Znajdujesz się na forum ogólnym o Wielkiej Brytanii. Jeżeli chcesz napisać o czymś co dotyczy twojego miasta, wtedy przejdź do odpowiedniego forum o twoim mieście, które znajdziesz w jednej z poniższych kategorii:
Angielskie jedzenie nazywane jest często "zemstą na emigrantach". Nie wiadomo skąd pochodzą takie opinie, ale za to jedno wiadomo na pewno: nie wolno obrażać angielskiej kuchni bez uprzedniego jej zasmakowania.
Wiele jest obiegowych opinii o angielskich daniach, że to niby bez smaku, zawsze brązowe, że tłuste lub wszystko z frytkownicy. Nic bardziej mylnego. Tak naprawdę to lenistwo lub brak czasu na gotowanie pchnęły Anglię w kierunku szybkiego, taniego i łatwego jedzenia.
Jakby w rewanżu, Brytyjczycy nie mają najlepszego zdania o polskiej kuchni. Myślą, że jemy tłusto, smalcowato i popijamy wszystko wodą z kiszonych ogórków. Niestety, jak w każdym przypadku niewiedza zastępowana jest stereotypami, które kreują takie właśnie opinie.
Tez kiedys bylem totalnym przeciwnikiem angielskiej kuchni, wrecz nie dopuszczalem innej jak polska. Po latach przyznaje z reka na sercu ze bylem w totalnym bledzie. Z biegiem czasu, doswiadczenia, prob zdecydowanie moge powiedziec ze polska kuchnia jest uboga. jezeli ktos w tym momencie sie zaczerwieni z nerwow niech najpierw sie zastanowi ile dan ma polska kuchnia. Naprawde niewiele w porownaniu do angielskiej. Ta jest duzo bogatsza nie mowiac juz o deserach bo polska nawet do piet nie dorownuje. Ocena przez to co sie widzi w telewizji, brak doswiadczenia, kultury i obyczajow prowadzi do takich pochopnych okreslen ze angole jedza niesmacznie. I tu usmiech do polakow ktorzy mieszkaja w anglii i zaopatruja sie tylko w polskim sklepie. Jak chcecie poznac obca kulture wpieprzajac ciagle to samo i narzekajac na obce, nieznane. To jest chyba cecha polakow, wszystko co obce jest zle. Dlatego mamy systemy platnosci w polsce jakie mamy a obcokrajowiec nie moze nic kupic przez internet bo mamy swoje systemy nie znane na calym swiecie. Z jedzeniem jest tak samo, chcemy odkryc ameryke ktora dawno zostala odkryta. Polska mentalnosc. Polska jedynie slynie z wedlin , oczywiscie tych oryginalnych starych przepisow bo prywaciarze teraz nazywaja padline z 3 przemialu krakowska za co za komuny by poszedl siedziec bo przepisu i nazwy trzeba sie bylo trzymac. Ach ta polska... Kiedys tzn w 2004 kupilem jalowcowa, pieknie wypieczona, brazowiutka, wygladala niesamowicie no i kosztowala niesamowicie, co sie okazalo, po pierwszym ugryzieniu az 80% to byly grudki smalcu!!!! Czy tych prywaciarzy nie powystrzelac? Dochodzac do sedna polska kuchnia umarla wraz z komuna, weszli dorobkiewicze ktorzy tna koszta i sprzedaja padline aby bylo taniej. Kupujac kurczaka pieczonego nie spodziewajmy sie swierzego pieczonego kurczaka bo dorobkiewicz by musial 5 razy wiecej zaplacic. Piecze sie smierdzace, nie nadajace sie do zadnej obrobki kurczaki. tAK NA MARGINESIE DZIEKUJE ZE W TYM KRAJU WIECEJ NIE MIESZKAM I NIE MAM NIC Z NIM WSPOLNEGO. TO BYL NAJWIEKSZY KOSZMAR, Z LUDZMI BEZ USZANOWANIA INNEGO ZDANIA, CHAMSTWEM I BEZ BRAKU WIEDZY O OBCYCH KULTURACH. SLOMA Z BUTOW WYSTAJE WIEKSZOSCI POLAKOW OPROCZ TYCH KTORZY maja jakies horyzonta myslowe.POLSKA KUCHNIA NIE DOROWNUJE BOGACTWIE SMAKOW W 5% ANGIELSKIEJ. JEZELI SIE NIE ZGADZASZ ZNACZY ZE MASZ KLAPKI NA OCZACH I NIE BYLES DALEJ NIZ WE WSI PODPAKULE
ja nie wiem, gdzie autor widzi ta roznorodnosc serow, gdyby tak rzeczywiscie bylo to w pierwszym lepszym markecie bysmy mieli duzo wiekszy wybor, tak jak we Francji czy w Polsce
_________________
________________________
Największa sieć stron o miastach Wielkiej Brytanii - Dołącz do nas, zacznij prowadzić swój własny serwis.
Raf Gość
Wysłany: Czw Lut 18, 2010 10:55 pm Mówisz tak jak Anglik.
Kto powiedział, że angielska wołowina jest jedna z najlepszych na świecie? Tylko Anglicy tak mówią. Fakt rasa angus jest bardzo dobra ale to Aberdeen czyli Szkocja. Sery są beznadziejne, w zasadzie dojrzewające. Dobre sery to te z europy. ich propaganda na temat produktów angielskich jest taka jak w Polsce za komuny.
Ależ wszystko co jest ich jest wychwalane pod niebiosa.
A co obcego pochodzenia krytykowane, no! chyba że już jest reklamowane w TV, wtedy jest cacy.
Ależ to naiwni ludzie.
Mckdonalds czy KFC to dla nich drugi dom, a jak ktoś potrafi sam coś ugotować to szybko znajduje prace jako kucharz np. w TV, w programie typu "Gotuj z nami"
czy tylko ja nie mam problemu z angielską kuchnią?
nie kupuję jedzenia w polskich sklepach, no chyba, że mój mąż ma na coś konkretnego chęć, ale to naprawdę się bardzo rzadko zdarza, korzystam z miejscowych supermarketów i wszyscy jesteśmy zadowoleni, jedzenie przyrządzamy sami, smakuje nam i chętnie je jemy, więc o co kaman?
Nie chodzi Anieliczko o to że jedzenie ang, jest złe, tylko o to że oni nic sami nie robią.
Chodzi o przyrządzanie posiłków.
Ja również od długiego już czasu korzystam z ich produktów, bo w polskich sklepach z jedzenia tam sprzedawanego nie jestem do końca zadowolony.
Po za tym jest wiele posiłków i różnych rodzajów kuchni z których można szykować dania miłe dla podniebienia.
Nie musi to być przecież na co dzień tylko i wyłącznie kuchnia Polska.
A jeśli chodzi o dalszą część mojej wcześniejszej wypowiedzi, to krytykuję ich ogólne podejście do tego co jest reklamowane w TV - a Brytyjczycy bardzo wierzą w ten przekaz reklamowy, oraz że ich jest najlepsze.
A w sumie uważam że wcale tak nie jest.
Już pomijając bary i restauracje szybkiej obsługi, gdzie z lenistwa stołują się codziennie.
A po latach takiej wyżerki mają kłopoty z nadwagą.
produkty w ich supermarketach sa bardzo dobre, co prawda bym ponarzekał na wybor, (w Polsce jakos mie wiecej sie wydaje, ze jest), ale ogolnie jest ok, takze nie korzystam z polskich sklepow zbyt czesto, bo jest drozej, jest mniejszy wybor, a odpowiedniki sa w innych sklepach (duze supermarkety)
Mimo takiej roznorodnosci jedzenia (rozne kraje) Brytyjczycy i tak kupuja "ready to eat"
chociaz ostatnio widzialem na BBC program o jakiejs kucharce co zrobila furrore w latach 80, bo gotowala smacznie i prosto, jej ksiazek sie sprzedala masa. Wniosek, ze jak jest proste to i tutejsi cos upichca
_________________
________________________
Największa sieć stron o miastach Wielkiej Brytanii - Dołącz do nas, zacznij prowadzić swój własny serwis.
ja powiem tak - gdy byłam młodą panną na wydaniu to też przypalałam wodę na kawę , potem to się zmieniło, posiadanie rodziny spowodowało, że musiałam się zająć gotowaniem i jak na razie całkiem nieźle mi to wychodzi, bardzo rzadko korzystam z gotowych dań, kupuję artykuły, z których przygotowuję posiłki. Nie są to szczyty światowej kuchni, ale jak na razie nikt się nie struł i nikt nie narzekał. Z polskich sklepów nie korzystam przede wszystkim na ceny i brak zaufania do świeżości towarów (tak, tak, nie ufam i już). Oczywiście w pogańskich sklepach też mogę zostać oszukana, ale sprawdzam zawsze datę ważności, wącham owoce i warzywa przed włożeniem do koszyka (nauczyłam się tego od mojego ojca kucharza) i jeszcze się nie nadziałam. I oby tak zostało.
ja powiem tak - gdy byłam młodą panną na wydaniu to też przypalałam wodę na kawę , potem to się zmieniło, posiadanie rodziny spowodowało, że musiałam się zająć gotowaniem i jak na razie całkiem nieźle mi to wychodzi, bardzo rzadko korzystam z gotowych dań, kupuję artykuły, z których przygotowuję posiłki. Nie są to szczyty światowej kuchni, ale jak na razie nikt się nie struł i nikt nie narzekał. Z polskich sklepów nie korzystam przede wszystkim na ceny i brak zaufania do świeżości towarów (tak, tak, nie ufam i już). Oczywiście w pogańskich sklepach też mogę zostać oszukana, ale sprawdzam zawsze datę ważności, wącham owoce i warzywa przed włożeniem do koszyka (nauczyłam się tego od mojego ojca kucharza) i jeszcze się nie nadziałam. I oby tak zostało.
Dlatego uważam że to właśnie najlepsze co w polkach jest niezastąpione.
Ja już nie raz dostałem za złe zakupy po garbie.
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum