[michoo8]

Uprzedzajac ewentulane komentarze postanowilem skrytykowac sam siebie ;-) Dzis realizowalem nasza pierwsza audycje od strony techniczmej czyli bylem operatorem studia. Niestety ciezar powierzonej mi roli przygniatal moja lewice i kilkakrotnie zapominalem w trakcie puszczanych nagran wyciszac mikrofony prowadzacych audycje w zwiazku z czym byliscie przypadkowymi swiadkami naszych rozmow z poza oficjalnego programu. Bylo tez kilka wpadek z korygowaniem glosnosci poszczegolnych mikrofonow co skutkowalo np. tym ze Adam w niektorych momentach byl prawie w ogole nieslyszalny. Za powstale problemy przepraszam ale byla to moja pierwsza w zyciu audycja realizowana na zywo co nie ukrywam jest na poczatku stresujace ;-)
Nastepny program poprowadzi i w calosci sam zrealizuje doswiadczony w branzy radiowej Artur aka Bristl. Ja ponownie sprobuje swych sil za konsoleta za 2 tygodnie,majac nadzieje ze tym razem obedzie sie bez wiekszych wpadek, realizujac program "Jazada na rowerze w Bristolu", ktory poprowadza Kris i Marek. Zapraszam.

P.S. Program na najblizsze tygodnie znajdziecie pod tym adresem: http://www.bcfm.org.uk/?page_id=3574.
Zachecamy do wyrazanie swoich opini, uwag oraz pomyslow dotyczacych nadchodzacych programow.
W niedlugim czasie postaramy sie umiescic tutaj ankiete aby lepiej poznac wasze oczekiwania muzyczne.

Pozdrawiam.

[Anonymous_15]

Faktycznie bylo tych wpadek kilka, ale nastepne RADIOWSKIE moga byc juz tylko lepsze... Nie ma sie co przejmowac tylko do roboty sie wziac

Ze swojej strony dalbym miedzy [b:3huxb1tw]3+[/b:3huxb1tw] i [b:3huxb1tw]4-[/b:3huxb1tw] co, biorac pod uwage ze byl to Wasz pierwszy "wystep" jest ocena calkiem niezla.

Ps.1 Ale zycia troche i energii brakowalo
Ps.2 ...i Pytania w reportazu z wycieczki do Paryza byly tendencyjne
Ps.3 Jak bys nie zauwazyl michoo to zrobilem cie bezwiednie moderatorem, wiec w tym temacie masz pelna wladze !

[michoo8]

Hehe, co do Paryza w ogole jako tematu to ja zupelnie nie wiem kto wpadl na pomysl zeby o tym byla pierwsza audycja. Mozna bylo o tym wspomniec na zasadzie niusa ewnetualnie skroconego max 20 min. mini reportarzu. No ale bylo minelo, pierwsze koty za ploty. Bedzie lepiej :-)
Brzozzi, co do moderatora to bardzo mi milo chociaz pojecia nie mam co mialbym jako takowy robic? Kasowac niepochlebne uwagi i akceptowac tylko peany na czesc Radiowskiego? ;-)))
Pozdro!

[Anonymous_15]

Szybko chwytasz, pelna wadza mistrzuniu !
Ps. A po za tym od dzisiaj odpowiadasz zeby sie cos w tym temacie dzialo, tysiace postow dziennie , zdjecia, wywiady, mp3 itp

[michoo8]

[quote="Gość"]Szybko chwytasz, pelna wadza mistrzuniu !
Ps. A po za tym od dzisiaj odpowiadasz zeby sie cos w tym temacie dzialo, tysiace postow dziennie , zdjecia, wywiady, mp3 itp [/quote]

Ok, te tysiace postow to chyba sam bede pisal, zdjecia poprzeklejam z fotka.pl, wywiady skopiuje z "Zycie na goraco" albo z "Pani domu" (dziewczyny, podsylajcie mi jakies archiwalne numery) a do mp3 powklejam linki z rapidshare'a ;-))

P.S. Szukam sekretarki oraz zastepcy moderatora...

[Anonymous_15]

uwazam, ze audycja byla dobra, miala w sobie duzo wdzieku - jak na pierwszy raz calkiem fajnie!
usterki techniczne? No i co z tego - nobody is perfect
Dlaczego wycieczka z Paryza na pierwszy ogien? sama nie wiem - moze dlatego, ze dzieciaki zrobily to juz w marcu i Magda (nasza nauczycielka) oraz jej maz sporo pracowali nad materialem. Nikt inny nie mial pomyslu i czasu na przygotowanie sporej ilosci materialu.
Pytania tendencyjne? Zgoda - my sie tez dopiero radia uczymy. Uczniowie sa chetni i chca sie uczyc, dajmy im szanse! y
Wy, stare radiowe wygi i tak jestescie najlepsi!
Moze wpadnie ktos do Polskiej Szkoly na Alexandra Park i pomoze dzieciakom w nastepnych audycjach??? zapraszamy!!!!

[AmIpunkYet?]

Droga Pani Barbaro
Powiem tak uwazam ze skoro jest przeznaczona tylko 1 godzina tygodniowo dla calej polskiej spolecznosci w Bristolu, to wydaje mi sie ze prowadzeniem audycji i przeprowadzaniem reportazy nie powinny zajmowac sie dzieci...
To super ze dzieci chca sie bawic w Radio, reporterow itp, ale nie wydaje mi sie zeby to byl dobry dla nich czas i miejsce....

Czasu antenowego i tak jest niewiele to trzeba by go wykorzystac aby audycja byla, ciekawa, praktyczna i pozyteczna...
Jak bedzie czasu antenowego wiecej np 2h to mozna wydzielic dzieciakowm 15-20 min....

[michoo8]

Rozmawialem wczoraj z Sarah ktora jest producentka naszego show i sama stwierdzila ze bedzie trzeba wydluzyc czas trwania do 2 godzin. Zaproponowalem zeby wtedy wydzielic 5-10 minut na newsy z mijajacego tygodnia oraz zapowiedzi wydarzen kulturalnych na nadchodzacy tydzien. No a przy 2 godzinnym programie napewno od czasu do czasu znajdzie sie miejsce dla dzieciakow. W koncu niech maja szanse poznac realia pracy w radiu a nuz ktores polknie bakcyla i sie tym zajmie w przyszlosci na powaznie?
Ale poki co faktycznie godzina czasu antenowego to za malo na takie zabawy i warto raczej by bylo sie skupic na czym innym. Na czym? To juz pozostawiamy Wam drodzy sluchacze liczac na ciekawe pomysly )

[barbaraev]

decyzja o takim rozkladzie audycji zapadla chyba na spotkaniu sporej grupy naszych Rodakow chcacych aktywnie dzialac w Radiowskim. nie bylo to tak ze ja domagalam sie tyle czasu na antenie dla mlodziezy z Polskiej Szkoly. decyzje byly podejmowane chyba dosc demokratycznie, tak mi sie wydaje. Material byl dostepny do przesluchania grubo przed "premiera" i mozna bylo skrocic gdyby ktos mial cos przygotowane na ten pierwszy program. Widac wzieli to, co bylo juz gotowe
Dziekuje w kazdym razie za konstruktywna uwage i pozdrawiam serdecznie!

[Ratan_17]

Akurat jesli chodzi o Paryż to to był program zrobiony przynajmniej z jakąś myślą. Może wykonany niezbyt profesjonalnie ale jednak z pewną koncepcją. Jeśli były lepsze koncepcje na zagospodarowanie tego czasu to czemu się nie pojawił jakiś inny program. Odpowiedź jest prosta - takich pomysłów nie było. Po co więc pieprzenie na temat co by było gdyby. Wszyscy mówią można było zrobić lepiej tylko nikt nie mówi co. niedociągnięcia technicze są sprawą marginalą. Gorszą rzeczą jest to , że jak mi ktoś powiedział, nie ma w dalszym ciągu koncepcji polskiego radia.

Pozdrawiam

Ratan

[michoo8]

[quote="Ratan":i074z1ci]Akurat jesli chodzi o Paryż to to był program zrobiony przynajmniej z jakąś myślą. Może wykonany niezbyt profesjonalnie ale jednak z pewną koncepcją. Jeśli były lepsze koncepcje na zagospodarowanie tego czasu to czemu się nie pojawił jakiś inny program. Odpowiedź jest prosta - takich pomysłów nie było. Po co więc pieprzenie na temat co by było gdyby. Wszyscy mówią można było zrobić lepiej tylko nikt nie mówi co. niedociągnięcia technicze są sprawą marginalą. Gorszą rzeczą jest to , że jak mi ktoś powiedział, nie ma w dalszym ciągu koncepcji polskiego radia.

Pozdrawiam

Ratan[/quote:i074z1ci]

Majac do dyspozycji jedna godzine trudno wymyslic koncepcje. Wiec poki co beda realizowane audycje tematyczne. Jak dadza nam druga godzine to wtedy zrobimy burze mozgow i podzieli sie 2 godziny na polgodzinna lubgodzinna audycje tematyczna a reszte zapelni w durzej mierze polska muzyka. Tzn to jest poki co moja wizja a czas pokaze co z tego wyjdzie. A Ty ratan zamist sie gorszyc lepiej podrzuc jakis pomysl. Bo krytyka jest o tyla dobra jesli za nia ida jakiekolwiek propozycje zmian na lepsze

[Ratan_17]

W dużej mierze

Jeśli dobrze zrozumiałem Twoją wypowiedź to dopiero przy dwóch godzinach można się zastanawiać co puścić. Wybacz ale nic bardziej głupiego nie słyszałem od dawna.

Koncepcja programów tematycznych, tak jak ją przedstawiłeś, jest całkowicie błędna bo nie pozwala zakotwiczyć się słuchaczowi. Gdybym ja miał decydować o tym jak ma wyglądać ramówka to wyglądała by ona następująco:

1. Podsumowanie tygodnia - maksymalnie 5 minut
2. Zapowiedzi audycji przygotowanych 1 - 2 minuty
3. Audycje - maksymalnie po 5 minut każda (po każdej audycji dyskusje prezenterów po około 1 -2 minut)
4. Muzyka w zależności od potrzeb
5 na koniec zapowiedzi co w przyszłym tygodniu

Co z tego wynika:
1. Musi być osoba z polskiej strony odpowiedzialna za całośc, która powie to idzie a to wywalamy - taki redaktor naczelny. Musi to być osoba na tyle niezależna, żeby mieć gdzieś fochy i spazmy dotkniętych autorów którym odrzuciła program. Bez takiej osoby polskie piekiełko kwitnąć będzie, że ufff.

2. Konieczne byłoby przygotowanie około 5 audycji na każdy tydzień. A do tego potrzeba ludzi.
3. Konieczne byłoby zaangażowanie prowadzących, którzy nie boją się mikrofonu i potrafią połączyć audycje w całość a nie tylko nagrać swój głos i puszczać go z puszki.

Jesli jakiegokolwiek punktu zabraknie to radio moim zdaniem leży i kwiczy.

Pozdrawiam

Ratan

[michoo8]

[quote="Ratan":e010kyhq]W dużej mierze

Jeśli dobrze zrozumiałem Twoją wypowiedź to dopiero przy dwóch godzinach można się zastanawiać co puścić. Wybacz ale nic bardziej głupiego nie słyszałem od dawna.

Koncepcja programów tematycznych, tak jak ją przedstawiłeś, jest całkowicie błędna bo nie pozwala zakotwiczyć się słuchaczowi. Gdybym ja miał decydować o tym jak ma wyglądać ramówka to wyglądała by ona następująco:

1. Podsumowanie tygodnia - maksymalnie 5 minut
2. Zapowiedzi audycji przygotowanych 1 - 2 minuty
3. Audycje - maksymalnie po 5 minut każda (po każdej audycji dyskusje prezenterów po około 1 -2 minut)
4. Muzyka w zależności od potrzeb
5 na koniec zapowiedzi co w przyszłym tygodniu

Co z tego wynika:
1. Musi być osoba z polskiej strony odpowiedzialna za całośc, która powie to idzie a to wywalamy - taki redaktor naczelny. Musi to być osoba na tyle niezależna, żeby mieć gdzieś fochy i spazmy dotkniętych autorów którym odrzuciła program. Bez takiej osoby polskie piekiełko kwitnąć będzie, że ufff.

2. Konieczne byłoby przygotowanie około 5 audycji na każdy tydzień. A do tego potrzeba ludzi.
3. Konieczne byłoby zaangażowanie prowadzących, którzy nie boją się mikrofonu i potrafią połączyć audycje w całość a nie tylko nagrać swój głos i puszczać go z puszki.

Jesli jakiegokolwiek punktu zabraknie to radio moim zdaniem leży i kwiczy.

Pozdrawiam

Ratan[/quote:e010kyhq]

O ile dobrze zrozumialem to chcialbys zeby co tydzien bylo 5 audycji po 5 minut? To dosc hmmm...oryginalna koncepcja...Jak dotad nie spotykana w stacjach radiowych
Widze masz ze duzy zapal i glowe pelna pomyslow zatem moze bys sie zebral i pogadal z Sarah Williams ktora jest producentem tego show? .

[Ratan_17]

"Koncepcja niespotykana w stacjach radiowych."

My nie mówimy o stacjach radiowych. My mówimy o godzinnym programie!!!

Ja stawiam na program informacyjny. Tylko taki moim zdaniem obroni się warunkach jakie mamy. Nowiści, krótkie audycje na rózne aktualne, polskie tematy. To może być coś co przyciągnie uwagę i spowoduje, że słuchacze właczą radio.

Weź pod uwagę, że realizatorzy pierwszeej audycji olali całkowicie na przykład festiwal polskich filmów w Watershed, Motion Trio czy polski jazz w Arnolfinim. Jeśli to zrobili to znaczy, że nie mają pojęcia o tym co robią ani co dzieje się w Bristolu. Połapali trochę ludzi w sklepie czy przed kościołem i pytali po co przyjechali. Widocznie nie zorientowali się, że w Bristolu dzieją się "polskie" rzeczy. Ja nie rozumiem po co Ci ludzie pchają się do radia.


Ratan

[michoo8]

Ratan, ci ludzie ktorzy "sie pchaja do radia" nigdy nie mieli doczynienia z ta branza (z wyjatkiem Bristla) ale z czasem pojma o co w tym chodzi i programy beda wygladaly lepiej. Oni przynajmniej chca cos robic i to robia a nie tylko gadaja Ratan. Nie oczekuj po pierwszym programie profesjonalizmu bo nikt z nas profesionalista nie jest. Mam nadzieje, ze skorzystasz z okazji i skontaktujesz sie jednak z Sarah i przedstawisz jej swoja wizje, z ktora w paru punktach nawet sie zgadzam. Niepokoi mnie tylko twoj apodyktyczny styl wypowiedzi...

P.S. POZOSTALYCH SLUCHACZY PROSILBYM O WLACZENIE SIE DO DYSKUSJI BO NIE BEDE Z RATANEM GRAL W TEGO "PINGPONGA" W NIESKONCZONOSC ))

[Ratan_17]

Ludzie, którzy pchają się do radia musza mieć tak zwaną ciekawość dziennikarską w sobie. Same chęci nie wystarczą. Po to jest potrzebny szef polskiego radia by powiedział słuchaj musisz to zrobić tak. Spróbuj tak. To ktoś kto w warunkach Bristolu będzie także mentorem dla młodych ludzi.

Nie tylko Art jest profesjonalistą radiowym w Bristolu . Co do mojej apodyktyczności. To nie apodyktyczność tylko doświadczenie. Też prowadziłem programy radiowe i też komuś tam wydawało się, że go krzywdzę bo go nie puszczam. Ci ludzie nie brali pod uwagę, że ich nie puszczałem bo ich audycje były nudne jak flaki z olejem.

Kluczowa dla prowadzenia programu jest osoba redaktora odpowiedzialnego. Musicie go wybrać spośród siebie.

Prowadzenie radia to wiele godzin pracy poza studyjnym mikrofonem. Jeśli ktoś nie zgadza się na wielogodzinną pracę poza studiem i nie bierze pod uwagę, że jego praca może być odrzucona to nie powinien startować do takiej pracy.

Podałeś mi adres mailowy bym tam wysłał maila z propozycjami. Mam nadzieję, że powiesz naszej koleżance (jak widizsz też ją znam:)) o mioch propozycjach zmian. Z całą pewnością jako producent programu się zgodzi, Problem będzie więc już leżał tylko po polskiej stronie. Kto przygotuje 5 audycji w ciągu tygodnia?

Ponieważ uważasz, że rozmowa ze mną to granie w tenisa stołowego to ja już więcej nie odezwę się w tej kwestii.

[michoo8]

Ale jak ludzie ktorzy nie maja zadnego doswiadczenie maja miec w sobie ciekawosc dziennikarska? Nie wszyscy sie rodza z takim talentem. Ci ktorzy go nie maja w genach wypracowuja go idac na studia w tym kierunku albo podejmuja samoksztalcenie. BCFM jest niekomerycjnym malym radiem prowadzonym w duzej mierze przez amatorow choc nie tylko. Wydaje mi sie ze masz zbyt duze oczekiwania jak na poczatek. BCFM to nie BBC. Co do red.nacz. to zgadzam sie z Toba ze taka osoba jest niezbedna ale nie moze to byc dyktator. Pisales ze odrzucales czesc audycji bo byly nudne jak flaki z olejem. Moze byly dla Ciebie ale skad wiesz czy nudne by byly dla sluchaczy? Przyklad hipotetyczny: audycja o problemach starej emigracji. Dla mnie nuda jak flaki z olejem ale czesc sluchaczy bardzo by chciala posluchac takiego programu. Red. naczelny musi koordynowac prace radia ale nie moze byc bezdusznym dyktatorem bo poglady i oczekiwania redaktora nie zawsze sa odzwierciedleniem tego czego oczekuja sluchacze.

Jesli masz doswiadczenie to dlaczego ja mam przekazywac Sarze twoje propozycje zmian? Dlaczego sie poprostu nie zaangazujesz w ta sprawe? Co do "pingponga"/tenisa stolowego to chcialem tylko zeby pojawily sie inne glosy na temat radia bo poki co to tylko my wymieniamy sie pogladami.

[Ratan_17]

Do Sary nie pojde i nie powiem o co mi chodzi, bo pierwsze co zrobi Sara to mi powie: wiesz co mam super pomysl mozebys...
Tylko, ze ja jestem facetem, ktory na nic nie ma czasu.

Piszę na temat radia nie dlatego by komus dokuczyc czy zniechecic ale dlatego, ze chcialbym by bylo ciekawe. ja chcialbym posluchac dobrego polskiego radia.

Co do sprawy kombatantów. Widzisz to nie jest sprawa tematu tylko jego realizacji Nie ciekawiłby Cię na przykład temat polskiego klubu szermierczego w Bristolu. Kombatanci go przecież zrobili. A może go reaktywować? Polska sekcja szermierki w Bristolu dla młodzieży? Ciekawe - przyszedłbyś? Ja bym przyszedł. Posłuchałbyś audycji? Bo ja tak.

Pytanie czy można zrobić ciekawy program na temat produkcji gwozdzi? Mozna. Ale to wymaga duzo wysilku i olbrzymiego profesjonalizmu.

Jak przesledzisz moje wypowiedzi to nigdzie tam nie znajdziesz wytykania bledow technicznych. Ja chcialbym by audycje robione byly z glowa, zeby byly dynamiczne i ciekawe. nie oczekuje od nikogo technicznego poziomu BBC. To jakies nieporozumienie.

Mowisz o 30 minutowych audycjach. 30-sto sekundowa wypowiedz w radiu jest juz niemilosiernie dluga. Wrecz w 90% przypadkach nie do zniesienia. Nigdzie jednak nie napisalem, ze nie wiesz o czym mowisz, kiedy chcesz godzinna audycje dzielic na polgodzinne bloki. A wiesz dlaczego? Bo ja tego też kiedyś nie wiedziałem. Myślałem, że to tak trzeba.

Pieciominutowa audycja wymaga nieslychanej dyscypliny i precyzji. To jest coś czego można się nauczyć. Ciekawości świata nie można się jednak nauczyc.

Jedna z osób z programu Radiowski przysłała mi informację, że realizatorzy pierwszego programu wysyłali błagalne maile: pomóżcie bo nie mamy tematu. Jeśli takie osoby w środku trwania polskich dni w Bristolu nie wiedzą co mają zrobić to nigdy więcej nie powinny dotykać konsoli montażowej ani mikrofonu. Po tym mailu stało się dla mnie jasne dlaczego wycieczka do Paryża zajęła tak dużo miejsca w programie. Ot gotowy program zadziałał jak zwykła zapchajdziura.

Pozdrawiam

Ratan

[bristl]

[quote="Ratan":1ukpqnu3]Akurat jesli chodzi o Paryż to to był program zrobiony przynajmniej z jakąś myślą. Może wykonany niezbyt profesjonalnie ale jednak z pewną koncepcją. Jeśli były lepsze koncepcje na zagospodarowanie tego czasu to czemu się nie pojawił jakiś inny program. Odpowiedź jest prosta - takich pomysłów nie było. Po co więc pieprzenie na temat co by było gdyby. Wszyscy mówią można było zrobić lepiej tylko nikt nie mówi co. niedociągnięcia technicze są sprawą marginalą. Gorszą rzeczą jest to , że jak mi ktoś powiedział, nie ma w dalszym ciągu koncepcji polskiego radia.

Pozdrawiam

Ratan[/quote:1ukpqnu3]

I tutaj nie masz racji i Basia też nie. Decyzja o umieszczeniu reportażu z wycieczki do Paryża zapadła bez udziału kolegium redakcyjnego. Sarah po prostu oświadczyła że tak będzie i już a Basia wyraziła na to zgodę. Od początku mi się to nie podobało i optowałem za tym, że powinna to być audycja przedstawiająca w ogólnym zarysie to, co planujemy robić. Sugerowałem nawet, żeby w studiu pojawili się wszyscy prowadzący i żeby każdy w kilku słowach powiedział o swoich zamierzeniach. Niestety nikt mnie nie słuchał i zamiast wystrzału z polskiej armaty wyszła kicha, w której przeważały francuskie piosenki. Dla mnie osobiście, taki układ programu był nie do przyjęcia.

Sam reportaż był zrobiony na miarę możliwości osób które go zrealizowały i na pewno w przyszłości będzie tylko lepiej i z całego serca będę Basi i jej młodzieży kibicował. Jednak wydaje mi się, że można by było im podsunąć jakieś ciekawe pomysły a nie dać tylko mikrofon do ręki i powiedzieć "róbta co chceta".

[bristl]

[quote="Ratan":bwlgq9wh]
Weź pod uwagę, że realizatorzy pierwszeej audycji olali całkowicie na przykład festiwal polskich filmów w Watershed, Motion Trio czy polski jazz w Arnolfinim. Jeśli to zrobili to znaczy, że nie mają pojęcia o tym co robią ani co dzieje się w Bristolu. Połapali trochę ludzi w sklepie czy przed kościołem i pytali po co przyjechali. Widocznie nie zorientowali się, że w Bristolu dzieją się "polskie" rzeczy. Ja nie rozumiem po co Ci ludzie pchają się do radia.Ratan[/quote:bwlgq9wh]

Realizatorzy pierwszej audycji nie olali żadnej z tych imprez, ponieważ kto inny był na każdej z nich. Osobiście sam załatwiałem wywiad z Motion Trio, ale zgodę na wywiad otrzymała Sarah i na dzień przed koncertem mi o tym powiedziała. Odmówiłem, ponieważ mam swój honor a do wywiadu też się trzeba przygotować a wiadomo że każdy z nas ma przede wszystkim swoja pracę a radio jest raczej pasją (przynajmniej w moim przypadku). Mieli dwa tygodnie na ustalenie tej kwestii i jak artystom nie zależy na wywiadach, pal ich sześć.

Na Fertilizer Festival byłem bardzo mocno pozytywnie nastawiony. Jak tylko otrzymałem o nim informację, natychmiast znalazłem dojście do zespołów i na własną rękę podjąłem próbę zorganizowania wywiadów a nawet rozmowy na żywo w studiu. Na kilka dni przed impreza zapytałem Phila, managera BCFM, o możliwość przeprowadzenia takiego wywiadu i powiedział: "Jak najbardziej, każda taka inicjatywa podnosi walory radia. Tylko zadzwoń do mnie wcześniej jak uda Ci się coś takiego zaaranżować." W dniu koncertu dzwonię do Sary, że chcę zrobić wywiad na żywo o 18:30 a ona na to, ze tego nie ma w schedule i że taki wywiad nie jest możliwy. Więc mówię jej, że jest to uzgodnione z Philem. Sarah dzwoni do Phila a ten mówi, że nie było takiej rozmowy. W tym momencie szlag mnie mało nie trafił i ręce mi opadły aż do ziemi. Totalna żenada. Musiałem anulować wywiad w rozgłośni i jedna z radiowych koleżanek zrobiła taki wywiad już w trakcie Festiwalu.

Jak więc widzisz, nie jest to takie proste zwłaszcza, że my jako dziennikarze nie mamy prawie żadnych instrumentów do tego, żeby cokolwiek z powodzeniem załatwiać. Nie mamy nawet e-maila z domeną radia a to bywa bardzo kłopotliwe. Jeśli jakieś rzeczy udaje się nam zrealizować, w przeważającej części jest to owocem naszej prywatnej pasji i uporu. BCFM realizuje swoje własne założenia i ich pomoc jest bardzo limitowana. Poza tym, my pracujemy tam za darmo a załatwienie każdej sprawy to koszty. Trzeba zadzwonić, pojechać, zawieźć, odwieźć i nikt nam za to nie zapłaci a jeszcze są takie hocki klocki, jak z moimi wywiadami.

Nie pisze o tym żeby się użalać, ale żebyś Ty i inni nie myśleli, że jesteśmy zbieranina nieudaczników, którzy nie wiedzą co mają robić i myślą, że bez żadnych konsekwencji pobawią się w radio.