samolotów wojskowych zauważone szczątki. Teraz nie można nawet mówić o wraku samolotu, to są małe metalowe szczątki i jeden lotniczy fotel – mówi Piotr Moszyński z radia RFI w Paryżu. Jak zaznacza, najważniejsze w tym momencie jest to, by sprawdzić czy należą one do zaginionego samolotu.
Reklama ogólnosieciowa
Specjalne brazylijskie jednostki lotnictwa wojskowego od poniedziałku prowadzą poszukiwania nad Oceanem Atlantyckim. To właśnie im udało się namierzyć metalowe elementy i prawdopodobnie szczątki zaginionego samolotu.
Jak podaje Brazylijskie Lotnictwo Wojskowe, około godziny 1:00 (czasu brazylijskiego) samolot Embraer R-99 odnalazł metalowe i niemetalowe szczątki pływające w oceanie około 650km od archipelagu Fernando De Noronha. Później około 5:30 Hercules C-130 odnalazł w odległości 60km od tamtego miejsca inne przedmioty, miedzy innymi fotel, fragmenty metalu, pływak lub boję, bęben oraz ślady oleju i paliwa. Elementy te zostaną zebrane z wody i będą poddane analizie, czy pochodzą z Airbusa 330-200.
Rzecznik lotnictwa Jorge Aramal podkreślił, że nie może potwierdzić, czy szczątki, na które natrafiono, to fragmenty Airbusa A330-200. Nie odnaleziono bowiem elementu, który pozwoliłby na identyfikację. Aramal zaznaczył, że do tego potrzebny jest chociaż jeden element z numerem seryjnym.
Prócz kawałków metalu odnaleziono kamizelkę ratunkową i ślady paliwa.
– Obecny plan to skoncentrowanie się na staraniach o zebranie szczątków i próbach ustalenia, czy należą one, czy nie, do samolotu Air France – powiedział rzecznik. Brazylijskie okręty będą na miejscu w środę, 3 czerwca.
– Szczątki samolotu znalezione w Atlantyku "bez wątpienia" pochodzą z zaginionego Airbusa linii Air France – powiedział dziś (02.06) wieczorem Nelson Jobim, brazylijski minister obrony. To pierwsze tak jednoznaczne stwierdzenie. Wcześniej mówiono, że nie można zidentyfikować znalezionych fragmentów.
Załoga brazylijskiego samolotu Hercules C-130 zauważyła na powierzchni oceanu długi na 5 km pas fragmentów maszyny. – Mamy potwierdzenie, że Airbus Air France spadł w tym rejonie – mówił minister Jobim. – To potwierdza, że samolot spadł do morza właśnie w tym miejscu – dodał.
Zebrał: Marcin Jędrzejczak
pasazer.com
fot:Todd MacDonald
Artykuł nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Bądź pierwszy!
Dodaj komentarz
Wybór opcji:
Publikuj bez rejestracji (akceptuje regulamin)
Nowy użytkownik - załóż konto (rejestracja w 20 sekund!)
Zarejestrowany użytkownik - zaloguj się