[bylamtam]

Byłam dwa lata temu na psychoterapii z powodu schizofrenii. Dopiero teraz dochodzę do zdrowia po niedawnym pobycie w szpitalu. Psychoterapia pogorszyła moje relacje z rodziną i stan mojego zdrowia. Co najgorsze, jestem głupsza od tamtego czasu. Gdzie w Polsce są terapie na przywrócenie inteligencji dla byłych schizofreników?Byłam wybitna. Teraz głupieję z każdym dniem. Psychoterapia była spiskiem przeciwko mnie, poleciła mi ją kuzynka, terapia odbyła się u jej koleżanki. Twierdziły np. że moja symbioza z matką jest zła, czy to naprawdę złe?Czuję się jakbym była innym człowiekiem od tamtego czasu, etyczny psycholog nie ma prawa tak ingerować, podejrzewam u siebie nawet zanik osobowości. Nie była etyczna to sprawdziłam, nawet oszukała mnie finansowo. Jak odzyskać inteligencję i co mam teraz zrobić? Co ta baba mi zrobiła? Jak to odkręcić?

[polskipsycholog]

Witaj.
Odpowiem jako psycholog i terapeuta - niestety nie kazda terapia jest etyczna i tylko to, ze ktos uzywa tytulu TERAPEUTA lub PSYCHOLOG nie oznacza, ze koniecznie nam pomoze - czasami moze wrecz pogorszyc stan naszego zdrowia.
Obecnie mam kontakt z kilkoma klientami po terapiach behawioralnych, wstrzasowych, NLP etc. Sa one czesto proponowane przez niewyksztalconych ludzi bez podstaw metodologicznych lub przez absolwentow psychologii z wiedza ksiazkowa bez bagazu doswiadczenia i superwizji.
Naprawianie naszego zycia przez nieodpowiednich ludzi i granie z naszymi emocjami jest jak najbardziej nieetyczne i moim zdaniem podlega odpowiedzialnosci karnej. Radzilabym udac sie do radcy prawnego i spytac o odszkodowanie, sprawdzic kwalifikacje i ubezpieczenie rzekomego terapeuty - moze uda sie chociaz zadoscuczynic finansowo i/lub uchronic kolejnych potencjalnych klientow przed potencjalnym zagrozeniem.

Z mojego, zawodowego punktu widzenia, nalezy zawsze sprawdzic kwalifikacje i uprawnienia osoby proponujacej nam leczenie. Osobiscie nie mam nic przeciwko temu, jesli pacjent przed leczeniem pyta mnie o moje doswiadczenie, praktyke zawodowa, odbyte szkolenia lub przynaleznosc do miedzynarodowych organizacji zrzeszajacych zawodowych psychologow lub terapeutow. W mojej teczce mam zawsze gotowe do pokazania: dyplom ukonczenia studiow psychologicznych , kursow podyplomowych, nostryfikacje dyplomu w UK, przynaleznosc do BPS, odbyte praktyki, wolontariat - slowem wszystko co moze potwierdzic moj profesjonalizm i znajomosc przedmiotu. Rzadko zdarza sie, zeby ktokolwiek pytal mnie o potwierdzenie moich kwalifikacji, co bardzo mnie dziwi - na miejscu kazdego pacjenta prosilabym o mozliwosc wgladu w akta psychologa/terapeuty przed interwencja. Jesli rzeczywiscie jestesmy tym, za kogo sie podajemy, jest to raczej powod do dumy, mozliwosc pochwalenia sie wszystkimi tymi zgromadzonymi dyplomami, niz powod do snucia podejrzen, ze ktos nam nie wierzy i chce nam wytknac braki.

Jesli przebywasz w UK i masz problemy ze zdrowiem psychicznym lecz Twoj angielski nie jest na tyle dobry by szukac rady u brytyjskiego psychologa, udaj sie do swojego GP, poinformuj o problemie i popros o polskojezycznego specjaliste lub polskiego tlumacza wspierajacego Ciebie przy konsultacjach z angielskim pracownikiem.

Zycze powodzenia i pozdrawiam:
mgr Monika Bugalska