Reklama ogólnosieciowa
Do końca br. mają zostać wycofane z polskiej Policji wszystkie polonezy, volkswageny passaty, golfy i inne pojazdy kupione w latach 90. ubiegłego stulecia, wykorzystywane obecnie przez drogówkę i służbę patrolową.
Wśród radiowozów nie powinno już być także samochodów marki Daewoo.
Mimo że zasilenie policyjnego budżetu w grudniu było o 530 mln zł mniejsze, niż planowano (z tego 73,7 mln zł przeznaczone na zakup pojazdów), to rok 2009 ma być rekordowy w historii polskiej policji pod względem liczby kupionych samochodów
Tego jeszcze nie było - w ciągu dwóch lat (2008 i 2009) zakontraktowano 7575 pojazdów osobowych, furgonów, terenowych, specjalnych, oznakowanych i nieoznakowanych. Udało się też znacznie ograniczyć (praktycznie do trzech) liczbę marek policyjnych radiowozów.
Reklama ogólnosieciowa
Na złom
Poprzednie rekordowe zakupy pojazdów na początku lat 90., realizowane przez ministra Andrzeja Milczanowskiego dzięki umowie z Niemcami, sięgnęły 3 tys. sztuk i to bez procedury zamówień publicznych. Obecne nabytki to prawdziwa "pokoleniowa wymiana", gdyż wprowadzeniu nowych pojazdów będzie towarzyszyć wycofywanie "nieśmiertelnych", wydawałoby się, polonezów (jest ich jeszcze około 2,5 tysiąca).
Nowa koncepcja, ogłoszona w grudniu na naradzie komendantów wojewódzkich, jest radykalna. Otóż wraz z nabywaniem nowych samochodów jednostki policji są zobowiązane do wycofywania starych, niespełniających norm. Dopuszcza się, a nawet zaleca, wycofanie większej liczby pojazdów od kupionych. O co tu chodzi?
Po pierwsze - w dobie kryzysu, kiedy brakuje pieniędzy na paliwo, zwiększanie liczby samochodów całkowicie mijałoby się z celem. I tak nie byłoby ich za co eksploatować. Po drugie - 15-letnie "rzęchy" nie nadają się do pracy w policji (jak takim np. ścigać uciekającego nowym mercedesem przestępcę) i częściej stoją w warsztatach, niż patrolują ulice. Koszt ich utrzymania przekracza wszelkie normy zdrowego rozsądku. Toteż po zaopatrzeniu jednostek policji w tak ogromną liczbę sprawnych, będących na gwarancji pojazdów, ich efektywność się zwiększy, natomiast koszty utrzymania zmniejszą się znacznie.
Przegląd nowego samochodu kosztuje kilkaset złotych i wykonuje się go raz w roku, naprawa starego to kilka, a nawet kilkadziesiąt tys. zł i zdarza się parę razy w miesiącu. Rachunek jest prosty, potwierdzają go wszystkie wyliczenia robione zarówno w centrali, jak i przez naczelników wydziałów transportu w tzw. terenie.
Ponadto przegląd trwa znacznie krócej niż naprawa. Samochody częściej więc będą na ulicach.
Jakie auta zastąpią wysłużone polonezy i volkswageny? W 2008 roku policja zakupiła m.in. 3336 egzemplarzy kii cee'd, 36 - skody superb oraz 910 fiatów bravo. Pod koniec tego roku najstarszy samochód osobowy w policji będzie miał 7 lat, a najstarszy furgon - 10 lat.
Radiowóz w nowych unijnych barwach
źródło informacji: Policja/interia.pl
Artykuł nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Bądź pierwszy!
Dodaj komentarz
Wybór opcji:
Publikuj bez rejestracji (akceptuje regulamin)
Nowy użytkownik - załóż konto (rejestracja w 20 sekund!)
Zarejestrowany użytkownik - zaloguj się