Ogloszenia Katalog Polspec Poradnik Zapytaj eksperta Logo: Infolinia.org mapa galeria galeria czat Forum randka

Polscy kierowcy najgorsi w UK

2009-05-06 22:19:08

Polacy trzeci rok z rzędu są na szczycie tabeli wśród zagranicznych kierowców, którzy spowodowali wypadki na angielskich drogach - podaje interia.pl za Daily Express.

Polacy brali udział w 3,436 wypadkach na angielskich drogach w ubiegłym roku, czyli prawie jednej piątej ze wszystkich wypadków spowodowanych prze zagranicznych kierowców. Kolejne miejsce zajmują w Wielkiej Brytanii Niemcy (2,286), a następnie Holendrzy i Francuzi.

Zestawienie, przygotowane przez ubezpieczyciela komunikacyjnego Motor Insurer's Bureau, obejmuje wypadki z udziałem zagranicznych samochodów osobowych, autokarów i ciężarówek.

Eksperci bezpieczeństwa apelują do zagranicznych kierowców o lepsze przygotowanie oraz do szefów brytyjskich firm, którzy korzystają z zagranicznych dostaw, o czujność.

- Brytyjscy pracodawcy mają możliwość upewnić się, czy kierowcy mają sprawne pojazdy i są przeszkoleni do poruszania się po drogach Wielkiej Brytanii - mówi Kevin Clinton, szef ds. bezpieczeństwa na drogach Królewskiego Towarzystwa Zapobiegania Wypadkom. - Mamy nadzieję, że liczba wypadków ulegnie redukcji po wprowadzeniu certyfikatu kompetencji dla profesjonalnych kierowców autokarów i ciężarówek.

Ostatnie statystyki są przerażające - co najmniej jedna osoba ginie co tydzień w Wielkiej Brytanii w wyniku wypadku z udziałem zagranicznego kierowcy.

W kwietniu 24-letni polski kierowca Mariusz A. zginął wraz z rodziną w czołowym zderzeniu w Bedfordshire, gdyż jechał pod prąd na autostradzie.

Obcokrajowcy zamieszkali na stałe w Wielkiej Brytanii są zobowiązani przerejestrować swoje pojazdy po 6 miesiącach i zaadaptować je do angielskich przepisów drogowych, jednak wielu z nich tego nie robi - czytamy w Daily Express.

Ubezpieczyciele podają, że zanotowali 47-procentowy wzrost roszczeń o odszkodowania za wypadki z udziałem zagranicznych kierowców w latach 2001 - 2006, do czego w dużej mierze przyczynił się napływ imigrantów z Europy Wschodniej. Malcolm Tarling ze stowarzyszenia Brytyjskich Ubezpieczycieli uważa, że rząd brytyjski powinien przeprowadzić kontrolę, aby ocenić ile zagranicznych pojazdów nie zostało przerejestrowanych, ubezpieczonych, przystosowanych do lewostronnego ruchu lub jest w złym stanie technicznym.

Tymek Skroban-Korzeniecki - szef firmy szkolącej polskich kierowców przyznaje, że mają oni spore problemy ze zrozumieniem angielskiego kodu drogowego oraz znaków, zwłaszcza takich, które nie występują w Polsce, np. podwójne żółte linie czy znak "Możliwe korki". Jego firma przygotowała w tym celu specjalne tłumaczenie angielskiego kodeksu drogowego dla Polaków.

Podkreśla on jednak, że niesprawiedliwe jest nadawanie Polakom etykietki najgorszych kierowców.

- Polscy kierowcy nie są gorsi od innych, a jeśli zajmujemy to mało zaszczytne miejsce na liście obcokrajowców powodujących wypadki, to dlatego, że obecnie w wielkiej Brytanii mieszka nas już ponad milion - powiedział Daily Express pan Skroban-Korzeniecki.

AM

źródło informacji: INTERIA.PL

 

Oceń artykuł
(głosów: 3, suma ocen: 14)
Uwaga: Właściciele serwisu nie ponoszą żadnej odpowiedzialności za sposób w jaki są używane artykuły, bądź podejmowane decyzje na ich podstawie.
dodajdo.com
Komentarze (7)
Zgadzam się z ostatnim zdaniem artykułu. Ciekawe ilu w UK jest Niemcow No i większość hindusów to brytyjczycy.
  • 2009-05-06 22:32:26
  • Cytowanie selektywne Cytuj całego posta
spam
Poparcie: 0









Wiem ,że to nie tylko w Polsce są tacy kierowcy ,ale Lidka jest mistrzynią
  • 2009-05-06 23:23:39
  • Cytowanie selektywne Cytuj całego posta
spam
Poparcie: 0
Co za bzdurny artykul. Najpierw klasyfikuje Polakow jako zagranicznych kierowcow - czyli zyjacych i pracujach na stale poza granicami UK, wjezdzajacych do UK samochodami na europejskich blachach okazjonalnie, jako pracownicy firm transportowych czy turystycznie. Potem dodaje, ze jest nas sporo rezydentow, czyli zamieszkalych na stale i w wiekszosci poruszajacych sie brytyjskimi samochodami. O co w tym chodzi? Bo skoro zagraniczni Polacy sa sprawcami wypadkow, to co ma do tego ilosc polskich rezydentow w UK?



--

Renya
  • 2009-05-07 23:19:38
  • Cytowanie selektywne Cytuj całego posta
spam
Poparcie: 0
tu też jest dobry art na temat naszych kierowców w UK:



Polish Crazy Drivers



PCD - taki skrót wymyślił Phil, który dojechał z Hampshire do Polski terenowym Land Roverem na angielskich blachach. Od momentu wjazdu do Polski podśmiewywanie się z kondycji polskich dróg stało się jego ulubionym zajęciem. Co więcej, nie tylko nie chciał uwierzyć, że w Europie mogą być takie wyboiste drogi, ale nie mógł się nadziwić kulturze jazdy nadwiślańskich kierowców. Po przemierzeniu Polski wzdłuż i wszerz PCD, czyli Polish Crazy Drivers na zawsze utkwiły w jego pamięci.



Po wpisaniu w wyszukiwarkę You Tube hasła "Polish Drivers" możemy zapoznać się z treścią ponad tysiąca filmików pokazujących polskich kierowców w akcji, tak u siebie w kraju, jak i na Wyspach. Można też zobaczyć krótkie relacje wideo z pobytu obcokrajowców w Polsce, którzy nie mogąc nadziwić się naszej "kulturze jazdy", postanowili sfilmować pirackie wyczyny. Brawurowa jazda polskich kierowców jest już w Europie owiana czarną legendą, staje się przedmiotem dyskusji, kpin, a także problemem nie tylko dla polskiego, ale i brytyjskiego rządu. Wszyscy chyba pamiętamy głośną akcję władz hrabstwa Cheshire, które postanowiły specjalnie dla polskich kierowców postawić na drogach znaki w języku polskim. Zbulwersowało to nie tylko mieszkańców hrabstwa, ale i mniejszości narodowe, w tym przedstawicieli Komisji ds. Równouprawnienia Rasowego, którzy nie potrafili zrozumieć faworyzowania polskich kierowców i traktowania ich na uprzywilejowanych prawach. Jednak akcja ustawiania polskich znaków w Wielkiej Brytanii była o tyle uzasadniona, że Polacy na Wyspach "jeśli chodzi o liczbę wypadków spowodowanych przez obcokrajowców" są niechlubnymi rekordzistami. Trzeci rok z rzędu otwierają listę zagranicznych kierowców, którzy spowodowali najwięcej wypadków na angielskich drogach. W zeszłym roku Polacy byli odpowiedzialni za 3,436 wypadków, a to prawie jedna piąta ze wszystkich spowodowanych przez zagranicznych kierowców!



Usprawiedliwieniem może być to, że Polaków w Wielkiej Brytanii jest o wiele więcej niż innych Europejczyków i logicznie, to oni będą powodowali najwięcej stłuczek, ale nie ma wytłumaczenia dla głupoty, której niestety nie brakuje niektórym polskim kierowcom, szczególnie tym młodym. Polska policja w tym miesiącu rozpoczęła kampanię pod hasłami "Prawo jazdy to nie licencja na zabijanie. Samochód to nie zabawka. Użyj wyobraźni". Kampania (www.uzyjwyobrazni.pl) jest skierowana głównie do młodych kierowców, którzy tylko w zeszłym roku spowodowali na polskich drogach ponad 15 tys. wypadków, zginęło w nich 1,5 tys. osób. Plakaty i spoty walczą z pięcioma grzechami głównymi: z nadmierną prędkością, alkoholem, niezapinaniem pasów, lekceważeniem obowiązku przewożenia dzieci w fotelikach i lekceważeniem pieszych.



W czym tkwi problem? Czy głupia jazda jest naszą kolejną cechą narodową? W Wielkiej Brytanii pojawił się przecież pomysł, aby podnieść składki ubezpieczeniowe dla niektórych narodowości, w tym głównie dla Polaków, z tego samego powodu, z jakiego ubezpieczyciele dyskryminują ze względu na płeć, wiek, typ pojazdu i liczbę mandatów z przeszłości. Czy naprawdę na tle innych narodowości wyróżniamy się upośledzoną sprawnością psychofizyczną, bo już i taki wariant rozważyli dziennikarze z "Auto Świat"? Okazało się jednak, że wcale nie. Jak najbardziej mamy predyspozycje do tego, aby jeździć rozważnie. Polscy kierowcy w porównaniu z innymi narodowościami mają porównywalny czas reakcji, umiejętność oceny prędkości i odległości, widzenie nocne czy wrażliwość na oślepienie. Niestety, na tle innych, o wiele gorzej wypadamy pod względem umiejętności radzenia sobie z emocjami. Częściej niż inne nacje przenosimy własne frustracje, czy agresję, do samochodu. I być może to tutaj leży klucz do rozwiązania zagadki, dlaczego Polacy są uważani za najgłupszych kierowców w Europie.

http://elondyn.co.uk/newsy,wpis,4792
  • 2009-08-21 01:15:16
  • Cytowanie selektywne Cytuj całego posta
spam
Poparcie: 0
jezdzimy jak potrafimy nikt nie jest mistrzem kierownicy
  • 2010-06-30 22:46:15
  • Cytowanie selektywne Cytuj całego posta
spam
Poparcie: 0
potrzeboje pomocy laguna nie chce odpalic szukam mechannika z prawdziwego zdarzenia .juz czterech probowalo ale na probach sie skonczylo
  • 2010-06-30 22:49:33
  • Cytowanie selektywne Cytuj całego posta
spam
Poparcie: 0
Anieliczko, najbardziej z tego wszystkiego rozbawiło mnie to że po wejściu na strony z linka, od razu nad artykułem pojawiła się reklama, ubezpieczyciela od wypadków.
  • 2010-06-30 23:18:27
  • Cytowanie selektywne Cytuj całego posta
spam
Poparcie: 0
Dodaj komentarz

Przepisz kod*

Nazwa użytkownika:*

Treść komentarza:*

angry Mr. Green not happy Wink Rolling Eyes Crying or Very sad Embarassed Razz Laughing n n n n n n n n