Wysłany: Sob Cze 16, 2007 12:42 pm PRACA W ANGLII - GAZETA WYBORCZA - ZAUFAĆ, CZY NIE ?
Znalazłem w gazecie wyborczej takie ogłoszenia:
ANGLIA-PRACA
pilnie zatrudnimy mężczyzn i kobiety do pracy przy produkcji opakowań do napoi, Zakwaterowanie zagwarantowane. Tel. 0044 79 79 49 01 99
POWYŻSZE OGŁOSZENIE JUZ NIE DZIAŁA, ZNACZY NR TELEFONU JUŻ NIE ISTNIEJE, ALE SĄ KOLEJNE:
Anglia-praca. Zatrudnimy kilkanaście osób do zakładów produkcji obuwia sportoiwego. Potrzebne również osoby sprzątające i kierowcy. Praca legalna, zapewniamy zakwaterowanie. Infor. tel. od godz. 12:00 do 18:00 czasu polskiego 0044 0453172
POWYŻSZE OGŁOSZENIE AKTUALNE POD WARUNKIEM, ŻE ZJAWISZ SIĘ DO KOŃCA CZERWCA, ODBIERA MIŁA PANI, PROPONUJE 7 FUNTÓW ZA GODZINĘ, ZAKWATEROWANIE W POKOJACH 2-OSOBOWYCH PO 200 FUNTÓW ZA MIESIĄC I KONTRAKT NA 3 MIESIĄCE. RÓWNIEŻ ZWROT POŁOWY KOSZTÓW PRZYJAZDU. OCZYWIŚCIE ODBIERZE CIĘ Z LOTNISKA, ALBO STACJI AUTOBUSOWEJ.
KOLEJNE OGŁOSZENIE:
Anglia praca. Zatrudnimy pracowników do obsługi linii produkcyjnej przy produkcji proszku do prania, płynów itp. Gwarantujemy bezpłatną pomoc w załatwieniu wszystkich formalności. Zakwaterowanie gwarantowane. el. 0044 78 64 77 63 82, 0044 78 64 78 76 70
POWYŻSZE OGŁOSZENIE AKTUALNE POD WARUNKIEM, ŻE ZJAWISZ SIĘ DO POŁOWY LIPCA, ODBIERA MIŁA PANI, PROPONUJE 7,30 FUNTA ZA GODZINĘ, ZAKWATEROWANIE PO 180-200 FUNTÓW ZA MIESIĄC. RÓWNIEŻ ZWROT KOSZTÓW PRZYJAZDU PO MIESIĄCU PRACY. PRACA DWU ZMIANOWA, ALBO OD 7:00 RANO, ALBO OD 3:00 PO POŁUDNIUOCZYWIŚCIE ODBIERZE CIĘ Z LOTNISKA, ALBO STACJI AUTOBUSOWEJ.
CO MYŚLICIE O TAKICH OGŁOSZENIACH, CZY MOŻNA UWIERZYĆ NA SŁOWO I UMÓWIĆ SIĘ Z KIMŚ KTO OFERUJE TAKĄ PRACĘ? CZY MOŻE LEPIEJ POJECHAĆ "NA RYBKĘ" I DOPIERO NA MIEJSCU SAMEMU SZUKAĆ ROBOTY?
JAK KTOŚ MIAŁBY PEWNĄ OFERTĘ PRACY W WIELKIEJ BRYTANI TO PROSIŁBYM O KONTAKT: - PILNIE POSZUKUJE ROBOTY W ANGLII - CAŁY CZAS AKTUALNE. JADĘ W DWIE OSOBY.
Z GÓRY DZIĘKUJĘ ZA WSZELKIE ODPOWIEDZI NA POSTA.
Ostatnio zmieniony przez zorik Wto Lip 10, 2007 1:03 pm, w całości zmieniany 2 razy
Wysłany: Sob Cze 16, 2007 4:36 pm DZIĘKI ZA ODPOWIEDŹ
W SUMIE MASZ RACJĘ I SAM TEŻ TAK MYŚLĘ. TE WARUNKI SĄ ZBYT DOBRE, ŻEBY BYŁY PRAWDZIWE. SZKODA, ŻE NIE ZNAM KOGOŚ W LONDYNIE, KTO MÓGŁBY NA MIEJSCU SPRAWDZIĆ TĄ OFERTĘ.
0044 777 0453172 - PRAWIDŁOWY NR DO DRUGIEGO OGŁOSZENIA JAKBY KTOŚ CHCIAŁ ZADZWONIĆ. OCZYWIŚCIE ZGŁASZAM SIĘ Z WIELKĄ PROŚBĄ - JAK KTOŚ ZADZWONIŁBY, DO KTÓREGOŚ Z OGŁOSZEŃ TO PROSZĘ PISAĆ JEŻELI DOWIEDZIAŁBY SIĘ CZEGOŚ INTERESUJĄCEGO.
nie ryzykowalabym, ciekawe czy jesli ktos stad by tam zadzwonil i przyjechal na miejsce dostalby ta prace, szczerze watpie. warunki tez troche wydaja sie byc podkolorowane, no ale kto wie osobiscie bym nie ryzykowala ale to tylko moje zdanie
_________________
pomoge w formalnosciach- zainteresowani pytajcie na GG
W SUMIE POSZUKAŁEM TROCHE W NECIE I ZNALAZŁEM PARE NIECIEKAWYCH ARTYKUŁÓW NA TEMAT TEGO TYPU OGŁOSZEŃ. OTO JEDEN Z NICH:
Polacy oszukani i okradzeni w Anglii
Monika Adamowska
2007-01-28, ostatnia aktualizacja 2007-01-28 20:23
Miałem mieć pracę w Anglii. Na miejscu nas wywieziono na obrzeża miasta i okradziono - mówi Daniel spod Szczecina, który z dwoma kolegami wyjechał do fabryki pod Londynem.
Polski konsulat ostrzega rodaków, że w ostatnim czasie nasiliły się przypadki oszustw i wyłudzeń przez fałszywych pośredników pracy.
O sytuacji trzech mężczyzn z podszczecińskich wiosek zaalarmował nas kuzyn pana Daniela - Jarosław S., który odebrał z Anglii niepokojące SMS-y.
- 15 stycznia przeczytali w gazecie ogłoszenie o pracy w rozlewni wód gazowanych - opowiada pan Jarosław. - Wszystko wyglądało wiarygodnie. Mówiąca po polsku kobieta przedstawiła warunki pracy. Były takie, jak zwykle na początek w Anglii. Podała, że muszą mieć po 250 funtów, żeby przeżyć do pierwszej wypłaty. Uznali, że to będzie dobra praca, bo pracodawca współpracuje ze znaną firmą. Pojechali w poprzedni piątek. Byliśmy spokojni, dopóki z Anglii nie dotarły do nas przerażające wieści.
Daniel S. już dziś jest bezpieczny u znajomych w innej części Anglii. Ale w piątek tydzień temu przeżył chwile grozy.
- Dojechaliśmy do Londynu autobusem - wspomina. - Stamtąd mieli nas odebrać ludzie z firmy i rzeczywiście odebrali. Byli nawet w firmowych koszulkach. Białym volvo ruszyliśmy do naszej pracy i kwatery. Mieliśmy pieniądze na wynajęcie mieszkania i jedzenie, na przeżycie do pierwszej wypłaty. Na jakiejś ulicy samochód zatrzymał się. Wysiedliśmy, wyciągnęliśmy bagaże, a wtedy podeszło trzech mężczyzn. Kazali oddać pieniądze. Odchylili poły kurtki. Mieli noże i broń. Zabrali kasę, wsiedli do auta i odjechali.
Młodzi Polacy zostali bez pieniędzy. Nawet nie wiedzieli, gdzie są.
- Byliśmy przerażeni. Styczeń. Zimno. Robi się późno. Co dalej? - mówi pan Daniel. - Zgłosiliśmy się na policję. Policjant pomógł nam znaleźć na szybko nocleg i skontaktować się z polskim konsulatem. Tak przetrwaliśmy noc. Następnego dnia szukaliśmy rozwiązania. Kolega dodzwonił się do jakiś znajomych. Obiecali nam pomóc. Na gapę pociągami dojechaliśmy do nich. Pomogli nam przetrwać. Gdyby nie oni, nie wiem co, by z nami było.
Polski konsulat ostrzega rodaków, że oszuści działają z coraz większym tupetem i potrafią podszywać się nawet pod znane firmy. Dlatego zanim wyjedziemy, najlepiej skontaktować się z firmą i upewnić, czy rzeczywiście ona nas zatrudnia, a w ręku mieć pisemną umowę.
- Na stronie internetowej konsulatu zamieściliśmy poradnik i ostrzeżenia - mówi wicekonsul Michał Mazurek z polskiego konsulatu generalnego w Londynie. - Gdyby jednak coś takiego się przydarzyło, należy zgłosić przestępstwo policji i skontaktować się z nami. Pomagamy wrócić do kraju.
Zwykle konsulat ściąga pomoc finansową od rodziny takiej osoby albo udziela pożyczki na bilet powrotny.
- Zgłasza się do nas kilku oszukanych tygodniowo - przestrzega wicekonsul Mazurek. Radzi, by w ogóle nie reagować na ogłoszenia, w których jest tylko numer telefoniczny, a zwłaszcza tylko komórkowy. Nie dawać z ręki do ręki żadnych pieniędzy.
- Za pośrednictwo pracy w Anglii nie wolno pobierać pieniędzy - tłumaczy.
Maciej Karczyński z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Szczecinie podkreśla, by nie decydować się na nielegalną pracę za granicą. Do legalnej jechać po podpisaniu umowy pisemnej.
- Wcześniej należy zrobić solidne rozpoznanie - radzi Karczyński. - A najlepiej korzystać z ofert sprawdzonych przez znajomych.
Karczyński wyjaśnia, że zawiadomienie o przestępstwie złożyć można i w Anglii, i w Polsce.
W SUMIE MAM ODPOWIEDŹ I NIE ZAMIERZAM RYZYKOWĆ. JAKBY KTOŚ MIAŁ JAKĄŚ PEWNĄ PRACĘ TO PROSZĘ PISAĆ - CAŁY CZAS AKTUALNE. JADĘ Z WUJKIEM (30 LAT), A JA MAM 20. ANGIELSKI KOMUNIKATYWNY.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum