Reklama ogólnosieciowa
Do 22 osób wzrosła liczba ofiar pożaru w Kamieniu Pomorskim. Poinformował o tym burmistrz miejscowości, Bronisław Karpiński. Wciąż nie udało się ustalić miejsca pobytu jednej osoby - 15-latki, mieszkanki spalonego hotelu socjalnego, która była widziana na miejscu tragedii. Biegli z Zakładu Medycyny Sądowej w Szczecinie rozpoczęli już identyfikację zwłok ofiar. W sumie poszkodowane są 54 osoby. Milion złotych dla nich przeznaczy ministerstwo finansów.
Policja nadal poszukuje 15-latki, która przeżyła pożar i trafiła do szpitala, który potem samowolnie opuściła. Obecnie wciąż nie wiadomo, co się z nią dzieje. Na słupach i drzewach rozwieszone są zdjęcia poszukiwanej dziewczynki.
Zastępca Komendanta Głównego Straży Pożarnej w "Kontrwywiadzie" RMF FM zaznaczył, że stan zwłok nie wskazuje jednoznacznie na liczbę ofiar. Dopiero po przeprowadzeniu badań DNA będzie można ustalić dokładnie liczbę ofiar.
Reklama ogólnosieciowa
Rozpoczęto sekcje zwłok
Sekcję zwłok ofiar pożaru rozpoczęli biegli z Zakładu Medycyny Sądowej w Szczecinie. - Sekcja ma na celu przede wszystkim identyfikację ofiar, jednak ze względu na duże zwęglenie ciał w wielu przypadkach będzie konieczne przeprowadzenie badań DNA - powiedziała prokurator z Prokuratury Okręgowej w Szczecinie Jolanta Śliwińska.
Poinformowała również, że rozpoczął pracę specjalny zespół składający się z czterech prokuratorów Prokuratury Okręgowej w Szczecinie i policjantów z Komendy Wojewódzkiej Policji w Szczecinie, który ma wyjaśnić okoliczności tragedii. Prace zespołu koordynuje z-ca Prokuratora Okręgowego Dariusz Wiśniewski.
- Członkowie zespołu przesłuchują teraz świadków zdarzenia, mieszkańców hotelu, strażaków, naocznych świadków. Gromadzą również całą dokumentację dotyczącą budynku - powiedziała Śliwińska.
Na środę są zaplanowano oględziny na miejscu pożaru, którymi będzie kierował prokurator; wezmą w nich udział m.in. specjaliści ze Szkoły Głównej Służby Pożarniczej w Warszawie.
Prokurator Śliwińska dodała, że prokuratorzy z Prokuratury Okręgowej w Szczecinie służą pomocą prawną wszystkim poszkodowanym w pożarze.
Na terenie pogorzeliska pracuje także grupa strażaków - kilkuosobowy zespół ma przygotować pierwsze wnioski na temat tragedii. Wnioski z prac zespołu, którym kieruje zastępca komendanta głównego PSP nadbryg. Janusz Skulich, posłużą do przygotowania wstępnego raportu dla wicepremiera Grzegorza Schetyny. Ma on zostać przedstawiony w czwartek.
Budynek miał zostać zburzony w 2006 r.
Prezes Najwyższej Izby Kontroli Jacek Jezierski zlecił ponowną kontrolę w inspektoracie nadzoru budowlanego w Kamieniu Pomorskim - poinformował rzecznik prasowy Izby Paweł Biedziak. Okazało się bowiem, że budynek był przeznaczony do rozbiórki już w 2006 roku.
W 2006 roku NIK przeprowadził już taką kontrolę, która wykazała szereg uchybień. Jak powiedział Biedziak, z poprzedniej kontroli wynikało, że inspektorat nie wypełniał należycie przewidzianych prawem obowiązków - m.in. nie wszczynał postępowań, a sprawcom samowoli budowlanych wręczano mandaty zamiast kierowania spraw do prokuratury. Inspektorat nadzoru budowlanego zgodził się też m.in. na warunkowe użytkowanie budynków, które wcześniej miały być rozebrane.
Tym razem NIK sprawdzi, czy zostały zrealizowane zalecenia pokontrolne ze stycznia 2006 roku.
Na miejscu tragedii płoną znicze
Na miejscu tragedii, wokół doszczętnie spalonego budynku płoną dziesiątki zniczy, leżą kwiaty.
wp.pl
fot Radosław Drożdżewski (wikinews)
Artykuł nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Bądź pierwszy!
Dodaj komentarz
Wybór opcji:
Publikuj bez rejestracji (akceptuje regulamin)
Nowy użytkownik - załóż konto (rejestracja w 20 sekund!)
Zarejestrowany użytkownik - zaloguj się