Witam serdecznie. Bardzo ucieszylo mnie gdy przeczytalam, ze zajmuje sie Pan kwestiami behavioralnymi. Otoz, mam maly problem. Jestem szczesliwa wlascicielka pieknego psa rasy labrador retriver. Bunio ma 3 i pol roku i generalnie rzecz biorac jest niebywale madry. Mam go od szczeniaka i udalo mi sie go nauczyc, wszystkich podstawowych komend, nie ruszyc jedzenia (nawet szynki) dopoki mu nie pozwole, oddac kazde jedzenie czy zabawke gdy zarzadam itp itd. jedyna rzecza, ktorej pomimo trudow i szczerych checi, nie udalo mi sie osiagnac to nauczyc go by wracal do mnie na komende gdy jestesmy na spacerze. Efekt jest taki, ze niestety musze trzymac go na smyczy co w przypadku tak zywiolowego psa jest dla niego tragedia. Problem generalnie zaczyna sie gdy ujrzy on inne zwierze na horyzoncie, wowczas gna do przodu i nic na swiecie nie istnieje poza tym psem, ktorego wlasnie wypatrzyl. Nawet gdy pies jest agresywny dla bunia nie stanowi to problemu. Generalnie problem jest dosc zlozony. Dodam tylko iz pilnuje by przed wyjsciem na spacer zakladac obroze dopiero wtedy, gdy pies jest spokojny i nie podekscytowany, i to ja wychodze pierwsza przez wszystki drzwi a on podaza za mna dopiero na komende. Zastanawiam sie czy jest jeszcze jakas inna opcja? Dodam moze tylko, ze nie jest to typowy labrador i gdy w gre wchodza inne zwierzeta to jedzenie nie robi na nim zadnego wrazenia, wiec opcje przekupiania nie wchodza w gre.
Pozdrawiam serdecznie
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum