[mama]

Witam forumowiczów. Najpierw parę słów o sobie, a potem do rzeczy. Na forum jestem nowa, w Cardiff od 2 tygodni, w UK po raz 4ty. Jak do tej pory to byłam pod wrażeniem angielskiej służy zdrowia, jednak muszę zaznaczyć , że zamieszkiwałam inny obszar Anglii. Natomiast w zeszłym tygodniu niestety musiałam zapisać się do rejonowej przychodni i skorzystać z usług lekarskich tam oferowanych i doznałam szoku. Przychodnia to obraz nędzy i rozpaczy, obskurna, odpadający tynk, zapach stęchlizny i staroci. Pomimo wszystko miałam jednak nadzieję, że wygląd samej kliniki nie musi być wyznacznikiem lekarzy tam pracujących. Niestety zawiodłam się.

Wielokrotnie czytałam komentarze Polaków będących w Anglii, drwiących z lekarzy, którzy na wszystko przepisywali paracetamol. I wtedy myślałam, to niedorzeczne, po co wypisywać takie głupoty. To tylko taki mit, legenda jak o smoku wawelskim. Czyżby?

W środę udałam się do lekarza z córcią której temperatura dochodziła do 39 stopni i która siąpiła nosem, z ogólnymi objawami infekcji. A Pani doktor na to: Nurofen i PARACETAMOL. Aby się upewnić, że czegoś niedosłyszałam, powtarzam kobiecie , czy to wszystko i uczulam , że dziecko już raz miało zapalenie płuc. Jednak Pani doktor tylko potwierdziła, że to wystarczy i pożegnała się z nami. Myślicie, że to pomogło? Do końca tygodnia zbijałam dziecku temperaturę i starałam się podawać jakieś własne specyfiki (syrop z cebuli itp) ale dzisiaj już nie wytrzymałam, mała jest nadal zainfekowana, doszedł jeszcze kaszel i bóle brzucha. Idę na kolejną wizytę , ale tym razem nie wyjdę bez recepty!

I tym miłym akcentem, zakończę swoje wywody.

A tak przy okazji to może ktoś z tubylców orientuje się czy w Cardiff nie ma przypadkiem jakiegoś polskiego pediatry?

[Cenzor]

Widzisz!
Jednak sprawdza się porzekadło "Co kraj to obyczaj".

[anieliczka]

[marlenci27]

Wspolczucia, jesli chcesz to podaj jakis kontakt do siebie, a przekaze Ci namiar na dobrego zielarza. Ja sie lecze ziolami wlasnie z zapalenia oskrzeli i juz jest ok. Od dawna nie wierze w lekarzy. Ziola mozna podawac dzieciom. Ziola sa tanie, leczenie jest dluzsze ale naturalne. Pozdrawiam i powodzenia.

[nemo-nemo]

Czasem się zastanawiam dlaczego Polacy tak "kochają" antybiotyki? W przypadku infekcji wirusowej antybiotyk nie pomoże, bo nie zwalcza wirusów tylko bakterie, w przypadku przeziębienia na jego zastosowanie jest za wcześnie a poza tym antybiotyki owszem leczą ale stosowane przy każdej nadarzającej się okazji powodują wyjałowienie organizmu i osłabienie systemu immunologicznego (co zwiększa jego podatność na infekcje) a także powoduje, że bakterie stają sie odporne i oporne na działanie antybiotyków.

[Cenzor]

[mama]

Ależ Panowie kto tu mówi o antybiotykach! Wielokrotnie w sytuacji infekcji w Polsce Pani doktor przepisała nam syropki pomagające w kaszelku (suchym bądz mokrym), na noc coś co wyciszy kaszel no i oczywiście kropelki do noska. Teraz serce mi pęka jak dziecko w nocy dostaje napady kaszlu a ja nawet nie mogę podać jej syropku, który złagodzi te objawy. Radzę wszystkim dzieciatym forumowiczom zaopatrzyć się chociaż w podstawowe syropy, aby w raze potrzeby mieć je pod ręką. Ja już zamówienie złożyłam i rodzinaka przesyła mi kurierem, szkoda tylko, że do tego czasu moja mała musi się męczyć.
Poza tym na służbę zdrowia nie narzekam, ale w tym wypadku obyczaj obyczajem, ale zdrowy rozsądek też by się przydał.

[anieliczka]

[mama.]

A po czym wnosisz, że nie powiedziałam?

I lekarzowi na drugiej wizycie i w aptece i pielęgniarce środowiskowej, ale za każdym razem otrzymałam tą samą odpowiedz. Głową muru nie przebijesz, jak już ktoś tu powiedział, oni już tak mają. I tyle w temacie.

[anieliczka]

ja bym poszła do apteki i kupił syrop bez łaski

[mama.]

Oczywiście tak też zrobiłam, ale zaproponowano mi tylko jeden syropek nieadekwatny do rodzaju kaszlu córki plus calpol. Tak więc obecnie walczymy domowym syropkiem z cebulki, witaminą c i tranem. Soku z malin nie udało mi się nigdzie znalezć. Ale będzie dobrze, Pani doktor zapowiedziała, że takie przeziębienie może utrzymywać się do 10 dni, a my już mamy 8 za sobą, więc już z górki:)

Wszystkim forumowiczom życzę - trzymajcie się ciepło! Prognozy na niedzielę to zero stopni, przynajmniej na onecie tak wyczytałam.

[Cenzor]

Syrop z cebulki pomaga najlepiej, pamiętam z dziecinnych lat.

[mama.]

[nemo-nemo]

[mama.]

[Cenzor]

[mama.]

[nemo-nemo]

[Cenzor]