Poradnik -> Prawo -> Psiak na Wyspach

Psiak na Wyspach

Zanim twój ulubieniec stanie czterema łapami w Wielkiej Brytanii, musi minąć co najmniej pół roku. I choć formalności,przez jakie trzeba przebrnąć, mogą początkowo przyprawić o ból głowy, uspokajamy - przeprowadzka psiaka na Wyspy jest możliwa! Wystarczy wiedzieć, jak się do niej przygotować

Kiedy Kasia i Sebastian zdecydowali się na przeprowadzkę do Szkocji, od razu było pewne, że zabiorą ze sobą czteroletniego beagle'a. - Maszę mamy od szczeniaka i nie było mowy, by zostawić ją w Polsce. Okazało się jednak, że przewiezienie psa nie jest takie proste - mówi Sebastian. W Wielkiej Brytanii udało się całkowicie pozbyć wścieklizny, przez co warunki wwiezienia na Wyspy zwierzaka (psa, kota i fretki) są bardziej restrykcyjne niż w innych krajach europejskich.

Reklama ogólnosieciowa

Pół roku wcześniej

Jeśli zwierzak nie posiada jeszcze mikroczipa, trzeba go jak najszybciej wszczepić u weterynarza, a następnie czworonoga zaszczepić przeciw wściekliźnie. Po upływie przynajmniej miesiąca od szczepienia lekarz weterynarii powinien pobrać krew zwierzęcia i przesłać do sprawdzenia ilości przeciwciał do Państwowego Instytutu Weterynaryjnego w Puławach (www.piwet.pulawy.pl), jedynego w Polsce ośrodka zatwierdzonego przez Unię Europejską do przeprowadzenia tego badania. Zanim pójdziesz do zaprzyjaźnionego weterynarza, sprawdź, czy jest on upoważniony do pobrania próbek krwi, a także wystawienia paszportu zwierzęciu. Listę takich lekarzy znajdziesz na stronie internetowej Krajowej Izby Lekarsko-Weterynaryjnej (www.vetpol.org.pl). Miano przeciwciał w surowicy musi wynosić co najmniej 0,5 IU/ml - uzyskany wynik powinien zostać wpisany do paszportu czworonoga. Jak zastrzega Główny Inspektorat Weterynaryjny, aby zwierzę wpuszczono na terytorium Wielkiej Brytanii, musi być bezwzględnie zachowana kolejność powyższych działań! W przypadku gdy najpierw zaszczepiono zwierzaka przeciwko wściekliźnie, a potem zidentyfikowano przez mikroczip, szczepienie powinno zostać powtórzone po zaczipowaniu, jednakże ze względów zdrowotnych nie wcześniej niż 21 dni po ostatnim szczepieniu. Od tego momentu do wjechania na terytorium Wielkiej Brytanii musi minąć najmniej pół roku.

Pozwolenie na budę

Kasia i Sebastian oznaczyli poziom przeciwciał w październiku. Masza mogła więc przekroczyć granicą dopiero w marcu. - Na parę miesięcy oddaliśmy psa pod opiekę rodziców. Postanowiliśmy najpierw sami urządzić się na miejscu, znaleźć pracę. i dopiero wtedy sprowadzić naszego ulubieńca - mówi Katarzyna. Po wylądowaniu na Wyspach trzeba było pamiętać o jednym: pozwoleniu na obecność zwierzaka w wynajmowanym mieszkaniu. Wiele agencji oraz prywatnych właścicieli mieszkań jest temu przeciwnych, o czym informuje adnotacja „no pets" w ogłoszeniach. Niektórzy zgadzają się na obecność psa lub kota, pobierając specjalną kaucję na poczet wysprzątania mieszkania przez wyspecjalizowaną firmę po ustaniu najmu. Jednak często można się po prostu dogadać z landlordem (osoba wynajmująca mieszkanie). - Mieliśmy szczęście: właściciel mieszkania zgodził się na psa. Może dlatego, że sam posiada czworonoga? Pozostało tylko dopilnować, żeby w umowie wynajmu znalazł się odpowiedni zapis - mówi Kasia.

Latający beagle

Czas kwarantanny beagle'a dobiega końca, a jego właściciele gorączkowo zastanawiali się, w jaki sposób sprowadzić psa do Szkocji. Wstępny rekonesans przeprowadzony jeszcze w Polsce pokazał, że jedynymi liniami lotniczymi świadczącymi takie usługi są British Airways Cargo oraz LOT Cargo. Jednak taka usługa do najtańszych nie należy. Podróżując LOT-em, płaci się w zależności od wagi objętościowej klatki. Przykładowo, przelot zwierzaka w klatce o wymiarach 60 x 50 x 80 cm kosztuje ok. 1,2 tys. zł, dodatkowo trzeba uiścić tzw. opłatę paliwową wynoszącą 2,5 zł za każdy kilogram wagi psa oraz 100 zł opłat manipulacyjnych. Więcej informacji pod numerem (22) 606 80 88. British Airways Cargo liczy sobie za taką usługę od 3,2 tys. zł (za psa wielkości yorka i kota) do 6 tys. zł (za psa wielkości wilczura). Szczegółowe informacje pod numerem (22) 606 65 55.

Psy muszą być przewożone w specjalnej klatce z poidełkiem. Drogę przebywają w przestrzeni bagażowej. Zarówno British Airways, jak i LOT przewożą zwierzaki tylko z Warszawy do Londynu. - Nie było to dla nas wygodne rozwiązanie w Szkocji zamieszkaliśmy niedaleko Edynburga, a w Polsce we Wrocławiu. Poza tym warunki przewozu - w luku bagażowym, bez możliwości doglądania zwierzęcia podczas przelotu - były nie do przyjęcia. Zaczęliśmy szukać innej drogi - wspominają właściciele Maszy. W grę wchodziły autokar i samochód. - Zadzwoniliśmy do kilkunastu przewoźników autobusowych, ale żaden nie wyraził zgody na przewóz psa. My nie posiadaliśmy jeszcze auta w Szkocji. Zaczęliśmy intensywnie przepytywać znajomych i szukać w Internecie - mówi Kasia. W końcu na jednym z forów internetowych trafili na ogłoszenie sympatycznego chłopaka, który właśnie wybierał się na urlop do Polski. Jechał sam i z chęcią podzieliłby koszty benzyny. Bez problemu zgodził się na przewóz psiaka. Pozostało więc szybko załatwić urlop w pracy i kupić bilety na samolot do Polski, gdzie czekał nie tylko ukochany beagle, ale i ostatnie formalności.

Doba przed wyjazdem

Na 24 do 48 godzin przed wyjazdem konieczne jest odrobaczenie zwierzęcia oraz poddanie go profilaktyce przeciw kleszczowej u weterynarza, który musi dokonać odpowiedniego wpisu do paszportu. Teraz pozostaje już tylko zaplanowanie trasy i przygotowanie psa do podróży. - Zdecydowaliśmy się na szybki dwugodzinny prom z francuskiego Calais do Dover w Anglii. Przy rezerwacji trzeba było zapłacić 20 funtów za psa oraz podać imię i numer jego paszportu -mówi Sebastian. Zanim kupisz bilet na połączenie promowe, sprawdź, czy trasa i przewoźnik zostali zatwierdzeni przez Brytyjski Department for Eivironment Food and Rural Affairs (DEFRA). Lista zatwierdzonych tras wjazdu i autoryzowanych przewoźników dostępna jest na stronie www.defra.gov.uk. Przy rezerwacji trzeba poinformować przewoźnika o zamiarze przewożenia zwierzęcia. Na promie pies przebywa w samochodzie na pokładzie niedostępnym dla pasażerów, jednak obsługa zagląda do zwierzęcia i w razie jakich kolwiek kłopotów odszuka właściciela. - Mimo załatwienia wszystkich formalności, i tak obawiałem się, czy wszystko będzie w porządku. Tymczasem kontrola graniczna beagle'a przebiegła bardzo sprawnie. Francuski oficer zajrzał do paszportu i przejechał czytnikiem, natomiast angielski tylko pogłaskał psiaka za uchem nawet nie zaglądając do dokumentów. - opowiada Sebastian.

RADY NA DROGĘ (AUTEM)

Warto zaopatrzyć zwierzaka w „zestaw podróżny" - plastikowy pojemnik na karmę i poidełko w jednym. Specjalne szelki umożliwią wpięcie psiaka do pasów bezpieczeństwa. Jeśli zwierzę źle znosi długą jazdę autem, podaj mu przepisany przez weterynarza łagodny środek uspokajający.

Opłaty:

• 36 funtów kosztuje na Wyspach 15-kilogramowy worek karmy (Eukanuba) dla psa.
• Od 20 do 40 funtów kosztuje konsultacja u weterynarza.
• 30 funtów trzeba zapłacić za coroczne szczepienie przeciwko wściekliźnie.
• 150 funtów wynosi roczna składka na ubezpieczenie czteroletniego psa rasy beagle.

Spacery z psem

W Wielkiej Brytanii nie przypominają w niczym slalomów po polskich trawnikach. Na Wyspach trzeba po zwierzęciu posprzątać i właściciele czworonogów biorą sobie ten przepis do serca. Pomagają im w tym specjalne kosze na odchody, rozmieszczone gęsto w każdym parku i na każdym skwerku, oraz. groźba wysokich kar - nawet do 2,5 tys. funtów. W darmowe worki można zaopatrzyć się niektórych urzędach miejskich i klinikach weterynaryjnych. Z powodu wysokich cen leczenia, bardzo popularne na Wyspach są ubezpieczenia zwierzaków. Jest w czym wybierać - firm, które ubezpieczają psy' koty na wypadek choroby czy szkód przez nie wyrządzonych jest mnóstwa Ceny zależą od rasy. wieku, kondycji i zakresu usług.

Katarzyna Bielińska

Artykuł pochodzi z:
„Praca i życie za granicą”

• Uaktualnij art.
• Poleć
• Drukuj
• obserwuj
• Zgłoś nadużycie