Reklama ogólnosieciowa
Coraz więcej zagranicznych pracodawców zatrudnia fachowców znad Wisły, oferując im niezłe wynagrodzenie
Marek wyjechał do Londynu 10 lat temu. Wtedy miał 5-letnie doświadczenie jako stolarz oraz ogromną motywację do zmiany swojego życia. W Polsce nie miał perspektyw na dobrze płatną pracę. Swojego pobytu w Londynie nie rozpoczął najlepiej. Kolega, który obiecałmu pracę oszukał go. Marek znalazł się pod legendarną już „ścianą płaczu", gdzie przeglądał wszystkie ogłoszenia o pracy. Wkrótce ją znalazł: został pomocnikiem stolarza na budowie. Tak przepracował rok. Chcąc być wydajnym pracownikiem, musiał szybko przyzwyczaić się do nowych warunków.- W Polsce nie robi się wszystkiego na budowie, np. niemal zawsze zamawia się już gotowe okna u producenta. Na angielskich budowach samemu trzeba wykonać większość prac stolarskich: meble, kuchnie, drzwi, również okna itd. - mówi.
NA WŁASNY RACHUNEK
Potem założył własną działalność gospodarczą. Aktualnie zatrudnia 9 Polaków. Zgłaszają się też kolejni kandydaci, ale przeważnie szybko rezygnują. Najczęstszym powodem jest brak odpowiednich umiejętności. - Nie było problemu z otwarciem własnej firmy w Londynie. Trudności mogą jedynie sprawiać klienci. Najlepiej szukać, takich, którzy płacą i co ważne rozliczają się w terminie - przestrzega. Ważna jest też jakość pracy. Trzeba świadczyć usługi na wysokim poziomie, w przeciwnym razie trudno o kolejne zlecenia.
Reklama ogólnosieciowa
Jak więc pozyskuje klientów? Nie ma na to jednej recepty, ale zdecydowanie najwięcej pracy jest na zasadzie polecenia przez zadowolonych klientów. - Dobre wieści rozchodzą się szybko, złe także. Dlatego tak ważna jest jakość świadczonych usług - wyjaśnia. Gdy klienci są zadowoleni, to daną firmę polecają swoim znajomym, a ci następnym i tak dalej. W ten sposób można dotrzeć do szerokiej grupy osób. To właśnie takie rekomendacje sprawiły, że firma Marka wykonuje zlecenia nie tylko w Londynie, ale również w innych dużych miastach na terenie całej Anglii. Marek do dziś uważa, że najtrudniejsze zlecenia dotyczyły pubów. W tych przypadkach pracowano pod olbrzymią presją czasu - dużo zadań należało wykonać w krótkim terminie.
WYMAGANIA
Stolarz to jeden z tych zawodów, w których znajomość języka nie jest najważniejsza. Od Marka nie wymagano takich umiejętności, on również kieruje się podobną zasadą, rekrutując kolejne osoby. - Nie ma większego znaczenia na jakim poziomie znasz język. Chyba, że załatwiasz sobie pracę przez agencję, twierdzi. Tam w większości przypadków wymagana jest komunikatywna znajoma angielskiego. Często agencje załatwiają pracę w dużych firmach, na dużych budowach i tam język jest potrzebny. Bez względu na to, w jaki sposób starasz się o prace, wymagane jest doświadczenie. Jednak nie zawsze trzeba przedstawiać stertę dokumentów potwierdzających fach. Od Marka tego nie wymagano. Jego zdaniem papier można kupić, czasem podrobić. Do pracy potrzebny jest natomiast człowiek z doświadczeniem, który wie, co ma robić. A przecież papier nie powie, że dana osoba potrafi dobrze robić schody i warto ją zatrudnić.
PRACA I PŁACA
Stolarz w Anglii pracuje 8 godzin dziennie. W firmie Marka - podobnie jak w innych - niezwykle rzadko pracownik musi zostać dłużej. Zarobki są zróżnicowane ale przeważnie kształtują się od 4 do 12 funtów za godzinę. - Płaca uzależniona jest od wielu czynników: gdzie się pracuje i jakie powierzono zadania. Jednak mało kto otrzymuję 12 funtów na godzinę - mówi Marek, To nieliczne wyjątki' w całej ekipie to zazwyczaj jedna osoba, która naprawdę wykonuje dobrą robotę.
WSKAZÓWKI
Marek, stolarz, od 10 lat w Wielkiej Brytanii Po pierwsze nie myśl „kim to ja nie jestem". Unikaj też stwierdzeń „nie mów mi, co mam robić, bo jestem fachowcem z Polski i robiłem już niejedno". Nie mów, że potrafisz robić wszystko, a jeśli robisz coś źle, to proś o poradę, a następnie popraw
Marcin Gazda
Artykuł pochodzi z:
Praca i życie za granicą
Reklama ogólnosieciowa
A takich frajerów marków to już poznałem paru.
Najlepiej zatrudnic fachmana bez języka ang. bo nie kuma ile jego praca jest warta.Jego dopuszczalna najwyższa stawka za dobrą robotę to 12 funtów hahahaha tkpina to więcej zarobisz siedząc w domu na benefitach. Pozdrawiam
Wybacz dygresję, ale siedząc na benefitach nie zarabiasz.
Otrzymujesz jałmużnę - raczej.
JUŻ BYŚ PRZYNAJMNIEJ SIĘ NIE PRZYZNAWAŁ, ŻE CIUŁACZEM JESTEŚ - SAM ZOBACZ : "Zarobki są zróżnicowane ale przeważnie kształtują się od 4 do 12 funtów za godzinę." - SIĘ PYTAM SKĄD TA SKALA POCZAWSZY OD 4F ??? TO POMAGIER OD PRZYNIEŻ I WYNIEŚ I PRZYTRZYMAJ MA OK 5.50 / 6 FUNTÓW ...
" - Płaca uzależniona jest od wielu czynników: gdzie się pracuje i jakie powierzono zadania." - TO MOŻE DZIŚ MI ZAPŁACISZ 5 F, BO ROBIĘ NA KENSINGTON U JAKIEGOŚ JUBILERA ZOXFORD STREET ? ... A JUTRO ZA ROBOTĘ NA BRIXTON TO MI 4 DASZ, BO U CIAPATEO W KEBABIE TRZEBA PARAPET ZAMĄTOWAĆ ? HEEEEEEEEEE, POLEWKA !!!!
Jednak mało kto otrzymuję 12 funtów na godzinę - mówi Marek, To nieliczne wyjątki' w całej ekipie to zazwyczaj jedna osoba, która naprawdę wykonuje dobrą robotę." ... NOOOOO I TO PEWNIE JESTEŚ TYYYYYYYYYYYY ??????
A IDŹ Z TORBAMI , NIE PSUJ RYNKU !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Dodaj komentarz
Wybór opcji:
Publikuj bez rejestracji (akceptuje regulamin)
Nowy użytkownik - załóż konto (rejestracja w 20 sekund!)
Zarejestrowany użytkownik - zaloguj się