Ministerstwo Środowiska postawiło na dowcipne spoty reklamowe, które mają zachęcać Polaków do proekologicznych zachowań. Kampania już ruszyła w Internecie.
Na trzech filmikach para młodych ludzi – Stefan i Mariolka – pokazuje, jak w prosty sposób chronić środowisko. Pomysły? Wspólna kąpiel pod prysznicem, dzięki czemu zużywa się mniej wody. Romantyczna kolacja przy świecach – oszczędność prądu. Jednym samochodem z sąsiadką do pracy – mniej spalin.
Spoty budzą mieszane uczucia. Poseł PiS Zbigniew Girzyński krytykuje na łamach "Rzeczpospolitej" niecodzienny pomysł Ministerstwa Środowiska. Seks w reklamie go, co prawda, nie razi, ale nie podobają mu się wnioski, jakie można z niej wyciągnąć, bo są one, jego zdaniem "bzdurne". Jak przekonuje poseł, opierając się na własnym doświadczeniu, kiedy bierze się prysznic z drugą osobą zużywa się więcej, a nie mniej wody. Dlatego, zdaniem Girzyńskiego, tego rodzaju kampania to "wyrzucanie pieniędzy w błoto".
Przeczytaj artykuł
|