Przesunięty przez: Dawid
Pią Mar 12, 2010 6:03 pm |
Anteny satelitarne |
Autor |
Wiadomość |
omega1980
Wiek: 29
Dołączył: 23 Lut 2010
Posty: 343
Skąd: Londyn (Anglia)
|
Wysłany: Wto Mar 02, 2010 8:24 pm Anteny satelitarne |
|
|
Jeśli ktoś z forumowiczów będzie miał lub ma problemy z TV sat...
-działało... i przestało i podobne...
pisać śmiało...
PS. w dniu dzisiejszym zaczynam testować Astrę 2 (28,2E) więc, na dniach, będę wstanie wypowiadać się na temat oferty programowej na Wyspach itp. |
|
|
|
|
Cenzor
Wiek: 38
Dołączył: 03 Gru 2009
Posty: 560
Skąd: Edinburgh (Szkocja)
|
Wysłany: Sro Mar 03, 2010 7:53 pm |
|
|
Dobry pomysł i jaki pożyteczny. |
_________________
"JUTRO TO DZIŚ - TYLE ŻE JUTRO"
|
|
|
|
|
omega1980
Wiek: 29
Dołączył: 23 Lut 2010
Posty: 343
Skąd: Londyn (Anglia)
|
Wysłany: Sro Mar 03, 2010 8:23 pm |
|
|
Ale ilu .... zainteresowanych, kurdę
Z tego co już wyczytałem w reklamach w UK, to koszt instalacji antenki waha się w przedziale 150-190 Zastanawiam się , za co? za 20minut roboty? |
|
|
|
|
nemo-nemo Uzależniony
Wiek: 37
Dołączył: 23 Paź 2009
Posty: 344
Skąd: Bristol (Anglia)
|
Wysłany: Sro Mar 03, 2010 10:03 pm |
|
|
za to, że ktoś ma odwagę wejść na drabinę
praca na wysokości, to wiesz... uprawnienia, specjalne ubezpieczenie itd, itp. |
|
|
|
|
omega1980
Wiek: 29
Dołączył: 23 Lut 2010
Posty: 343
Skąd: Londyn (Anglia)
|
Wysłany: Sro Mar 03, 2010 10:24 pm |
|
|
Nie ma problemów... Uprawnienia mam, linki , haki... Odwaga? no trochę trzeba.. ale, nie ma w mieście miejsca, w którym antenki bym nie zainstalował :-) |
|
|
|
|
nemo-nemo Uzależniony
Wiek: 37
Dołączył: 23 Paź 2009
Posty: 344
Skąd: Bristol (Anglia)
|
Wysłany: Sro Mar 03, 2010 10:35 pm |
|
|
Właśnie mi o czymś przypomniałeś. Jak przyjedziesz, do UK zrób sobie kartę CSCS (jest możliwość zrobienia w j. polskim), to są uprawnienia do pracy w budownictwie i pewnie tez przydatne do takich prac jak instalacja anten TV i TV-SAT.
Test wyboru a pytania takie, że będziesz się zastanawiał czy to poważny test czy kolejny odcinek z serii "ukryta kamera", bo czytając niektóre pytania ciężko się powstrzymać żeby nie ryknąć śmiechem. |
|
|
|
|
omega1980
Wiek: 29
Dołączył: 23 Lut 2010
Posty: 343
Skąd: Londyn (Anglia)
|
Wysłany: Czw Mar 04, 2010 9:24 am |
|
|
Wiem... wiem.... jedno musicie mi przyznać, ale... poziom kształcenia za granicą w jakimkolwiek segmencie jest.... śmieszny...
Moja znajoma, rodowita Włoszka, jest na studiach... 2 rok.. Ona nie wie co to są całki czy różniczkowanie z matmy... Podobnie jest... wszędzie... he |
|
|
|
|
Cenzor
Wiek: 38
Dołączył: 03 Gru 2009
Posty: 560
Skąd: Edinburgh (Szkocja)
|
Wysłany: Czw Mar 04, 2010 11:31 am |
|
|
Nic nie mów.
Ja słyszałem że około 40% dorosłych Brytyjczyków nie wie że otacza ich woda.
Tak ponoć gdzieś było napisane - w jakichś statystykach.
Ile w tym prawdy nie wiem, ale wcale bym się nie dziwił gdyby ten procent był większy.
Wykluczenie.gif
|
|
Plik ściągnięto 183 raz(y) 13,22 KB |
|
_________________
"JUTRO TO DZIŚ - TYLE ŻE JUTRO"
|
|
|
|
|
Dawid
Wiek: 30
Dołączył: 18 Cze 2006
Posty: 871
Skąd: Cardiff (Walia)
|
Wysłany: Pią Mar 12, 2010 6:03 pm |
|
|
omega1980 napisał/a: |
poziom kształcenia za granicą w jakimkolwiek segmencie jest.... śmieszny... |
prawie sie zgadzam, nie mozesz uogolniac, niektore dziedziny sa duzo lepiej opracowane niz w Polsce.
|
_________________
________________________
Największa sieć stron o miastach Wielkiej Brytanii - Dołącz do nas, zacznij prowadzić swój własny serwis. |
|
|
|
|
nemo-nemo Uzależniony
Wiek: 37
Dołączył: 23 Paź 2009
Posty: 344
Skąd: Bristol (Anglia)
|
Wysłany: Pią Mar 12, 2010 7:56 pm |
|
|
Racja Dawid. nie można uogólniać, bo tutaj wiele spraw związanych z kształceniem jest lepiej opracowana i zorganizowana i moim zdaniem czasem lepsza niż w Polsce |
|
|
|
|
omega1980
Wiek: 29
Dołączył: 23 Lut 2010
Posty: 343
Skąd: Londyn (Anglia)
|
Wysłany: Sob Maj 08, 2010 4:52 pm |
|
|
w Polsce niby poziom wykształcenia jest o wiele wyższy jak w krajach EU (pomijając organizację itp) lecz... co nam po tym? u Nas w PL nie kształci się ludzi lecz robi na nich kasę! Połowa z nas nie pamięta połowy materiału ze szkoły średniej, ...
Fakt, .., faktem... My Polacy, z zawodówką jesteśmy na poziomie maturki w EU, więc, trochę to miłe, gdy wiemy więcej jak Oni... ale, zauważyłem ostatnio... że wchodząc do Urzędów, Instytucji... czasami z młodą osobą to nie idzie się w ogóle dogadać! Mam wrażenie, że ... większość ludzi po tzw. STUDIACH nie rozumie prostych, logicznych rzeczy... Często robią z igły widły... Czyżby nadmiar wykształcenia ... szkodził??? |
|
|
|
|
Cenzor
Wiek: 38
Dołączył: 03 Gru 2009
Posty: 560
Skąd: Edinburgh (Szkocja)
|
Wysłany: Sob Maj 08, 2010 5:09 pm |
|
|
Zgadzam się z Wami.
Doszedłem jednak do wniosku, że u nas w kraju dawniej po podstawówce, człowiek który skończył tylko nią, wcale nie był takim tępym żeby nie znać podstaw.
Tutaj......... hmmmmm , sami zresztą wiecie. |
_________________
"JUTRO TO DZIŚ - TYLE ŻE JUTRO"
|
|
|
|
|
nemo-nemo Uzależniony
Wiek: 37
Dołączył: 23 Paź 2009
Posty: 344
Skąd: Bristol (Anglia)
|
Wysłany: Nie Maj 09, 2010 12:46 am |
|
|
Jesli chodzi o zakres wiedzy to zgadam się z opinia o tym , ze uczniowie w UK maja duże braki w porównaniu do uczniów w Polsce.
Tutaj w pewnym momencie nauka jest ukierunkowywana w zależności od upodobań czy zdolności w Polsce ukończenie szkoły rolniczej (technikum) nie przygotowywuje cię na żadne studia rolnicze.
Mało kto wie, ze w Polsce sa szkoly średnie techniczne i nie techniczne które różnią się programem nauczania m.in. z matematyki. |
|
|
|
|
anieliczka Anieliczka
Dołączyła: 08 Lip 2009
Posty: 273
Skąd: Northampton (Anglia)
|
Wysłany: Nie Maj 09, 2010 5:28 am |
|
|
przede wszystkim programy nauczania w Polsce są całkowicie niedostosowane do życia, wtłaczanie zupełnie niepraktycznej wiedzy w młode umysły. Co z tego, że wyższy poziom? Komu potrzebne jest całkowanie czy macierze do codziennego życia? W pogańskim kraju dzieciaki na poziomie gimnazjum poznają przede wszystkim, jak sobie radzić w codziennych sytuacjach, dostają wiedzę podstawową, potrzebną do prawidłowego funkcjonowania w społeczeństwie, a jeśli uczeń chce się kształcić dalej to, jak już napisał wcześniej nemo-nemo, w zależności od upodobań i zdolności ucznia - poziom nauki jest zdecydowanie wyższy, bo ukierunkowany. |
_________________
|
|
|
|
|
omega1980
Wiek: 29
Dołączył: 23 Lut 2010
Posty: 343
Skąd: Londyn (Anglia)
|
Wysłany: Pon Maj 10, 2010 11:13 am |
|
|
Do tego wszystkiego właśnie nawiązywałem ... lecz podchodziłem z drugiej strony :-)
Najbardziej zaskakują Mnie jednak uczniowie z 1,2 klas szkoły średniej we Włoszech. Oni nie wiedzą gdzie jest ... Polska... Nie potrafią też odpowiedzieć na takie pytania jak: co graniczy z Norwegią, czy... co to jest jelito grube i gdzie jest... Ja, myślałem całe życie, że właśnie takie pytania to... ta podstawa :-) tylko , że... My mamy pełne głowy wiedzy i ... zmartwień, a Oni... pełne portfele ... Anieliczka ma racje, zresztą, wszyscy macie... bo, o całkach to tylko na matmie słyszałem... i przyznam się bez bicia, choć DOBRĄ z matmy miałem, że ... dzisiaj, gdybym miał zrobić jakieś zadanko, to bym się sporo zastanawiał i pewnie bez wujka Google'a by się nie obyło aż tak, było to potrzebne. Zastanawiam się też... czy oby przypadkiem programy nauczania w PL to nie jest jakiś idiotyzm... bo, gdy chwycę w dłoń książkę z matmy z gimnazjum (była klasa 7 s.p.) to mi włosy dęba stają... Po co to komu? jeśli i tak , o 80% zawartości po 10latach zapomnimy... |
|
|
|
|
|