Ogłoszenie 
Zapraszamy do zapoznania się z naszymi serwisami Klany, Randka oraz Wspólna podróż

Poprzedni temat «» Następny temat
szukam pracy dla 2 osób od maja w dowolnej części UK
Autor Wiadomość
omega1980 


Wiek: 33
Dołączył: 23 Lut 2010
Posty: 365
Skąd: Londyn (Anglia)
Wysłany: Sro Mar 24, 2010 2:18 pm   szukam pracy dla 2 osób od maja w dowolnej części UK

Szukam pracy dla siebie i żony od Maja...
Bardzo cienko niestety z językiem, ale szybko się uczymy...

Gdyby ktoś coś wiedział, miał na oku, proszę o info...
-stolarka meblowa
-lakiernictwo meblowe
-lakiernictwo samochodowe
-informatyka (naprawa, montaż itp. komputerów)
-kierowca kat. B, D (kilka lat stażu w liniach miejskich,krajowych i międzynarodowych)
-wózki widłowe do 10t (petrol/LPG)
-murarz/malarz (lub pomocnik)

jeśli chodzi o żonę, to jedynie gastronomia... czyli, kucharz, pomoc kucharza itp.
-znajomość kuchni włoskiej, polskiej, kilkuletni udokumentowany staż

kontakt:


+48886380224
 
 
Heads Recruitment
Gość
Wysłany: Czw Maj 06, 2010 9:44 am   

Witam serdeczni.Jezeli szukaja panstwo pracy w dalszym ciagu prosze o kontakt 07725235603
 
 
anieliczka 
Anieliczka


Dołączyła: 08 Lip 2009
Posty: 661
Skąd: Northampton (Anglia)
Wysłany: Czw Maj 06, 2010 1:46 pm   

nie wyszła praca w Londynie?
_________________
http://anielska.blog.pl/
 
 
nemo-nemo 


Wiek: 40
Dołączył: 23 Paź 2009
Posty: 990
Skąd: Bristol (Anglia)
Wysłany: Czw Maj 06, 2010 7:28 pm   

anieliczka napisał/a:
nie wyszła praca w Londynie?


Ubiegłaś mnie. O to samo miałem zapytać.
 
 
 
anieliczka 
Anieliczka


Dołączyła: 08 Lip 2009
Posty: 661
Skąd: Northampton (Anglia)
Wysłany: Czw Maj 06, 2010 7:30 pm   

nemo-nemo napisał/a:
Ubiegłaś mnie. O to samo miałem zapytać.


bo znamy tutejsze realia? ;)
_________________
http://anielska.blog.pl/
 
 
nemo-nemo 


Wiek: 40
Dołączył: 23 Paź 2009
Posty: 990
Skąd: Bristol (Anglia)
Wysłany: Czw Maj 06, 2010 7:35 pm   

no własnie... z szukaniem pracy na odległośc, to po znalezieniu jej najlepiej stawić się w miejscu pracy jak najszybciej. Pracodawca nie będzie czekać aż ktoś sie pofatyguje i łaskawie przyjedzie do pracy.
Szczerze mówiąc troszke mnie Omega rozczarował. Szuka tej pracy i szuka, a jak jest to zamiast przyjechac ASAP i zacząć pracować a w międzyczasie zorganizować przeprowadzke, to zaczął się organizować z przyjazdem po znalezieniu pracy.
 
 
 
Cenzor 
Walka z głupotą ludzką, daje siłe do walki z nią..



Wiek: 42
Dołączył: 03 Gru 2009
Posty: 1670
Wysłany: Czw Maj 06, 2010 8:17 pm   

Dokładnie nemo-nemo.
Ja nawet gdzieś w jakichś postach wcześniej, przed jego przyjazdem dawałem do zrozumienia, że trzeba się przekonać na własnej skórze co i jak jest.
Może się w dalszej cześci tego wątku dowiemy od OMEGA, co sie stało.
Niestety tu nie ma jakiegokolwiek prawa typu - "Jak masz obiecane, to będzie spełnione".
Pracodawca zawsze może się wycofać z tego co wcześniej mówił, no chyba że są już podpisane jakieś umowy, wtedy można starać sie coś wskórać.
A tak, to niestety trzeba zaczynać wszystko od nowa.
_________________
"JUTRO TO DZIŚ - TYLE ŻE JUTRO"
"Różnica między Polską, a Stanami polega jednak na tym, że oni swoich Czerwonych przechowują w rezerwatach, a my w parlamentach." - Janusz Korwin Mikke
 
 
nemo-nemo 


Wiek: 40
Dołączył: 23 Paź 2009
Posty: 990
Skąd: Bristol (Anglia)
Wysłany: Czw Maj 06, 2010 9:06 pm   

Zwykle pracodawca jak kogoś szuka to nie czeka zbyt długo. Takie umawianie sie z pracodawcą na odległość i umawianie się na rozpoczęcie pracy za jakieś 2-3 miesiące zwykle kończy się tym, że w międzyczasie znajdzie się ktoś, kto może rozpocząć pracę "na drugi dzień" a pracodawca nie może czekać z realizacja zleceń "bo ktos ma przyjechac za 2 miesiące". Time is money
 
 
 
Cenzor 
Walka z głupotą ludzką, daje siłe do walki z nią..



Wiek: 42
Dołączył: 03 Gru 2009
Posty: 1670
Wysłany: Czw Maj 06, 2010 9:29 pm   

No niestety.
Live is brutal.
_________________
"JUTRO TO DZIŚ - TYLE ŻE JUTRO"
"Różnica między Polską, a Stanami polega jednak na tym, że oni swoich Czerwonych przechowują w rezerwatach, a my w parlamentach." - Janusz Korwin Mikke
 
 
nemo-nemo 


Wiek: 40
Dołączył: 23 Paź 2009
Posty: 990
Skąd: Bristol (Anglia)
Wysłany: Czw Maj 06, 2010 9:45 pm   

Cenzor napisał/a:
No niestety.
Live is brutal.

Full of zasadzkas :lolek2:
 
 
 
Cenzor 
Walka z głupotą ludzką, daje siłe do walki z nią..



Wiek: 42
Dołączył: 03 Gru 2009
Posty: 1670
Wysłany: Czw Maj 06, 2010 10:05 pm   

Tak prawdę mówiąc to szczerze Ci współczuje OMEGA, bo wiem że byłeś na tą pracę nastawiony.
Tak to już bywa że nie zawsze co zaplanowane musi się wydarzyć.
Przeważnie właśnie bywa odwrotnie, los nam lubi płatać figle na każdym kroku, a nasze zdolności do podniesienia się po mniejszym czy większym upadku, dowodzą o naszej wytrwałości i uczą nowych doświadczeń.
Ponoć im więcej upadków i powstań tym człowiek mądrzejszy.
_________________
"JUTRO TO DZIŚ - TYLE ŻE JUTRO"
"Różnica między Polską, a Stanami polega jednak na tym, że oni swoich Czerwonych przechowują w rezerwatach, a my w parlamentach." - Janusz Korwin Mikke
 
 
nemo-nemo 


Wiek: 40
Dołączył: 23 Paź 2009
Posty: 990
Skąd: Bristol (Anglia)
Wysłany: Czw Maj 06, 2010 10:13 pm   

też mu współczuje, bo chłopak naprawdę był napalony (w pozytywnym znaczeniu) na ta pracę. Jedyne co może teraz zrobic OMEGA, to powtórzyć (jak uda mu sie ponownie znaleźć pracę) to co zrobiła moja znajoma: przyjechała, zorganizowała mieszkanie i dopiero wtedy zajęła się sprawami przeprowadzki.
OMEGA samolotem dotrzesz do UK duzo szybciej niż autem a łatwiej jest znaleźć na początek lokum dla jednej osoby (koszty mniejsze). Potem na spokojnie zorganizować można przeprowadzkę (auto kupic w UK zamiast kombinować) itd. itp.
 
 
 
Cenzor 
Walka z głupotą ludzką, daje siłe do walki z nią..



Wiek: 42
Dołączył: 03 Gru 2009
Posty: 1670
Wysłany: Czw Maj 06, 2010 10:30 pm   

Dokładnie.
Miałem kilkakrotnie okazję pomagać znajomym w przyjeździe i znalezieniu pracy.
Zawsze zastrzegałem jedno po kilku "nauczkach"
"Należy najpierw tu być - dopiero potem będziemy myśleć o pracy."
_________________
"JUTRO TO DZIŚ - TYLE ŻE JUTRO"
"Różnica między Polską, a Stanami polega jednak na tym, że oni swoich Czerwonych przechowują w rezerwatach, a my w parlamentach." - Janusz Korwin Mikke
 
 
nemo-nemo 


Wiek: 40
Dołączył: 23 Paź 2009
Posty: 990
Skąd: Bristol (Anglia)
Wysłany: Czw Maj 06, 2010 10:32 pm   

Ja jeszcze dodawałem w rozmowie ze znajomymi, którym szukałem pracę, że nie przyjmuje żadnych narzekań czy reklamacji na temat pracy a managerowi, z którym rozmaiałem oswiadczałem w prost, że jesli ta osoba z mojego polecenia bedzie robic problemy to beż żalu ma go kopnąć w d***
 
 
 
Cenzor 
Walka z głupotą ludzką, daje siłe do walki z nią..



Wiek: 42
Dołączył: 03 Gru 2009
Posty: 1670
Wysłany: Czw Maj 06, 2010 10:43 pm   

No tak !!!!
Żeby nikt nie miał potem pretensji, bo czesto tak bywa.
_________________
"JUTRO TO DZIŚ - TYLE ŻE JUTRO"
"Różnica między Polską, a Stanami polega jednak na tym, że oni swoich Czerwonych przechowują w rezerwatach, a my w parlamentach." - Janusz Korwin Mikke
 
 
nemo-nemo 


Wiek: 40
Dołączył: 23 Paź 2009
Posty: 990
Skąd: Bristol (Anglia)
Wysłany: Pią Maj 07, 2010 1:52 am   

jak to mowia "nie rob innym dobrze, nie bedzie ci zle" wiec wole sie w pewien sposob zabezpieczyc zeby potem nie bylo do mnie pretensji
 
 
 
Cenzor 
Walka z głupotą ludzką, daje siłe do walki z nią..



Wiek: 42
Dołączył: 03 Gru 2009
Posty: 1670
Wysłany: Pią Maj 07, 2010 1:41 pm   

Słusznie.
Czasem za chęć pomocy i późniejszej jej realizacji można nie źle "oberwać".
Spotkałem się z tym nie jednokrotnie.
_________________
"JUTRO TO DZIŚ - TYLE ŻE JUTRO"
"Różnica między Polską, a Stanami polega jednak na tym, że oni swoich Czerwonych przechowują w rezerwatach, a my w parlamentach." - Janusz Korwin Mikke
 
 
anieliczka 
Anieliczka


Dołączyła: 08 Lip 2009
Posty: 661
Skąd: Northampton (Anglia)
Wysłany: Pią Maj 07, 2010 3:21 pm   

mam bardzo złe doświadczenia z pomaganiem ludziom w UK, jestem teraz naprawdę bardzo daleka od pomocy, a wiem, że nie jestem jedyna
_________________
http://anielska.blog.pl/
 
 
omega1980 


Wiek: 33
Dołączył: 23 Lut 2010
Posty: 365
Skąd: Londyn (Anglia)
Wysłany: Pią Maj 07, 2010 3:32 pm   

JEST WSZYSTKO OK!
LECZ.. MAM PROBLEMY Z WYJAZDEM (DOŁEK FINANSOWY)
I PRAWDOPODOBNIE, NIE WYJADĘ AŻ DO WRZEŚNIA... NIESTETY
 
 
anieliczka 
Anieliczka


Dołączyła: 08 Lip 2009
Posty: 661
Skąd: Northampton (Anglia)
Wysłany: Pią Maj 07, 2010 3:38 pm   

dobrze, że się odezwałeś :)
tylko, szkoda, że tak krzyczysz ;)
_________________
http://anielska.blog.pl/
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  
0

Maximus-O�wietlenie |
Strona wygenerowana w 0,17 sekundy. Zapytań do SQL: 14
Reklama