:: Zadoopie

Ogłoszenia Katalog Firm Polscy Specjaliści Poradnik Zapytaj eksperta Galeria Klany Forum Randka Więcej

Znajdujesz się na forum miasta lokalnego. Wszystkie tematy tutaj poruszane powinny dotyczyącego miasta i najbliższej okolicy. Wszystkie pozostałe tematy można pisać forum ogólnym w tematach:

Polska, Pogaduchy HydePark, Praca, Mieszkanie, Biznes w Wielkiej Brytanii, Turystyka, Różne, Oszustwa, Humor, Film i muzyka, Zapytaj eksperta, Wydarzenia i imprezy, Wesele, Nasze hobby, Propozycje.

Ogłoszenie
Zapraszamy do zapoznania się z naszymi serwisami Klany, Randka oraz Wspólna podróż

Ogłoszenie

//

Strona Główna » Forum o WALII » Swansea.infolinia.org » Zadoopie

Poprzedni temat «» Następny temat

Autor

Wiadomość

piskariew

Rozkręca się

Dołączył: 17 Maj 2010
Posty: 27

Wysłany: Sro Gru 01, 2010 9:21 pm Zadoopie

A w Swansea jak się nic nie działo, tak dalej się nic nie dzieje. Święci pańscy, co za dziura.

Van Worden

W poszukiwaniu..

Dołączył: 14 Kwi 2010
Posty: 112

Wysłany: Czw Gru 02, 2010 12:17 am

A co się ma dziać kolego jak siedzisz na swoich 4 literach, wpadasz w nastrój od nostalgiczno rosyjskiego do posępnie islandzkiego i tylko wszystko krytykujesz? Proszę bardzo, pole do popisu masz potężne a jeśli brak Ci animuszu to chętnię służę pomocnym ramieniem i wsparciem moralnym
_________________ www.thesaurus.com.pl

Cenzor

Walka z głupotą ludzką, daje siłe do walki z nią..

Wiek: 43
Dołączył: 03 Gru 2009
Posty: 1683

Wysłany: Czw Gru 02, 2010 7:46 pm

Van Worden napisał/a:

A co się ma dziać kolego jak siedzisz na swoich 4 literach, wpadasz w nastrój od nostalgiczno rosyjskiego do posępnie islandzkiego i tylko wszystko krytykujesz? :mrgreen:

:mrgreen:

Proszę bardzo, pole do popisu masz potężne a jeśli brak Ci animuszu to chętnię służę pomocnym ramieniem i wsparciem moralnym :polen:

:polen:

A duchowym? :Scared:

:Scared:

Kurde tyle na temat Swansea tutaj przeczytałem na tym forum, że muszę sie przekonać na własne oczy.
Przy najbliższej okazji Was odwiedzę w końcu.
A proszę o podpowiedź, jak wygląda Sylwester w Swansea?

Edit.20:04
I przy okazji, czy możecie polecić jakiś w miarę tani i dobry hotel na tą okazję?

_________________
"JUTRO TO DZIŚ - TYLE ŻE JUTRO"
"Różnica między Polską, a Stanami polega jednak na tym, że oni swoich Czerwonych przechowują w rezerwatach, a my w parlamentach." - Janusz Korwin Mikke

piskariew

Rozkręca się

Dołączył: 17 Maj 2010
Posty: 27

Wysłany: Czw Gru 02, 2010 11:41 pm

Cenzor, w moim wieku to Sylwester wygląda tak, że się ogląda w piżamie telewizję, dopóki pary starczy, a jak braknie, to się zasypia na sofie. Ubaw po pachy. Na nic więcej nie miałbym siły. A za zdjęcie Wilhelmiego to ja cię chętnie przenocuję u siebie, jakbyś miał ochotę. Pewnie mi nie uwierzycie, ale Wilhelmi kiedyś w knajpie w Krakowie podrywał moją mamę. Oczywiście był pijany, no ale mimo wszystko.

Cenzor

Walka z głupotą ludzką, daje siłe do walki z nią..

Wiek: 43
Dołączył: 03 Gru 2009
Posty: 1683

Wysłany: Pią Gru 03, 2010 12:01 am

piskariew napisał/a:

Cenzor, w moim wieku to Sylwester wygląda tak, że się ogląda w piżamie telewizję, dopóki pary starczy, a jak braknie, to się zasypia na sofie.
Ubaw po pachy.
Na nic więcej nie miałbym siły.
A za zdjęcie Wilhelmiego to ja cię chętnie przenocuję u siebie, jakbyś miał ochotę.
Pewnie mi nie uwierzycie, ale Wilhelmi kiedyś w knajpie w Krakowie podrywał moją mamę. Oczywiście był pijany, no ale mimo wszystko.

Oczywiście że było mi by miło spędzić powitanie Nowego Roku w miłym towarzystwie.
Jeśli się naprawdę zdecyduję, dam znać.
Dzięki za zaproszenie - bardzo.
A Roman Wilhelmi obok innych Polskich aktorskich znakomitości, jest jednym z moich ulubionych.
I może będę trochę nieskromny, ale pasuje do mojego profilu - moim zdaniem.
Przypomnienie jego zdjęcia z filmu Alternatywy 4 doskonale pasuje, moim skromnym zdaniem, do profilu administratora.
A o Sylwestrze mówię serio.
Ostatnio byłem niedaleko, w Cardiff, ale nie miałem zbyt wiele czasu żeby odwiedzić Was, moi drodzy.

_________________
"JUTRO TO DZIŚ - TYLE ŻE JUTRO"
"Różnica między Polską, a Stanami polega jednak na tym, że oni swoich Czerwonych przechowują w rezerwatach, a my w parlamentach." - Janusz Korwin Mikke

Van Worden

W poszukiwaniu..

Dołączył: 14 Kwi 2010
Posty: 112

Wysłany: Pią Gru 03, 2010 3:38 pm

Cenzor - Niestety nie wiem jeszcze jak wygląda sylwester w Swansea i nie jestem pewien czy i w tym roku sie dowiem Przyjeżdżają do nas na święta znajomi z Londynu (plus mój syn) i nie wiem jeszcze jak długo zostaną a nie wykluczam też tego, że nas ze sobą zabiorą W każdym razie jesteś tu zawsze mile widziany, nie tylko ze względu na Wilhelmiego, którego uwielbiam pasjami
_________________ www.thesaurus.com.pl

piskariew

Rozkręca się

Dołączył: 17 Maj 2010
Posty: 27

Wysłany: Pią Gru 03, 2010 6:15 pm

Cenzor napisał/a:

tyle na temat Swansea tutaj przeczytałem na tym forum, że muszę sie przekonać na własne oczy

To może dla odmiany Ty opowiesz nam coś o Edynburgu?
Dajmy na chwilę odsapnąć nieszczęsnym swansijskim ''jackom'' i podleczmy kompleksy pojeździwszy sobie trochę po legendarnie skąpych i agresywnych Szkotach

Cenzor

Walka z głupotą ludzką, daje siłe do walki z nią..

Wiek: 43
Dołączył: 03 Gru 2009
Posty: 1683

Wysłany: Sob Gru 04, 2010 1:48 pm

piskariew napisał/a:

Cenzor napisał/a:

tyle na temat Swansea tutaj przeczytałem na tym forum, że muszę sie przekonać na własne oczy

To może dla odmiany Ty opowiesz nam coś o Edynburgu?
Dajmy na chwilę odsapnąć nieszczęsnym swansijskim ''jackom'' i podleczmy kompleksy pojeździwszy sobie trochę po legendarnie skąpych i agresywnych Szkotach

Ależ oczywiście że mogę, tym bardziej że na forum szkockim, mało kto się wypowiada.
Co prawda od 10 miesięcy jestem w Walii, ale moje korzenie w tym pogańskim kraju zapuściłem jednak w Szkocji, i już miesiąc temu miałem się tam przenieść na nowo, a teraz muszę przeczekać do pieruna te mrozy i moją przeprowadzkę przełożyć na przyszły rok.
Zawsze gdy ktoś mnie sie pyta o Szkotów, przypomina się sytuacja którą widziałem podczas Sylwestra chyba 3 lata temu.
Obchodziliśmy Sylwestra jak zwykle przy głównej ulicy Princes street, jest tam sporo występów, można się pobawić i uczcić powitanie Nowego Roku w miłej atmosferze.
Właśnie wtedy widziałem najdziwniejsze życzenia Noworoczne, jakie kiedykolwiek w życiu widziałem.
Uważam że Szkotów mimo ich może licznych wad, cechuje jednak większa szczerość w wypowiedziach niż np. Anglików, czy Walijczyków.
Wracając do mojego wspomnienia z Sylwestra, pamiętam gdy zegar wybijając godzinę dwunastą oznajmił koniec Starego i powitanie Nowego Roku, wtedy właśnie dostrzegłem rzecz zdumiewającą, wszędzie wiadomo ludzie składają sobie życzenia, całując się ze szczęścia, kiedy to na moich oczach dosłownie parę sekund po usłyszeniu dzwonów jeden szkot w kilcie, naruszył drugiemu szkotowi w kilcie dość poważnie, uzębienie.
Było to tak zaskakujące że nie mogłem oprzeć się, i zacząłem się po prostu śmiać.
To taka historyjka, która zawsze mi się przypomina, kiedy ktoś zapyta o naturę szkotów.

Owszem uważam, że Szkoci są walecznym narodem, zresztą historia nam to obrazuje doskonale.
Co do Edenburga i jego wartości, to chyba nie muszę tłumaczyć że jest to typowe miasto turystyczne, z licznymi atrakcjami, w którym ciągle coś się dzieje.
Zacząwszy od Zamku na skale poprzez "Brytannie" - statek królowej, zacumowany w zatoce i otwarty dla zwiedzających, Pałac Royal, liczne Muzea, Galerie, pokazy, występy, Występy uliczne, masę pubów, Zoo, Szkocki parlament, oraz coroczny trwający miesiąc Pokaz artystów ulicznych, miasto Edinburgh jest symbolem turystyki w Szkocji.
Co tu dużo gadać, dla mnie Edinburgh jest jednym z najładniejszych miast, jakie w życiu widziałem, fakt faktem że podczas długiego pobytu, człowiek się do niego przyzwyczaja, i przechodzi to piękno, do tzw. porządku dziennego.
Jednak zawsze staram sie odnajdować w nim jakieś nowe miejsca i poznawać nowe ciekawe historie.
Dodatkowo należy wspomnieć o tym że na przechadzkę po górach, jeśli mamy nań ochotę, wcale nie musimy jeździć nie wiadomo jak daleko bo kilkaset metrów od centrum znajduje się pierwszy Szczyt lub w samym centrum Acropolis.
Wszystkim sympatykom zwiedzania i poznawania serdecznie polecam Edenburg, kilkudniowa wizyta może pozostawić wspomnienia i wrazenia o których inni, nie będący w tym miejscu nigdy ich gdzie indziej nie zaznają.
Do mego postu dołączam link do youtube i kilka zdjęć z prywatnej galerii.

KLIKNIJ W OBRAZEK JEŚLI CHCESZ GO POWIĘKSZYĆ >>>

CAM_0966.JPG
Widok

Plik ściągnięto 11 raz(y) 1,21 MB

CAM_0869.JPG
Widok

Plik ściągnięto 9 raz(y) 1,22 MB

CAM_0835.JPG
Widok

Plik ściągnięto 8 raz(y) 1,18 MB

CAM_0773.JPG
Royal Palace of Holyroodhouse

Plik ściągnięto 9 raz(y) 1,25 MB

CAM_0719.JPG
Royal Palace of Holyroodhouse

Plik ściągnięto 5 raz(y) 1,26 MB

CAM_0653.JPG
"BRYTANNIA" Biuro Królowej.

Plik ściągnięto 8 raz(y) 1,29 MB

CAM_0586.JPG
Widok

Plik ściągnięto 7 raz(y) 1,2 MB

CAM_0540.JPG
Widok

Plik ściągnięto 9 raz(y) 1,23 MB

CAM_0528.JPG
Widok

Plik ściągnięto 8 raz(y) 1,19 MB

CAM_0518.JPG
Mim.

Plik ściągnięto 9 raz(y) 1,3 MB

_________________
"JUTRO TO DZIŚ - TYLE ŻE JUTRO"
"Różnica między Polską, a Stanami polega jednak na tym, że oni swoich Czerwonych przechowują w rezerwatach, a my w parlamentach." - Janusz Korwin Mikke

Van Worden

W poszukiwaniu..

Dołączył: 14 Kwi 2010
Posty: 112

Wysłany: Sob Gru 04, 2010 2:24 pm

Dzięki Cenzor za super post Muszę powiedzieć, że gdy mieliśmy sie wreszcie wyrwać z Londynu, bardzo poważnie rozważałem osiedlenie się w Edynburgu, który również uważam za jedno z najpiękniejszych miast na wyspach. Ponieważ jednak mamy zamiar od czasu do czasu wyrywać się na kontynent, to wygrał rozsądek i kompromisowe rozwiązanie ze Swansea z której jednak znacznie szybciej przedostać się np. do Dover. Wiem, że w Edynburgu dzieje się nieporównywalnie więcej kulturowo niż w Swansea czy Cardiff, ale staramy się to nadrobić rewelacyjnym położeniem jako "brama" na półwysep Gower.
_________________ www.thesaurus.com.pl

piskariew

Rozkręca się

Dołączył: 17 Maj 2010
Posty: 27

Wysłany: Nie Gru 05, 2010 1:25 am

Van Worden napisał/a:

Wiem, że w Edynburgu dzieje się nieporównywalnie więcej kulturowo niż w Swansea czy Cardiff, ale staramy się to nadrobić rewelacyjnym położeniem

Heh...
Jest taka piosenka Kaczmarskiego, bodajże pt. ''Spotkanie w porcie'' - w tawernie spotykają się dwaj marynarze, jeden z ZSRR, drugi z USA. Ten drugi opowiada pierwszemu o różnych aspektach życia w Stanach, natomiast ten pierwszy niezmiennie odpowiada mu powtarzanym niczym mantra refrenem, że jak tam w tej Ameryce jest, tak jest, ale to wszystko pikuś, bo za to ''Kreml w niebo śle rakiety, bez wysiłku wielkich rzek zawraca bieg''.
Przypomina mi się ta piosenka za każdym razem, gdy słyszę peany o ''rewelacyjnym położeniu'' Swansea.
Jest brudno, jest brzydko, jest chamowato, jest nędznie, no ale co tam, za to jakie ''rewelacyjne położenie''!
Kreml w niebo śle rakiety!

Taka na przykład Syberia to też jest piękna i obfita w niesamowite przyrodnicze i krajobrazowe walory kraina geograficzna (od zawsze moim skrytym marzeniem, które pewnie nigdy się nie zrealizuje, było ją zobaczyć) i funkcjonujące na jej terenie gułagi też miewały ''rewelacyjne położenie''. Ciekawe, czy ich pensjonariusze też się tym faktem zachwycali.

Van Worden, powiedz mi szczerze, bo naprawdę zakładam, że mogę się mylić - czy nie jest przypadkiem tak, że Ty sam jesteś trochę rozczarowany faktem, że przenosząc się z Londynu do Swansea w pewnym sensie ''zamieniłeś siekierkę na kijek'', że wątpliwe uroki tego paskudnego miasteczka (nie lubianego nie tylko przez takiego nuworysza emigracji, jak ja, ale również przez niemal wszystkich rdzennych Walijczyków mieszkających poza nim, a nawet i wielu mieszkających w nim) w jakimś stopniu minęły się z Twoimi oczekiwaniami co do walorów sielskiej, nadmorskiej prowincji, jakie zapewne miałeś, ale ponieważ nikt nie lubi przyznać się sam przed sobą, że podjął nietrafną decyzję i wdepnął z własnej woli w...no wiadomo w co, to dla własnej higieny psychicznej przesadnie, na wyrost, a wręcz na siłę starasz się, z braku jakichkolwiek innych atutów tego miasta, zachwycać jego ''rewelacyjnym położeniem''?

Pouczałeś mnie w zakresie sławnych Walijczyków, więc wspomijmy tu postać swansijskiego poety, Dylana Thomasa (moim zdaniem mocno przereklamowanego, no ale w takim mieście, jak Swansea, ponadprzeciętna postać trafia się arcyrzadko, więc jak się już choć jakakolwiek trafi, to trzeba się jej czepić jak pijany płota, na bezrybiu i rak ryba). Jak można się dowiedzieć z całkiem niezłego filmu pt. ''Twin Town'' nakręconego w całości w Swansea (w roli głównej bardzo przeze mnie lubiany walijski aktor, Rhys Ifans...oczywiście nie ze Swansea), ów Dylan Thomas powiedział o Swansea: ''lovely, ugly town''. Wydaje mi się, że Dylan Thomas mówiąc ''lovely'' miał właśnie na myśli to ''rewelacyjne położenie''. A mówiąc ''ugly'' - całą resztę.

Van Worden

W poszukiwaniu..

Dołączył: 14 Kwi 2010
Posty: 112

Wysłany: Nie Gru 05, 2010 2:06 am

No więc z ręką na sercu, słowo humoru i jak bum cyk cyk - NIE! Nie jestem rozczarowany bo w czasie kiedy mieszkałem w Londynie byłem tu kilkakrotnie na wakacjach i jak miliony ludzi przede mną, którzy odwiedzali Gower, byłem pod wrażeniem tego niezwykłego miejsca i uważałem je za absolutnie magiczne, marząc o tym, że kiedyś będzie mi dane się tu osiedlić. Moja decyzja o przeprowadzce była całkowicie świadoma i nie żałuję ani chwili na jej podjęcie a miałem wtedy do wyboru całą Wielką Brytanię. Cieszę się każdym dniem tutaj i choć mogę sobię wyobrazić piękniejsze (i cieplejsze) miejsca to wiem, że na razie znalazłem swoje miejsce na ziemi. Przykro mi, że nie wszyscy potrafią dojrzeć unikalność i piękno tego miejsca ale rozumiem, że tak już już z nami homo sapiensami jest, że najlepiej wychodzi nam narzekanie. P.S. Bardzo łatwo jest wyrywać słowa z kontekstu, ale gdybyś wgryzł się w biografię Dylana Thomasa, to wiedziałbyś, że ON niczego i nikogo nie kochał tak jak właśnie Swansea a właściwie Abertawe.. P.S2 - Właściwy cytat z Dylan Thomasa powinien brzmieć: "Pretty, shitty city"
_________________ www.thesaurus.com.pl

piskariew

Rozkręca się

Dołączył: 17 Maj 2010
Posty: 27

Wysłany: Sro Gru 08, 2010 10:18 am

Van Worden napisał/a:

P.S2 - Właściwy cytat z Dylan Thomasa powinien brzmieć: "Pretty, shitty city"

To taki zarcik, prawda?

anieliczka

Anieliczka

Dołączyła: 08 Lip 2009
Posty: 661
Skąd: Northampton (Anglia)

Wysłany: Sro Gru 08, 2010 6:04 pm

piskariew napisał/a:

Taka na przykład Syberia to też jest piękna i obfita w niesamowite przyrodnicze i krajobrazowe walory kraina geograficzna (od zawsze moim skrytym marzeniem, które pewnie nigdy się nie zrealizuje, było ją zobaczyć) i funkcjonujące na jej terenie gułagi też miewały ''rewelacyjne położenie''. Ciekawe, czy ich pensjonariusze też się tym faktem zachwycali.

no nie mogę się nie wyzłośliwić w tej chwili i dodać od siebie kilka słów

narzekasz na Swansea, wręcz psy wieszasz na mieszkańcach, na samej miejscowości, zachwycasz się Syberią i od razu wychodzisz z typowo malkontenckiego założenia, że nigdy nie będzie Ci dane jej zobaczyć. Z tego co wiem, podróż koleją transsyberyjską to nie jest jakiś straszny majątek, a wrażenia pozostają na całe życie, więc posłuchaj mojej rady i zamiast co drugą butelczynę, jej równowartość wrzuć do skarbonki, a za rok będziesz oglądał i podziwiał Syberię.

_________________
http://anielska.blog.pl/

piskariew

Rozkręca się

Dołączył: 17 Maj 2010
Posty: 27

Wysłany: Czw Gru 09, 2010 10:28 pm

Ech, Anieliczko, bardzo mi się podoba to Twoje pozytywne podejście. Naprawdę. Ja sam jestem chyba raczej sceptykiem i malkontentem, ale entuzjazm innej osoby zawsze wydaje mi się urokliwy. To prawda, że podróż koleją transsyberyjską była swego czasu moim marzeniem czy tam fantazją, ale sama wiesz, że do tego trzeba nie tylko pieniędzy, ale i czasu i urlopu odpowiednio rozplanowanego oraz w miarę elastycznego i mniej powszednich spraw na głowie...a poza tym w międzyczasie ja się już zestarzałem i nie jestem pewien, czy jeszcze mi się tak bardzo chce telepać tym pociągiem do Irkucka. Kolega był i mówi, że wrażenia są przereklamowane. Gdyby człowiek znów miał 20 lat to może...

Cenzor

Walka z głupotą ludzką, daje siłe do walki z nią..

Wiek: 43
Dołączył: 03 Gru 2009
Posty: 1683

Wysłany: Pią Gru 10, 2010 2:03 am

Och jak miło, widzę że dalej się przekomarzacie odnośnie uroków lub nie, Swansea? A kolejką też miałem kiedyś ochotę się "bujnąć", lecz również raczej zrezygnuje. Im więcej wiosen człowiekowi przybywa, tym staje się bardziej leniwy i wygodny - tu masz Piskariew w zupełności rację.
_________________ "JUTRO TO DZIŚ - TYLE ŻE JUTRO" "Różnica między Polską, a Stanami polega jednak na tym, że oni swoich Czerwonych przechowują w rezerwatach, a my w parlamentach." - Janusz Korwin Mikke

Van Worden

W poszukiwaniu..

Dołączył: 14 Kwi 2010
Posty: 112

Wysłany: Pon Gru 13, 2010 1:34 pm

No to przynajmniej na osłodę http://www.youtube.com/watch?v=XR9w8ot7C6w P.S. Osobiście bardziej pociąga mnie podróż Orient Expressem, ale to tez pewnie kwestia wieku
_________________ www.thesaurus.com.pl

Wyświetl posty z ostatnich:

Strona Główna » Forum o WALII » Swansea.infolinia.org » Zadoopie

Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum

Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:

Maximus-Oďż˝wietlenie |

Strona wygenerowana w 0,28 sekundy. Zapytań do SQL: 15

Reklama