Reklama ogólnosieciowa

Infolinia.org -> Wielka Brytania -> Prywatna firma znajdzie ci pracę

Prywatna firma znajdzie ci pracę

2009-05-24 13:31:14

Goniec Polski pisze o ciekawej inicjatywie jaka powstała w Londynie. Otóż w czasach gwałtownego wzrostu bezrobocia rolę pośredniaków zaczynają przyjmować prywatne firmy. O co chodzi? Jeśli państwo nie radzi sobie z wydawaniem publicznych pieniędzy, trzeba przekazać je w prywatne ręce - z pewnością nie zostaną zmarnowane.


Z takiego założenia wyszli szefowie pewnej prywatnej firmy, zajmującej się na co dzień wsparciem dla osób bezrobotnych. Instytucja ta, dzięki funduszom z Unii Europejskiej wspiera osoby, które utraciły zatrudnienie. Zasada jest prosta - jeśli klient w ciągu kilku tygodni nie dostanie umowy o pracę, firma nie zobaczy honorarium. Efekt przerósł najśmielsze oczekiwania - aż 70 procent wszystkich bezrobotnych trafiających do tej firmy w krótkim czasie wraca na ścieżkę kariery zawodowej.

Reklama ogólnosieciowa

 

Pieniądze na likwidację bezrobocia pochodzą z Europejskiego Funduszu Społecznego i trafiają do wszystkich krajów członkowskich Unii. Do tej pory jednak trafiały one głównie do państwowych biur pośrednictwa pracy, które zazwyczaj nie radziły sobie z obsługiwaniem bezrobotnych. Recepta okazała się prosta - te same pieniądze wystarczy dać firmom prywatnym, a ich honorarium uzależnić od wyników. Ciekawe czy w Polsce również powstają takie firmy?

Więcej o tym w artykule pt. "Praca nie tylko dla orłów" na stronie internetowej goniec.com

W Wielkiej Brytanii cały czas trwają dyskusje wokół skandalu z wydatkami parlamentarzystów. Przypomnijmy - kilka tygodni temu okazało się, że wielu z nich wykorzystuje pieniądze podatnika na cele prywatne, całkiem do tego nieuprawnione. Mniejsze lub większe grzeszki popełniali nie tylko politycy z rządzącej Partii Pracy, ale również z opozycji. Ostatnio głośno zrobiło się wokół kolejnego już posła z Partii Konserwatywnej, Paula Viggersa. Otóż za sumę 1645 funtów wybudował on domek dla kaczek na prywatnym stawie koło swojej posiadłości i uzyskał refundację tej kwoty z państwowych pieniędzy. Viggers obiecał, iż zwróci całą sumę oraz 10 tys. funtów innych kosztów, które również dostał z kieszeni podatnika. Co ciekawe - zasiadający w parlamencie od 1974 roku Viggers oświadczył, że w związku ze skandalem nie będzie startował w wyborach na następną kadencję.

W środę inny konserwatywny poseł Anthony Steen ogłosił, że ustąpi po tym jak udowodiono mu, że w okresie 4 lat pobrał 80 tys. funtów na pokrycie kosztów prac wykonanych w jego prywatnej posiadłości wartej milion funtów. Z kariery politycznej jako pierwszy konserwatywny poseł wycofał się Douglas Hogg, któremu "Daily Telegraph" wytknął, iż wystąpił o refundację kosztów czyszczenia prywatnej fosy.

Zachowanie brytyjskich posłów mogłoby posłużyć również jako wzór dla niektórych polskich parlamentarzystów. I nie chodzi tutaj o domki dla kaczek, lecz o zasadę. Jeśli opinia publiczna dowiedziała się, że jakiś poseł bierze udział w niejasnych moralnie i prawnie interesach to powinien on ustąpić ponieważ stracił zaufanie wyborców. U nas wprowadza się specjalne ustawy zakazujące startu w wyborach osobom z wyrokami sądowymi. To i tak już duży postęp...

Paweł Bruger
prasowe.com

Oceń artykuł
Uwaga: Właściciele serwisu nie ponoszą żadnej odpowiedzialności za sposób w jaki są używane artykuły, bądź podejmowane decyzje na ich podstawie.

Jeżeli lubisz ten artykuł to pomóż nam go rozpowszechnić:

  • Umieść na NK
  • Wykop to
  • Umieść na Flakerze
  • Umieść na GG
Komentarze (0)

Artykuł nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Bądź pierwszy!

Dodaj komentarz

Przepisz kod*

Nazwa użytkownika:*

Treść komentarza:*

angry Mr. Green not happy Wink Rolling Eyes Crying or Very sad Embarassed Razz Laughing n n n n n n n n

Reklama ogólnosieciowa